Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Entuzjasta stacji narciarskich...


lski@interia.pl

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...

Fascynujący życiorys i człowiek, przeczytałem jednym tchem. 

Cytat

Bara to ten od narciarstwa i Magury Małastowskiej zaproponował mu wizytę na Białej Górze w Justynówce. Natychmiast pojechali na miejsce i wyjechali na szczyt. Widok jak wspomina był wspaniały. Stok był interesujący, ale zarośnięty i bez jakiejkolwiek infrastruktury. Obok zdezelowany, od lat nieużywany wyciąg orczykowy.

Podejmuje się uruchomić stok licząc, że przekona w ten sposób włodarzy gminy, miasta i powiatu do zastosowania oferowanej technologii związanej z odpadami komunalnymi. W połowie roku 2010r. miasto i gmina Tomaszów Lubelski (tereny należą do gminy oraz miasta) ogłaszają przetarg na uruchomienie stacji narciarskiej Biała Góra w Justynówce. Wygrywa przetarg i zakłada spółkę AB ACTIV PARK A i A Bara Spółka Jawna. Organizuje ekipę, załatwia niezbędne pozwolenia i dopuszczenia, remontuje stary wyciąg, buduje studnie głębinową, zbiornik do naśnieżania, pompownie, rurociągi ze studzienkami do wpinania armatek, oświetlenie stoku, stację trafo, zaplecze gastronomiczne, profesjonalnie wyposażoną wypożyczalnie w sprzęt narciarski z serwisem i suszarkami, kasy.

Oczyszcz i przeprofilowuje stok, buduje oczyszczalnią ścieków i instaluje kontener sanitarny. Sprowadza ze Szwajcarii ratrak Prinot Everest po naprawie głównej. Kupuje nowy topogan,ubrania dla pracowników firmy 4F, armatki do naśnieżania, wyciąg do nauki jazdy dla dzieci, wyposażenie warsztatowe, skuter śnieżny, dom całoroczny z Anglii na zaplecze biurowe i socjalne.

Inwestuje ponad 1,3 mln zł. W listopadzie 2011 roku stok jest gotowy, odebrany przez urząd dozoru transportowego w Lublinie, z wszystkimi dopuszczeniami. Następuje uroczyste otwarcie z udziałem przedstawicieli ministerstwa Sportu,PZN, wicewojewody, władz powiatu, miasta i gminy. Już w dniu otwarcia "nalotu" dokonują nasłani przez konkurencją inspektorzy Urzędu Kontroli Skarbowej z Lublina.

Pomimo kłopotów z zdezelowanym wyciągiem stok pracuje do lutego 2012. Mają na trasie zjazdowej ponad 2 m doskonale przygotowanego, ratrakowanego śniegu, a muszą zakończyć sezon. Gwałtowne deszcze i spływające z okolicznych zboczy potoki wody zalewają dolną stacją i zbiornik wody do naśnieżania. Trzeba przekopać tunele niszczące wybieg i dostęp do dolnej stacji.

Nie opuszcza Go jednak optymizm i od miesiąca maja rozpoczyna przygotowania do sezonu 2012/ 2013. Demontuje stary wyciąg i w jego miejsce buduje nowy profilujac trasy zarówno wyjazdową jak i zjazdową. Sprowadza specjalne rury z PCV o dużych przekrojach i udrażnia odpływ wody, która może podczas dużych opadów lub na wiosnę przy roztopach zalewać dolną stację i zbiornik. Sezon 2012/2013 rozpoczyna się optymistycznie z chwilą pierwszy przymrozków,stok jest dobrze naśnieżony. Działa bezawaryjnie nowy wyciąg o trzykrotnie większej przepustowości, znacznie szybszy. Radość nie trwa jednak długo. Rejon Tomaszowa nawiedzają na początku grudnia marznące deszcze, które zrywają sieci energetyczne. Nie pomagają prośby, interwencję, wsparcie wójta. Awarię są usuwane w innych rejonach. Na Justynówce po ponad dwóch tygodniach. To nie koniec złego. Kilkanaście dni po naprawieniu sieci uruchomieniu wyciągu przychodzi odwilż. Oblodzone drzewa łamią się i ponownie zrywają sieci. Jest utrudniony dostęp na zboczach do powalonych drzew.

Usuwanie przyczyn pomimo pomocy pracowników wyciągu trwa znów kilkanaście dni. Sezon jest stracony. Zamiast zysku ogromne straty. Mimo to wszyscy pracownicy otrzymują swoje wynagrodzenie. Mówi, że to nie on zawiódł, to aura zawiodła. A na to nie mamy wpływu. Wszystko to spowodowało, że ponownie poważnie się rozchorował. Przekonał się wówczas kolejny raz, że nie jest warto tak się angażować. Prowadzi rozmowy z wójtem gminy i władzami miasta proponując odsprzedanie wszystkiego (udokumentowane fakturami) za jedną czwartą wartości. Nie ma zainteresowania.

Wprawdzie władze miasta Tomaszowa Lubelskiego podejmują temat wydzierżawienia całości za symboliczną złotówkę na kolejny sezon na co przystaje, ale nie dogadują się z wykonawcą wyciągu, który wyciąg demontuje i zabiera do Zakopanego pomimo, że miał już pierwsze raty zapłacone. Przekonuje się wówczas również, że zachowanie niektórych "biznesmenów" jest gorsze od hien. Producent i dostawca systemów naśnieżanie oraz armatek z którym się dobrze znają i któremu już wpłacił zgodnie z umową kilka rat (były to spore środki) i który ma zagwarantowane umową, że "wszystko pozostaje jego własnością do czasu całkowitej spłaty"- korzystając, że Ojciec jest w szpitalu, jedzie do Justynówki, demontuje i zabiera wszystko co się da, a na dodatek wszczyna proces o zapłatę całości faktury.

Mało tego, bank, którego od kilkunastu lat jest Vip- em i który kredytując go w tym okresie zarobił ogromne pieniądze po ukazaniu się artykułu "Stok w Justynówce nieczynny, dzierżawca zbankrutował", wypowiada jednostronnie regularnie obsługiwaną od kilkudziesięciu lat linią kredytową w rachunku, żądając natychmiastowej spłaty całości. To nóż w plecy.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...