Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

gregre0

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    706
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez gregre0

  1. gregre0

    Nassfeld 26-29.01.2023

    Ostatni tydzień spędziłem na Kronplatz'u. Temperatury rano koło 8:00 od -8 do -14 , w najcieplejszej porze nie przebijało 0C. 6 dni lampy. Było bajecznie. Tego mrozu nawet nie czuliśmy, no może nieco rano na szczycie kiedy dmuchnęło (wystarczyła mała rozgrzewka). Za to stok trzymał super cały dzień, nawet po południu zjazd do Olang nie był zmaltretowany. Życzę nie gorszej pogody!
  2. W przeszłości odwiedziłem ten ośrodek kilkukrotnie. Nigdy nie widziałem tak takich pustek!😁😍
  3. gregre0

    Dobór nart - pomoc

    Ja od lat stosuję metodę alternatywną Połóż nartę na dywanie (żeby się nie ślizgała i nie rysowała ślizgów), zapnij buty i wskakuj w wiązania. Niech ktoś stanie na czubach narty, a ty spróbuj czy jesteś w stanie wypiąć/wyszarpnąć but skrętem nogi. Jeśli tak to narta na pewno Ci krzywdy nie zrobi - no, może być tylko za słabo skręcona. W ten sposób sprawdzisz mięśnie/ścięgna/stawy kontra wiązanie.
  4. Załączyłeś też artykuł, który też był oparty na grubych nieścisłościach - co ja skomentowałem. Musze przyznać jednak jedno - nigdy nie słyszałem o jakiejś wytycznej/"normie" mówiącej jak określać (co oznacza) podany promień narty. Jeśli więc w wyniku dalszej dyskusji ktoś dostarczy (udokumentowaną) taką informację, będę wdzięczny.
  5. Przynajmniej w jednym zgadzam się z Markiem. Zamiast teoretyzować, zapinać narty i na stok sprawdzać jakie łuki można na niej wycinać! Teoria związana z promieniem skrętu jest bardzo skomplikowana (bardziej niż to ujęto w artykule). Przede wszystkim, krzywizna krawędzi narty nie jest wycinkiem koła (jak to sugeruje artykuł). Taką krzywą ma być łuk wycięty w śniegu przez nartę, a i to przy założeniu stałej prędkości, stałego za krawędziowania, itd. Nie pamiętam już jaką to krzywą trzeba zapewnić narcie, żeby postawiona na krawędzi i dociśnięta do śniegu siłą odśrodkową, przylegała równomiernie na całej długości (czyli dawała podparcie całą długością krawędzi i wycinała czystą kreskę). I tak, mowa tu o krzywej teoretycznej, bo na rzeczywistą mają wpływ takie parametry jak np: rozkład sztywności narty na jej długości. Producenci do tego dorzucają jeszcze takie atrakcje jak zmienny promień czy rockery.
  6. gregre0

    Góra Kawiarnia

    Szkoda, że nie daliście info o wycieczce w nasze rejony! A tak minęliśmy się o tydzień.
  7. gregre0

    Rowerowe eskapady - relacje

    W miejscu kompresji po zjeździe z górki był głęboki piach. Wpadłem na to z dużą prędkością, przednie koło zaryło, stanęło w poprzek i musiało przyjąć cały nasz impet. Nawet na nim dojechałem do domu, ale obręczy się już nie dało porządnie wyprostować i trzeba było wymienić. Reperkusji zdrowotnych nie było, ale wiesz co było najgorsze? Piach! Wszędzie! Całe spocone ciało (i nie tylko) oblepione piachem. Dziś rano zrobiłem po długiej przerwie tą pętlę. O czasie nie ma co mówić. Głowa i nogi parły do przodu a płuca i serce mówiły dość. Co tu się dziwić - ostatnio jeździłem tylko spacerki z żoną lub po pomarańczowej pętli z psem (na filetowej są za wąskie odcinki, nie ma miejsca na psa biegnącego obok roweru).
  8. gregre0

