Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

"Lodowiec moczydło" - Narciarstwo w PRL - Efekt białczański..??


MOSTOSTAL

Rekomendowane odpowiedzi

Też tak zaczynałem tylko trochę wcześniej.

Świetny filmik przypominający dawne czasy!!!

Jeśli chodzi o technikę wpięcia - to radziłbym tym narciarzom krótsza linka(sznurek)

Start z ręki(złapanie ręką liny oczywiście w rękawicy grubej, najlepiej spawalniczej )lekkie odepchnięcie kijkiem i dopiero wpięcie klucza.

Byłaby wtedy dużo lepsza amortyzacja i brak szarpnięcia.

Jeszcze klucz bakelitowy zamiast metalowego bo mniej niszczy linę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem czy Mitek gdzieś tam nie mignął:wink:

Co do wyciągu to jakoś dziwnie się wpinają. Jak ja takim ustrojstwem jeździłem to tak nie szarpało.

No cóż wprawa czyni mistrza:rolleyes::

Nie mniej marionen tak jak piszesz - obowiązkowe wyposażenie:

1. pas strażacki

2. klucz do wpięcia (bakelitowy, aluminiowy lub stalowy)

3. rękawice robocze

4. "sukienka" ochronna na udo coby spodni nie zniszczyć

Pozdrawiam

PS: MOSTOSTAL - dzięki!!!!!!!!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. "sukienka" ochronna na udo coby spodni nie zniszczyć

Ta "sukienka"(jak ja mogłem o niej nie wspomnieć) to bardzo ważna rzecz.

Jednak oprócz ochrony spodni spełniała jeszcze inne zadania o czym niestety sam się przekonałem.

Na początku lat 70-tych w Zieleńcu wjeżdżałem sobie wyciągiem i rozmyślałem o takim patyczku jaki obecnie jest na bramkach startowych w zawodach.

Wtedy to służył dla bezpieczeństwa narciarzy, gdyby się nie wypieli poruszenie go wyłączało wyciąg (taki zawór bezpieczeństwa).

Rozmyślałem sobie jakim to trzeba być gamoniem , żeby się nie wypiąć przed patyczkiem i wtedy dojechałem prawie do końca wyciągu i jak

tysiące razy podciągnąłem się ręką i wyjąłem klucz chcę odjechać od liny i ....... nic. Jadę dalej wpadam na patyk i wyciąg staje. Kilkudziesięciu narciarzy

na wyciągu wkurzonych , że stoją (sam wiem jak mnie to wnerwiało-nie umiesz wjeżdżać to podchodź na piechotę) ja patrzę a lina wciągnęła mi spodnie

i żeby się odczepić musiałem ściągać galoty a trochę to trwało. Wypiąć narty ściągnąć buty i wyjść ze spodni( takie elastodresy) Ludzie mieli niezły ubaw

a ja czerwony ze wstydu już w tym dniu więcej na tym wyciągu nie jeździłem.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ciekawy jestem czy Mitek gdzieś tam nie mignął:wink:

Co do wyciągu to jakoś dziwnie się wpinają. Jak ja takim ustrojstwem jeździłem to tak nie szarpało.

No cóż wprawa czyni mistrza:rolleyes::

Nie mniej marionen tak jak piszesz - obowiązkowe wyposażenie:

1. pas strażacki

2. klucz do wpięcia (bakelitowy, aluminiowy lub stalowy)

3. rękawice robocze

4. "sukienka" ochronna na udo coby spodni nie zniszczyć

Pozdrawiam

PS: MOSTOSTAL - dzięki!!!!!!!!

Wtedy to ja jeszcze mieszkałem w Koszalinie i tylko podchodzenie przez pierwsze dwa sezony było ale pamiętam ten wyciąg jak jeszcze na Moczydle stał choć nigdy tam na nartach nie jeździłem.

Marionen piękna historia. Dzięki.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas były dębowe. W Wieżycy, Sopocie czy w Oliwie był zakaz stosowania kluczy metalowych. Na miejscu można było kupić tzw "kołek" z drewna dębowego. Na Łysej (Sopot) i na Lagrach (Oliwa) była lina cienka i tam kołek miał jedno nacięcie. Kosztował 5zł,- (na cały dzień na wypożyczenie) lub 20zł,- (na zawsze). W Wieżycy były 2 wyrwirączki i jedna z nich miała linę grubszą, toteż kołki miały dwa nacięcia pod obie liny. Ja mam jeszcze dwa takie kołki. Zasada działania na zdjęciach poniżej. Kołek jest oryginalny z wyrwirączki w Sopocie. Rzecz jasna używany - widać i czuć jeszcze zapach smaru na brudnej końcówce .. ;-) Bezcenne!

