Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

LEKI Triggering


SB

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o te wpinki do leków zwyczajne to ja używam :D Powiem Ci Sławku ze to super przy jeżdżę i jest to wygodne ale problem pojawia sie w momencie gdy ubierasz rękawice, gdy zakładasz ten system na rękawice musisz go dopiąć tak żeby sie trzymał i nie latał, a gdy to zrobisz to w rękawicy w tym miejscu robi sie wąskie gardło plus obczaj jeszcze jakie masz rękawice bo przy nie których (jak w moich scottach) rzep na uchwycie ( tym lekowym ) wychodzi w tym samym miejscu co z ten z rękawicy i dupa zbita musisz kombinować jak ściągać rękawice jak ja mocniej spiąć itd :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leki

No właśnie widziałem że nie macie na wsi(jeszcze raz podkreślę ładnej) Intera.

Gigantowe tzn "pogięte"(tak). Bo jak tak to "pogiętych" przynajmniej narazie nie mają.

W Intres. mają 2 warianty: jeden tańszy(130 zł)i wygląda to tak że przy tej upszęży co do rękawic się przypina jest taki wsówak co potem wchodzi do rękojeści, albo jeszcze inaczej opisując to w upszęży jest to co chłopcy mają;) a w rękojeści jest to co dziewczynki mają:rolleyes: ,a gdzie mają to no wiecie.....:P.Oczym ja to pisałem:confused: ,acha okijkach. No więc wracając do tematu ten wariant jest tańszy ale i gorszy.

A ten 2 wariant kosztuje 330 zł bez 1 grosza i wygląda to tak ża przy upszęży jest witka- coś w rodzaju oka, a na rękojeści jest zatrzask.

I faktycznie przetestowałem to z rękawicami Zimmer działa to pięknie praktychnie wpina się i odpina z zamkniętymi oczami jednocześnie nie angażując 2 ręki. Jednak to co Marcin podkreślasz problem jest podczas gdy potrzebujemy zdjąć rękawicę, bo ów upszęż skutesznie nam to uniemożliwia.

Dodam jeszcze że ten system jest z nazwę to ABS: podczas upadku kije uwolnią się od pasków i nie zrobią nam krzywdy(przynajmniej teoretycznie),

a same kije są z włukna węglowego, aczkolwiek nie należą do super lekkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór nalezy do ciebie :P

To tak jak w zblizających sie wyborach xD wsumie i to i to chwala a jak bedzie zobaczymy jak wybierzemy. A co do kijków to opowiem Ci/Wam anegdotke z zeszlego sezonu : jako ze ja jestem znany z tego ze sprzęt na którym jeżdże szybko sie niszczy xD to swoje nowe kije Leki zabrałem na wyjazd sylwestrowy z zamiarem oszczedzania ich noo i nie jezdziłem z nimi w pierwszy dzien, w drugi tez nie, noooo i przyszedł dzien trzeci : wstaje z gorączka ale jezdzic trzeba no to wziałem kije i ide wyjechałem na góre po godzinie stania w kolejce (małe ciche) noo i jade sobie zajmuje około 3m szerokosci stoku,( trenowałem smig przed kursem )jade oczywiscie boczkiem stoku nikogo dookoła, po przejechaniu 300 m nagle cos we mnie wpadło przeleciałem 30 m na plerach z nie wielkim zdziwieniem doszedłem do wniosku ze wpadł ze mnie parapetowiec - odrzutowiec i tak wstaje opier***** kolesia równo (oczywiscie on nie chciał itp itd takie tam, jak nie chciał to nie musiał tam jezdzic mogł zostac w domciu) podnosze kijek (miał 125 cm )iii :o:O jak go podniosłem to miał juz tylko 100 cm... i tak ta istota człekopodobna zniszczyła mi kije Leki (wsumie jednego ale na ch** mi ten drugi) w pierwszym zjezdzie z nimi "JA SPRZETU NIE NISZCZE POMAGAJĄ MI INNI" :) przejechałem z nimi około 300 + 30 lotu, myslałem ze nic sie z tym nie da zrobic :( wieccc bardzo sie zdenerwowałem, popowrocie do rzeszowa z tuningowałem go w bardzo ciekawy sposób kiedys wam to opowiem :P

P.S Too taki mały felieton od Homarowatego, Sławku jak juz kupisz to pilnuj sie :P Deskarze czychają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przy tej okazji zaapeluję do tych co gubią kije, rękawice i wszystko inne co w parze występuje. A szczegulnie w Alpach tam gdzie trasa kolejki przebiega gdzieindziej niż trasa zjazdu.

Więc apeluję jeśli zgubicie jednego kija jedną rękawicę ect.... i jeśli nie macie zamiaru udać się po niego(a często to może być wyprawa zagrażająca życiu) wyrzućcie tego 2 bo wtedy w komplecie komuś się to może przydać.

