Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kurtka Spyder, oryginał czy podróbka?


warczykiki

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Jako że moja kurtka i spodnie maja juz kilka lat, postanowiłem zakupić nowe. Chciałem mieć dobrą kurtkę, ktora posłuży mi kilka lat. Na allegro znalazłem używaną kurtkę spyder którą kupiłem.Po zakupie przyszły refleksje i ponowne wertowanie forum, jednak nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy kupiłem oryginał czy podrobkę. Kurtka kosztowała 300 pln i najpewniej jest z przed kilku sezonów.Czy kurtka z membrana 20000 powinna nasiąkać wodą po jej polaniu?Proszę Was o pomoc

20131118_205122.jpg

20131118_205004.jpg

20131118_204927.jpg

20131118_204902.jpg

20131118_204806.jpg

20131118_204731.jpg

20131118_205122.jpg.9c5d86058d3f1826c389c5added67b7a.jpg

20131118_205004.jpg.c609800626c44285ce25fb7d5f667487.jpg

20131118_204927.jpg.ba6dc55175de0b16e8cf26fa9efa562f.jpg

20131118_204902.jpg.027ed4f159d3b03f64a793c64dacac5e.jpg

20131118_204806.jpg.a0b34ae1dd04b7c5fb3a565e69ea5ec1.jpg

20131118_204731.jpg.7a70dfb7922504d8dd66fcaf6a5a1191.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kurtka z membrana 20000 powinna nasiąkać wodą po jej polaniu?

Oczywiście że nie powinna, ale jak to jest jest kurtka z jakimś już stażem, to membrana utraciła już właściwości i ma parametry durszlaka kuchennego. Tak mi się stało z moim Phenixem którego używałem przez 7 sezonów, a jak już w zeszłym roku po 4 godzinach na stoku miałem wszystko mokre włącznie z slipami na dupie, to wyrok zapadł:rolleyes::.

Tak że nie problem w tym że może ona być nie oryginalna, tylko po prostu jest już zużyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli była prana 20 razy, może chyba nasiąknąć. W tym przypadku mamy klasyczny przykład tego że płacimy za markę. Jesli kupujący nie jest w stanie odróżnić podróby za 300-500zł od oryginału za 2500-3500zł, to po co przepłacać? Czy w przypadku np. audi da się kupić podróbę? Sprawdż jeszcze rzepy na mankietach rękawów, jak trzymają to większe prawdopodobieństwo oryginału, jak puszczają, podróba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli była prana 20 razy, może chyba nasiąknąć. W tym przypadku mamy klasyczny przykład tego że płacimy za markę. Jesli kupujący nie jest w stanie odróżnić podróby za 300-500zł od oryginału za 2500-3500zł, to po co przepłacać? Czy w przypadku np. audi da się kupić podróbę? Sprawdż jeszcze rzepy na mankietach rękawów, jak trzymają to większe prawdopodobieństwo oryginału, jak puszczają, podróba.

Trzymaja dobrze. Nie zauważyłem też żeby coś się pruło.

Czy ze względu na jej przebieg nie bedzie takze przepuszczała wilgoci na zewnątrz?

Zobaczę jak będzie po pierwszej jeździe, mam nadzieje ze nie będzie jak w termosie, ale cóż człowiek uczy sie cale życie.

Edit.

Wierzchni materiał nasiąka wodą, ale nawet po dluźszym moczeniu pod kranem, w środku jest sucha.

Przerazila mnie metka made in china, myslalem ze powinna byc USofA

Edytowane przez warczykiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kurtka z membrana 20000 powinna nasiąkać wodą po jej polaniu?

Proszę Was o pomoc

Oczywiście, że tak.

Każda kurtka ma membranę podklejana od spodu materiału, jeśli ubranie nie było prane w proszkach to membrana jest w dobrym stanie i mimo, że materiał nasiąknie, kurtka pozostanie sucha.

To co chroni kurtkę przed nasiąkaniem to DWR i tego już u ciebie nie ma, można to odtworzyć (preparatami toko, nikwax czy grangers) ale używana kurtka długo takiej powłoki nie utrzyma, na 7 - 14 dni jazdy starczy.

Podstawowa sprawa to stan membrany wewnątrz. Ubieraj kurtkę i pod prysznic, jak nie przemaka to znaczy że stan membrany jest dobry i można kurtkę jeszcze podratować piorąc ją w specjalnych płynach i nanosząc odpowiednio powłokę DWR. Weź też pod uwagę wagę po nasiąknięciu, nawet jeśli użyjesz wymienionych wcześniej preparatów, to kurtka po kilku godzinach zacznie namakać - nawet taka nowa - zastanów się, czy z tak ciężką kurtką da się jeszcze przyjemnie jeździć.

Jeśli kurtka przemaka do wewnątrz to nie ma sensu wydawać na nią ani złotówki.

Ja zawsze kupuję kurtki z gore-tex'u (dlatego, że materiał dobry i popularny = duży wybór) ale z materiałów maksymalnie cienkich (nie wywracam się, więc nie potrzebuje wojskowej cordury), dzięki temu po 2 - 3 latach, kurtka nie posiadająca DWR gdy namoknie nie potraja swojej wagi i można na nartach śmigać dalej.

Podstawa to nie jest zbyt częste pranie (kolory ciemne są najpraktyczniejsze), oraz kategoryczny zakaz używania detergentów.

