Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mordercy na drodze


wojmu

Rekomendowane odpowiedzi

Ale wracając do tego nieszczęsnego prawa i morderców na drogach. Po co tworzyć coś co nie działa, co praktycznie nikomu nie słuzy? Bo po jasną cholerę mamy nalepki na tablicach rejstracyjnych? Po kiego nalepki na szybach? A to całe zamieszanie z opłatami za karty pojazdów, z akcyzą?

Zazwyczaj zawsze podzielam Twoje poglądy, ale z powyższym zgodzić się nie mogę.

Akurat wprowadzenie Karty Pojazdu oceniam bardzo dobrze, gdyż w sposób istotny utrudniło działania złodziejom samochodów i przyczyniło się do istotnego spadku ilości kradzieży. Rozwiązanie proste, prawie darmowe, a niesłychanie skuteczne, którego zawsze zazdrościłem Niemcom.

Najciekawsze jest to, że w Polsce Karta Pojazdu obowiązywała jeszcze gdzieś do przełomu lat 50-tych i 60-tych ub.w., prawdopodobnie jako pozostałość po okresie okupacji.

Dwa pierwsze samochody mojego Ojca (kupione jako używane) miały taką kartę, a nowy moskwicz kupiony w Polmozbycie na początku lat 60-tych już jej nie miał.

Jedynym uzasadnieniem wprowadzenia tych pokrętnych uregulowań może być.... dalsze "strzyżenie" obywatela.

A tutaj już pełna zgoda :)

Następne przykłady, - znaki drogowe. Po kiego jest ich tyle? Kiedy jeszcze do niektórych możemy dołożyć tabliczkę, o treści dowolnej, mamy nieskończoną liczbę znaków drogowych.

Takie niechlujne prawo powoduje, że kierowcy go nie znają, nie rozumieją, nie widzą jakiejkolwiek logiki jesgo stosowania i dlatego je lekceważą. Podczas gdy lekceważy się niektóre przepisy, łatwo przychodzi lekceważenie innych, jako norma, jako nawyk. I tak występuje reakcja łańcuchowa braku poszanowania reguł.

A gdyby reguły były przemyślane i służyły np. w pierwszej kolejności bezpieczeństwu, były jasne i zrozumiałe, sądzę, że byłyby przez wiekszość akceptowalne.

Stara prawda mówi, że nic tak nie demoralizuje, jak bezsensowne prawo. A stanowieniem w Polsce prawa zajmują się ludzie, którzy do tego nie dorośli.

Przykładowo, pomysłodawcą obowiązku jazdy na światłach przez całą dobę (oczywiście, w trosce o bezpieczeństwo na drogach) był poseł, który nie dość że intelektualnie nic sobą nie reprezentuje, to w dodatku - jak plotka głosi - zwykł się przed znajomymi chwalić, że on swoim motocyklem z Warszawy do domu w Gdańsku jedzie 2 godziny i 6 minut!

I jeździł tak sobie, dopóki gdzieś koło Płońska nie natrafił na zawracającą toyotę.

Edytowane przez Chris_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris_M, forum narciarskie a my tu tak o samochodach.:smile: No ale dla mnie narty nierozerwalnie łączą się z autem, drążę dalej temat.

Oczywiście, że pewne uregulowania mają sens. Jako przykład podajesz karty pojazdu. Zgoda, mogą być! Tylko Chris, nie zgodzę się co do ich bezpłatności! Odpowiedz mi, czy ja jestem tak biedny, czy tak zachłanny, czy wyczulony na bezprawie, czy zajadły na partaczy niechlujów-urzędników, że na drodze sądowej musiałem dochodzić zwrotu nielegalnie pobranej kwoty za wydanie właśnie tych nieszczęsnych kart dla aut zakupionych w "łunii" i sprowadzonych przeze mnie do Polski?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj zawsze podzielam Twoje poglądy, ale z powyższym zgodzić się nie mogę.

Akurat wprowadzenie Karty Pojazdu oceniam bardzo dobrze, gdyż w sposób istotny utrudniło działania złodziejom samochodów i przyczyniło się do istotnego spadku ilości kradzieży. Rozwiązanie proste, prawie darmowe, a niesłychanie skuteczne, którego zawsze zazdrościłem Niemcom.

