Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mordercy na drodze


wojmu

Rekomendowane odpowiedzi

Całkiem nie rozumiem, dlaczego akurat do mnie kierujesz tę informację?

Przepraszam. Wspominałeś, że zastanawia cię taki paradoks..............

I tak mi się skojarzyło bo to również paradoks (bracia z jednego ojca i matki, a jeden Polak drugi Niemiec):wink:

A czy nie sądzisz, że drastyczne podniesienie wysokości mandatów wcale nie uderzy w stale łamiących przepisy szaleńców wyposażonych w CB (którzy - jak sam piszesz - "dokładnie wiedzą gdzie jest kontrola i jak ją "ominąć"), tylko w normalnie jadących kierowców, którym się przytrafi przekroczyć 50 km/h na położonym w szczerych polach "obszarze zabudowanym"?.....

Masz rację, wysokie mandaty uderzą we wszystkich.

Wierząc jednak w naszych ustawodawców:wink: wiem, że "problem" CB też będą chcieli rozwiązać. I to pewnie nie długo.

Pewnie też w niedalekiej przyszłości postawią te "odcinkowe" pomiary prędkości, więc twój dylemat się rozwiąże.

Tak jak wspominałem "wszystko przed nami".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, że "problem" CB też będą chcieli rozwiązać. I to pewnie nie długo.

A jaki jest problem CB? Wszystko jest dla ludzi, CB to nie problem jak pisałeś TIRowcy tylko "gówniarze" w 20 letnich BeeMKach lub innych "szrotach".

Poza tym teraz są aplikacje ostrzegające. Policja nie widzi problemu w tych urządzeniach bo one też wpływają na bezpieczeństwo jak ktoś usłyszy hasło to zwolni.

Najgorsi tą są tacy co jak zobaczą fotoradar albo tablice informacyjną o kontroli to zwalniaja w większości do 50 - nieraz gwałtownie zwalniając a ograniczenie jest do 70.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki jest problem CB? .....

Po mimo, że nigdy CB nie miałem i mieć nie będę to dla mnie żaden:smile:

Nie mniej pomijając pożytki z niego płynące do odcina on trochę dopływ do państwowej kasy:biggrin:

A to dla rządzących (niezależnie od opcji politycznej) może być problemem.

Wymyśli się jakiś powód, że zagraża bezpieczeństwu narodowemu i już:wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mniej pomijając pożytki z niego płynące do odcina on trochę dopływ do państwowej kasy:biggrin:

Pozdrawiam

Mandaty, kary z definicji służą dyscyplinowaniu - niestety u nas jak piszesz do łatania dziur i problem że nie na drogowych a budżetowych.

I mandaty mogą wzrosnąć do poziomu zachodnich ale wpierw niech zwiększy się sieć dróg szybkiego ruchu i obwodnice miast to liczba wypadków się zmniejszy.

A i nie takich jak A4 Kraków Katowice

Ja akurat używam od paru dobrych lat, nie przeczę, że również jako antyradar jak wariat nie jeżdżę ale jak wiadomo u nas jak np droga się popsuje to najlepiej postawić ograniczenie a policja ma dobre miejscówkę. CB jest pomocne przy utrudnieniach na drogach oraz jako nawigator.

Edytowane przez wojmu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Litwy to nie wiem jak tam jest, ale pewnie wystarczy, że poustawiali "bramki" do odcinkowego pomiaru prędkości i już. Tego się nie da pominąć.

Czy tak jest nie jestem pewny bo tam nie jeżdżę. Znajomego się również nie pytałem o to.

Jedno wiem na pewno, że na razie u nas takiej kontroli "odcinkowej" na tamtych trasach nie ma.

