witek52 Napisano 18 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 18 Październik 2007 Poddaję pod Waszą uwagę takie moje spostrzeżenia: Analizując odpowiednie przepisy FIS, wychodzi że: w SL bramki są ustawione średnio o ok.2,5 raza gęściej niż w GS, czyli o tyle częściej zawodnicy muszą zmieniać kierunek jazdy. W SL średni przejazd to ok. 60s i mniej więcej tyle skrętów jest do wykonania, czyli wychodzi z tego: 1skr./sek., czyli spora częstotliwość. Aby to się udawało i nie trzeba było rezygnować z jazdy na krawędziach, narty dla każdej z tych dyscyplin, mają różną geometrię. Sama geometria narty w tym jednak nie pomoże, potrzebne jest inne podejście do skrętu w SL niż w GS. W slalomie specjalnym narciarz przemieszcza narty pod sobą, natomiast w gigancie przemieszcza ciało nad nartami. W przypadku SL jest to doskonale widoczne na przejeździe Kalle Palander`a, w sylwetkach między bramkami, gdzie zawodnik wyraźnie podciąga nogi pod siebie (pochłonięcie), a następnie wypycha je na zewnątrz, nie zmieniając przy tym położenia tułowia. O tym, że w GL jest to zupełnie inny ruch szczególnie dobrze można zaobserwować w środkowym fragmencie jazdy prezentowanej przez Daniel`a Albrieght`a, gdzie zawodnik wyraźnie „przesiada się” z narty na nartę. Podsumowując daje się zauważyć, że aż tak bardzo w swej podstawowej motoryce jazda na nartach się nie zmieniła. W slalomie, dawny śmig udoskonalony w avalemant, to w sumie też nic innego jak „przerzucanie” nart pod sobą, z jednej strony na drugą, zakończone wypchnięciem piętki nart na zewnątrz. Na dzisiejszych nartach do slalomu wystarczy tylko podciągnąć je pod siebie, a następnie wyrzucić je na zewnątrz, a resztę załatwi za nas ich geometria. Gigant, jeżeli jeszcze dodatkowo uwzględni się, że w tym sezonie narty do giganta zostały „wyprostowane”, to praktycznie niemal ta sama technika, co kiedyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 18 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 18 Październik 2007 No i co chciałes tym zakomunikowac ?? Nie bardzo rozumiem no ale to moze tylko ja tak mam, ameryki nie odkryłes opisujac to jak przemieszczamy sie na slalomie a jak na gigancie róznice widac w tym wszystkim ale technika jest i tak podobna przejscie z krawedzi na krawedz w GS i SL moze byc takie samo czyli zabranie nog z jednej strony podciagniecie ich i skompensowanie energi i wyrzucenie tego na druga strone takie przejscia z krawedzi na krawedz to tak po mojemu bo nie chce mi sie przepisywac z PNNZ a co do ułozenia ciała to chyba oczywiste ze jak chcesz wykonac skret o promieniu 20 albo 30 m to innaczej wkładasz sie (biodra i tłów) do srodka skrętu niz jak chcesz zrobic skret o promieniu 3 m to tak w skrocie :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 18 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 18 Październik 2007 Homar! Nie można w tym tonie zaczynać wypowiedzi! No i co chciałes tym zakomunikowac ?? Witek52 chce wymienić swe spostrzeżenia dotyczące sportowej techniki jazdy i ja chętnie na ten temat podyskutuję. Na szybko mam dwa spostrzeżenia: - SL - technika kompensacyjna (patrz - Palander) wymuszona została przyspieszeniem przejazdu. Zawodnik nie ma czasu składać się w bramki. Technologia jaka dzisiaj jest do dyspozycji z jednej strony wymusiła taką technikę, z drugiej pomogła w jej stosowaniu. Mówiąc bardzo prosto: góra prosta, a nogi pracują. - GS tu nie zgodziłbym się, że technika pozostała ta sama. GS jako najbardziej techniczna z wszystkich konkurencji wymagał największych zmian w technice jazdy. Szkoda, że nie mamy do dyspozycji zdjęć Miśka Grueningena, który był mistrzem "jeżdżenia starą technika po nowemu". Śmiesznie to brzmi, ale tak było! Zwróćcie uwagę na zawodników, a szczególnie zawodniczki nowego - carvingowego - pokolenia. Zettel, Schild, Jelusic - te zawodniczki płyną na nartach. One zostały wychowane na taliowanych nartach! Cofając się trochę przypomnijcie sobie Stenmarka. Ja miałem wspaniałą okazję nie tylko podziwiać go w akcji, ale ... ścigać się z nim w gigancie. Różnica między nami była taka, że ja miałem narty taliowane, a on ołówki 215! I co ... jak zobaczyłem jak jedzie między