Najciekawsze jest to, że w Polsce Karta Pojazdu obowiązywała jeszcze gdzieś do przełomu lat 50-tych i 60-tych ub.w., prawdopodobnie jako pozostałość po okresie okupacji.

Dwa pierwsze samochody mojego Ojca (kupione jako używane) miały taką kartę, a nowy moskwicz kupiony w Polmozbycie na początku lat 60-tych już jej nie miał.

A tutaj już pełna zgoda :)

Stara prawda mówi, że nic tak nie demoralizuje, jak bezsensowne prawo. A stanowieniem w Polsce prawa zajmują się ludzie, którzy do tego nie dorośli.

Przykładowo, pomysłodawcą obowiązku jazdy na światłach przez całą dobę (oczywiście, w trosce o bezpieczeństwo na drogach) był poseł, który nie dość że intelektualnie nic sobą nie reprezentuje, to w dodatku zwykł się przed znajomymi chwalić, że on swoim motocyklem z Warszawy do domu w Gdańsku jedzie 2 godziny i 6 minut!

I jeździł tak sobie, dopóki gdzieś koło Płońska nie natrafił na zawracającą toyotę.

Cześć

Jedynym sposobem na ograniczenie złodziejstwa - w tym samochodów - jest wypracowanie w społeczeństwie zdecydowanego sprzeciwu dla tego zjawiska. Realnego sprzeciwu przekładającego się na działanie. Każdy powie publicznie, że potępia kradzież ale jak będzie miał do wyboru kupić legalną część czy za jedną piątą ceny "z wędki" to już nie będzie taki wyrywny. Podobnie z respektowaniem norm i przepisów.

I to odnosi sie też do jazdy na nartach.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris_M, forum narciarskie a my tu tak o samochodach.:smile: ......

A wuj, co ma być to będzie. Ponabijam jeszcze trochę.

Może nie wywołam "wichury".

Andrzej przecież to dział "pogadajmy"

Gdyby nie tematy "poboczne" to latem to forum by "umarło".

Pewnie, że można by pogadać o doborze nart czy butów......

Ale ile można?

Poprzez takie tematy wbrew pozorom się "poznajemy" i miło jest się trochę podroczyć.

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że pewne uregulowania mają sens. Jako przykład podajesz karty pojazdu. Zgoda, mogą być! Tylko Chris, nie zgodzę się co do ich bezpłatności! Odpowiedz mi, czy ja jestem tak biedny, czy tak zachłanny, czy wyczulony na bezprawie, czy zajadły na partaczy niechlujów-urzędników, że na drodze sądowej musiałem dochodzić zwrotu nielegalnie pobranej kwoty za wydanie właśnie tych nieszczęsnych kart dla aut zakupionych w "łunii" i sprowadzonych przeze mnie do Polski?

Zaintrygowałeś mnie tym, że poszedłeś do sądu z powodu 75 zł, ale gdy trochę pogooglałem, to mi się sprawa wyjaśniła!

Po prostu nie miałem pojęcia o tym, że w latach 2003 do 2007 ta opłata była ustanowiona na poziomie 500 zł!

Mnie to szczęśliwie akurat ominęło i dlatego nie pamiętałem, że z Kartą Pojazdu były związane jakieś opłaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem że sprawdzę czas przejazdu Rybnik-Sztynort.... 640 km.trasa: A1 do Siewierza, potem gierkówka do Piotrkowa, dalej nowa '8' do W-wy, i cd do Łomzy, Piszu, Gizycka. Godziny nocne(sroda czwartek przed weekendem), jazda przepisowa na tyle na ile sie dało - czasem było to wq.. jące, ale dość konsekwentnie stosowałem sie do ograniczeń. Srednia z jazdy (bez postojów) ok 80km/h, czyli całkiem ok. Wniosek: da sie nawet w PL jechac przepisowo.... fakt, że czasem trzeba kołek w zęby by nie bluźnić .. no ale... Powrót - katastrofa... od Pułtuska do W-wy korek, podobnie od Bełchatowa do Cz-wy.... razem 3,5 godziny dłużej. Wnioski zaburzone gromadnym powrotem z długiego weekendu... Wspaniałe 3 dni na wodzie, z solidnym nadmiarem wiatru i wciąż jeszcze brakiem ludzi...Nowe molo w Gizycku

IMG_3291.jpg

na Darginie:

IMG_3315.jpg

IMG_3305.jpg

IMG_3312.jpg

To co (m.in) tam lubię...kilometry szutrówek

IMG_3300.jpg

I sielski widoczek łabędziej mamusi...

