Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Sprzęt do freeride/ski touring


Fils

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób dobrać swój pierwszy sprzęt (narty, buty, wiązania) do jazdy poza trasami. Chodzi mi o twardość buta, taliowanie nart, siła wiązań, typ wiązań itp.

Dodam, że nie mam żadnego doświadczenia ze ski touringiem, ani tym bardziej z freeridem. Poza trasami prawie w ogóle nie jeździłem - nie licząc oczywiście sporadycznych wypadów na nartach do tego nieprzystosowanych.

Waga: ~75kg

Wzrost: ~175cm

Umiejętności trudno określić, ponieważ nigdy, jak już wspomniałem, nie jeździłem po dziewiczych stokach. Swoje umiejętności mogę więc ocenić na 8.

Pozdrawiam

PS: Jeżeli temat już był, a ja go z jakiś powodów nie znalazłem, to proszę o usunięcie tematu i z góry przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób dobrać swój pierwszy sprzęt (narty, buty, wiązania) do jazdy poza trasami. Chodzi mi o twardość buta, taliowanie nart, siła wiązań, typ wiązań itp.

Dodam, że nie mam żadnego doświadczenia ze ski touringiem, ani tym bardziej z freeridem. Poza trasami prawie w ogóle nie jeździłem - nie licząc oczywiście sporadycznych wypadów na nartach do tego nieprzystosowanych.

Waga: ~75kg

Wzrost: ~175cm

Umiejętności trudno określić, ponieważ nigdy, jak już wspomniałem, nie jeździłem po dziewiczych stokach. Swoje umiejętności mogę więc ocenić na 8.

Pozdrawiam

PS: Jeżeli temat już był, a ja go z jakiś powodów nie znalazłem, to proszę o usunięcie tematu i z góry przepraszam.

buty, wiazania identyczne, chyba ze zamierzasz skakc duzo i z duzej wysokosci

narty 5-10 cm wyzsze niz wzrost, idealnie pow 85 pod butem, z przodu najlepiej 125+.

to do jazdy poza trasa

skitouring to juz inna bajka i zalezy od proporcji podchodzenie/zjazd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodzenie 30% (i tak narty będą pewnie głównie lądować na plecach), reszta zjazd.

Może wyrażę się jaśniej.

Szukam takiej narty, która głównie będzie nastawiona na zjazd z dziewiczych terenów, ale bez skoków z jakiejś dużej wysokości, czy innych tego typu zabaw. Po prostu szukam narty na początek zabawy w ten rodzaj narciarstwa. Ponadto wymagam od sprzętu, żeby był "w miarę" uniwersalny, czyli był wyposażony w wiązania z możliwością podchodzenia na fokach (czyli raczej nie ma mowy o typowych ski-tourówkach).

Jest wiele rodzajów nart tego typu na rynku i niestety nie mam możliwości przetestowania jakiejkolwiek z nich i porównania na jakiej będzie mi się lepiej jeździło. Czy kompletny laik w tym temacie powinien zacząć od nart w okolicach 80-90 pod butem, czy może szerszych, czyli w okolicach 100, które - jak mniemam - gorzej nadają się do podchodzenia?

Podobnie nie wiem jak wygląda sprawa z butami, czy są jakieś specyficzne buty, które mają opcję "podchodzenia" i nadają się jednocześnie na trudniejsze zjazdy? Nie wiem, też jak wygląda sprawa z flexem. Czy powinienem szukać butów sztywniejszych niż, te których używam na stoku, czy może o podobnych parametrach. Nie łudzę się przecież i wiem, że moje umiejętności jazdy na trasach nie spowodują, że naglę zacznę pokonywać bardzo strome stoki na nartach freeridowych.

Mogę prosić o propozycję jakieś narty? Tak, żebym miał rozeznanie, gdzie uderzyć i w jakiej cenie.