A co do parapetowców to jak słyszę za plecami ten chrobot to już chory jestem!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrz Homar co to jest z tymi deskarzami...moja znajoma była w Wierchomli i taki sam numer...opowiada mi...jade sobie absolutnym boczkiem dość wąsko a tu nagle udzerza ją pociąg ekspresowy,prawie straciła przytomność i razem z tym luzakiem jechała z 50 metrów jak śnieżna kula w dól...oczywiście bardzo przepraszał,ale musiał dogonić kolegę i jakoś tak wyszło:(...a ona jechała pierwszy raz i pierwszy dzień tzn.że po przyjeżdzie rzuciła walizki i na stok,i taki kretyn na dzień dobry...póżniej okazało sie że miała całe udo i pośladek fioletowy i poszła cała tubka Venoruton Gel na wylizanie się!!!

P.S ja jakoś nie wierzę deskarzom że mnie ominą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, na deskach tez trafiają się i tacy co maja pojęcie o tym co robią i wrzucać tak wszystkich do jednego worka byłoby trochę krzywdzące. Faktem jest natomiast że więcej takich co przewracają się praktycznie przy próbie każdego skrętu i trzeba na nich uważać, a jak już nauczą się skręcać to raczej nie patrzą gdzie jadą i w kogo wjeżdżają. Mnie skosili ze trzy razy... no ale narciarzom też się zdarza!! Kilkakrotnie widziałem jak początkujący narciarz z zacięciem pseudo sportowym leciał na krechę i kosił wszystko po drodze. Każdy kij ma dwa końce panowie. A oczy trza mieć do okoła głowy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj z tymi co wala na pałke z góry na dół ( na nartach ) tez miałem do czynienia, z tym sie nie wygra, dotad aż kazdy nie zrozumie o co chodzi w narciarstwie, nie wiem czy tak to zabrzmiało ale ja nie chciałem urazic wszystkich deskarzy tylko tego ktorego opisałem, jednak załoze sie ze kazdy z nas miał tego rodzaju incydent wiec cos w tym jest :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowieeee

Mnie to dobrze, chrobotu parapetow nie slysze, bo jak jade to tylko szum wiatru i sniegu pod nartami slysze, a ze jeszcze przytepiony sluch mam to sie parapetow nie boje. Ale gdybym stal albo w poprzek stoku od lasa do lasa jezdzil to mysle ze bym sie tez bal a nawet wiecej.

Szkoda zelu /masci/ , a ponadto luzik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SB, mam pytanko do Ciebie apropos tematu.

Jak tak już wyczaiłeś pierwsze w Polsce oficjalnie Leki, to powiedz mi jeszcze, czy mają tam w Intersporcie ten model slalomowy. Chodzi mi konkretnie o ten, ponieważ musze kupić nowe kije, a mam osłonki na tyki z Rossignola, a nie Leków. A szkoda by kupować z kijami i nowych gard. Masz więc jakieś informacje co do nich?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narciarstwo to sport ekstremalny!

Choć mam wrażenie, że najbardziej ekstremalne to są obserwowane przypadki bezmózgowia.

Zdarzyło mi się już kilka razy, że jakiś przecinak wjechał na mnie kiedy wycinałem szerokim łukiem, więc zacząłem stosować taką zasadę. Najpierw stoję i szukam momentu kiedy robi się pusto na stoku (szczególnie powyżej mnie), potem wycinam trzy łuki i znów staję. Zazwyczaj kiedy mnie podkusi do czwartego skrętu, robi się gorąco.

Jakieś dwa lata temu. Zatrzymałem się na garbie, żeby poczekać na żonę. Koło mnie stanął jakiś gość i też na kogoś czeka. Przyjechała moja pani, no to patrzę w koło – pusto. Jadę bokiem trasy, jeden łuk, drugi (stok tak wielki że nie zajmuję nawet 1/3 szerokości), przy trzecim widzę kątem oka – coś na mnie leci z góry. Zdążyłem tylko unieść rękę – wziąłem go przedramieniem jak tyczkę. Leżymy, ja na miejscy on jakieś 20 m niżej. Podnoszę się, patrzę, a to ten sam b... który koło mnie stał!

No to chyba trzeba było nie mieć jednaj szarej komórki żeby ruszyć prosto na kogoś pod sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z gardami jest taki, że mam model zamknięty, to znaczy, że trzeba jeszcze śrubką przykręcić górną część do kija, żeby nie odstawało. W tym tkwi problem. Bo ta śrubka do przykręcenia jednocześnie mocuje w normalnych kijach paski na ręce. W tym przypadku nie wiem, jak jest i proszę o wyjaśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...