Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ciąża na nartach - zdania forumowiczów


1973marcin

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem kobieta która jest w ciąży i jest świadoma tego że jest w tej ciąży i zapina narty, obojętnie na jakiej górce, nawet płaskiej, jest po prostu nie rozsądna i nieodpowiedzialna!

Edytowane przez SB
usunięcie zbyt mocnych i dosadnych słów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Pani Prof ;)mówiła,wszystko zależy od okresu ciąży i jej rozwoju:pTrzeba pamiętać,że nie wszystkie kobiety w tym stanie znoszą tak daleką podróż w Alpy;):P,a w zaawansowanej znowu jest problem z samolotem;)

Wniosek nasuwa się sam,biorąc zagrożenie jakie jest na naszych,rodzimych stokach:p-lepiej niech z d.. siedzą w domu:D,a sprawcy tej zistniałej sytuacji na stoki;):D,najlepiej w Alpy:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego (co Sławek i Darek napisali) wynika, że w miarę rosnącej popularności narciarstwa (też wśród kobiet) przyrost naturalny powinien spadać ;):D. Bo kto przy zdrowych zmysłach wybierze siedzenie w domu na d..., z nudnościami itp. i perspektywą paru lat pieluch, i przynajmniej dlaszych18 lat użerania się z potomkiem, mogąc jechać na narty?! A, rozumiem, że podziwianie sprawcy ma zrekompensować te wszystkie drobne niedogodności? :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ skąd!!!!!

Otóż siedzenie w domu aby na nartach nie jeździć to kwestia dwóch albo trzech lat, jeśli ojciec nie chce zostać z dzieckiem w domu.

A potem latorośl śmiga. U mnie tak było. I dzisiaj moje chłopaki dają ostro do pieca a żona też nie pozostaje nikomu dłużna.

Tylko ja najgorzej teraz jeżdżę:(((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek nasuwa się sam,biorąc zagrożenie jakie jest na naszych,rodzimych stokach:p-lepiej niech z d.. siedzą w domu:D

Nie ma "nasze rodzime stoki", crasch może się zdarzyć z innym narciarzem nawet na pustym stoku. Mój młody w Schladming w miejscu gdzie orczyk przecina trasę ustrzelił innego narciarza choć nikt tym orczykiem cały dzień nie jeździł, a wtedy akurat jechał chłop jeden jedyny i Łukasz wje...ł do niego:eek:(dooam że nie był wtedy pod moją opieką, tylko Figo:D)

,a sprawcy tej zistniałej sytuacji na stoki;):D,najlepiej w Alpy:D

Jestem sprawcą 2 takich zaistniałych sytuacji(na razie:p) i postępowałem za każdym razem według wytycznych Darka, pewnie dla tego efekty końcowe tych sytuacji w wieku 2,5 i 3 lata zjeżdżały już samodzielnie na nartach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ skąd!!!!!

Otóż siedzenie w domu aby na nartach nie jeździć to kwestia dwóch albo trzech lat, jeśli ojciec nie chce zostać z dzieckiem w domu.

A potem latorośl śmiga. U mnie tak było. I dzisiaj moje chłopaki dają ostro do pieca a żona też nie pozostaje nikomu dłużna.

Tylko ja najgorzej teraz jeżdżę:(((((

OK, dwa czy trzy lata podziwiania faceta to jeszcze od biedy można wytrzymać ;)... Rok nie wyrok, dwa lata jak dla brata :D.

Edytowane przez Maria
Dodatek cytatu konieczny z powodu tempa dyskusji :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję tu za świetne komentarze -

Chylę czoła przed Panią Prof. bo jest drugim mi znanym lekarzem, który nie potępia w czambuł tego typu praktyk i w pewnym stopniu popiera wspaniałą maksymę mojej wychowawczyni z liceum:

"Wszystko można byle z wolna i z ostrożna"

