Rondo na Zakopiance

[wojmu]

Budowa ronda związana jest z planowanym powstaniem centrum handlowego w stolicy Podhala. Obiekt, który pomieści dwa supermarkety i pasaż handlowy z 60 sklepikami oraz parking na 600 aut, stanie na granicy Nowego Targu i Szaflar.

Nasi drogowcy to maja pomysły - jakby nie można było wymusić od inwestora budowy wiaduktu ze zjazdami albo wiaduktu i ronda pod spodem.

[mig12345]

nasypy przyczółków i skarpy zajmują miejsce... a przecież 'nie rzucim ziemi skąd .....'. A poza tym koszty, Panie, koszty.....

PozdrawiamM

[bocian]

nasypy przyczółków i skarpy zajmują miejsce... a przecież 'nie rzucim ziemi skąd .....'. A poza tym koszty, Panie, koszty.....

PozdrawiamM

To pewnie była planowana inwestycja pod ZIO- każdy stojący w korku do Zakopanego kibic z miłą chęcią by wpadł do centrum handlowego

Pozdr

Marcin

[Bumer]

Budowa ronda związana jest z planowanym powstaniem centrum handlowego w stolicy Podhala. Obiekt, który pomieści dwa supermarkety i pasaż handlowy z 60 sklepikami oraz parking na 600 aut, stanie na granicy Nowego Targu i Szaflar.

Nasi drogowcy to maja pomysły - jakby nie można było wymusić od inwestora budowy wiaduktu ze zjazdami albo wiaduktu i ronda pod spodem.

Oj, wojmu! I jeszcze po apartamencie dla dyrekcji! Na wzór Sopotu.(Sąd potem wyda sprawiedliwy wyrok, że sprawy nie ma)

A tamu fachowcowi z artykułu od rond podpowiem, na niektórych rondach tworzą się korki, ale tak na oko, bez podania natężenia ruchu, trudno powiedzieć, czy akurat tam będą przez 20 godzin na dobę.

A tak poza tematem, można byłoby przypomnieć niektórym "kierofcom", że na rondo można wjeżdżać podczas gdy inny pojazd się na nim znajduje. Nie trzeba czekać aż będzie puste!:angry:

[wojmu]

Oj, wojmu! I jeszcze po apartamencie dla dyrekcji! Na wzór Sopotu.(Sąd potem wyda sprawiedliwy wyrok, że sprawy nie ma)

A tamu fachowcowi z artykułu od rond podpowiem, na niektórych rondach tworzą się korki, ale tak na oko, bez podania natężenia ruchu, trudno powiedzieć, czy akurat tam będą przez 20 godzin na dobę.

W KRK na 94 (Olkusz, Dąbrowa Górnicza) też by sie nie robiły - droga wg mnie o mniejszym natężeniu niż zakopianka a zmusili inwestora do estakady i ronda przy budowie galerii

A tak poza tematem, można byłoby przypomnieć niektórym "kierofcom", że na rondo można wjeżdżać podczas gdy inny pojazd się na nim znajduje. Nie trzeba czekać aż będzie puste!:angry:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598 - nie wiem jak wygląda to rondo więc nie będę oceniał tej sytuacji ale widać, że nie wszystko jest takie oczywiste i rożnie interpretowane.

[Bumer]

W KRK na 94 (Olkusz, Dąbrowa Górnicza) też by sie nie robiły - droga wg mnie o mniejszym natężeniu niż zakopianka a zmusili inwestora do estakady i ronda przy budowie galerii

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598 - nie wiem jak wygląda to rondo więc nie będę oceniał tej sytuacji ale widać, że nie wszystko jest takie oczywiste i rożnie interpretowane.

Znaczy się jesteś zdania, że jedno auto wjeżdża na rondo, wykonuje objazd, opuszcza je, i dopiero wjeżdża następne?

Sprawa z Radomia dotyczy ronda, ale ma się tak do moich słów, jak torba do torbieli.

[wojmu]

Znaczy się jesteś zdania, że jedno auto wjeżdża na rondo, wykonuje objazd, opuszcza je, i dopiero wjeżdża następne?

A gdzie tak napisałem

W każdym razie na rondo można wjeżdżać podczas gdy inny pojazd się na nim znajduje. Nie trzeba czekać aż będzie puste ja interpretuje to tak, że nikt nie nadjeżdża z lewej strony - nie że jest całkowicie puste i przyznam, że przypadku z twojej wypowiedzi nigdy nie widziałem.

Edytowane 10 Czerwiec 2014 przez wojmu

[Bumer]

A gdzie tak napisałem

W każdym razie na rondo można wjeżdżać podczas gdy inny pojazd się na nim znajduje. Nie trzeba czekać aż będzie puste ja interpretuje to tak, że nikt nie nadjeżdża z lewej strony - nie że jest całkowicie puste i przyznam, że przypadku z twojej wypowiedzi nigdy nie widziałem.

Nie trzeba widzieć, wystarczy sobie wyobrazić!