Jeżeli piszę jakieś totalne głupoty to proszę mnie poprawić, bo - tak jak mówiłem - jestem w tym temacie (jeszcze) zielony.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na twoim miejscu brał bym coś koło 95 mm pod butem, więcej moim zdaniem na ,,polski,, puch nie potrzeba, a też i trudniej jest zacząć z takim 130 mm ( chyba k2 pontoon tyle ma, albo coś koło 130 nie pamiętam) od zera, o wiązaniach ci nie powiem bo nie miałem zbyt wiele kontaktu ani z fokami ani wiązaniami tourowymi, nie jaram się tym bardzo ale to chyba bardziej kwestia gdzie się jeździ,

ja zaczynałem na dynastarze legendzie 8000 z 2008, i dla mnie cudownie chodził w puchu, na muldach trzeba było się przyłożyć ale działały :), trasa bez różnicy

teraz dużo ludzi sprzedaje salomona lorda, przynajmniej ostatnio był taki bum,więc możesz brać jakbyś miał okazje,

kwestia czy jeszcze rośniesz, czy za rok planujesz coś lepszego, czy chcesz tylko posmakować i się sprawdzić, zobaczyć co i jak

ogólnie dłuższa narta fajniejsza, stabilniejszy lot trochę, ale ciężej wprowadzić i wyprowadzić z zakrętu(ale to kwestia siły w nogach)

ja bym brał coś koło 180cm

masz jakąś upatrzoną markę???

buty może dalbello z serii moro jakieś, zależy jaką masz stopę, bo co but i firma to inna tradycja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na twoim miejscu brał bym coś koło 95 mm pod butem, więcej moim zdaniem na ,,polski,, puch nie potrzeba, a też i trudniej jest zacząć z takim 130 mm ( chyba k2 pontoon tyle ma, albo coś koło 130 nie pamiętam) od zera, o wiązaniach ci nie powiem bo nie miałem zbyt wiele kontaktu ani z fokami ani wiązaniami tourowymi, nie jaram się tym bardzo ale to chyba bardziej kwestia gdzie się jeździ,

ja zaczynałem na dynastarze legendzie 8000 z 2008, i dla mnie cudownie chodził w puchu, na muldach trzeba było się przyłożyć ale działały :), trasa bez różnicy

teraz dużo ludzi sprzedaje salomona lorda, przynajmniej ostatnio był taki bum,więc możesz brać jakbyś miał okazje,

kwestia czy jeszcze rośniesz, czy za rok planujesz coś lepszego, czy chcesz tylko posmakować i się sprawdzić, zobaczyć co i jak

ogólnie dłuższa narta fajniejsza, stabilniejszy lot trochę, ale ciężej wprowadzić i wyprowadzić z zakrętu(ale to kwestia siły w nogach)

ja bym brał coś koło 180cm

masz jakąś upatrzoną markę???

buty może dalbello z serii moro jakieś, zależy jaką masz stopę, bo co but i firma to inna tradycja

a jeszcze wiązania to napewno jakieś powyżej 15 din

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na twoim miejscu brał bym coś koło 95 mm pod butem, więcej moim zdaniem na ,,polski,, puch nie potrzeba, a też i trudniej

Narty mam zamiar kupić troszkę na zapas, dlatego myślałem o czymś w okolicach 100-110. Nie wiem, czy ten tym narciarstwa przypadnie mi do gustu i, czy będę miał na tyle umiejętności, żeby go uprawiać - no ale, spróbować zawsze warto, szczególnie jeżeli jest się śnieżnym zapaleńcem :).

kwestia czy jeszcze rośniesz, czy za rok planujesz coś lepszego, czy chcesz tylko posmakować i się sprawdzić, zobaczyć co i jak

No cóż. Rosnąć oczywiście jeszcze będę, ale już tylko w szerz :D.

Myślałem, jak już mówiłem, o zakupie sprzętu przyszłościowego, czyli takiego, którego nie będę musiał wymieniać za rok. Dodam, że nie interesuje mnie jak narta sprawuje się na stoku, czy w parku. Na stok już mam 2 pary nart, a do parku się raczej nie wybieram. Narta ma być tylko i wyłącznie do freeride-u i (w o wiele mniejszym stopniu) do touringu.

masz jakąś upatrzoną markę???

