Wisieneczka Napisano 8 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2015 Witam,W jednej narcie na wysokości wiązania oderwała mi się krawędź od struktury narty. Krawędź ma tylko delikatne wgniecenie poza tym wygląda w porządku. W załącznikach zdjęcia. I tu moje pytanie jak to naprawić. Myślałem by oczyścić i podkleić tylko pytanie czym najlepiej?Z góry dzięki za pomoc.Pozdrawiam,Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 8 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2015 :sad: to juz jest szrot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 8 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2015 Obawiam się, że serwis może się nie podjąć naprawy. Głownie przez niemożliwość zagwarantowania skuteczności (miejsce jest paskudne) i 'groźby' poźniejszych roszczeń klienta.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wisieneczka Napisano 8 Styczeń 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2015 Ja zamierzam zrobić to samemu. Zdolności manualne posiadam, tylko bardziej pytanie czym to próbować skleić jakiś epidian czy szukać czegoś innego. Mam świadomość, że taka narta może już za długo nie pofunkcjonować. Mam nadzieję że chociaż do końca sezonu da radę, by doczekać obniżek cen i wtedy poszukam zamiennika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 8 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2015 taka narta może narobić ci bałaganu lub komuś wyobraź sobie co bedzie jak peknie krawedz i kogos porani (lub pół biedy ciebie :smile: ) nie wiadomo na ile jest osłabiona dalej choć z pozoru wygląda ze się trzyma. nie wiem jak wiele jezdzisz ale do konca sezonu jeszcze duzo czasu - moze lepiej nie ryzykowac i i odwiedzić wyp jeśli to kwestia kilku dni na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 8 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2015 Jesli Ci to nie przeszkadza to jeździć ile sie da. Zwracać uwagę serwisujacym żeby uważali na to miejsce. Niestety nie naprawisz tego. Ewentualnie może znajdziesz drugą dobrą narte na allegro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 9 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 masz PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wisieneczka Napisano 9 Styczeń 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 Dziękuję za konstruktywne uwagi, w szczególności te na PW. W przyszłym tygodniu postaram się z tym pobawić i posklejać. Jak to się sprawdzi poinformuję po testach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 9 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 A czy ktoś próbował? :wink: a ja tak!!! Moje stare narty Rossignol 9,5 tak je zjeździłem że krawędzie wyszły i to w kilku miejscach był koniec sezonu i trzeba było jakoś "dojeździć" nowych było szkoda. Ja tak jak Tomek roboty się nie boję i.... trochę pokombinowałem. wszystkie białe plamy to klej! Klej epoxydowy dwuskładnikowy elastyczny! klej puścił po około 100km przebiegu ale jak widać reinkarnacja moich kochanych 9,5 zrobiona ponownie. Stoją jako archiwum. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 9 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 taka narta może narobić ci bałaganu lub komuś wyobraź sobie co bedzie jak peknie krawedz i kogos porani (lub pół biedy ciebie :smile: ) nie wiadomo na ile jest osłabiona dalej choć z pozoru wygląda ze się trzyma. nie wiem jak wiele jezdzisz ale do konca sezonu jeszcze duzo czasu - moze lepiej nie ryzykowac i i odwiedzić wyp jeśli to kwestia kilku dni na nartach bez przesady to nie opona w samochodzie rajdowym:biggrin: naprawiaj, jeszcze pojeździsz na nich trochę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 9 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 A tak dokładnie sprawdziłem: klej DISTAL ELASTIC dokładnie oczyść, jak się da to pogłębij (tak żeby była poszarpana powierzchnia) pod uszkodzeniem, nalej trochę więcej kleju, niech lekko wystaje! jak zaschnie 24-48h zeszlifuj i wyrównaj do ślizgu (ja przeleciałem oscylacyjną + 80 a potem 200 papier ścierny),potem podkład PP i delikatne ostrzenie no i