7169981200_1429011377_thumb.jpg

2113647900_1429011385_thumb.jpg

7802719300_1429011380_thumb.jpg

6568459300_1429011382_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się! Prawda! I takie odpowiednio nacięte ale domowej roboty mieliśmy także. Ten ze zdjęcia jest "fabryczny" czyli sprzedawany u "wujka" pod wyciągiem. Kto był kumaty ten sobie robił taki kołek o długości ok 40cm i po ogarnięciu roboczą rękawicą liny podkładał go sobie pod plecy (czasem tyłek) co dawało o niebo lepszy komfort wciągania. Taki prawie banan. Fakt, że nie każdy wyciąg miał linę na odpowiedniej wysokości. Jazda w ten sposób była jednak możliwa kiedy z wyciągu korzystało wielu narciarzy. Jak byli rozstawieni do 2m jechało się idealnie. Najgorzej kiedy nikogo nie było. Utrzymać linę to był nie lata wysiłek dla mnie (miałem tedy od 6 do 16 lat). Czasem nie dawało rady i lina z impetem spadała na nartę i cięła poszycie... Mam gdzieś takie zniszczone Polsporty Alu 3000. ;-)

Tak się jeździło na "lince" :

normal_3428__19807.JPG

Edytowane przez MOSTOSTAL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tamtym czasie zjeżdżałem na alu 1100 i alu 3200pu a wiązania alfa i marker junior rotamat , buty alpina.

Wcześniej dostałem pod choinkę piękne narty Super Schlotheimer ale po 2 tygodniach mi je ukradli.

Poszedłem do baru na kubek herbaty między Rzeczką a Sokolcem i więcej już ich nie widziałem

Było tydzień płaczu ale za rok dostałem alu.

PS w tamtym czasie to połowa lat 70-tych

Edytowane przez marionen
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś miałem Regle... ! Dramat był na nich kiedy był śnieg odwilżowy! Lepił się do ślizgów, że zatrzymywało na stoku.

Miałem też stalowe nierdzewne kijki. Buty Tatry ale krótko. Później skądś ojciec wykombinował Kastingery. Pierwsze narty nie drewniane to miałem czarne Zakopane z szachownicą - 200cm. potem Polsport Compact potem Kneissle, Head Sprt, Dynastar Course, Dynastar TXP, Elan MBX (jeżdżę na nich do teraz) a od kilku lat wypożyczam sobie czasem taliowane. Buty od 23 lat mam Dalbello i nie widzę dla siebie innych. Są miękkie wygodne i ciepłe. Mam szeroką stopę i wysokie podbicie także ciężko coś znaleźć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie z tych czasów narciarskich, ale znalazłem kiedyś coś takiego:

2014-01-03 12.37.31.jpg

2014-01-03 12.37.59.jpg

2014-01-03 12.38.21.jpg

2014-01-03 12.38.44.jpg

2014-01-03 12.39.00.jpg

2014-01-03 12.39.08.jpg

2014-01-03 12.40.56.jpg

2014-01-03 12.41.05.jpg

Wyciąg znajduje się w Bielsku w Beskidzie Małym na przełęczy Siodło i o dziwo nie padł łupem amatorów złomu. Stoi jeszcze stacja dolna w takim małym budynku, ale niestety nie mam aktualnie jej zdjęcia (te są z resztą słabej jakości za co przepraszam). Sądząc po tym jak jest zarośnięty ten około 250 metrowy stok nie działa już dobre 15 lat. Sąsiad opowiadał, że chodził tam kiedyś co niedzielę i miał nawet swój klucz z pasem zrobionym z pasa z malucha :wink:Może ktoś z Bielskich Forumowiczów pamięta tę wyrwirączkę i mógłby napisać coś więcej...