Na sucho próbowałem czegoś szukać i znalazłem kilka nart, które wyglądają dla mnie na interesujące, ale trudno mi stwierdzić, czy moja ocena jest prawidłowa.

Narty, które wpadły mi w oko:

K2 COOMBack (135, 102, 121) dł: 181cm lub 188cm (R > 22)

Rossignol S97 FREERIDE (130, 96, 115) dł: 178cm (R 22,2) lub 186cm (R 24,6)

Dynastar Legend Sultan 94 (132, 94, 118) dł: 178cm (R 18) lub 184cm (R 20)

Narty już na pierwszy rzut oka różnią się diametralnie, ale o to właśnie chodzi. Nie wiem w co lepiej uderzyć. Promienie w okolicach 18m mnie przerażają, bo tyle mają sklepowe 'gigantki' i nie wydaje mi się, żeby narta z takim taliowaniem należała do stabilnych.

buty może dalbello z serii moro jakieś, zależy jaką masz stopę, bo co but i firma to inna tradycja

W internecie znalazłem (na chwile obecną) tylko dwie firmy, które oferują buty z możliwością podchodzenia (Black Diamond i właśnie Dalbello). Są jakieś inne godne polecenia firmy?

Zaznaczę, że od kilku już lat jeżdżę na Tecnicach (Dragon, Diablo), ale po kilku przymierzeniach chyba zmienię firmę na Lange (RS) - może to będzie jakaś podpowiedź, nie wiem :D.

a jeszcze wiązania to napewno jakieś powyżej 15 din

Naprawdę? Takie wiązania mam w gigantówkach, a i tak maksymalnie nastawiam je na 13 i jest ok. Hmm. No to teraz jest już w ogóle problem, bo jedyna firma na którą patrzyłem (Marker) produkuje wiązania freeride/touring do maks 12 din (Marker F12 Tour).

Pozdrawiam

Edytowane przez Fils
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aklim Tak jak już mówiłem jestem zielony w temacie nart freeridowych/ski-tourowych, może dlatego popełniłem błąd.

Czasami na nartach trzeba jechać trawersem, na stromym odcinku trochę się ześlizgnąć, nie wspomnę już o tym, że narty te mają też służyć do podchodzenia i nie wyobrażam sobie trawersowania na takich łopatach.

Zaznaczę po raz kolejny, że to co piszę jest moim przypuszczeniem, wyobrażeniem, a nie zdaniem popartym jakimiś doświadczeniami.

Szczerze mówiąc to nawet nie widzę w czym miałby taki mały (<20m) promień (w tego typu narcie) pomagać.

Wracając do wiązań - nie zauważyłem, że są jeszcze Duke (niestety o prawie kilogram cięższe od f12).

Edytowane przez Fils
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapytałem o tą stabilność ,bo za kryterium określające ten parametr wziąłeś promień skrętu :confused:

moim skromnym zdaniem jedno z drugim nie ma nic wspólnego , a chyba oczywistą rzeczą jest to ,że inaczej skonstruowana jest narta typu free a inaczej GS .Porównywanie ich tylko pod względem promienia jest zupełnym nieporozumieniem.Kolega Bańka wg mnie doradza ci dobrze co nie znaczy ,że na nartach szerszych będzie ci się jeździło źle.Zadaj sobie też pytanie , gdzie masz zamiar na tych nartach częściej jeździć( Polska , Alpy ) , bo w zależności od tego przestrzeń do jazdy jest trochę inna.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to powiem ci że sulatany to moje marzenie :D

( ale to przez to że mam fetysz na dynastary )

WIĄZANIE

napisałem 15 din bo głownie takie się daje w zwykłych, w turowych przyznam się że się nie orientuje dokładnie z dinem ale napewno koło 15

BUTY

no zależy co ci na nodze leży dobrze, czyli przymierzać przymierzać i jeszcze raz przymierzać

