artix Napisano 12 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2013 (edytowane) Ja lezalem na podlodze :stupid: [video=youtube_share;MGhCVifDPws] Edytowane 13 Wrzesień 2013 przez artix 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 12 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2013 To chyba jakieś zawody, im więcej gleb tym lepsze miejsce :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blixten Napisano 12 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2013 Do 6min50sek można się śmiać, ale od tego momentu wg mnie to już sztuka tak jeździć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magres Napisano 12 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2013 Dla mnie mistrzowie. Będąc w Białce wykupiłem karnet na 4 godziny. Jednego śmigło zabrało, pieciu zjechało jak indianie za skuterem śnieżnym, a tu wszyscy cali. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 Cześć To jest montaż filmów z pierwszych zawodów freestylowych, które organizowano w Stanach. Wtedy nie było podziału na konkurencje ani wytyczonych reguł. Ideą było to aby zjechać jak najbradziej spektakularnie i sie nie zabić. To własnie Ci ludzie stworzyli podwaliny freestylu i freeridu. Smieja się tylko Ci, którzy nie potrafia docenić kunsztu. Pozdrowienia 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
W.W. Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 Słusznie. Zobaczcie, w jakich nartach oni jeździli. Sadzę, że większość dzisiejszych prześmiewców miało by kłopoty zjechać na nich po równiutkim stoku. Jak się na to patrzy, to aż łza się w oku kreci, to tak właśnie wyglądały wtedy Golgota i inne trasy w Szczyrku. Muldy rosły od poniedziałku do piątku. Dopiero w nocy z piątku na sobotę ruszały ratraki i w sobotę rano, na wolne górników było gładko. Za te kilka zjazdów po równiutkiej jak stół Golgocie warto było wstać o 3 rano. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 Cześć Toś szczęściarz! Ja w Szczyrku od konca lat 80 do 97/8 roku spędzałem minimum miesiąc w sezonie i po ratrakowanej Golgocie jeździłem raz (jeden raz!). To był wogóle jedyny raz kiedy jeździłem po jakiejkolwiek ratrakowanej trasie w Szczyrku. Tam tez w podobnych warunkach jak goście na filmie próbowałem pierwszej ostrzejszej jazdy po muldach, skoków terenowych i baletu. Pozostały mi po tym jedynie pokasowane stawy przez co teraz taka jazda jest dla mnie niedostępna. Ale warto było! Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 Do roku 86, kiedy ostatni raz byłem w Czyrnej przed moim powrotem do nart nigdy nie widziałem ani nie wiedziałem o istnieniu ratraku. Ale w Szczyrku nie było najgorzej, takie muldy jak na filmie były zawsze na Małym Rachowcu. Zjeżdzaliśmy tam na krechę na takich właśnie nartach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 13 Wrzesień 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 To chyba jakieś zawody, im więcej gleb tym lepsze miejsce :biggrin: Gleba w zawodach hotdogow nie odejmowala punktów, ale zato szybki powrót na nogi, i wyjście z gleby, jak gdyby nigdy nic, dawał plus :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 My wszyscy pewnie na jednym orczyku jeździmy, trzeba jakieś hasło wymyśleć jak już na naklejki odwagi nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareknot Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 (edytowane) Szczyrk wielkim jest i basta! (oczywiście dla cool ludzi-czyli, co przeżyli lata 70-90). Następnie są inne pokolenia, wychowane na kanapach i zaczyna się problem! Jak położą kanapy, cool ludzie idą w odstawkę! Sorry, tak mnie naszło! P.S. Kto nauczył się jeździć na narcioszkach w Pl, jeździ wszędzie na święcie po każdej trasie. Naprawdę... Edytowane 13 Wrzesień 2013 przez mareknot 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 13 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2013 Dobrze mówisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blixten Napisano 15 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 15 Wrzesień 2013 (edytowane) Szczyrk wielkim jest i basta! (oczywiście dla cool ludzi-czyli, co przeżyli lata 70-90). Następnie są inne pokolenia, wychowane na kanapach i zaczyna się problem! Jak położą kanapy, cool ludzie idą w odstawkę! Sorry, tak mnie naszło! P.S. Kto nauczył się jeździć na narcioszkach w Pl, jeździ wszędzie na święcie po każdej trasie. Naprawdę... Swoje pierwsze "kroki" na nartach stawiałem w Wiśle - Schronisko PTTK "Stożek" - krótki, ale całkiem stromy stok z muldami, leśna nartostrada. Dzisiaj można licytować się gdzie lepszy stok, gdzie lepsza baza noclegowa, wyciągi, atrakcje, ale .......... Był rok chyba 1989, ale mam stamtąd bardzo żywe wspomnienia - nigdy nie zapomnę klimatu tego schroniska; drewno, kamień, pokoje po 6 i więcej osób bez toalety, skrzypiące piętrowe metalowe łóżka, cerata na stołach w stołówce, jeden telewizor w sali telewizyjnej. Niezapomniana jest też atmosfera jaką tworzyli prawdziwi narciarze. Wszyscy byli dla siebie mili, pomocni, z każdym można było porozmawiać na orczyku o wszystkim i o niczym. Tam pierwszy raz zobaczyłem piękny technicznie, rasowy i czysty śmig, w którym się zakochałem i do dzisiaj staram się tak jeździć i doskonalić ten styl. Gonili nas WOPiści, wieczorami topiliśmy plastykowe wieszaki aby uzupełnić ubytki w SULOV'ach, tam próbowałem robić pierwsze piruety, w barze dolnej stacji wyciągu była gorąca herbata z cytryną i wafelek Prince Polo i człowiek nie potrzebował nic więcej do życia - to nie było ani miejsce, ani czas na żaden lans.... tylko mili ludzie, narty i śnieg Gdziekolwiek dzisiaj jestem, zawsze z wielkim sentymentem wspominam "Stożek" i na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę .... z rodziną Edytowane 15 Wrzesień 2013 przez Blixten 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
W.W. Napisano 16 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 16 Wrzesień 2013 Wtedy w schroniskach prosiło się o wrzątek. :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blixten Napisano 17 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 17 Wrzesień 2013 Wtedy w schroniskach prosiło się o wrzątek. :wink: Wtedy życie było prostsze, a dzisiaj ? Większość uzależniona od smartfonów, gejfonów..... https://www.youtube.com/watch?v=8ebtfZJ3cGI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.