Edytowane przez mihumor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał spokojnie;):)Każda ciąża jest indywidualnym przypadkiem i bardzo trudno jest wyeliminować wszystkie czynniki stanowiące potencjalne zagrożenie.Nie wszystko da się przewidzieć.Wiemy,że sprawność fizyczna i odpowiednie przygotowanie do porodu znacznie go ułatwiają.Dlatego kobiety powinny raczej uczestniczyć w szkołach rodzenia/tatusiowie też/,gdzie wykonują ćwiczenia gimnatyczne poprawiające kondycję,pomagające zachować właściwą wagę,sylwetkę i poprawić samopoczucie.Za szczególnie wskazane uważa się spacery,pływanie i spokojną gimnastykę.O ile jednak umiarkowany wysiłek jest wskazany,o tyle jego nadmiar może już zaszkodzić.To czy ciężarna może uprawiać sporty zależy od jej kondycji i stylu życia przed ciążą.W początkowej fazie ciąży kobiecie towarzyszy wiele dolegliwości i po prostu często nie mają ochoty na wykonywanie czynności fizycznych,kobieta musi na nowo poznawać swoje ciało i uczyć się w tym okresie być w ciąży.Pod koniec ciąży natomiast zmieniona sylwetka i ogólna ociążałość również powstrzymują ją od wykonywania wielu czynności.Nie wolno wykonywać czynności,które charakteryzują się gwałtownym natężeniem wysiłku,wstrząsami i drganiem,oraz te ,które grożą upadkiem,czyli narciarstwo wszystkie wcześniej wymienione elementy zawiera.W czasie ciązy należy się kierować zdrowym rozsądkiem i zasadą złotego środka.Trzeba też pamiętać o zachodzących zmianach fizjologicznych u ciężarnej,co np.w warunkach górskich może nasilać niekorzystne dolegliwości/większa pojemność serca i wysiłek oddechowy/,większa podatność na odwodnienie i przegrzanie.Trzeba również wiedzieć,że w ciąży ścięgna ulegają rozluźnieniu,aby przygotować miednicę na przyjęcie rosnącego płodu,w związku z tym łatwiej o urazy skrętne i zwichnięcia.Ponadto w III trymestrze ciązy rosnący brzuch sprawia,że środek ciała przesuwa się do przodu i trudniej jest o utrzymanie równowagi.Czyli wysiłek fizyczny jak najbardziej,ale chyba narciarstwo nie będzie dobrym wyborem,lepiej w tym okresie zastąpić je basenem lub aerobikiem dla ciężarnych.Oczywiście poglądy lekarzy na ten temat mogą być różne,jak w innych sprawach,czy to in vitro czy antykoncepcji/gdzie sławy ginekologii w zależności od opcji politycznej przedstawiają dość różniące się teorie/Ciąża nie jest chorobą,ale stanem fizjologicznym,który przy niewłaściwej opiece i postępowaniu może w bardzo szybkim tempie do niej doprowadzić,i to czasmi tragicznej w skutkach/a to znacie z mediów/.Wybór należy do zainteresowanych,czyli kobiet,jedno jest pewne trzeba wszystko brać z umiarem i konsultować swoje decyzje z lekarzem prowadzącym ciąże.I nie jest tu argumentem za ,że My czy moja siostra i inni jeździli,kiedyś kobiety rodziły w polu podczas bardzo ciężkiego wysiłku fizycznego-z efektem końcowym różnym,wystarczy popatrzyć w statystyki umieralności przy porodach z tamtego okresu.

Pozdr.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma "nasze rodzime stoki", crasch może się zdarzyć z innym narciarzem nawet na pustym stoku. Mój młody w Schladming w miejscu gdzie orczyk przecina trasę ustrzelił innego narciarza choć nikt tym orczykiem cały dzień nie jeździł, a wtedy akurat jechał chłop jeden jedyny i Łukasz wje...ł do niego:eek:(dooam że nie był wtedy pod moją opieką, tylko Figo:D)

Ale ten facet na szczęście nie był w ciąży ;)

Jakie to wielkie szczęście ,że mój brzuch nie jest wynikiem ciąży :P

Bo gdyby było inaczej SB zakazał by mi jazdy na nartach :D

Ale ja bym Go nie posłuchał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąża na nartach - zdania forumowiczów

Nie rozumiem po co zakładać wątek:

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=96911#post96911

którego tytułem jest pytanie skoro i tak żaden z forumowiczów nie ma okazji się wypowiedzieć w temacie...

Nie rozumiem też przeniesienia wszystkich odpowiedzi forumowiczów w tym temacie do tematu pt. Śmietniczek.

Misal, jak chcesz prowadzić monolog to załóż bloga, albo umieść ten wywiad na stronie skionline jako artykuł, bo forum z założenia jest od dyskusji a nie od monologu.

Nie spodobały Ci się pewnie wypowiedzi forumowiczów ale zakładając, bądź co bądź, kontrowersyjny wątek chyba liczyłeś się z tym że zdania będą podzielone...