    Rowerowe eskapady - relacje

    Masz na myśli fioletową w Międzylesiu? Próbowałem Ci dorównać (mimo braku regularnego treningu). Odpuściłem po wylądowaniu twarzą w piachu na zjeździe z górki i wymianie scentrowanego przedniego koła. I to jest coś odnośnie osiągów i wieku. Dopóki zdrowie pozwala i jest regularna praca, wyniki długo można podnosić. Jednak z wiekiem rośnie prawdopodobieństwo jakiegoś "L4" - przerwa, szyba utrata mocy (szybkość wzrasta z wiekiem). Czym więcej krzyżyków na karku tym trudniej się podnieść/przywrócić formę - liczba celów do osiągnięcia rośnie. Z wiekiem wzrasta znaczenie "głowy".
  9. No popatrz, a ja ostatnio do Bałtowa żółwia nawet nie zabrałem - bo to takie pojeżdżenie. Jak widać człowiek głupieje na starość.
  10. Też właśnie zakończyłem takie przygotowanie drogi w jedynie słusznym kierunku. Kolega proponuje odwiedzenie Bałtowa w środę, więc trzeba być przygotowanym.
  11. Czwartek rano czy wieczorem?
  12. Jedna uwaga. Ta śruba ustala siłę docisku (ściskania) buta. Po pierwsze: Przy zmianie (długości) buta trzeba zmienić rozstaw wiązań i sprawdzić, czy się nie zmieniła siła docisku(wystawanie śruby) -but nie musi być idealnie tej długości co podaje skala. Po drugie: Zmiana siły docisku zmienia siły wypięcia - szczególnie przodów wiązań. Skoro poprawiliście/zmieniliście siłę docisku, trzeba od nowa ustawić siłę wypięcia. Oczywiście zakładam, że siła wypięcia była ustawiana na przyrządzie, a nie tylko według skali i tabelki. W tym drugim przypadku poprawne ustawienie siły docisku jest warunkiem niezbędnym, żeby rzeczywista siła wypięcia odpowiadała tej na skali.
  13. Ja również polecam demoteam. Jako ich uczeń nie jestem obiektywny w ocenie, ale przytoczę opinie którą usłyszałem od kolegi z pracy. Zapaleniec nart, po udziale w wielu szkoleniach organizowanych przez co większe szkoły z polski wybrał się na szkolenie demoteamu. Skomentował to: to było pierwsze w pełni profesjonalne szkolenie.
  14. Zupełnie Ci się nie dziwię, bo mam to samo.
  15. Podstawowa definicja jest jedna. Przy wartościach 2-3% różnica jest pomijalna (na n-tym miejscu po przecinku), a l jest łatwo mierzalne. Jeśli jednak mówimy o nachyleniu stoku, to przy 45 stopniach (100%)- błąd jest koło 30%!
  16. gregre0

    Casting na kask

    Rozumiem z tego że jednak przy większych prędkościach dla Ciebie nie stanowią odpowiedniej osłony. Znaczy się, na moje łatwo łzawiące oczy odpadają. Szkoda, mimo że na razie sprawę załatwiłem zmianą kasku, miałem nadzieję w przyszłości na podobne rozwiązanie.
  17. gregre0

    Casting na kask

    Wizjer jest wymienny. Nie wiem tylko jak z dostępnością (czasem sprowadzenia). Kask który pasował na moją niekształtną głowę miał szybę lustrzaną. Na miejscu przełożono mi z innego szybę która mi lepiej odpowiadała.
  18. gregre0

    Casting na kask

    Pewnie jest w tym nieco racji, chociaż gogle też zdarzyło mi się uszkodzić kiedy wywinąłem kiedyś solidnego orła. Mam z tym problem i bez mrozu. Pęd powietrza wyciska mi takie łzy, że tracę zdolność widzenia. Bez gogli nie dał bym rady jeździć. Od dwu lat jeżdżę w takim zintegrowanym kasku. Nabyłem go kiedy zdecydowałem się, że pora zacząć zakładać okulary pod czas jazdy. Szyba opada dostatecznie nisko by nie docierał tam zimy wiatr. Tworzy przy twarzy strefę buforową ogrzaną ciepłem twarzy. Kiedy jest ciepło na zewnątrz, to nawet unoszę ją nieco, żeby zwiększonym ruchem powietrza odparować okulary.
  19. Dzięki za pobudzenie wspomnień. W tej okolicy spędziłem dwa urlopy (stacjonarnie) - łażenie po górach i wycieczki rowerowe po okolicy. Co do brzegów jezior to wszystkie są prawie całkiem zagospodarowane/zamknięte/prywatne. Poopalać się/odpocząć można tylko na wyznaczonych miejskich/prywatnych plażach, albo jeśli pensjonat w którym mieszkacie ma własny pomost (raz tak mieliśmy nad Wörthersee). Na Gerlitza mogliście zabrać rowery (specjalne zaczepy przy gondolach), a potem zjazd!!! Czekam niecierpliwie na sprawozdanie, gdzie udaliście się dalej?
  20. Jakieś 20 lat (z górką) temu pływałem trochę z rodzinką po jeziorach Augustowskich pontonem. Mieliśmy ze sobą też, taki malutki jednoosobowy pontonik "spadochroniarski". Jak wiało od rufy to stawialiśmy tego malucha na sztorc i też mieliśmy wspomaganie.
  21. gregre0

    Kajaki

    Leniuchy, na wspomaganiu?
  22. Pasuje do wspomnień. Pod koniec tego dnia towarzystwo się pogubiło. Były potem dyskusje o starej Drawie i to pozostało mi w pamięci. Stąd błędne skojarzenia.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...