Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wyjazdy na lodowce


Bończa

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem z tego co zaobserwowałam to niestety ale baaaardzo nieliczna grupa hotelowych gości (tych 4, 5*) jezdzi na poziomie albo w ogóle jezdzi... Szczegolnie to widać wśród damskiej części towarzystwa. Nie wiem jak to się dzieje i z czego to wynika ale taką prawidłowość zaobserwowałam... Kłócić sie nie bedę i przekonywać Cię nie mam zamiaru. Ja mam takie zdanie i dopóki na własne oczy nie zobacze zmiany sytuacji to nie uwierzę.

Nie bede miala okazji pomieszkać w takim hotelu bo raz bylam i więcej nie wrócę - wolę apartamenty na narty.

popieram w 1000000000000000000000000% kobitki odpicowane a pługiem zjechac nie umieją to 99% takich przypadkow, faceci hmm 98,8%:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack, czy Ty nie masz aby 2 tożsamości na tym forum:rolleyes:, przeczytałem sobie wszystkie Twoje posty(dużo roboty z tym nie było:D) i rzuca się w oczy parę podejrzanych zależności, np: piszesz jak się trzeba z kogoś subtelnie wyśmiać , jak trzeba nakręcić dyskusję na pewien temat, no i ta dzisiejsza polemika z Kasią.... podejrzane... co...:cool:

a SB dalej prześwietla ;)

sławek uważaj tylko na przyszłą emeryturę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hotele czy "hotele"

- bo jak zejdę ze stoku od razu mogę się napić herbaty

- mogę zjeść coś teraz albo za chwilę, a nie jak w hotelu o konkretnej godzinie

-mogę wyjść na spacer, czy do knajpy i nie ciąży na mnie widmo powrotu na kolację o 19

- jest zazwyczaj jakaś rogówka z stołem gdzie może przyjść kilku znajomych i można wieczorem przy "czymś" posiedzieć, a że jest fool wyposażona kuchnia to nie trzeba tego czegoś doić z gwinta

- sypialnie są oddzielne, więc można zrobić imprezkę a dzieci mogą spać

Dokładnie to są powody dla których również wyberam apartamenty. Hotel dla mnie to troszkę zbyt duże skoszarowanie.

Powiedzcie Panowie co jest nie tak z tymi alpejskimi hotelami ?

Z tego co piszecie to bardziej to przypomina/chodzi o zorganizowany wyjazd kolonijno/narciarski niz swobodne / indywidualne korzystanie ze srednio - wyzszych uslug hotelowych (JC wspominal o korzystaniu z 4-5* i do tego sie odnosze).

W normalnym ukladzie to sniadanie jest w "szerokim" zakresie godz., reszta konsumpcji po prostu w nalezytej jakosci restaurant w bardzo szerokim zakresie godz., pokoje na tyle wypasione i w takim ukladzie/rozmieszczeniu na ile sie placi, etc., etc.

Dla jasnosci korzytam oczywiscie z apartamentow, pensjonacikow i tak zamierzam trzymac :) ale zastanowilo mnie to "skoszarowanie" alpejskich uslug hotelowych :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że żeby rozstrzygnąć tą dyskusję, trzeba by przeprowadzić badania statystyczne, ja akurat doświadczenie alpejskie mam niewielkie, bo sytuacja rodzinna nie pozwala mi na długie wypady (zresztą wcale się nie skarżę, jedną z nielicznych zalet Krakooffka jest to, że co popołudnie można wyskoczyć na deski:)). Ale wydaje mi się, że apartamenty, jak pisał SB, dają większą swobodę - więc i komfort psychiczny. Tyle, że są absolutnie bezużyteczne, kiedy jedzie się samemu. A pewnie jest spora liczba narciarzy, którzy tak jeżdżą (raczej, co prawda, nie z Polski). Sama raz zaszalałam, i pojechałam sobie do hotelu, chyba 2 km od stacji kreta na Pitztalu (późna wiosna - lodowiec), z żarciem (mało powiedziane!), sauną i cudeńkami. I było świetnie. Tyle, że po powrocie z nart padałam, i ledwie mogłam się zwlec na kolację, której pochłonięcie też wymagało sporo wysiłku:rolleyes:. Ale za to nie musiałam jej sama pichcić. Tak, że trudno powiedzieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie Panowie co jest nie tak z tymi alpejskimi hotelami ?

Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.

W koncu wygodniej po nartach jest gotowac sobie obiad w 'fool' wypasionej kuchni niz pojsc zjesc 5 daniowy obiad do restauracji hotelowej.