Ale wszystko przed nami.:wink:

Pozdrawiam

Cudze chwalicie swego nie znacie :happy: - przejechałem kilkaset km po Litwie: sam jechałem prawidłowo bo nie wiem i nie chciałem sprawdzać ile wynoszą litewskie mandaty, ale byli tacy co jechali trochę szybciej. Problem w tym, że tam w ogóle nie da się jechać szybko: ichniejsza autostrada A4 to droga jednojezdniowa (90km/h !!!) na której co jakiś czas stoi znak "uwaga krowy", ograniczenie prędkości albo przejazd kolejowy niestrzeżony. Spotkałem jeden oznakowany radar stacjonarny, odcinkowego pomiaru prędkości nie zauważyłem - ani oznaczenia ani bram do niego

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudze chwalicie swego nie znacie :happy: - przejechałem kilkaset km po Litwie: sam jechałem prawidłowo bo nie wiem i nie chciałem sprawdzać ile wynoszą litewskie mandaty, ale byli tacy co jechali trochę szybciej. Problem w tym, że tam w ogóle nie da się jechać szybko: ichniejsza autostrada A4 to droga jednojezdniowa (90km/h !!!) na której co jakiś czas stoi znak "uwaga krowy", ograniczenie prędkości albo przejazd kolejowy niestrzeżony. Spotkałem jeden oznakowany radar stacjonarny, odcinkowego pomiaru prędkości nie zauważyłem - ani oznaczenia ani bram do niego

No i się wyjaśniło czemu u nas tak zapylają.

Mamy za dobre drogi:confused:::wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie przestrzegania prawa. Centrum Barcelony. Na zdjęciach kibice FC Barcelona w drodze na mecz. Jest ich dużo, są głośni, są śpiewy, są race, są petardy, są flagi, są...Zadanie dla Was - odszukaj na zdjęciach chociaż jednego policjanta!Nikt nikogo nie obraża, nikt nie rzuca w ludzi kamieniami, nikt nie ma zakrytej twarzy, nikt nie krzyczy, że Real to k...Da się? Da!

IMG_0157.jpg

IMG_0161.jpg

IMG_0157.jpg.21092d3500933014dc382bd222d08ce0.jpg

IMG_0161.jpg.b3ba479e8c7438e56c489fa8815890ac.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie krzyczy "Real to stara..." no bo oni nie znają Polskiego!!!!

Krzyczą swoje melodyjne przyśpiewki, a jako że po Hiszpańsku to wszystko brzmi przyjemnie.

Już dzisiaj mega kultura przed mundialem. Brazylia - Argentyna 3-1 (ten jeden w szpitalu).

Troszke tak mam, ze kibicow bronie. (pomijam kiboli Wawy choć kibicem legionistów jestem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibice to zupełnie inna bajka...Kraków jest niestety dobrym przykładem, że "kibicowskie tło" to wymysł mediów a w gruncie rzeczy chodzi niestety o coś zupełnie innego :(

Nigdy nie czułem tego czegoś w kibicowaniu co "prawdziwi kibice" uważają za esencję...i od zawsze uważam, że Ci kibice z sektorów takich jak "żyleta" nie kochają piłki nożnej. Przychodząc na mecz chcę zobaczyć grę. Nie plecy i szaliki kolegów dookoła. Znam hymn mojej drużyny ale nie chcę znać przyśpiewek "sędzia c..j" bo to już nie jest piłka. Niestety na tych kibicowskich sektorach nie ogląda się meczu.

Będąc z Krakowa ciężko jest lubić Legię ale kiedy Legia grała w eliminacjach LM to szczerze jej kibicowałem. Mimo, że awans Legii do LM dałby jej handicap w polskiej lidze na kilkanaście lat.

Ponieważ okazuje się, że na forum są zagorzali kibice, gdyby ktoś chciał mi coś zarzucić chciałbym nadmienić, że jestem Reprezentantem Polski w piłce nożnej dla osób po amputacjach i będąc na wielu turniejach międzynarodowych w tym na Mistrzostwach Świata czy Klubowych Mistrzostwach Świata nadal nie rozumiem kibiców przepełnionych agresją, używających wulgaryzmów (również pod adresem sędziego), nie wspominając o używaniu przemocy wobec drugiego człowieka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibice to zupełnie inna bajka...Kraków jest niestety dobrym przykładem, że "kibicowskie tło" to wymysł mediów a w gruncie rzeczy chodzi niestety o coś zupełnie innego :(

Nigdy nie czułem tego czegoś w kibicowaniu co "prawdziwi kibice" uważają za esencję...i od zawsze uważam, że Ci kibice z sektorów takich jak "żyleta" nie kochają piłki nożnej. Przychodząc na mecz chcę zobaczyć grę. Nie plecy i szaliki kolegów dookoła. Znam hymn mojej drużyny ale nie chcę znać przyśpiewek "sędzia c..j" bo to już nie jest piłka. Niestety na tych kibicowskich sektorach nie ogląda się meczu.