NARTY

te comeback 135/102/121 to prawie jak dynastary legendy :D

http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2687&id_modelu=3646

trochę na buttery ale też piękna narta

po tych k2 wnioskuje że szukasz czegoś na fri ale bez kręcenia jakiś trików?? czyli jazda bardziej coś a`la McConkey albo Mike Douglas???

może coś z X-winga???

rossi bandity

kurcze po twoim poście myślałem że chcesz coś z młodzieżówki typu np: te salo lordy albo jakieś armady arv ale te k2 comeback trochę mnie zmieszały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem jedno z drugim nie ma nic wspólnego , a chyba oczywistą rzeczą jest to ,że inaczej skonstruowana jest narta typu free a inaczej GS .

W takim razie źle mi się wydawało, albo źle to ująłem.

Oczywiście, że narty GS są zbudowane zupełnie, zupełnie, inaczej, ale promień obrazuje w pewien sposób taliowanie narty, różnice w szerokościach. W sułtanach ta różnica jest największa, stąd najmniejszy promień. Porównanie do gigantek pobudziło tylko moją wyobraźnie. No nieważne - mój błąd.

Zadaj sobie też pytanie , gdzie masz zamiar na tych nartach częściej jeździć( Polska , Alpy ) , bo w zależności od tego przestrzeń do jazdy jest trochę inna.

Oczywiście docelowo Alpy, ale nie mogę powiedzieć, że kupię narty i na drugi dzień wybiorę się na grubo ponad 3tys m :D. Powiem tak: nic nie stoi na przeszkodzie, abym (jeśli umiejętności pozwolą) wybrał się z tymi nartami w Alpy.

po tych k2 wnioskuje że szukasz czegoś na fri ale bez kręcenia jakiś trików??

Dokładnie. Chodzi mi o freeride bez żadnych tricków, sztucznych skoczni itp. Nigdy mnie do tego nie ciągnęło, ani w narciarstwie, ani w kolarstwie górskim (Downhill), które właśnie rzucam z powodu 'urazogenności' i znikomej miłości do błota.

Chodzi mi o narty do czystej jazdy poza trasami (w górach, nie w okolicy tras), może jakieś sporadyczne wycieczki tourowe. Chcę spróbować swoich sił w tym rodzaju narciarstwa. Zdaje sobie sprawę jakie to wydatki, ile rzeczy będę musiał kupić, za rok/dwa i tak będę robił kurs lawinowy i pewnie ski-tourowy (SITN).

COOMBacki wpadły mi w oko, bo mają akurat lekko powyżej 100mm pod butem, nie za duże taliowanie, mały rocker, są dość lekkie.

Całe życie jeździłem tylko na nartach zjazdowych z grupy race i tzw. komórkach, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że w ogóle nie wiem na co powinienem zwrócić uwagę przy zakupie nart tego typu. Czasami jeździłem na jakiś slalomkach w puchu w okolicach tras (Ischgl, Civetta itp.), ale trudno to nazwać jakimkolwiek doświadczeniem.

Pozdrawiam

Edytowane przez Fils
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ci powiem że jak całe życie na race, to 100 mm to będzie szok, ale nie można się zrazić!!!!

http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2925&id_modelu=4102

powiem ci że ciężko dostać coś fajnego w polsce w dobrej cenie

a może fisher watee jakąś ???

wszystko zależy od budżetu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zacząć...

Spróbuję trochę temat uporządkować.

Można go podzielić na trzy odrębne ale zazębiające się obszary:

- skituring

- freeride przywyciągowe

- freeride z dojściem

Skituring to przemieszczanie się w poziomie i pionie po górach (zakładam, że bez elementów skialpinistycznych). Sprzęt służy więc do chodzenia i zjazdu. Ponieważ w praktyce podchodzi się np 2 godz a jedzie 10 min to sprzęt jest bardzo lekki i niewielki. Narty mają 65-70 mm pod butem długość 160-170 cm. Taliowanie ok 18 m. Przykładowe firmy to Hagan, Fischer (X-pedition, X-Treme). Do lekkich nart montuje się równie lekkie wielofunkcyjne wiązania. Umożliwiają one chodzenie i podchodzenie z wolną pietą (mają trzy "stopnie"). Do jazdy blokuje się wiązanie i jeździ w stylu alpejskim. Wiązania mogą być niezwykle małe i lekkie (niektóre Silvretty) do całkiem wytrzymałych konstrukcji. Temat wiązań na pewno nadawałby się na oddzielny wątek. Jeszcze trzeba mieć foki - zakładane do podchodzenia i buty. Te ostatnie są czymś pośrednim między klasycznym butem narciarskim a alpinistycznym. Umożliwiają podchodzenie na podeszwie, mają klamry i sznurowanie. Uwaga ze względu na wysokość rantu but skiturowy nie pasuje "wprost" w klasyczne wiązania zjazdowe i vicewersa. Można to dopasować podkładką.

Wymieniony zestaw sprzętu to dopiero początek (ABC, pieps, ABS, awalung, lina, ósemka, NRC itd) a umiejętności narciarza daleko wykraczają poza samą technikę jazdy (nawigacja w terenie, wyznaczenie toru jazdy, ocena zagrożeń, samoratownictwo)

Freeride przywyciągowe - Korzysta się z infrastruktury wyciągowej (lub helikoptera, ratraków) ale nie korzysta z ubitych tras. Jeździ się na szerokich, długich i solidnych nartach. Buty i wiązania normalne. Do tego - sprzęt ABC hmmm... jednak wskazany, peps takoż. Wracając do nart - w klasyfikacji firm narta freeridowa ma przeważnie od 95 mm i taliowanie koło 20 m. Wbrew pozorom to jeszcze bardzo uniwersalna narta - znakomicie nadaje się do normalnej trasowej jazdy. Szersze modele dedykowane są do jazdy w puchu - niestety w Alpach świeże opady trudno trafić. W tym roku na moje 40 dni na nartach tylko jeden dzień to był świeży opad ;-((( Czyli nartę o szerokości do 100 mm uznałbym za najoptymalniejszą w naszych warunkach. Szczególnie, że nie ważysz zbyt dużo. A długość 185 cm.

Freeride z dojściem - korzysta się z wyciągów ale zakłada niewielkie podejście do miejsca zjazdu - powiedzmy do kilometra. Oznacza to bezkompromisowy zestaw do ostrej jazdy zmodyfikowany o konieczność foczenia. Można zastosować tzw. trekker (raczej nie polecany) lub wiązania Marker Duke lub Baron. Czyli solidne wiązania zjazdowe z opcją uwolnienia pięty. Mam znajomych używających też innych wiązań. Tutaj już obowiązują pełne zasady bezpieczeństwa. Jazda w zgranym, równym zespole, częstym wyposażeniem jest ABS czy Snowpulse, pieps obowiązkowy, abc to oczywistość.

Jak to ugryźć???

Stopniowo i powoli. Zacząć od jazdy przytrasowej na "wąskiej" freeridówce. But też normalny - sam zorientujesz się czy wolisz but twardy (ja taki używam) czy jak wielu freeriderów będziesz wolał elastyczniejsze obuwie. Opanować technikę równoległą (to podstawa), Zacząć od spokojnej jazdy i stopniowo przyspieszać. Poznać zmienne śniegi i techniki jazdy dla nich odpowiednie. Wzmocnić mięśnie - jazda w terenie jest 10x bardziej wymagająca jak na trasie ubitej. Wyjeżdzić te swoje kilometry - w miarę bezpiecznych warunkach. Zrobić kurs lawinowy. A w między czasie szukać "swojej" ekipy - to wbrew pozorom może być najtrudniejsze. Wybrać się na "kurs" skiturowy (Samotnia - Karkonosze, Roztoka - Tatry). Czyli całkiem sporo do zrobienia!

Powodzenia

Wiesiek

Edytowane przez JC
poprawka nazwy Pieps
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujot Czyli powinienem szukać jednak narty stricte 'na początek', a nie narty, która posłuży mi z 4-5 sezonów, tak? Zacząć od czegoś między 90-100 pod butem?

