Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

"Lodowiec moczydło" - Narciarstwo w PRL - Efekt białczański..??


MOSTOSTAL

Rekomendowane odpowiedzi

Wysokość wynosi coś ponad 20 metrów. Górka w większości jest usypana z gruzów Warszawy (tak jak dwie inne warszawskie górki), a reszta to śmieci. Na pewno stok jest dłuższy niż na Szczęśliwicach. Pewnie, tak jak piszesz, ok 300-350 metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu z innej beczki - wyciąg krzesełkowy w PRLu. tyle, że nie na stoku narciarskim...;-)

Od 3.47 minuty:

[video=youtube;KtGDZqi8guY]

Prawdopodobnie jest to zdemontowany z Goryczkowej J-bar.

Nie przypominam sobie, by na Goryczkowej kiedykolwiek było coś podobnego!

Kiedy on tam miał stać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciąg ten zastąpił wlek saniowy w 1953r. Zdjęcie jest z lat 53 > 59 kiedy ten wyciąg rozebrano. W marcu 1962r uruchomiono jednoosobowe krzesło. Pewnie ze dwa lata je budowali. Kto wie czy elementy tego właśnie J-bara nie trafiły do kopalni jako wyciąg dla górników. W tamtych czasach nie marnowali takich podzespołów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc też nie wiedziałem. Dowiedziałem się o tym nie dawno podczas drążenia tematu w poście o Muller GMD (Kondratowa/Skrzyczne) - http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/20169-Szczyrk-Doliny-II-Muller-GMD-zostanie-obj%C4%99ty-ochron%C4%85-konserwatorsk%C4%85./page2 Co prawda zdjęcie laski jadącej na J-barze widywałem w sieci i w książce p. Barana ale wydawało mi się, że to jest właśnie to pierwsze jednoosobowe krzesło lub w ogóle fotka zaczerpnięta gdzieś z netu (są tego setki) z jakiegoś alpejskiego kurortu z lat 50. Tymczasem okazało się, że Muller GMD a i owszem był pierwszym w Polsce wyciągiem orczykowym ale z bębnem linką i kotwicą do holowania narciarzy a prawdziwie pierwszym wyciągiem podporowym, wysokiego prowadzenia liny z zawiesiami holującym narciarza i działającym w ruchu okrężnym (tj z kołem zwrotnym i powracającymi zawiesiami na stałe sprzężonymi z liną) okazał się ów J-bar. :cheerful:

7388808300_1427910856.jpg

Pozostaje teraz kwestia skąd ów J-bar w Polsce się wziął....? Nie chce mi się wierzyć, że to pionierska myśl techniczna ówczesnych przodowników pracy, z drugiej strony nie przypuszczam, że wyciąg ten został zakupiony w innym (alpejskim) kraju. Myślę, że to była pierwsza przymiarka typu C/P podpatrzona gdzieś w Alpach albo nawet USA (tam J-bar był bardzo popularny i jest do dziś).

Sposób jazdy na tym wyciągu był bardzo prosty ale zważywszy na brak jakiejkolwiek amortyzacji, zapewne także mało wygodny. Pół biedy gdy było dość śniegu by J-bar ciągnął narciarza jak na zdjęciu. W ewentualnych dołkach czy miejscach obniżenia terenu J zapewne nieco unosił szusmena w powietrze i stąd pewnie te 3 szczebelki pod zadkiem. Linka z bębnem lub teleskop zdecydowanie rozwiązały ten problem.

J-bara można by zatem nazwać wyciągiem krzesełkowo orczykowym, wlecząco unoszącym, jednoosobowym... ;-)

Edytowane przez MOSTOSTAL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...