Będąc z Krakowa ciężko jest lubić Legię ale kiedy Legia grała w eliminacjach LM to szczerze jej kibicowałem. Mimo, że awans Legii do LM dałby jej handicap w polskiej lidze na kilkanaście lat.

Ponieważ okazuje się, że na forum są zagorzali kibice, gdyby ktoś chciał mi coś zarzucić chciałbym nadmienić, że jestem Reprezentantem Polski w piłce nożnej dla osób po amputacjach i będąc na wielu turniejach międzynarodowych w tym na Mistrzostwach Świata czy Klubowych Mistrzostwach Świata nadal nie rozumiem kibiców przepełnionych agresją, używających wulgaryzmów (również pod adresem sędziego), nie wspominając o używaniu przemocy wobec drugiego człowieka.

Cześć

Kibice nic Ci nie mogą zarzucić co najwyżej jakieś śmieci przepełnione agresją, które piłkę tak naprawdę maja w d., o których piszesz, ale tych mam nadzieję tu na forum nie ma.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Takie 2 małe, trochę wyidealizowane bajeczki :wink: :

Dawne chowanie dzieci

Zgon Zdrowego Rozsądku

Moja żonka ma takie stwierdzenie, które jest użyte zawsze gdy ekipa coś sobie zrobi i narzeka: Jak jest się głupim - to trzeba być twardym.

Działa nawet w obecnych zupełnie chorych czasach.... na niektórych wychowywanych w patologicznych domach. ;)

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani 2, ani3, 5, 7 czy 15 małych czy dużych:confused::

Nie wiem o co Ci chodzi, więc prosto wyjaśniam. Prymitywny sposób karania, tu dla przykładu dałem bicie dzieci, nie rozwiązuje problemów. Jak je będziesz lał za złe stopnie w szkole, nie będą mądrzejsze.

Trzeba jednak dodawać rysuneczki. Trzeba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ani 2, ani3, 5, 7 czy 15 małych czy dużych:confused::

Nie wiem o co Ci chodzi, więc prosto wyjaśniam. Prymitywny sposób karania, tu dla przykładu dałem bicie dzieci, nie rozwiązuje problemów. Jak je będziesz lał za złe stopnie w szkole, nie będą mądrzejsze.

Trzeba jednak dodawać rysuneczki. Trzeba!

Sama kara nigdy skutku nie odniesie. Trzeba wiedzieć za co i co robić aby było dobrze - to oczywiste.

Bicie dzieci to nie katowanie gumą tylko klaps. Nie uważam, żeby to był dobry środek wychowawczy ale czasami jest to jedyny możliwy środek aby natychmiast wywołać skojarzenie strachu przed daną sytuacją. Myślę, że lepiej gdy dziecko dostanie bolącego klapa po gwałtownym wybiegnięciu na jezdnie niż gdyby miało przekonać się przy następnym razie czym to grozi.

Myślę jednak, że podstawa to tłumaczenie i edukacja od najmłodszych lat. Dajmy dziecku nóż pokazując czym zabawa nim grozi i jak się nim prawidłowo posługiwać a nie zabraniajmy go używać - po prostu.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nie uważam kary cielesnej za prymityw rodem ze średniowiecza. Oczywiście to musi być kara a nie lanie bo akurat dziś jestem w takim humorze. Kara -klaps jeden czy drugi- za przekroczenie, najczęściej wielokrotne jakiegoś zakazu czy polecenia, gdy nie skutkują już tłumaczenia, prośby czy groźby. Prawem dziecka jest poznawanie świata i granic swojego zachowania, często ich przekraczanie, ale są granice których przekraczać im nie wolno. Mało tego, uważam że tak jak stali nie zahartuje się trzymając ją w pomieszczeniu klimatyzowanym, tak klaps od czasu do czasu pozytywnie wpływa na zwiększenie trochę u dziecka odporności na ból i stres. Takie tam dywagacje. Nie chodzi o obwarowanie dziecka samymi zakazami bo jak nie to lanie, ale pasek wiszący dawniej na ścianie skutecznie hamował niektóre pomysły i zapędy. A jak wspomnę swoje dziecinne czasy, to huliganiło się przecież na potęgę :rolleyes:: . Natomiast odpowiedzialność -na miarę wieku dziecięcego- też trzeba jakoś kształtować. Już nie pamiętam czy mój chłopak miał 5 czy 6 lat, jak po krótkim przeszkoleniu dostał do ręki ostre jak brzytwa dłuta, gumowy młotek i zaczął sobie dłubać w drewnie jakieś swoje wynalazki. I wiem patrząc na jego robotę, że krzywdy sobie przy tym nie zrobi