IMG_3331.jpg

IMG_3291.jpg.a986dca3520fbd2b6af00f7c2e9c5293.jpg

IMG_3315.jpg.c72ed21a88107f3d502c01e77e1ddc9c.jpg

IMG_3305.jpg.cc30a985b797f8b48498ac3cf440db87.jpg

IMG_3312.jpg.f93401ecd481c074801a0e030bddbf38.jpg

IMG_3300.jpg.5ba3abef98b0445bd3f5787c9f96030b.jpg

IMG_3331.jpg.7a8cd0a924c945c0a9fe7ac61e30c130.jpg

Edytowane przez mig12345
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Obiecałem że sprawdzę czas przejazdu Rybnik-Sztynort.... 640 km.

trasa: A1 do Siewierza, potem gierkówka do Piotrkowa, dalej nowa '8' do W-wy, i cd do Łomzy, Piszu, Gizycka.

Godziny nocne(sroda czwartek przed weekendem), jazda przepisowa na tyle na ile sie dało - czasem było to wq.. jące, ale dość konsekwentnie stosowałem sie do ograniczeń.

Srednia z jazdy (bez postojów) ok 80km/h, czyli całkiem ok. Wniosek: da sie nawet w PL jechac przepisowo.... fakt, że czasem trzeba kołek w zęby by nie bluźnić .. no ale...

Powrót - katastrofa... od Pułtuska do W-wy korek, podobnie od Bełchatowa do Cz-wy.... razem 3,5 godziny dłużej. Wnioski zaburzone gromadnym powrotem z długiego weekendu...

Wspaniałe 3 dni na wodzie, z solidnym nadmiarem wiatru i wciąż jeszcze brakiem ludzi...

Nowe molo w Gizycku

[ATTACH=CONFIG]16023[/ATTACH]

na Darginie:

[ATTACH=CONFIG]16024[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]16025[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]16026[/ATTACH]

To co (m.in) tam lubię...kilometry szutrówek

[ATTACH=CONFIG]16027[/ATTACH]

I sielski widoczek łabędziej mamusi...

[ATTACH=CONFIG]16028[/ATTACH]

A zlało Was trochę? Bo nam namioty zalało niestety.

Jak będziesz następnym razem jechał na na Pułtuskie korki mam fajny knifik. ;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

lało chyba tylko w nocy z soboty na niedzielę, w pozostałe dni deszcze krążyły wokół. Na wodzie- deszcz nie jest problemem.... :wink:

Na wodzie tak ale gdy nadeszła pierwsza burza właśnie płynęliśmy z kolegą w poprzek Mokrego wpław. Pomimo kajaka z którego askurowała nas koleżanka i tak mieliśmy słabe miny.:)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie odchodżmy od tematu. Pisaliśmy o rozwadze, o zrozumieniu zasad ruchu drogowego, o wyobrażni i jej braku, o prawidłowych i nagannych zachowaniach itp, czyli o rozumnym korzystaniu z dróg, tak aby zminimalizować ryzyko nieszczęść, których jak pokazują statystyki, i tak jest na naszych drogach za dużo. A tu taki kwiatek! Ksiądz, osoba wykształcona, świadoma, przewodnik dla wielu ludzi (np. parafian). Taka osoba, niektórym z nas, wskazuje i uczy jak żyć, jak postępować. Nie będę się zagłębiał, ale podobno jest do takiego duchowego życia powołana. I co? Ładny przykład.

Zastanawia mnie, wśród jakiej ilości parafian jego wyczyn znajdzie zrozumienie? Mam nadzieję , że będzie to niewielka grupka, ale z pewnością będzie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odchodżmy od tematu. Pisaliśmy o rozwadze, o zrozumieniu zasad ruchu drogowego, o wyobrażni i jej braku, o prawidłowych i nagannych zachowaniach itp, czyli o rozumnym korzystaniu z dróg, tak aby zminimalizować ryzyko nieszczęść, których jak pokazują statystyki, i tak jest na naszych drogach za dużo. A tu taki kwiatek! Ksiądz, osoba wykształcona, świadoma, przewodnik dla wielu ludzi (np. parafian). Taka osoba, niektórym z nas, wskazuje i uczy jak żyć, jak postępować. Nie będę się zagłębiał, ale podobno jest do takiego duchowego życia powołana. I co? Ładny przykład.