smar na ciepło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 9 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 Jeżeli komuś zależy na estetyce,to niech doda czarnego barwnika do żywic epoksydowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 9 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2015 Jeżeli komuś zależy na estetyce,to niech doda czarnego barwnika do żywic epoksydowych. Nie polecam! każdy barwnik osłabi klej! Epoxyd nie toleruje ani barwników wodnych ani benzynowych! a przy tak rozp...ej narcie nie chodzi o estetykę tylko naprawę ślizgu... czy nie : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 10 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2015 bez przesady to nie opona w samochodzie rajdowym:biggrin: naprawiaj, jeszcze pojeździsz na nich trochę.[/quote no cóż my jeździmy na oponach które Niemiec wyrzucił - wiec klejcie i naprawiajcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 10 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2015 (edytowane) [ no cóż my jeździmy na oponach które Niemiec wyrzucił - wiec klejcie i naprawiajcie] Jasne gość prosi o poradę to najlepiej go olać! Co naprawiajcie! Tłumaczę Ci gościu że 100 kilosów przesusowałem na naprawionej... i to jest dla mnie sprawdzona porada! Mam nadzieje że przydatna! A Ty mi tu o niemieckich oponach wyjeżdżasz ! Chcesz błyszczeć powieś się na choinkę... a nie na forum! Edytowane 10 Styczeń 2015 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 (edytowane) [ no cóż my jeździmy na oponach które Niemiec wyrzucił - wiec klejcie i naprawiajcie] Jasne gość prosi o poradę to najlepiej go olać! Co naprawiajcie! Tłumaczę Ci gościu że 100 kilosów przesusowałem na naprawionej... i to jest dla mnie sprawdzona porada! Mam nadzieje że przydatna! A Ty mi tu o niemieckich oponach wyjeżdżasz ! Chcesz błyszczeć powieś się na choinkę... a nie na forum! 100 km to ja robie w 3 dni wiec wszystko zależy od tego do czego te narty sa Ci potrzebne (vide moje wczesniejsze posty) - na niemieckich szrotach tez pare tys km mozna przejeździć :laughing:- co tak nerwowo Edytowane 12 Styczeń 2015 przez kmj291 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 100 to ja robie w 3 dni wiec wszystko zalezy od tego do czego te narty sa Ci potrzebne - na niemieckich szrotach tez pare tys km mozna przjezdzić :laughing:- co tak nerwowo narty z bardzo podobnym uszkodzenie skleiłem koledze przed kilku laty. Pojeździły jeszcze wieeeele dni, a jeździec do delikatnych panienek nie nalezy. To, czy coś jest szrotem a co jeszcze nie, zalezy głownie od umiejętności i ceny naprawy. W warunkach darmowej (własnej, hobbystycznej) robocizny koszt takiej naprawy to kilka zł. Wystarczy wiedziec jak, a na wyrzucanie zawsze przyjdzie czas. pozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 narty z bardzo podobnym uszkodzenie skleiłem koledze przed kilku laty. Pojeździły jeszcze wieeeele dni, a jeździec do delikatnych panienek nie nalezy. To, czy coś jest szrotem a co jeszcze nie, zalezy głownie od umiejętności i ceny naprawy. W warunkach darmowej (własnej, hobbystycznej) robocizny koszt takiej naprawy to kilka zł. Wystarczy wiedziec jak, a na wyrzucanie zawsze przyjdzie czas. pozdrawiamM skoro tak to ok choć osobiście nie zaryzykowałbym jazdy a czymś takim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 skoro tak to ok choć osobiście nie zaryzykowałbym jazdy a czymś takim Jakie niby jest ryzyko? Żadne, co najwyżej uszkodzone narty znowu będą uszkodzone. Gorzej z pewnością nie będzie. Mam podobny problem i bez żadnego klejenia przejechałem już kilkaset kilometrów, planuje klejenie i jeszcze dokończenie sezonu na tych nartach. Piszesz że nie naprawiałbyś, przy jeździe rekreacyjnej (taką masz w profilu) nie odczułbyś żadnej różnicy. No ale kto bogatemu zabroni:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 Dziś co raz bardziej widać, że mamy społeczeństwo kompletnych laików manualnych. Społeczeństwo jest przekonane, że wszystko co się produkuje, jast jednorazowego użycia. Skoro krawędż ta była na etapie produkcji