No i tak zeszliśmy od jazdy samochodem do wychowania dzieci - ale czy nie o to w tym wszystkim chodzi ? :redface:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, i znowu jesteśmy na bocznym torze.:shocked:

Same kary, ich wysokość, nie spowodują, że będziemy jeżdzili zgodnie z przepisami. Bo na całość problemu składa się;

-infrastruktura drogowa wraz z oznaczeniami i zabezpieczeniami, oraz spójnymi i logicznymi zasadami prawa regulującego ruch drogowy,

-świadomość użytkowników dróg dot. ich wzajemnych relacji podczas jazdy i zagrożeń jakie powoduje ruch,

-świadomość kary za ewentualne przewinienia, która chyba zawsze będzie potrzebna ( ale tego nie jestem pewien).

A to przykładowe lanie bachora odpuśćmy sobie, bo znów dyskusja zejdzie na temat, jakiego batoga używać, aby był najskuteczniejszy!

Aha, dodam jeszcze! W taryfikatorze kar za przewinienia drogowe należałoby przewidzieć batożenie? Z tym że płci pięknej należałoby zasadzić na przykład jedynie mocny kop w du..?:smile:

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, dodam jeszcze! W taryfikatorze kar za przewinienia drogowe należałoby przewidzieć batożenie? Z tym że płci pięknej należałoby zasadzić na przykład jedynie mocny kop w du..?:smile:

A żebyś wiedział, że parę pasów przez d... tego młodego pirata chuligana miałoby lepszy skutek niż wsadzanie go do więzienia czy karanie niebotycznym mandatem :wink: . Bo póki co, to nawet z tej telewizyjnej szopki on się cały czas uczy. Uczy totalnej bezkarności swojego chuligaństwa.

Doszliśmy do takich absurdów, że rok temu w klasie mojego chłopaka wykonywano badanie przesiewowe słuchu. Bezinwazyjne, jedynie słuchawki na głowę, taki prosty audiogram. Za kilka dni rodzice jednego z dzieci kiedy się od dziecka dowiedzieli, tacy trochę nobilitowani do wyższych sfer, zrobili w szkole wielką awanturę jak można było badać ich dziecko bez zapytania ich o zgodę ????? !!!! Sami sobie gotujemy ten los :frown::

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A żebyś wiedział, że parę pasów przez d... tego młodego pirata chuligana miałoby lepszy skutek niż wsadzanie go do więzienia czy karanie niebotycznym mandatem :wink: . Bo póki co, to nawet z tej telewizyjnej szopki on się cały czas uczy. Uczy totalnej bezkarności swojego chuligaństwa.

Doszliśmy do takich absurdów, że rok temu w klasie mojego chłopaka wykonywano badanie przesiewowe słuchu. Bezinwazyjne, jedynie słuchawki na głowę, taki prosty audiogram. Za kilka dni rodzice jednego z dzieci kiedy się od dziecka dowiedzieli, tacy trochę nobilitowani do wyższych sfer, zrobili w szkole wielką awanturę jak można było badać ich dziecko bez zapytania ich o zgodę ????? !!!! Sami sobie gotujemy ten los :frown::

Dokładnie. Co to znaczy "noblilitowany" - osiągnęli jakieś wymierne sukcesu naukowe?? Czy są zwykłymi śmieciami którym się wydaje, że wiedzą lepiej?

Śmieci zamiatamy i koniec a nobilitacja to coś innego.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...