Moje zdanie jest takie:

Ja wiem, że ciąża to nie jest choroba ale zastanawiam się jak kobieta, która bardzo pragnie mieć zdrowe dziecko może bagatelizować problem i sama narażać dziecko na jakikolwiek uraz. Niestety ale jazda na nartach to sport grupowy i na stoku nie jesteśmy sami, a nawet jak jesteśmy sami to nadal jest sporo możliwości upadku i urazu dziecka.

Proszę o przeniesienie tematów ze Śmietniczka do tego wątku, niech każdy ma okazję się wypowiedzieć.

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
wniosek o przeniesienie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misal,

Pisanie takich słów:"nikt z nas nie może być partnerem do takiej dyskusji.",jest jak dla mnie trochę dziwne... A nawet nie na miejscu,kiedy na forum są takie osoby jak Darek Lewandowski - lekarz - który niewątpliwie może coś wnieść do dyskusji.Na pewno mogą też wnieść do niej sporo Nasze Panie,choćby dlatego,że niektóre z nich "są doświadczone" w tym temacie. ;)

Z całym szacunkiem dla pani Profesor,jak dla mnie partnerem do dyskusji może być każdy,a że jeden będzie głównie pytał,to zupełnie inna sprawa.:rolleyes:;) Przecież chyba tytuł profesora nie oznacza "brak dostępu"? ;) Człowiek dalej jest takim samym człowiekiem i nadal obowiązuje go te same zasady w życiu,jak choćby mieć szacunek dla innych. :rolleyes:;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jack
Moim zdaniem kobieta która jest w ciąży i jest świadoma tego że jest w tej ciąży i zapina narty, obojętnie na jakiej górce, nawet płaskiej, jest po prostu nierozsądna i nieodpowiedzialna!

Nie obrazaj ludzi.

Moja zona jezdzila bedac w 5 miesiacu z Lucasem w Whistler (BTW Lot samolotem tam to 10h).

Zero problemow, wrecz przeciwnie.

Konsultowala sie z lekarzem i pytala czy mozna, no ale jak widac lekarze w UK maja inne zdanie niz ci z Polski.

Kto ci dal do cholery uprawnienia moderatora?

Edytowane przez SB
Obraźliwy tekst pod adreswm konkretnej osoby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazaj ludzi.

Moja zona jezdzila bedac w 5 miesiacu z Lucasem w Whistler (BTW Lot samolotem tam to 10h).

Zero problemow, wrecz przeciwnie.

Konsultowala sie z lekarzem i pytala czy mozna, no ale jak widac lekarze w UK maja inne zdanie niz ci z Polski.

Są też lekarze w Pl co mają podobne zdanie, też mamy (jako rodzina) bogate doswiadczenia w tym zakresie i nie uważam tego za głupie czy szkodliwe. Nikogo nie zamierzam tu do niczego przekonywać ani wchodzić w polemikę, to są kwestie indywidualne i zależą od zdrowia i możliwości. Są różni ludzie i mają różne historie.

Edytowane przez SB
Naprawa cytatu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zacząłem się zastanawiać czy kobieta w ciąży powinna wsiadać do samochodu......... np :confused:

Może by to zakazać ustawowo, wtedy można by społecznie przeciwdziałać tępocie kobiet

Wiesz, akurat jazda samochodem w przeciwieństwie do jazdy na nartach w dzisiejszych czasach jest poniekąd obowiązkiem cywilizacyjnym i trudno jest funkcjonować bez tego w zasadzie każdemu, a w szczególności kobietą spodziewającym się potomstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, nie ma co się kłócić i obrzucać błotem.

Założyłam ten temat żeby podyskutować o tym bo w wątku poprzednim zostało to zabronione.

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.

SB nie dopuszcza opcji narażania zdrowia a nawet życia dziecka w brzuszku matki i ja akurat sie z tym zgadzam.

