Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Eddie "The Eagle" i jego rekord


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Eddie w UK cieszy się bardzo wielką estymą; nie mniejszą niż Małysz w Polsce (o którym z kolei tutaj nikt nie słyszał :wink: ).

Film pewnie jeszcze podniesie poziom uznania. Zwłaszcza u młodszych ludzi. :)

Super koleś :)

Kto z nas nie bił rekordów skoków na sankach. My sobie trochę odpuściliśmy, gdy kumpel skończył ze szczebelkami wbitymi w du... :crazy: :laughing:

No dobra, to nie było śmieszne :sad:

OK, było! On płakał z bólu, my ze śmiechu :sorrow: :crazy:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...
  • 2 weeks later...

Kiedyś byłem na czubku Wielkiej Krokwi - no trzeba mieć jaja by ten sport uprawiać :)

Eddie istnieje już tylko w świadomości starszego pokolenia Brytyjczyków, a przez to i skoki narciarskie (zresztą, tu wszystko poza "kopaną" jest egzotyczne; prosty lud ogarnia prosty sport tylko). Nam, Polakom, łatwiej docenić wyczyny Eddiego :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, paolomario napisał:

Kiedyś byłem na czubku Wielkiej Krokwi - no trzeba mieć jaja by ten sport uprawiać :)

Eddie istnieje już tylko w świadomości starszego pokolenia Brytyjczyków, a przez to i skoki narciarskie (zresztą, tu wszystko poza "kopaną" jest egzotyczne; prosty lud ogarnia prosty sport tylko). Nam, Polakom, łatwiej docenić wyczyny Eddiego :)

Miałem przyjemność spoglądać w dół najazdów na progi dwóch skoczni mamucich, jednej w Harrachowie i drugiej w Oberstdorfie. Robi to słuszne wrażenie na oglądającym. Zjazd, a później skok wymaga wielkiej odwagi. Oglądam skoki od ponad 40 lat i Eddie to niestety najsłabszy skoczek jakiego widziałem i jedyny Brytyjczyk. Nie mam nic do niego, mogę nawet powiedzieć, że jest najlepszym skoczkiem narciarskim jakiego miała Wielka Brytania w historii. Ale czy to zmieni istotę jego kunsztu, arkana i talentu. Oczywiście brawo za odwagę, ale jego umiejętności niestety były mizerne.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Tytus Atomicus napisał:

He, he... najpierw idź na jakąś skocznię poskakać a potem porozmawiamy.

Strzelasz trochę kulą w płot. Nie wiem jak u Ciebie ze skokami, ale ja coś tam liznąłem (z dużym przymrużeniem oka;)). Moje początki narciarstwa to okolice Walimia w Górach Sowich (Rzeczka, Sokolec, Jugów) i tak przez pierwsze, mniej więcej 10 lat. Niedaleko przełęczy Sokolej u podnóża  Góry Sokół było schronisko (nieistniejące już niestety) Granica (Grenzbaude). Nigdy go nie widziałem. Powyżej schroniska była (też nieistniejąca już) skocznia narciarska wybudowana w 1928 r. Była to skocznia o punkcie konstrukcyjnym K-35. Na zawodach przed 2 wojną światową potrafiło zebrać się 10.000 kibiców.  Jadąc z Rzeczki w stronę Nowej Rudy, po prawej stronie za Przełęczą Sokolą wprawne oko może jeszcze dostrzec miejsce po skoczni. Pod koniec lat 60 i na początku 70 został po skoczni jeszcze rozbieg, kawałek progu, bula. Oczywiście z kumplami jak wyczailiśmy, że to była skocznia, to musieliśmy spróbować skakać. Ty jesteś młody, to Ci opowiem o sprzęcie. Nie mieliśmy nart do skoków, ale jeździliśmy na nartach z wiązaniami  bez bezpieczników. Czyli but narciarski z przodu był trzymany przez metalową klamrę i skórzany rzemyk, a tył opięty stalową linką. Z boku narty były przykręcone haczyki (2 lub 3). W zależności o który haczyk zahaczało się linkę, but był sztywno lub ruchomo zamocowany do narty (jak obecnie w nartach skitourowych). Nikt z nas nie doleciał do buli. Powyżej 10 merów udawało nam się skakać. 99 % skoków kończyła się upadkiem, ale kilka razy każdy z nas ustał. Jeden z kolegów złamał nartę, drugi wybił jakiś palec. Niestety po trzech dniach skoków, jeden z naszych rodziców nas wyczaił i nasza kariera w skokach momentalnie została przerwana na zawsze. Zostali tylko idole: Bronek Czech, Stanisław Marusarz, Z. Hryniewiecki, A. Łaciak, J. Przybyła, T. Pawlusiak, J. Kawulok, A. Wieczorek, J. Szturc, rodzina Tajner, rodzina Gąsienica Daniel  i wielu, wielu innych. I to byli dla nas idole, a nie Eddie Orzeł. A jak tam Twoje Tytusie dokonania w skokach, masz jakieś doświadczenia? Parę fotek skoczni z przed wojny...

   http://dolny-slask.org.pl/6295766,foto.html?idEntity=4096176

http://dolny-slask.org.pl/4066433,foto.html?idEntity=4096176

http://dolny-slask.org.pl/5560470,foto.html?idEntity=4096176

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...