Tak jak już mówiłem, zdaje sobie sprawę, że nauka wymaga czasu, zdaje też sobie sprawę, że jak będę miał ochotę na trudniejsze wyprawy to wypadałoby zainwestować w odpowiedni do tego sprzęt.

Za rok/dwa zamierzam zrobić kurs lawinowy, a potem może ski-tourowy, więc zapewne wtedy wyposażę się już w tzw. minimum, czyli: detektor, łopata, sonda.

Wiązanie wolałbym już jednak kupić z możliwością tourowania, czyli w tym wypadku Duke/Baron.

Co do nart... Po krótkim zastanowieniu mogę powiedzieć, że w poszukiwaniach wolałbym się ograniczyć do 4 firm (z różnych względów, niekoniecznie wartych przytoczenia na forum): Salomon, Volkl, K2, Fischer. W ten sposób wybrałem 5 desek i chciałbym prosić o komentarz - jeżeli w ogóle jest co komentować. Jeżeli uważacie, że to kwestia gustu i nie ma sensu zadawać takiego pytania, to nawet lepiej :).

K2 Hardside, K2 COOMBack, Volkl Mantra, Salomon SENTINEL, Fischer Watea 101.

Wiem, że może pytanie wyda się głupie, ale co to jest (lub co dokładnie oznacza) ABC?:rolleyes:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się tylko podzielić moim doświadczeniem, a dotyczy ono akurat początków turystyki narciarskiej, czyli skitouringu. Parę lat temu zaczęłam od kupienia używanego sprzętu, a mianowicie nart Hagan Carbon (promień skrętu 13,5 m) z wiązaniami Diamir (ciężkie, ale solidne). Do kompletu dostałam jeszcze foki, i całość zmieściła się w około (dokładnie nie pamiętam) 1kzł. Promień wcale nie przeszkadzał, narty zachowywały się bardzo dobrze, okazały się wcale uniwersalne. Nawiasem mówiąc, w Tatrach (jeśli o nie chodzi) nadmiar puchu raczej nie grozi. Fakt, że podejście trwa dłużej niż zjazd, ale zaskakuje, że tenże, po podejściu, zazwyczaj nie jest znów taki krótki - nie taki diabeł straszny z tym podchodzeniem, jest ono wprawdzie wolniejsze niż wyciąg, ale też skuteczne ;). Spotkałam nawet chłopaka, który nie z konieczności, tylko dla kondycji, kiedy inni wozili się wyciągiem, foczył dla zasady wzdłuż stoku, i zaliczył przy tym porównywalną ilość zjazdów :D. Nie próbowałam, ale chyba jednak mogę zaryzykować twierdzenie, że podejście z buta z nartami na grzbiecie jest znacznie bardziej uciążliwe ze względu na zapadanie się w śniegu, więc jeśli nie masz helikoptera, to sądzę, że pod tym względem sprzęt tourowy jest sensownym rozwiązaniem, jeśli nie zamierzasz się ograniczać do jazdy w rejonach obok wyciągów.

Co do butów, to moje Garmonty (4-klamrowe) też okazały się uniwersalne, nadawały się nawet do zwykłych nart zjazdowych. Twardość nie jest określana w takiej samej skali, jak dla butów zjazdowych - oczywiście, były trochę miększe, ale mimo to spokojnie można w nich było jeździć i po boisku. Za to nie powodowały katowania się przy podejściu. Nie doświadczyłam stosowania butów zjazdowych do skitouringu, ale foczenie w rozpiętych może powodować bardzo niemiłe obtarcia! Moim zdaniem, lepiej mieć jednak tourowe.

ABC to właśnie sprzęt lawinowy - pieps itd.