Ale oczywiscie każdy ma swoje zdanie na ten temat i sam ocenia ryzyko i priorytety. Dla mnie byłoby najważniejsze dziecko a nie wyjazd na narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry priorytet Wróżko, ogólnie podstawowy i bezdyskusyjny. Ale - bo zawsze jest ale, oprócz tego dobra ważne jest także aby mamusia dziecka była w tym niełatwym okresie w dobrej formie fizycznej, zdrowiu jak i w dobrej formie psychicznej bo to nie jest łatwy czas. Niektórym Panią do tego wystarczy siedzenie w domu, praca, jazda autem na zakupy czy częste wizyty u doktora, inne Panie aby dobrze sie czuć i przenieść ten nastrój na dziecko moga potrzebować czegoś innego, może to byc godzinka na nartach, pojście w góry czy egzotyczny wyjazd. Temat jest bardzo szeroki i poza aspektami czysto medyczno - bezpiecznymi ma inne, dla jednych będą to pierdoły a dla innych podstawa, są różne poglądy i ludzie różnie widzą swoje szczescie, równowagę jak i wzajemny szacunek. Nie wyobrażam sobie, by w czasie ciązy mojej zony ja pojechał w Alpy czy na inny atrakcyjny wyjazd a ona siedziała w domu, jeśli zdrowie pozwalało a pozwalało to w pewnym oczywiscie okrojonym zakresie korzystaliśmy z życia i mamy z tego okresu dobre wspomnienia, nic sie nigdy nie stało na szczescie i myślę, że nie należy tu popadać w skrajnosci - choc wiem, że te każdy widzi w innym miejscu. Nikogo bym do tego nie namawiał i nie mowił - luz,można, dalej hop - ale też nie powiem, że to niemożliwe, głupota czy wogóle szkodliwe. jeśli sie to robi mądrze i świadomie to można - a czy trzeba? indywidualne podejście. A kwestie medyczne znam bo nasze działanie nie było spontanicze - było przemyślane i przedyskutowane, z lekarzami też.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, nie ma co się kłócić i obrzucać błotem.

Nie o to to chodzi kto się z kim zgadza albo nie.

Swoje zdanie można, a nawet warto mieć.

Tylko mowa o tym jak się wyraża swoje opinie o innych - nawet anonimowych odbiorcach.

Szczególnie, że "szlachectwo" zobowiązuje.

Ale cóż, jaka "szlachta" takie i "zobowiązanie"

Mam takie same czy tez podobne zdanie na ten temat jak i Ty.

Ale nie o to chodzi.

Pzdr.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zacząłem się zastanawiać czy kobieta w ciąży powinna wsiadać do samochodu......... np :confused:

Może by to zakazać ustawowo, wtedy można by społecznie przeciwdziałać tępocie kobiet

Też się zaczęłam zastanawiać jak przeczytałam Twojego posta, niby ryzyko wypadku jest jak 1:25000 i chyba podobnie jest z nartami ale skoro na narty bym w ciąży nie poszła, to do auta też bym w takim razie nie wsiadła. Po co ryzykować, w końcu wystarczy tylko ten jeden raz. Tu już nawet nie chodzi o czyjąś głupotę ale i o odpowiedzialność za małą istotkę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko prawda Mihumor... ale tak jak mówię: dla mnie dziecko jest bezkonkurencyjnym priorytetem.

W tej chwili trenuję 5 razy w tygodniu po 1,5h i wydaje mi się że nie umiałabym żyć bez sportu, czy to bez treningów czy nart. Ale wiem, że przerwałabym uprawianie zarówno narciarstwa jak i treningów w chwili jakbym się dowiedziała, że jestem w ciąży.

Ryzyko jest jak dla mnie zbyt duże, bo tak jak pisałam nawet 1 osoba na stoku może się mocno poturbować i wcale nie potrzebuje do tego osób trzecich.

Jest taka gama innych bezpieczniejszych sportów na okres ciąży że nie miałabym problemu z odstawieniem tego co teraz robię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jack

SB nie dopuszcza opcji narażania zdrowia a nawet życia dziecka w brzuszku matki i ja akurat sie z tym zgadzam.

Ale oczywiscie każdy ma swoje zdanie na ten temat i sam ocenia ryzyko i priorytety. Dla mnie byłoby najważniejsze dziecko a nie wyjazd na narty.

Kasiu, alez oczywiscie ze dziecko jest najwazniejsze, dlatego sie go wozi w brzuszku zeby mu bylo milo i fajnie.

W tym okresie gdy moja z nim jezdzila nazywalismy go Hermann:rolleyes:

Uwierz mi podobalo mu sie.

Nie ma bezpieczniejszego miejsca dla niego, a troche rozrywki i ruchu i dziecku i mamie w tym czasie jest potrzebne.

Ja sie bardziej stresowalem niz moja KM, jesli mam byc szczery:)

PS

SB ta edycja poprzedniego mojego tekstu to juz przesadziles...

Kompletne zero jestes...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...