marionen Napisano 21 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2016 Poniekąd zmuszony (psychicznie) tajnymi kanałami przez kolegę z forum, nie do końca planowany, ale jakże udany weekend narciarski chciałbym jeszcze opisać. Znalazłem prawie w ostatniej chwili karnet na dwa dni do wykorzystania do dnia 08.05.2016 na którymś z 5 tyrolskich lodowców. Wybór był oczywisty - Hintertux. Wyjazd był budżetowy, bo to dla mnie najgorsza pora na wyjazdy, ale z drugiej strony karnet darmowy, grzech nie skorzystać. Jadę sam, noc w samochodzie (w Czechach kilkakrotnie gubię trasę - navi mi się roztopiła, a może rozpuściła, koło Trutnowa, na szczęście miałem ze sobą tradycyjne mapy). Za 15 ósma melduję się na parkingu pod kasami. Pełne słońce i lekki mrozik. Zapowiada się nieźle. Ostatni raz jak byłem na Tuxie (chyba w 2010r), początek marca i poniedziałek. W kolejce po karnety staliśmy 2 (słownie- dwie) godziny, a tym razem żadnej kolejki. Po ósmej kolejka na dwie gondole i po chwili jestem już na szczycie. Chwila podziwiania widoków i już nie wytrzymuję, rzucam się w dół póki mało ludzi (zapewne będzie zaraz tłok). Niestety pakowałem się sam, a to już wróży problemy. Prawie wszystko mam, planowałem jedne spodnie i dwie kurtki (cieńszą i cieplejszą). Wyszło troszkę inaczej, zostałem bez spodni i z trzema kurtkami. Pozostała mi jazda w jeansach. Jednak trochę przeszarżowałem. Rano było bardzo twardo, a do tego narty też sztywne i po paru ostrych zjazdach kolano przypomniało o sobie. Decyduję się na małe śniadanko (oczywiście własne) i przemyślenia co dalej. Do śniadanka ketonal i postanawiam zjechać na parking i wymienić narty i buty na wersje łagodniejsze. Jest zdecydowanie lepiej i znowu gaz i w dół... Do 11.30 nikt nie jeździ poza trasami, ale może jeszcze jest zbyt twardo. Spotykam za to skiturystów, a niektórzy to raczej ski alpiniści, bo korzystają z czekanów, lin i raków jeszcze się odezwę, bo teraz Ania ciągnie mnie na jakąś górę (czyżby czarną?) 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 21 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2016 No widzisz warto czasami kolegów z forum posłuchać :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 21 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2016 (edytowane) Poniekąd zmuszony (psychicznie) tajnymi kanałami przez kolegę z forum, nie do końca planowany, ale jakże udany weekend narciarski chciałbym jeszcze opisać. Spotykam za to skiturystów, a niektórzy to raczej ski alpiniści, bo korzystają z czekanów, lin i Pociesz się, że tylko z powodu wyraźnych braków w sprzęcie wspinaczkowym i turowym tudzież braku doświadczenia nie pojedziesz za tydzień w Wysokie Taury. Brakuje nam jednego chętnego do quorum więc dostałbyś propozycję nie do odrzucenia.:wink: Pozdro Wiesiek Edytowane 21 Maj 2016 przez Wujot 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 22 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2016 Pociesz się, że tylko z powodu wyraźnych braków w sprzęcie wspinaczkowym i turowym tudzież braku doświadczenia nie pojedziesz za tydzień w Wysokie Taury. Brakuje nam jednego chętnego do quorum więc dostałbyś propozycję nie do odrzucenia.:wink: Pozdro Wiesiek Za rok nie dam się już tak łatwo spławić! :sorrow: :wink: Pozdrawiam serdecznie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 22 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2016 No widzisz warto czasami kolegów z forum posłuchać :smile: Siła złego na jednego, ale tak po prawdzie, nie ma to jak pozytywna mobilizacja :wink: Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 22 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2016 Pięknie! Tux jak zwykle cudny! No i doczekałem się relacji... ...dzięki i dawaj dalej Mario. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 4 Czerwiec 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Czerwiec 2016 w czasie przerwy śniadaniowej małe przemyślenia. Majowe czy czerwcowe wypady na lodowce mają sens. myślałem, że koło 10-11 godziny zrobi się tłoczno. Ale nic z tego. Ludzi w każdą godziną coraz mniej. Z rana najwięcej było zawodników, a oni trening 2 maks 3 godzinki i do domu. Na wjazd na początku czekałem dwie gondole, a od 10 czekam 2 gondole, żeby nie jechać samemu. Dzięki temu poznaję parę z Warszawy, która bawi tu od poniedziałku. Według ich relacji w sobotę jest najmniej narciarzy, najwięcej było w czwartek, bo auta nawet parkowały przy drodze przed Hintertuxem. Wychodzi z tego, że mam szczęście, uwielbiam narty kontemplować w samotności (trochę przeginam, bo przed kim się popisać - żart). Tym co byli na Hintertuxie nie trzeba reklamować, ale dla tych co nie byli trochę widoków na zachętę, bo warto tu pojeździć Jeszcze się odezwę, ale teraz muszę ruszać znowu na jakąś górę. To chyba jakaś kobieca góra, ale nie pamiętam jaka. Za to będziemy mieli z Anią do towarzystwa grono przyjaciół z forum. Dobra pędzę bo Ania mnie pogania. Pozdrawiam serdecznie. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.