wklejana, to i na etapie naprawy warto także spróbować ją wkleić! A czym właściciel ryzykuje? Sklei, popróbuje, najpierw delikatnie, póżniej ostrzej, poobserwuje, i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 Jakie niby jest ryzyko? Żadne, co najwyżej uszkodzone narty znowu będą uszkodzone. Gorzej z pewnością nie będzie. Mam podobny problem i bez żadnego klejenia przejechałem już kilkaset kilometrów, planuje klejenie i jeszcze dokończenie sezonu na tych nartach. Piszesz że nie naprawiałbyś, przy jeździe rekreacyjnej (taką masz w profilu) nie odczułbyś żadnej różnicy. No ale kto bogatemu zabroni:) nie wyglądam jak 5000 $ na stoku - na razie w tym sezonie 190 km to jest rekreacja przecież nie zawodowstwo :laughing: - po drugie na naszych stokach trudno inaczej chyba ze się ma w poważaniu innych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 nie wyglądam jak 5000 $ na stoku - na razie w tym sezonie 190 km to jest rekreacja przecież nie zawodowstwo :laughing: - po drugie na naszych stokach trudno inaczej chyba ze się ma w poważaniu innych Czytatu ze zrozumieniem: Styl jazdy:spokojny rekreacyjny Wybacz, nie interesuje mnie ile jesteś wart na stoku. Ważne co piszesz, a piszesz głupoty, odradzasz naprawę bez żadnych logicznych powodów. Wracając do tematu. Ja narazie moją (lekko) oderwaną krawędź, przy każdym smarowaniu zalewam parafiną. Na parę zjazdów pomaga, ale chyba będzie trzeba użyć mało designerskiego kleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 Dziś co raz bardziej widać, że mamy społeczeństwo kompletnych laików manualnych. Społeczeństwo jest przekonane, że wszystko co się produkuje, jast jednorazowego użycia. Skoro krawędż ta była na etapie produkcji wklejana, to i na etapie naprawy warto także spróbować ją wkleić! A czym właściciel ryzykuje? Sklei, popróbuje, najpierw delikatnie, póżniej ostrzej, poobserwuje, i tyle. własnie wklejana na etapie produkcji -ostatnio wymieniłem osobiscie 3 szybki w smartfonach nigdy wczesniej tego nie robiac (youtobe itp) ale uwazam ze pewnych rzeczy nie nalezy tykac - nie wiesz jakie siły spowodowały jej wyrwanie i co jest dalej w strukturze narty na ile jest osłabione i czy nie wyrwie sie gdy zachaczysz kamien lub podczas jakiejs kolizji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmj291 Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 (edytowane) Czytatu ze zrozumieniem: Styl jazdy:spokojny rekreacyjny Wybacz, nie interesuje mnie ile jesteś wart na stoku. Ważne co piszesz, a piszesz głupoty, odradzasz naprawę bez żadnych logicznych powodów. Wracając do tematu. Ja narazie moją (lekko) oderwaną krawędź, przy każdym smarowaniu zalewam parafiną. Na parę zjazdów pomaga, ale chyba będzie trzeba użyć mało designerskiego kleju. :laughing::biggrin: wybacz ale rownie dobrze mozesz uzyc kleju bambino - wiem co wpisałem w profil i nie mam z tego tytułu zadnych kompleksów po drugie nie mówimy o moich nartach i mojej jezdzie Edytowane 12 Styczeń 2015 przez kmj291 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 12 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2015 własnie wklejana na etapie produkcji -ostatnio wymieniłem osobiscie 3 szybki w smartfonach nigdy wczesniej tego nie robiac (youtobe itp) ale uwazam ze pewnych rzeczy nie nalezy tykac - nie wiesz jakie siły spowodowały jej wyrwanie i co jest dalej w strukturze narty na ile jest osłabione i czy nie wyrwie sie gdy zachaczysz kamien lub podczas jakiejs kolizji Dobra, kończę, ale na koniec zadam przewrotne pytanie. A zęby jak się popsują, pękną, ukruszą, to je robisz? Skoro nie wiesz jak się osłabiły, co ze strukturą materiału zęba, to może warto go wyrwać? Bo jak zreperowany pęknie na kiełbasie i dostanie się do płuc lub kiszek, to dopiero narobi kłopotu! :smile: Baba jak Ci zachoruje, także podlega wymianie na nową! Samochodem jak walniesz gdzieś w dziurę i rozwalisz oponę, także nie powinieneś jeżdzić. Coś mogło się osłaić, trza kupić nowy! Co, nie mam racji? Czyż nie dałem przekonywujących argumentów dla wymiany? :smile: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.