Jak widać, nie mogę się odnieść do wzmiankowanych przez Ciebie nart, ale myślę, że skoro jesteś już nieźle doświadczonym narciarzem, jak wynika z Twoich postów, to nie kupowałabym nowych, a przeznaczonych "dla początkujących", choćby tourowców, nart - przypuszczam, że od razu okazałyby się zbyt miękkie. Z deskami szerszymi pod butem i tak będziesz musiał się oswoić, i pewnie szybko to nastąpi.

Pozdrawiam

Marysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Haganki mają 71mm pod butem przy długości 147cm, bardzo dobrze się na nich jeździło. Teraz oswajam G3 Luscious (już nie tourowo-typowo, ale to zupełnie inna bajka), 91 mm, dł. 157cm. Ta szerokość wcale nie daje się we znaki, ale sprawa dotyczy już zupełnie innej techniki, więc nie wiem, jak było by przy pozostaniu przy "szkole alpejskiej" ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli powinienem szukać jednak narty stricte 'na początek', a nie narty, która posłuży mi z 4-5 sezonów, tak? Zacząć od czegoś między 90-100 pod butem?

Niekoniecznie - narty "na początek" to byłaby klasa allmountain czyli powiedzmy 80-85 mm i długość około wzrostu. W tej klasie jest masa świetnych nart (np AC50, Grizzly, Scott Aztec). Na tych nartach bez problemu jeździ się na trasie i poza. W opisie firm mówią o 50/50 czyli uznają je za uniwersalne. Ale ponieważ wyglądasz na zdeterminowanego narciarza, który wie czego chce to zaproponowałem Ci nartę "docelową" - czyli około 100 mm pod butem długość + 10 cm (może być + 15 cm). W moim przekonaniu to jest sprzęt najbardziej uniwersalny - jeszcze dobry na standartowo ubite trasy, znakomity na odsypy, muldy, ciapę i wiosenne śniegi i dobry do puchu. Narty szersze będą lepsze na puch ale jazda na krawędzi po ubitym będzie zauważalnie gorsza. A ponieważ puch (a nie puch zleżały) to jednak rzadkość to uważam, że 100 mm jest optymalne. Być może miałbym inne zdanie gdybym ważył 100 kg (a mam podobnie jak i Ty 71kg). Trzeba sobie też powiedzieć, że nawet przy wielkiej determinacji nie zawsze znajdziesz sobie możliwość jazdy off piste - w tym roku śniegu było tak mało i był rano tak twardy, że jazda poza trasą była katorgą. Po południu słońce robiło swoje i można było jeździć na wiosennych śniegach (omijając i przeskakując kamienie) ale i tak większość dnia była na trasach. Dlatego szeroką nartę można mieć jako drugą do wyciągnięcia na puch a "nacodzień" wąską freeridówkę.

Co do typów to trudniej mi się wypowiadać - o ile narty race można łatwo i "bezkosztowo" pożyczyć od wielu ludzi i wypróbować - to z freeride jest dużo gorzej i jest spory kłopot z zapoznaniem się ze sprzętem. Ja sam jeżdże na Mantrze i nie narzekam ale pewnego razu wsiadłem na Rock Stary Kneissla co opisałem tutaj:

http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=37582

więc może warto temat podrążyć.

Ogólnie mogę powiedzieć żebyś nie bał się nart dłuższych, nie przejmował promieniem większym niż 20 m. Podobnie ze szerokością pod stopą - 100 mm jakoś nie przeszkadza w jeździe na krawędzi (choć ja osobiście mam wyraźny problem przy jeździe na jednej narcie na krawędzi - na slalomkach było mi dużo łatwiej). Narty tej klasy mają wiązania montowane bardziej z przodu co powoduje, że są manewrowe i dobrze wyważone. Gwarantuję, że w jednej chwili polubisz najbardziej skatowane miejsca stoków - dotąd omijane.