tyczkami to mi aparat opadł i zdjęć nie zrobiłem. Gość płynął między bramkami! To był zawodnik, który wyprzedził epokę w narciarstwie!!! Można by przy nim powiedzić, że był odwrotnością Grueningena - jeździł na ołówkach technika carvingową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 18 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 18 Październik 2007 Przepraszam Wszystkich Najmocniej nie chciałem nikogo urazic ale to mnie rozbawiło bo to dosc długi post i nie zrozumiałem puenty czyli jego sensu ale juz wiem ze chodziło o to ze cos sie zmieniło no ja kurna tez bym poduskutował ale cos forum podupadło i dzis jakis zastój jest nikt nic nie pisze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 18 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 18 Październik 2007 Aaa czyli Cię przybił natłok tekstu ... rozumiem! To przecież oczywista oczywistość! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 18 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 18 Październik 2007 Nie zaden natłok!... tylko tresc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 19 Październik 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Październik 2007 Przynajmniej udało mi się osiągnąć jakąś dyskusję i to uważam za plus. Naturalnie dla tych co jeżdżą, a nie zjeżdżają na nartach, są to sprawy oczywiste, ale mam nadzieję, że dla tych bardziej początkujących te moje wypociny mogą się okazać przydatne. Nie było moim zamiarem prowadzenie dyskusji na poziomie akademickim, ale zauważcie, że najczęściej dyskusje na temat wyboru nart toczą się w oderwaniu od tego, jak na nich jeździć. Ja np. "ujeżdżając" slalomkę mam zawsze odczucie, że chce ona mi dyktować warunki jak jeździmy (po prostu jej geometria w jakimś sensie narzuca sposób jazdy, podkręcając mi każdy skręt bardziej niż bym tego chciał). Ma to moim zdaniem duże znaczenie dla osób ostrożnych na stoku, bo jazda na krawędziach na nartach krótkich o małym promieniu pozwala na większą kontrolę szybkości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 19 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 19 Październik 2007 hmmm... ja należę do bardzo średnio jeżdżących, ale zawsze mnie bawiło próbowanie kombinacji: którą nartę obciążyć, jakos dziwnie pochylic sie, wystawić jedna czy druga narte do przodu itp itd to ci zabawa fajna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 19 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 19 Październik 2007 hmmm... ja należę do bardzo średnio jeżdżących, ale zawsze mnie bawiło próbowanie kombinacji: którą nartę obciążyć, jakos dziwnie pochylic sie, wystawić jedna czy druga narte do przodu itp itd to ci zabawa fajna No ja tam sie nie chce wywyższac ale PI mam no wiec troche sie po wymadrzam ale to dla twojego dobra, mysle ze to moze Ci pomóc mysiu wiec obie narty powinne byc obciązone tak samo mam na mysli ze stojimy na obu nogach a nie tylko tej górnej badz dolnej, z pochyleniem róznie bywa co widac na fotkach załączonych przez Witka róznica miedzy Sl a GS no i błąd ktory spotyka sie najczesciej czyli skręt przez rotacje ciałem(rotacja - obrotowy ruch ciała lub czesci ciała zgodny z obrotem nart) i wyjechanie jedna narta do przodu ttoo jest bład ! obie narty maja byc równiutko zero wyjezdzania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 21 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2007 homar do starego wyjadacza mi daleko, ale z tym obciazeniem 50/50 to ostro pojechales jak w Porsche GT3 albo Lambo co najmniej ; mysle ze wielu kolegom wystarcza proporcje z BMW 49/50, a nawet z nowego Modeo nie beda najgorsze (60/40 z dopasowaniem wlasciwej nogi oczywiscie) ; witek 52 - dla wielu z W-w Czarna jest bardzo popularna, no to moze na stoku sie zobaczymy i sprawdzimy roznice sl / gs; pozdr. wszystkim i oby blizej zimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 21 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2007 Nie rozumiem, cos nie tak napisałem czy jak ?? Czarna, a gdzie to ? PS: Stary wyjadacz to tylko stopien na forum, tym bym sie nie sugerował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 21 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2007 