pete136 Napisano 28 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Listopad 2015 Witam.Kątownik nie jest tanim nabytkiem , kupując kilka trzeba wydać parę stówek. Przedstawiam wykonany własnoręcznie 88st mam też 89st. Spełnia swoje zadanie tj. ostrzy krawędzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek96 Napisano 29 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 29 Listopad 2015 Jak go szlifowałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 29 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 29 Listopad 2015 (edytowane) Istotnie, przy kątowniku uderza rozbieżność ceny detalicznej z kosztami wykonania.Kupno metra kątownika z nierdzewki lub Alu ze szlifowaniem i pocięciem na 10 odcinków w moim zaprzyjaźnionym warsztacie to połowa ceny jednego kątownika. Czyli marża -dwudziestokrotna... Przy wykonaniu jednego za dużo korowodów,dla 20 spragnionych-rzecz łatwa i opłacalna. Jest jeszcze kilka narzędzi z tej branży-imadła czy ręczne szlifierki, gdzie małoseryjność i brak konkurencji powoduje kosmiczne marże, ale tu już handmade jest trudniejsze... Edytowane 30 Listopad 2015 przez lski@interia.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pete136 Napisano 29 Listopad 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Listopad 2015 Nie jest szlifowany , jest ścięty do matrycy 88st. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pete136 Napisano 29 Listopad 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Listopad 2015 Do lski. W innym wątku możesz obejrzeć imadło własnej konstrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 29 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 29 Listopad 2015 (edytowane) 75 zeta i po sprawie. Posiadam i polecam. Zawsze zabieram że sobą na wyjazdy gdyż nie zajmuje dużo miejsca.88 89 + 0.5 i 1.0 stopnia Edytowane 29 Listopad 2015 przez artix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek96 Napisano 30 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Nie jest szlifowany , jest ścięty do matrycy 88st. Jak to się robi dokładnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pete136 Napisano 30 Listopad 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Dociąłem matrycę z innego materiału do pożądanego kąta , następnie przy niezmienionych ustawieniach docinam kątownik. W sumie to prosta robota . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 30 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Najlepiej spytać tego co jest od dekady na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pete136 Napisano 30 Listopad 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Atrix masz rację na stok ostrzałka jest bardzo wygodna , jednak na imadle wolę kątownik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 30 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Atrix masz rację na stok ostrzałka jest bardzo wygodna , jednak na imadle wolę kątownik. Oczywiście to twoja decyzja. Ale :tongue: Masz jeden kąt, ja mam 4 tak. Imadła na wyjazdy nie zabieram a narty naostrzę w każdych warunkach. Aby wyprodukować pozostałe trzy kąty potrzebujesz materiału i czasu (nie wnikam ile zarabiasz na godzinę) który zabije te 75 złoty kilka razy. Dlatego tez Chiny górą, Ford T był autem dla ludzi, a Bugatti i twoja ostrzałka jest dla bogatych :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pete136 Napisano 30 Listopad 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Ok. Mówię o ostrzeniu nart w domu. Na stok zabieram taką 86 87 88 89 + 0.5 i 1 to wychodzi ,że ta ma 6 kątów ,tylko po co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 30 Listopad 2015 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2015 Ok. Mówię o ostrzeniu nart w domu. Na stok zabieram taką 86 87 88 89 + 0.5 i 1 to wychodzi ,że ta ma 6 kątów ,tylko po co. Żeby tanią ostrzałkę też posiadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 (edytowane) Zabiorę głos w tej sprawie. Chcę zwrócić uwagę na dokładność ustalenia kąta ostrzenia. (Kiedyś dyskutowaliśmy o różnicach, tych odczuwalnych i nie, przy zmianie kąta ostrzenia o 1 czy 2 stopnie). Dobry kątownik,oczywiście przy umiejętnym zastosowaniu, daje większe prawdopodobieństwo nadaniu krawędzi zakładanego kąta. Inaczej ma się sprawa ostrzałki. Jeśli jest ona metalowa, z dobrego materiału, z odpowiednio długimi ramionami ustalającymi i prowadzącymi pilnik (kąt ostrzenia), jest szansa na tolerancję +-2 stopnie ( jak sądzę). Pokazana na zdjęciu ostrzałka w kolorze czarnym to jest po prostu badziew. Bez obrazy,miałem kiedyś toto i wiem co toto jest warte, znaczy nic nie jest warte. Wystarczy raz nią poostrzyć narty, aby ramie prowadzące wykonane z plastyku, podtarło się i kąty ostrzenia szlag trafia. Pomijam już sprawę dokładności osadzenia pilnika, wygniatania się gniazda osadzenia, co także rozreguluje kąty. Reasumując, ostrzałka ręczna służy do poprawienia krawędzi, nigdy do precyzyjnego ostrzenia na zadany kąt. Ostrzałką kieszonkową poprawiamy krawędzie na kąty jakie nam wyjdą ,niekoniecznie te z nastawionej skali, i swój humor. Bezczelnością niektórych producentów takich ostrzałek jest podawanie skali regulacji co pół stopnia(????). A co jak się trochę wytrze lub wygniecie farba? Wałkujemy temat, a ja ma prośbę aby jakiś doświadczony serwisant wypowiedział się w tej sprawie. Edytowane 1 Grudzień 2015 przez Bumer 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Bumer jakąś mechanikę kończyłeś? Bo w tym temacie myślisz dokładnie jak ja. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Nie mechanikę!:smile: Wystarczy trońkę takiego "fizyczno-inżynierskiego" wyczucia, żeby pojąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Oczywiście Bumer masz rację ze zużycie spowoduje utratę kątów. Dobry sprzęt nie będzie tani. Są też ostrzałki na rolkach, które nie ulegają tak łatwemu zużyciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Oczywiście Bumer masz rację ze zużycie spowoduje utratę kątów. Dobry sprzęt nie będzie tani. Są też ostrzałki na rolkach, które nie ulegają tak łatwemu zużyciu. Chyba też z tymi rolkowymi to nie do końca. Dla 2 stopni podniesienie na długości 1 cm wynosi 0,3 mm. Jak takie rolki trochę luzu dostaną to cały plan poszedł w pi..... W zasadzie tylko sztywny kątownik jest w stanie zapewnić prawidłową geometrię obróbki, taki jak ma założyciel tego wątku - oczywiście w połączeniu z wprawną ręką operatora. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Ja zawsze kupując narzędzia patrze na trwałość i dokładność. Ostrzałka gdzie element prowadzący jest z plastiku będzie nietrwała i kosztuje 75zeta a ostrzałka na rolkach od 130 :biggrin: (mam już 4 rok) ostrze w domu i zabieram na wyjazdy. Dwa w jednym. Na temat kątownika powiem tylko łał... :eek: nie odważyłbym się tym czymś ostrzyć moich nart! ja w warsztacie też nie mam wszystkich narzędzi firmowych np. żelazko Philips takie do prasowania stare (stało to wziąłem co się miało marnować), imadła przerobione z normalnych zacisków ale ostrzałka samoróbka... jak dla mnie NIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 ale ostrzałka samoróbka... jak dla mnie NIE. Samoróbka to by była gdyby wykonano ją ręcznie przy użyciu szlifierki kątowej bądź pilnika. Jeżeli została wykonana za pomocą obrabiarki to nie jest samoróbka. Ponadto ten kąt bez problemu można precyzyjnie sprawdzić przy pomocy przymiaru. Uważam, że taka robota niczym nie odbiega od kątowników dostępnych w sprzedaży. Jeżeli został prawidłowo zweryfikowany to jest lepszy od każdej jednej nastawnej ostrzałki. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 To twoje zdanie... mam nadzieje że jesteś serwisantem i wtedy mogę przyjąć jako wypowiedź autorytetu ale jak to tylko twoja filozofia to wybacz ale pozostanę przy swojej sprawdzonej od lat technice ostrzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 To twoje zdanie... mam nadzieje że jesteś serwisantem i wtedy mogę przyjąć jako wypowiedź autorytetu ale jak to tylko twoja filozofia to wybacz ale pozostanę przy swojej sprawdzonej od lat technice ostrzenia. Serwisantem to może nie. Ale inżynierem, wykształconym jeszcze za starych czasów, więc moja wiedza nie bierze się z filozofii. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Zweryfikować jego trafność można teoretycznie to raz i doświadczalnie to dwa i to z zachowaniem określonej metodyki. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Oczywiście, że ostrzałki wykonane precyzyjnie i z dobrych materiałów, są lepsze i mogą posłużyć wiele lat. Jeśli jednak chcielibyśmy taką ostrzałką uzyskać kąt z dokładnością +- 0,5 stopnia, jest to praktycznie niemożliwe. Weź pod uwagę "równość" płaszczyzny prowadzącej, czyli ślizgu.Ślizg to nie jest wyszlifowana stal. Jest na swój sposób miękki, ma wytarte dołki, wyzbierany szpachelką materiał, czyli dołki i górki, czy choćby pozostałości smaru. Rolka po tym jedzie, rolka w to się wgniata. Nie mniej jednak dobra ostrzałka nie jest zła!:smile: Lepiej ją mieć niż nie! Do całości tematu obróbki skrawaniem krawędzi dodać należy odpowiednie przygotowanie materiału. Mam na myśli temperaturę, odpuszczenie, hartowanie,wygładzenie. Wyższa szkoła jazdy obróbki skrawaniem. To tak, jakby surowe drewno rżnąć piłą przykładnicą i porównywać do precyzyjnej obróbki odpowiednio wysezonowanego drewna, rżniętego odpowiednią piłą, ostruganego, wyheblowanego i wygładzonego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 (edytowane) Ogólnie kąt zazwyczaj robimy na nowej narcie. Możemy go zawsze zwiększyć ale nie odwrotnie. Kto robił kąty ten wie. Dalej to już tylko kosmetyka aby utrzymać ostre krawędzie. Dla większośći kąty nie grają roli a tępe krawędzie to niewyczuwalny standard. Edytowane 1 Grudzień 2015 przez artix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2015 Czytając wypowiedzi zastanawiam się czy ktoś z was próbował ręcznie samemu zmienić kąt? Jak tak to niezłe ćwiczenie prawie siłownia. Ale chyba raczej nie! Ostrzałka tak jak i kątownik służy do ostrzenia. Kąt ostrzałki dopasowujesz do takiego kąta jaki zrobili ci lub kazałeś sobie zrobić w serwisie. A w warsztacie (czy na stoku) tylko utrzymujemy ostrość krawędzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.