Pozdro

Wiesiek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, ze ostatnio nieco miałem do czynienia z Kneisslem i rozmawiałem sporo o rożnych ich nartach, na kilku jeździłem i wszystkie były bardzo dobre - w probie jazdy potwierdzały mi opinie o nich mi przekazywane. Zreszta to nie tylko moje doświadczenie ale jeszcze kilku osób testujących te sprzęty - niby niepozorne ale maja coś w sobie:). Rock Stary miałem tylko w ręku ale rozmawiałem o nich (niestety był brak testówki), są ponoć w samym Kneisslu uznawane za ich najbardziej udaną nartę "bez podziału na kategorie wagowe". Kolega nawet mówił, że gościu pojechał na nich z dużym powodzeniem giganta po betonie. Będę probował przymierzyć sie do nich w przyszłym sezonie bo tez za takim rozmiarem sie rozglądam. Co do trzymania na krawędziach na twardym przy szerszej narcie to różnica pewna jest, ja już na betonie wyraźnie ja czuje\ę na swoich nartach 80mm pod butem - niemniej da się jeździć ale koszta siłowe sa bezsprzecznie spore:D

tu o czym mówimy:

http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2919&id_modelu=4055

Edytowane przez mihumor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego szeroką nartę można mieć jako drugą do wyciągnięcia na puch a "nacodzień" wąską freeridówkę.

NO DOKŁADNIE

szkoda szerokiej dechy na takie badziewie śniegowe co nie ma nawet 50cm grubości

tak jak patrzę na ten temat, to powiem Ci, zaopatrz się w dobre buty bo są ważniejsze ( może Rossignol - B Squad Sensor 90 08/09 albo jakieś salo ghosty, jakiegoś full tilta) i na dobrze dobrane ,,starczą,, ci na dłużej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujot, mihumor Z Kneisslem jest właśnie ten problem, że narty kosztują dużo, a opinii jest strasznie mało. Zresztą nie jest tak tylko w grupie nart freeridowych, ale też race. Na przykład Laserów GS FIS (nie mówiąc już o zwykłych GS-kach) jest w Polsce stosunkowo dużo, a White Starów GS ani razu nie widziałem i to nawet za granicą (trafiały się W. SL, ale nie GS).

Dużego promienia się nie boje, wręcz boje się za małego przy takiej narcie.

W takim razie będę polował w lecie na jakieś freeridówki w okolicach 100mm pod butem, długości lekko ponad 180cm i małym rockerem. Jeżeli chodzi o wiązania to chyba najlepszym wyborem będą Duke, ponieważ są niewiele droższe od Baronów, a bardziej przyszłościowe.

Będę jeszcze musiał sprawdzić, czy można gdzieś w Krakowie przymierzyć stosowne buty. Chyba będę celował w coś koło 110 flexa, wydaje mi się, że wystarczy.

Nie wiem, czy wypada zrobić małego OT (jeśli nie to zapytam gdzieś indziej), ale mam małe pytanie.

Przypomniało mi się, że byłem kilka lat temu na Krippensteinie i było tam bardzo dużo freeriderów. Jeździł ktoś tam? Jest się tam sens wybierać na początku?

Dodam, że bardzo dobrze wspominam tamtą górę, mimo, że zabawiłem na niej jedynie dzień: długa, twarda czerwona trasa i zero ludzi, żałuje, że miałem wtedy ze sobą tylko slalomówki :rolleyes:.

Nawiasem mówiąc, w Tatrach (jeśli o nie chodzi) nadmiar puchu raczej nie grozi. Fakt, że podejście trwa dłużej niż zjazd, ale zaskakuje, że tenże, po podejściu, zazwyczaj nie jest znów taki krótki - nie taki diabeł straszny z tym podchodzeniem, jest ono wprawdzie wolniejsze niż wyciąg, ale też skuteczne .

Dlatego właśnie szukam narty w miarę uniwersalnej, która będzie się nadawała też na 'tourowe' wypady w Tatry.

Za to nie powodowały katowania się przy podejściu. Nie doświadczyłam stosowania butów zjazdowych do skitouringu, ale foczenie w rozpiętych może powodować bardzo niemiłe obtarcia! Moim zdaniem, lepiej mieć jednak tourowe.

Wygoda to podstawa i właśnie dlatego wolę zainwestować w buty z możliwością podchodzenia.

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...