Zastanawia mnie, wśród jakiej ilości parafian jego wyczyn znajdzie zrozumienie? Mam nadzieję , że będzie to niewielka grupka, ale z pewnością będzie!!!

W każdym środowisku znajdzie się " czarna owca" nawet wśród tych co stoją na straży prawa https://www.facebook.com/SfotografujPolicjanta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tyle szumu było o Bogusiu ( czy tam Frogu), a tu ekspert ocenił, że jego jazda nie stwarzała zagrożenia katastrofy! Ci co stawiali mu zarzuty znali chyba definicję katastrofy? A może już na starcie postawiono zarzut który musiał okazać się "falstartem"? Może to celowe działanie? Wypadałoby napisać - ja tego nie rozumiem! Coś mi się wydaje, mimo, że nie znam szczegółów, ale dobrze rozumiem intencje graczy! Drugi raz przypadku pomroczności jasnej na razie nie stwierdzono!

Taki oto mamy obraz profesjonalnego działania słuzb ochrony prawa. Ostatnie wybryki na ulicach i w szpitalu dają wiele do myślenia. Ciekawe kiedy zastrzelą pierwszego niekonwencjonalnie zachowującego się na stoku narciarza? Tu jest wszystko możliwe!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tyle szumu było o Bogusiu ( czy tam Frogu), a tu ekspert ocenił, że jego jazda nie stwarzała zagrożenia katastrofy!

W kontekście oceny Pana Eksperta doskonale wypada emitowany w TV filmik, dowodzący, że jazda z prędkością 60 km/h może już stwarzać zagrożenie!

Czyżby jazda z prędkością 200 km/h była bardziej bezpieczna niż 60 km/h?

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ekspert od Froga był tym samym ekspertem, który uznał, że nadmierna prędkość Jarosława Wałęsy w żaden sposób nie przyczyniła się do wypadku pod Płońskiem.

Taki oto mamy obraz profesjonalnego działania słuzb ochrony prawa. Ostatnie wybryki na ulicach i w szpitalu dają wiele do myślenia. Ciekawe kiedy zastrzelą pierwszego niekonwencjonalnie zachowującego się na stoku narciarza? Tu jest wszystko możliwe!!!

Obyś nie wykrakał!

Wiplera już strepowano w centrum Warszawy, a nagrania monitoringu z tego wydarzenia utajniono. Wszystko więc przed nami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze cię zrozumiałem, ale czy ty go bronisz?

Oczywiście!

Fakt, że ktoś ma promil alkoholu we krwi czy nawet półtora, nie może być podstawą do tego, żeby sześciu policjantów biło i kopało na ziemi bezbronnego człowieka!

A fakt, że nagrania monitoringu przedstawiające to zajście utajniono, tylko potwierdza te podejrzenia.

Ty jesteś młodszy więc może tego nie pamiętasz, ale ja pamiętam bardzo podobną sytuację z czasów komuny, gdy w podobnych okolicznościach milicjanci zakatowali Grzegorza Przemyka i zapewne dlatego mam na to wydarzenie inne spojrzenie niż Ty.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Fakt, że ktoś ma promil alkoholu we krwi czy nawet półtora, nie może być podstawą do tego, żeby sześciu policjantów biło i kopało na ziemi bezbronnego człowieka!

Tak. Nie mniej pan Poseł Wipler nie szedł po pijaku spokojnie do domu i nie został napadnięty i skopany przez tychże policjantów.

...Ty jesteś młodszy więc może tego nie pamiętasz, ale ja pamiętam bardzo podobną sytuację z czasów komuny, gdy w podobnych okolicznościach milicjanci zakatowali Grzegorza Przemyka i zapewne dlatego mam na to wydarzenie inne spojrzenie niż Ty.....

Pamiętam. Jestem zaledwie trzy lata młodszy od niego.

Różnica jest jednak zasadnicza. Grzegorz Przemyk został zamordowany, Poseł Wipler na drugi dzień "płakał" przed kamerami jak to został skrzywdzony i brutalnie pobity.

Gdzie tu jest analogia nie wiem.

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...