A teraz do rzeczy. Z reguły na rondach ruch jest dość wolny, to i wolno opiszę sytuację, aby prawie każdy mógł zrozumieć.( Piszę z reguły, ażeby nie łapano mnie za słówka, bo są ronda gdzie można zapie..... Tak, są ) Jako że ruch jest zwolniony, w ogromnej większości można wjeżdżać przed nadjeżdżające auto nawet gdy ono znajduje się 15-20m przed nami. Zdążymy. Gdy tak będziemy robić, zwiększymy ich przepustowość.A gdyby tak jeszcze inni prawidłowo sygnalizowali kierunkowskazami swoje zamiary, byłoby całkiem git malina!

A co się zaś tyczy zasad poruszania się po rondach z kilkoma pasami ruchu z oznakowanymi kierunkami ruchu, bądż nie, oznakowanych znakami ustąp pierwszeństwa, bądż nie oznakowanymi, z tramwajami które mają swoje oznakowanie, bądż ich nie mają, to doskonale zdaję sobie sprawę, że 95% kierowców nie kuma wszystkich zasad z tym zwiaząnych.

Proponowane na zakopiance rondo to nic szczególnego, no i bez tramwajów.

A jeśli juz chcecie poznać moje zdanie w aspekcie wszystkich przepisów i zasad poruszania się po rondach, to mogę Wam odpowiedzieć, "tfurcy pszepisuf" przegięli. A mówię to choćby na podstawie zdania mojej zony, która na jednym z rond w Krakowie zapytała mnie, czy wiedziałem jak po nim pojechać (był tramwaj). Gdy odpowiedziałem że wiedziałem, ona oznajmiła, że gdyby jej przyszło pokonać to rondo, zesr... by się ze strachu, a w ostateczności zostawiła by auto na środku i poszła piechotą! :smile:

[Piotr_67]

Dokładnie Andrzeju.

Znam osobiście parę osób które słynne "straszne" rondo w Katowicach (przed wybudowaniem tunelu) omijali nadrabiając nawet 20km:smile:

Wzbudzało ono strach i przerażenie.

Tak w ogóle to moim skromnym zdaniem korki nie są spowodowane nadmiernym ruchem a słabymi umiejętnościami kierowców.

Pozdrawiam

[wojmu]

A mówię to choćby na podstawie zdania mojej zony, która na jednym z rond w Krakowie zapytała mnie, czy wiedziałem jak po nim pojechać (był tramwaj). Gdy odpowiedziałem że wiedziałem, ona oznajmiła, że gdyby jej przyszło pokonać to rondo, zesr... by się ze strachu, a w ostateczności zostawiła by auto na środku i poszła piechotą! :smile:

Problem rozwiązano kilka lat temu, przypuszczam, że chodziło o mogilskie - było to fajne rondo.

I tu jest problem bo większość ludzi po typowych rondach z kilkoma pasami ruchu nie umie jeździć a o prawidłowym włączaniu kierunkowskazów już nie mówię ( problem przy wjeżdżaniu na rondo dla innych ) i takie ronda zamieniają później się w skrzyżowania o ruchu okrężnemu lub owalnym z sygnalizacją.

[wojmu]

Tak w ogóle to moim skromnym zdaniem korki nie są spowodowane nadmiernym ruchem a słabymi umiejętnościami kierowców.

Pozdrawiam

Ja bym dodał jeszcze kulturę jazdy a w szczególności na zwężeniach np do jednego pasa - ludzie na tzw suwak w ogóle nie umieją jeździć.

[Piotr_67]

Ja bym dodał jeszcze kulturę jazdy a w szczególności na zwężeniach np do jednego pasa - ludzie na tzw suwak w ogóle nie umieją jeździć.

Nie trzeba dodawać. Bez kultury jazdy nie ma umiejętności.

Suwak to już "ekstrema":wink:

Wystarczy spojrzeć na samochody pod światłami, "robi" się zielone to dopiero zaczynają wajchować aby wrzucić bieg.

Potem zamiast przejechać przez skrzyżowanie przy jednej zmianie świateł 20 samochodów to przejeżdża 5.

Ot taki pierwszy z brzegu przykład.

Pozdrawiam

[Bumer]

Może odbiegnę trochę od tematu, ale chcę zauważyć, że na rondach nie giną ludzie! Ruch jest tak wolny, że nawet jak dojdzie do kolizji, to jest to tylko stłuczka, a piesi nawet jak ulegaja wypadkom, nie giną! Choćby dlatego jestem ich zwolennikiem.

Kiedyś, ponad 15 lat temu, w moim mieście, zamiast skrzyżowania z wysepkami, wybudowano rondo. Miejsce ruchliwe, obok szkoła. Po wybudowaniu ronda nie było tam juz żadnego wypadku! Pamietam jak krytykowano je za to że jest zbyt małe, że autobusom i tirom trudno przez nie przejechać. Jakoś jeżdżą.

Najważniejsze, nikogo tam nie zabito ani zrobiono kaleką!