Napisales wszystko git, ale wersja jest lekko extreme aby utrzymac 50/50 jako "wyjsciowy standard" (tak mi sie wydaje); Czarna Gora - osrodek blisko Stronia Slaskiego (20 km ponizej Klodzka okolo) - mocno dolne dolnoslaskie; osrodek ze slabym zapleczem "przynarciarskim", za to naprawde super stoki i extra przygotowane - ratrakowanie (byle snieg byl); dlugosci - 1 - 1,7 km (5 - 6 tras), 2 FIS, 2 czarne; jedna stara i wolna kanapa, ale do tego 4 b. szybkie talerzyki (4m/s) mozna powalczyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 21 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2007 No bo taki jest wyjsciowy standard jak to nazwałes no i raczej daje sie to utrzymac, nie mowie tu o PS choc i tam na wypłaszczeniach widac to dokładnie ze stoja "po równo" a co do czarnej to chyba troche daleko odemnie w takim razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 21 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2007 Fakt, z Rzeszowa masz kawalek, no chyba ze przejazdem bedziesz 50/50 wydaje mi sie idealem "ksiazkowym", amatorska przyzwoita praktyka wskazuje bardziej na 70/30 albo 60/40; no poza takimi cudami jak jazda na dolnej narcie w bramce "a la" Boody; ale ja tu zbyt zielonkawy jestem aby dokazywac, moze bardziej doswiadczeni sie wypowiedza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 21 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2007 Oczywiscie mowa jest o jezdzie w skrecie, najlepiej podkreconym i z "wykopem", nie o wyplaszczeniach i downhill Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 nie w skręcie, a na krawędziach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 a ktos jeszcze skreca inaczej ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 tak chociazby z uslizgiem, nie bardzo chyba rozumiesz o co w tym chodzi jadac normalnie skretem równoległym ciezar ciała ma byc rozłożony równo i nie bardzo wiem co ty chcesz tu osiągnac, chcesz udowodnic ze to nie mozliwe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 nie, ale jakos caly czas mialem w rozwazaniach jazde race w ramach SL lub GS, stad moze moj ograniczony punkt widzenia w tej dyskusji a tak jak piszesz to czywista sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alfredoo Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 tak chociazby z uslizgiem, nie bardzo chyba rozumiesz o co w tym chodzi jadac normalnie skretem równoległym ciezar ciała ma byc rozłożony równo i nie bardzo wiem co ty chcesz tu osiągnac, chcesz udowodnic ze to nie mozliwe ? Tego sie nie uwowadnia, to sie wie. 50/50 to zartem posmiac tez sie trzeba a w jezdzie dziala jeszcze sila odsrodkowa ktora naturalnie obciaza narte zewnetrzna skretu, mozesz to sobie korygowac do 50/50, ale w jezdzie bedzie wyjsciowo zawsze wiecej ciezeru na zewnetrzej skretu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 okej zaden problem mozemy gdzies razem uderzyc na narty... chociaz nie bo ja sie z instruktorami boje jezdzic bo to strach, i to pewno jeszcze z instruktorem/ami wykładowcami mam do czynienia zgadłem ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 22 Październik 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 To, że o 50/50 raczej trudno mówić widać wyraźnie na zamieszczonych przeze mnie fotomontażach, gdzie ewidentnie widać, że narta zewnętrzna bardziej "kurzy" (szczególnie w końcowej fazie skrętu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 ile razy mam jeszcze napisac ze nie mowie o PS i innych zawodach ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 22 Październik 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 No spierałbym się, czy to jest, aż taka różnica, szczególnie gdy mówimy o jeździe na nartach, a nie zjeżdżaniu na nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 22 Październik 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2007 ok, dla mojej zony 50/50, ja troche inny rozklad docisku, koledzy pewnie tez cos jakby wilk syty i owca cala a odnosnie "kurzenia z dolnej narty" - ile to razy slyszalo sie w trakcie PS jak ktos wylecial na bramce przez brak docisku gornej narty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.