Jeszcze Cie tam nie daj Boze otruja jakas niedobra 'herbata' na ktora cale wieki bedziesz czekac;)

50-70m2 to przeciez ciasny pokoj w porownaniu do apartamentow, gdzie dzieci mozesz zamknac w osobnych pokojach.

Fakt ze wiele hoteli ma specjalne sale zabaw dla dzieci, czy opieke od 9.00 do 21.00 jest malo istotny w tym wypadku.

Utarte stereotypy ciezko zmienic, szczegolnie gdy w gre wchodza pieniadze...

Bo przeciez kazda kobieta w spyderze to odpicowana lala jezdzaca plugiem...

Rece opadaja...

Apartament daje wieksza swobode. Spotykasz sie z gospodarzami na poczatku i na koncu wyjazdu i to by bylo na tyle.

W hotelu obcujesz z innymi ludzimi i obsluga o wiele czesciej.

To dla niektorych jest zbyt duzym wysilkiem po ciezkim dniu na nartach;-)

A wiele osob ktore pracuje w tych hotelach, czy odwiedzajacych ich jako goscie to calkiem ciekawe osoby kochajace gory i nart tak samo jak Ci z apartamentow.

Niestety czesto bariera jezykowa jest przeszkoda, czy po prostu strach przed tym, ze nie wiadomo jak sie zachowac w kontakcie z druga osoba z innego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wole hotele. Nie nawidze gotowac a w zasadzie to raczej marny ze mnie cook.W pracy mi ugotujá w domu ,póki co jeszcze tez ,wiec dlaczego mial bym sie meczyc z tym na nartach.A zeby robic caly wyjazd na zmywaku tez mi sie nie usmiecha.

Powrót po nartach nie jest wcale taki tragiczny.Fakt herbaty nie pijemy ale umilamy sobie czas czyms zakupionym np. w Znojmie.Pozniej sauna ewntualnie basenik.A po powrocie kolejnego garnucha i juz mozna isc na kolacje.A wieczor jak to wieczor w meskim ,narciarskim gronie.Kazdy przeciez to zna.Nie ma reguly.To znaczy jest jedna 0830 na stoku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość scatman_wawa

Odnnie apartamentów to moja osobista opinia. Po prostu źle sie czuje w hotelu. Wynajmując apartament na ogół szukam takiego który jest wolno stojący (nie jest w domu gospodarzy). Wtedy czuję się swobodnie. Nikt mi nie przychodzi w dzień sprzątać pokoju :). Nie grzebie w moich rzeczach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wole hotele. Nie nawidze gotowac a w zasadzie to raczej marny ze mnie cook.W pracy mi ugotujá w domu ,póki co jeszcze tez ,wiec dlaczego mial bym sie meczyc z tym na nartach.A zeby robic caly wyjazd na zmywaku tez mi sie nie usmiecha.

Powrót po nartach nie jest wcale taki tragiczny.Fakt herbaty nie pijemy ale umilamy sobie czas czyms zakupionym np. w Znojmie.Pozniej sauna ewntualnie basenik.A po powrocie kolejnego garnucha i juz mozna isc na kolacje.A wieczor jak to wieczor w meskim ,narciarskim gronie.Kazdy przeciez to zna.Nie ma reguly.To znaczy jest jedna 0830 na stoku!!!

Korzystajac z apartamentow - pensjonatow nie mysle o zapleczu kuchennym.

W takim przypadku tez sprawdzam lokalna kuchnie, po okolicznych knajpkach, albo na stoku - zalezy.

Ale dobrze ze sie okazalo, ze te alpejskie hotele sa normalnymi hotelami ;)

Scat - co Ty takiego wozisz, ze pogrzebac nie mozna :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

privatzimmer

Jedni to inni to a ja jak w tytule. U osob prywatnych , pensjonatach gospodarstwach rolnych, i hotelach jak musze.

Zawsze ze sniadaniem. Kawka mala pogaduszka z wlascicielami.

Najswiezsze info co, gdzie, kiedy. Czesto gdybym chcial to zrobia i obiad, cos specjalnego, a to swiniobicie czy inna okazja.

Zaprzyjazniam sie z wlascicielami,

ale mam zasade ze nigdy tam nie wracam. Zawsze nowe miejsce, nowe niespodzianki w obie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.

Znam ludzi co na prawdę nie muszą się z pieniędzmi liczyć, a jednak wybierają apartamenty.

