Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Drogie euro pokonało narciarzy...


Rekomendowane odpowiedzi

Wielu ludzi dziś pracuje w Polsce tylko dzięki wysokiemu kursowi euro. Fakt sporo rzeczy drożeje w związku z tym (min innymi wyjazdy). Kurs 3.3 za euro momentalnie zabije polski export. Zapłacą za to ludzie bo popyt wewnętrzny nie wchłonie rodzimej produkcji więc trzeba "kilka" osób zwolnić. Moim zdaniem nie ma co patrzeć na "życzeniowy" kurs euro względem wyjazdów narciarskich.

Euro kosztowało już kiedyś 3,20 i eksport miał się dobrze. Wydaje mi się, że większym problemem może być duża zmienność kursu euro, a nie jego niska cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Euro kosztowało już kiedyś 3,20 i eksport miał się dobrze. Wydaje mi się, że większym problemem może być duża zmienność kursu euro, a nie jego niska cena.

Ciekawe stwierdzenie "export miał sie dobrze":) Zawodowo mam do czynienia z exportem i uwierz mi na słowo - cena waluty jest najważniejsza- chyba że ktoś ma długoterminowe kontrakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Euro kosztowało już kiedyś 3,20 i eksport miał się dobrze. Wydaje mi się, że większym problemem może być duża zmienność kursu euro, a nie jego niska cena.

Eksport przy takim kursie nie miał się dobrze, eksporterzy w dużej mierze pracują na kontraktach długoterminowych i zabezpieczają eksport opcjami czy innymi mechanizmami (to koszta dodatkowe), przy stałych umowach ponosi się straty bo kontrakt trzeba realizować. Ja zarządzam sprzedażą różnych produktów, przy euro 3,30- 3,50 większośc polskich producentów miała kłopot utrzymania sprzedaży nawet na rynku krajowym bo w zasadzie każda rzecz importowana przy takim kursie przynosiła w handlu dużo lepszy zysk niż produkt krajowy, wielu producentów zachodnich weszło wtedy na nasz rynek z dużymi sukcesami kosztem produktów krajowych. Za tym wszystkim w krótkiej perspektywie stoją spore zyski importerów, handlowców i kupujących (bo taniej) ale w dłuższej perspektywie to utrata miejsc pracy i konkurencyjności. Dlaczego Szwajcaria broni kursu franka by nie rósł - kurs na dziś zabija ich producentów, każdy kraj bardzo chętnie skorzysta z krótkiej dewaluacji swojej waluty bo to w krótkiej perspektywie poprawia jego konkurencyjność. Gdyby Grecy mieli drachmę a nie euro byłoby im dużo łatwiej wyjść z kryzysu (i łatwiej zbankrutować oficjalnie), gdyby Słowacy w 2009 mieli koronę a nie euro to nie mieli by spadku PKB o kilka procent w skali roku tylko niewielki wzrost jak my. Kurs waluty to nie tylko spekulacja i prężenie muskułów ale silne narzędzie ochrony własnego rynku - w tym też i głównie rynku pracy.

Edytowane przez mihumor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze koledzy prawicie, każdy ma trochę racji ale... No właśnie, 8 lat w unii i co? Daleko nam do średniej unijnej poziomu dochodów! Czesi dawno nas przegonili, Estończycy i Słowacy także. Może w tym roku zrównamy się z Węgrami- bankrutem było nie było! Dogoniła nas Litwa i prawie Łotwa. Popatrzcie sobie na dane Eurostat! Ciekawe wnioski mozna z tej lektury wyciagnąć. A co się tyczy za i przeciw wysokiemu lub niskiemu kursowi złotego- to rząd winien tak go kształtować, abyśmy żyli lepiej i zmniejszali dystans do średniej unijnej. A jak na razie to innym, naszym sąsiadom, wiedzie się lepiej, co potwierdza Eurostat. Inni lepiej wykorzystali czas i swoje członkostwo w unii! Chorwacja nie należy do unii a od Polski nie odstaje, mimo wojny zakończonej 17 lat temu. Ale nie o nas tu chodzi a to, ile na NAS MOŻNA ZAROBIĆ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję, nie odchodzić od tematu, bo nam się tu dysputa polityczna zacznie, a tego chciałbym uniknąć.

Zawsze ktoś będzie niezadowolony, a najlepszym przykładem jestem ja, bo więcej zarabiam, kiedy kurs Euro jest wysoki, ale z drugiej strony mam wtedy większe koszty. Taki paradoks :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są prawdy i półprawdy:

- dwie rzeczy oddzielne czyli PKB łączne dla kraju i PKB w przeliczeniu na osobę, dwa światy, w łącznej produkcji jako gospodarka jesteśmy 7 liczbą w europie, w przeliczeniu na osobę jest oczywiście gorzej ale nie wiem skąd masz informacje, że wyprzedzili nas Czesi - oni nas zawsze wyprzedzali, przed wojną mieli najwyższe PKB w Europie na łebka, za komuny i po bili nas statystycznie na głowę, tylko u nich Praga, która podciąga statystykę do góry i sama w sobie stanowi ze 40% kraju fałszuje obraz - jak tam wyglada prowincja, czy jest tak słodko i złoto. My w 89 roku startowaliśmy z poziomu przedostatniego kraju w Europie (poziom Rumuni to był - był ktoś w Rumkach ostatnio- zapraszam dla porównania), Łotwa - zapraszam do odpicowanej Rygi wybudowanej za skandynawskie pieniądze i te prane przez Ruskich, i dla porównania miasta typowo sowieckie jak np Liepawa czy Windawa przy których Suwałki wyglądają jak totalny zachód. Na Węgrzech bywałem ostatnio wielokrotnie, byli na poziomie dużo wyższym o nas, na dziś na pewno bym się nie zamienił a i gołym okiem wiać, że się nie przelewa i kurs jest gorszy, Chorwacja - dziwny kraj i trudno mi porównywać jednak tez mam swoje spostrzeżenia z pobytów tam. Wszystko to procesy długoterminowe i nie łatwo tu cokolwiek kształtować by wiecej nie spieprzyć niż zyskać

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...