[mig12345]

Może odbiegnę trochę od tematu, ale chcę zauważyć, że na rondach nie giną ludzie! Ruch jest tak wolny, że nawet jak dojdzie do kolizji, to jest to tylko stłuczka, a piesi nawet jak ulegaja wypadkom, nie giną! Choćby dlatego jestem ich zwolennikiem.

Kiedyś, ponad 15 lat temu, w moim mieście, zamiast skrzyżowania z wysepkami, wybudowano rondo. Miejsce ruchliwe, obok szkoła. Po wybudowaniu ronda nie było tam juz żadnego wypadku! Pamietam jak krytykowano je za to że jest zbyt małe, że autobusom i tirom trudno przez nie przejechać. Jakoś jeżdżą.

Najważniejsze, nikogo tam nie zabito ani zrobiono kaleką!

Potwierdzam - to bardzo sensowne rozwiązanie. Jeszcze lepsze gdy łuki (wy)zjazdowe mają sensowne promienie, przynajmniej takie, by nieco dłuższy pojazd nie rozwalał krawęzników lub nie wyrzucał rowerzystów na trawnik. Rewelacyjnie działa zjazd poprowadzony po stycznej do jezdni ronda. ZAjmuje ciut wiecej miejsca ale sprawność i bezpieczeństwo ruchu wzrasta radykalnie.

Jednak rondo jest rozwiązaniem, ale dla dróg miejskich. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić expresówki z rondami, jak na zakopience.

PozdrawiamM

[cysiu]

Jeśli chodzi o włączanie kierunkowskazów na rondach to jeśli nie chcemy ich używać zawsze możemy przejść np. na model francuski, gdzie kierunkowskazu przy zjeździe z rodna się nie używa. O dziwo wystarczyło trochę pojeździć, a w większości przypadków wiedziałem czy ktoś będzie z ronda zjeżdżał czy nie.

[cysiu]

Nie bardzo mogę sobie wyobrazić expresówki z rondami, jak na zakopience.

We Francji to też norma, jedziesz sobie 120 km/h i musisz hamować do 30 km/h, bo rondo, a cykl powtarzasz co jakiś czas.

[mig12345]

We Francji to też norma, jedziesz sobie 120 km/h i musisz hamować do 30 km/h, bo rondo, a cykl powtarzasz co jakiś czas.

Żab TEŻ nie lubię.....

[wojmu]

Żab TEŻ nie lubię.....

Temat żaby w innym wątku http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/19203-Mordercy-na-drodze?p=198023#post198023:biggrin:

[Bumer]

Potwierdzam - to bardzo sensowne rozwiązanie.

Jednak rondo jest rozwiązaniem, ale dla dróg miejskich. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić expresówki z rondami, jak na zakopience.

PozdrawiamM

No i tu jest właśnie problem.

Ale chcę zwrócić uwagę jeszcze na jeden problem.

Widzieliście to rondo na końcu Balatonu na Węgrzech, gdzie kilka lat temu rozbił się polski autobus z wycieczką do Medjugore i zginęło chyba z 10 osób? Rondo na głównej trasie (teraz to jest juz autostrada). Kolista środkowa część jest wyniesiona o ok. 1 m ponad poziom jezdni. Kierowca nie zauważył, grzał, wjechał na środek, tam go podbiło i z dużą prędkością padł na bok. Czemu tam ta środkowa część była tak wysoko wyniesiona? Gdyby był tylko krawężnik, autobus by przejechał, najwyżej uległ by jedynie uszkodzeniu.

[Mitek]

Cześć

Masz 100% racji Bumer co do poruszania się po rondach i ich funkcjonalności. To najlepsze rozwiązanie w jednej płaszczyźnie. Żeby jeździć po jakichkolwiek rondach wystarczy minimum orientacji i trochę edukacji. W GB gdzie uwielbiają ronda ruch jest płynny i nawet dla osoby przyzwyczajonej do lewej strony do ogarnięcia w moment.

Jeżeli ktoś sobie na rondach, skrzyżowaniach i innych drogowych "horrorach" nie radzi to niech zaopatrzy się w kartę miejską (na rowerze też się trzeba orientować). Nie każdy musi jeździć samochodem tak samo jak nie każdy musi jeździć na nartach.

Pozdrowienia

To podniesienie wewnętrznej części ronda u nas też występuje (np Sochaczew) i myślę, że może mieć uzasadnienie w bezpieczeństwie właśnie. Przestrzelenie takiego ronda to prawie pewna czołówka lub uderzenie boczne a tak bardziej narażony jest jedynie sprawca a samochód jadący prawidłowo jest w pewien sposób chroniony - "taką mam koncepcję".

Pozdrowienia

[wojmu]

To podniesienie wewnętrznej części ronda u nas też występuje (np Sochaczew) i myślę, że może mieć uzasadnienie w bezpieczeństwie właśnie. Przestrzelenie takiego ronda to prawie pewna czołówka lub uderzenie boczne a tak bardziej narażony jest jedynie sprawca a samochód jadący prawidłowo jest w pewien sposób chroniony - "taką mam koncepcję".

Pozdrowienia

Da się przeskoczyć

[video=youtube;9HfBI2B3hMk]