Więc bardziej miało by tu zastosowanie przysłowie: " nie jest fajne to co jest fajne, ale to co się komu podoba"

W koncu wygodniej po nartach jest gotowac sobie obiad w 'fool' wypasionej kuchni niz pojsc zjesc 5 daniowy obiad do restauracji hotelowej.

Ale ja np. nie potrzebuję i nawet nie jestem w stanie za jednym posiedzeniem zjeść 5 dań, a to gotowanie to na takim wyjeździe troszkę inaczej wygląda, a zresztą nie muszę gotować bo mogę iść do knajpy i wziąć to na co mam w danym momencie ochotę i tyle ile jestem w stanie zjeść.

Utarte stereotypy ciezko zmienic, szczegolnie gdy w gre wchodza pieniadze...

Co Ty masz z tymi pieniędzmi, dajesz do zrozumienia że stać Cię na ****hotel i już chyba wszystko wydałeś bo nie masz: nart, butów, wiązań, kijów, gogli...

Fakt ze wiele hoteli ma specjalne sale zabaw dla dzieci, czy opieke od 9.00 do 21.00 jest malo istotny w tym wypadku.

Wiele apartamentów również to po 1, po 2 dzieci jeżeli zabieram z sobą to również na narty, a nie po to żeby się nudziły w pokoju zabaw z obcymi inaczej mówiącymi opiekunami i nie każde dziecko by chciało zostać, mam dwoje i wiem że jedno zostanie bez problemu a 2 nie zostanie.

Apartament daje wieksza swobode. Spotykasz sie z gospodarzami na poczatku i na koncu wyjazdu i to by bylo na tyle.

W Nederle(koło Ischgl) mieszkaliśmy w małym Hoteliku i co wieczór po kolacji jak siedzieliśmy przy piwku, przysiadał się do nas właściciel tego Hotelu poopowiadać, na pierwszy rzut oka to niby sympatycznie, ale po 3 dniach nam się już znudziło...

Rozumie, ze to stwierdzenie a nie pytanie.

Jako sie pytajnika nie dopatrzylem.

Zrozumiałeś co chciałeś zrozumieć, ale i tak się odpowiedzi nie spodziewałem:rolleyes:

Powiedzcie Panowie co jest nie tak z tymi alpejskimi hotelami ?

Ale ja nic takiego nie pisałem że z tymi hotelami jest coś nie halo, tylko wyraziłem swoje zdanie że osobiście wolę apartamenty, a hotele są super.

... ale mam zasade ze nigdy tam nie wracam. Zawsze nowe miejsce, nowe niespodzianki w obie strony.

Nigdy nie mów nigdy, ja mówię że staram się tak robić ale nie zarzekam się że nigdy....

za brak obiektywizmu

Wczoraj w tym temacie ktoś mi dał czerwieńca, a w komentarzu napisał: "za brak obiektywizmu", widać ze nie każdy widzi różnicę między obiektywizmem, a moim zdaniem na dane zagadnienie, choć cały czas w tym temacie podkreślałem "moim zdaniem..."

Miał ten ktoś odwagę dać taką reputację, to mógł mieć odwagę również się podpisać, ale nie miał....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał alfredoo

... ale mam zasade ze nigdy tam nie wracam. Zawsze nowe miejsce, nowe niespodzianki w obie strony.

Nigdy nie mów nigdy, ja mówię że staram się tak robić ale nie zarzekam się że nigdy....

Wczoraj w tym temacie ktoś mi dał czerwieńca, a w komentarzu napisał: "za brak obiektywizmu", widać ze nie każdy widzi różnicę między obiektywizmem, a moim zdaniem na dane zagadnienie, choć cały czas w tym temacie podkreślałem "moim zdaniem..."

Miał ten ktoś odwagę dać taką reputację, to mógł mieć odwagę również się podpisać, ale nie miał....

Moze mial racje tylko ze nie napisal "moim zdaniem"

Ten Twoj SB post to wytyczne dla innych czy skarga na przeciwnosci losu?

Moze nalezaloby stworzyc dzial "skarg i zalow" na innych forumowiczow.

I najlepiej zeby to byl dzial anonimowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze mial racje tylko ze nie napisal "moim zdaniem"

No chyba tak było że zapomniał...:D

Ten Twoj SB post to wytyczne dla innych czy skarga na przeciwnosci losu?

Moze nalezaloby stworzyc dzial "skarg i zalow" na innych forumowiczow.