57da8383e8c0c_2014-01-0312_37_31.jpg.2b2ef3d82f89bb6bcbb52d5fcb0a0c95.jpg

57da8383ef77b_2014-01-0312_37_59.jpg.525d1b7ece610edcfd173d674951fb98.jpg

57da83840285a_2014-01-0312_38_21.jpg.2d862d264d6e7a739bfaa731d9ace198.jpg

57da83840a26a_2014-01-0312_38_44.jpg.656e2f047d5c3c1700dde688780f3030.jpg

57da838411c35_2014-01-0312_39_00.jpg.72da3423fb0e7443d9879e9116f68ba9.jpg

57da83841855c_2014-01-0312_39_08.jpg.8c256cc75fc572e13e03827006324574.jpg

57da83841f931_2014-01-0312_40_56.jpg.43beb12fbf41e7508dacd939e72828bd.jpg

57da838427256_2014-01-0312_41_05.jpg.f98b1d55c92b28de3b24e1743530dd76.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyciągu to jakoś dziwnie się wpinają. Jak ja takim ustrojstwem jeździłem to tak nie szarpało.

Może dlatego, że na innych wyciągach nie było sznurków, tylko były gumowe taśmy, które częściowo amortyzowały szarpnięcie.

Nie mniej marionen tak jak piszesz - obowiązkowe wyposażenie:

1. pas strażacki

2. klucz do wpięcia (bakelitowy, aluminiowy lub stalowy)

3. rękawice robocze

4. "sukienka" ochronna na udo coby spodni nie zniszczyć

A to już był sprzęt "profesjonalny" :rolleyes::

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby reaktywować trasę na Moczydle, zbudować wyciąg i kilka tras na forcie Radiowo (o czym mówi się od kilku lat, ale przez zatrucie wód gruntowych pomysł upadł :(), zagospodarować narciarsko okolice skoczni i skarpy wiślańskiej, a także dosypać trochę ziemi na forcie "Augustówka" i połączyć te ośrodki (razem ze Szczęśliwicami) wspólnym karnetem "Warszawa Super Skipass" to przy sprzyjających warunkach (nieodśnieżone chodniki :)) z pod domu jechałbym na ferie na nartach :biggrin: :applause:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby reaktywować trasę na Moczydle, zbudować wyciąg i kilka tras na forcie Radiowo (o czym mówi się od kilku lat, ale przez zatrucie wód gruntowych pomysł upadł :(), zagospodarować narciarsko okolice skoczni i skarpy wiślańskiej, a także dosypać trochę ziemi na forcie "Augustówka" i połączyć te ośrodki (razem ze Szczęśliwicami) wspólnym karnetem "Warszawa Super Skipass" to przy sprzyjających warunkach (nieodśnieżone chodniki :)) z pod domu jechałbym na ferie na nartach :biggrin: :applause:

Czyta się jak science-fiction ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Kopie Cwila na Ursynowie był kiedyś wyciąg narciarski!

Akurat pomysł trafił idealnie. Kopa Cwila jest dzisiaj miejscem spacerów mieszkańców Ursynowa i wielu imprez kulturalnych. A nawet w latach osiemdziesiątych zostaje zbudowany tutaj wyciąg narciarski, który nigdy nie rusza. No cóż, akurat trafił na słabe zimy gdzie Warszawa śniegiem nie chciała się zasypać, stąd Warszawiacy w czynie społecznym rozkradli wyciąg, razem z budką zbudowaną na górze.
:(http://rockczasamiprzykurzony.blogspot.com/2012/12/oddzia-zamkniety-kopa-cwila-i-wyciag.html

1989_Wyciag.jpg

1989_Wyciag.jpg.5123c1ef30b80e644739c7fbdd32134a.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest przypadkiem wyrwirączka w Straconce?? Dokładnie w Małej Straconce? Pamiętam, że 95/96 jeszcze działał...
Wyciąg należał do "Fabryki Pił i Narzędzi" w Wapienicy. A będąc na Rycerzowej (szczyt) "odkopałem" coś takiego

IMGP8504.jpg

IMGP8507.jpg

IMGP8508.jpg

IMGP8509.jpg

Przypuszczam, że jest to przekładnia wyciągu typu "wyrwirączka".

IMGP8504.jpg.64944dfbfb0fe3f7e3e906bde8f64f46.jpg

IMGP8507.jpg.b6e4a0f19b430911c09c9ffffbe31cd6.jpg

IMGP8508.jpg.19c4c40e03512d19967be28d384704b5.jpg

IMGP8509.jpg.74b89ab61a8361c62ecf32fbfbfef19c.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...