I najlepiej zeby to byl dzial anonimowy

Nie to nie skarga, nie było tajemnicą że marzyłem o tym czerwieńcu, już ktoś wspominał o tym na forum:rolleyes:, bo tak same zielone i jeden taki szaraczek od Ciebie którego dałeś mi ot tak po prostu- wice wersa, bo ja Tobie dałem... pamiętasz... stanąłem w obronie młodzieży i za to mi dałeś negatywną reputację w komentarzu wpisując "podoba Ci się zachowanie gówniarza", jak nie pamiętasz to poczytaj sobie: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=6232&page=7 siebie przede wszystkim tak od 103 posta gdzieś... wstydzisz się za to??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba tak było że zapomniał...:D

Nie to nie skarga, nie było tajemnicą że marzyłem o tym czerwieńcu, już ktoś wspominał o tym na forum:rolleyes:, bo tak same zielone i jeden taki szaraczek od Ciebie którego dałeś mi ot tak po prostu- wice wersa, bo ja Tobie dałem... pamiętasz... stanąłem w obronie młodzieży i za to mi dałeś negatywną reputację w komentarzu wpisując "podoba Ci się zachowanie gówniarza", jak nie pamiętasz to poczytaj sobie: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=6232&page=7 siebie przede wszystkim tak od 103 posta gdzieś... wstydzisz się za to??

Skarga i poplakales sie, ze ci ktos dal krytyczna uwage bo Ty popadasz w jakies samouwielbienie uwazajac sie za znawce Alp co przy wypisywanych glupotach osmiesza Ciebie dokladnie.

A podanego watku to sam sie wstydz.

bo organizowles roznymi sposobami nalot na pojedynczego forumowicza

przeplatajac intryge insynuacjami, przeklamaniami i manipulacjami.

I teraz tez zastosujesz swoie "zwyczaje" jak poznalem to forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty masz z tymi pieniędzmi, dajesz do zrozumienia że stać Cię na ****hotel i już chyba wszystko wydałeś bo nie masz: nart, butów, wiązań, kijów, gogli...

Gdybym wpisal w profilu na czym jezdze byloby ze szpanuje, nie wpisalem tez jest Ci zle.

I daj sobie spokoj z takimi kometarzami. Zalosne to jest.

EOT dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie Administratorzy / Moderatorzy !!!

Tak sie ostatnio deklarowaliscie o "czystosci" forum.

Moze czas na kolejne "wycinanki" zanim sie "krew poleje" :mad:

Mozna przeciez zalozyc nowy watek Alfredo vs. SB (ewentualnie inne przypadki) i tam zamieszczac odpowiednie cytaty z komentarzami - nawet byloby to ciekawe.

Bez wzgledu na wszystko nie uwazam za cokolwiek "eleganckie" wypominki starych historii - chyba ze MERYTORYCZNIE.

A do tego teraz by sie przydal obiektywizm innych forumowiczow i posypanie czerwoncow za SZCZENIACKIE PYSKOWKI - moim zdaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SB - dziekuje za zgloszenie kandydatury, ale nie skorzystam.

No bo i wiedzy, i doswiadczenia i czasu tez brak.:o

Ale skoro piszesz dalej to co piszesz to widac ze sie jakos "bawisz" w tym wszystkim, no bo wiadomo "o co chodzi jak piszesz do mnie to co napisales "merytorycznie""

A z drugiej strony - ja bym Wasza pyskowke wycial w cholere.

To tak - moim zdaniem - od razu mozemy zalozyc ze nie najtrafniejszym i najlepszym - ale mozna je w koncu miec :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja popieram Sławka pełną piersią i podzielam jego zdanie w 100%, ma chop kase woli apartament cos zlego? no nie bo wybiera to co chce, bo nie musi sie lansować ze mieszkał w niewiadomo jakim hotelu bo nie o to tutaj tez chodzi,nie potrzebuje zbiegać caly czas po zarcie na dol, bo woli jeśc u siebie, chce chodzic w majtach to chodzi a nie musi sie caly czas stroic tylko po to zeby isc na durny obiad ehhh jedni lubią zsiadłe mleko drudzy nie i tak samo jest miedzy hotelem a apartamentem.Znam ludzi co kupili by was ze wszystkim czego sie dorobiliscie i by im zostało jeszcze na godne zycie i co? i też wola apartamenty - tutaj nie ma zasady $ bo lubisz to i tyle no i temat chyba uwazam za zakonczony bo on do niczego ine prowadzi to po 1 a po 2 to jest jeden mega wielki off top.

sory ze tak ostro ale nie moglem juz wytrzymać

Edytowane przez bugajson
bo mi kazaly:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...