Edytowane przez John
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurtki membranowe są niestety mało trwałe. Nawet oszczędzając je maksymalnie (unikając plecaków, piorąc najrzadziej jak się da) membrana wytrzymują parę lat. Dlatego cena którą zapłaciłeś odzwierciedla wartość kurtki a prawdę powiedziawszy za tą kasę wolałbym nawet kiepską ale jednak nową membranę. Oddzielną kwestią jest pytanie czy warto wchodzić w HS na nartach zjazdowych - przecież w deszczu praktycznie się nie jeździ a jeśli już to peleryna za 100 - 200 zł będzie o niebo lepsza od kurtki. Dlatego na zjazdówkach ja wolę lekki SS. Co do hydrofobowości to środki w sprayu kosztują 40-50 zł i na pewno ta powłoka nie jest już tak trwała jak oryginalna więc nie wiem czy warto inwestować.

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą zastanówcie się, czy potrzebna jest ta wodoodporność? A ile to razy jeżdzimy w deszczu. Jeśli juz, to oddychalność jest znacznie bardziej pożądanym parametrem ubrania dla narciarza. Pewnie że dobrze jak kurtka jest z gore, ale czy warto płacić za nia 3 razy tyle co za inną , z mniej utytuowana membraną? Poza tym kiedyś czytałem, że gore daje gwarancję na parametry, chyba na 2 czy 3 lata. I tylko w przypadku właściwej eksploatacji, znaczy bez prania, moczenia, słońca, temperatury, itd, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasiąkać może ale ni powinna nic puścić do środka. gore tex nie znajduje się (czy inna membrana) na wierzchu tylko gdzieś pośrodku i to normalne że wierzchnia warstwa sprawia wrażenie mokrej. sucho ma być w środku. no i dobrze by było gdyby membrana działała w obie strony; w innym przypadku możnaby wdziewać ortalion

edit: gore tex to niezależny producent membrany i jako jedyny ma w miarę niezależne testy - nie twierdzę że drytechy czy co innego są złe, niemniej jednak najbardziej obiektywna ocena należy do gore (stąd też cena - ale też i od ilości warstw gore).

ale i tak najwięcej w kurtałkach płaci się za znaczek

Edytowane przez zuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurtki membranowe są niestety mało trwałe. Nawet oszczędzając je maksymalnie (unikając plecaków, piorąc najrzadziej jak się da) membrana wytrzymują parę lat.

Pozdro

Wiesiek

serio plecak niszczy membranę? ja jeżdżę nonstop z jakimś na plecach a nie chciałabym zepsuć kurtki w 1 sezon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serio plecak niszczy membranę? ja jeżdżę nonstop z jakimś na plecach a nie chciałabym zepsuć kurtki w 1 sezon...

W domu mam paru użytkowników kurtek membranowych i już wywaliliśmy ich całkiem sporo - od aquatecu do Gore XCR. Ramiona są newralgicznym punktem - tam pojawiały się przecieki - wiążę to z noszeniem plecaków (choć jak przeczytałem jest to "popularny" mit). Te doświadczenia przewartościowały moją opinię o sensowności tych kurtek - szczególnie w narciarstwie zjazdowym. Nie widzę sensu przepłacać 3x za mało trwały produkt. W narciarstwie turowym czy górach używam jednak najwyższej klasy kurtki paclite teraz na membranie eVent i moim zdaniem jest ona bardziej paroprzepuszczalna jak Gore XCR. Na normalne narty byłoby mi szkoda takiego sprzętu - tu wystarczy cokolwiek.

Pozdro

Wiesiek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwrócę jeszcze uwagę na to, że dobra marka kurtki, oprócz membrany, ma jeszcze inne zalety w postaci jakości wykonania. Mam Spyder'a od paru lat i bardzo sobie cenię jakość wykonania wszystkich elementów jak kieszenie, zamki w które nie wcina się materiał, zatrzaski, które łatwo jest zapiąć w rękawiczkach itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą zastanówcie się, czy potrzebna jest ta wodoodporność? A ile to razy jeżdzimy w deszczu.

A dlaczego w deszczu?

A jak śnieg pada to nie?

Nawet jak jest opad przy minusowej temperaturze, a korzysta się z krzeseł to na dupce szybko czuć wilgoć, a jak gondola czy przykrywane krzesło to i na pozostałych częściach garderoby śnieg się roztapia, więc lipna kurtka to ochoczo wchłonie.

Bywa też że nawet przy mrozie leci drobniutka mżawka, wtedy wdzianko pije wodę jak gąbka...

gore tex to niezależny producent membrany i jako jedyny ma w miarę niezależne testy - nie twierdzę że drytechy czy co innego są złe

Nigdy nie miałem kurtki z Gore Tex, do lat to niedawna bylem związany z Phenixem, który ma swoją membranę Diplex chyba się nazywa i przyznam że przez ok 5 sezonów trzymała super. Natomiast mam rękawiczki(LEKI) z Gore tex i jestem zawiedziony, bo piją wodę wzorowo, potrafią w mig przemoknąć od samego krótkiego kontaktu z śniegiem, mam/miałem kilka par butów z Gore, w mojej ocenie przemakają tak samo jak te bez.

Wydaje mi się że Gore Tex to jednak jest spore przedsięwzięcie marketingowe.

Taka konkluzja... jakoś tacy potentaci jak Descente, Kjus, Killy, Phenix, nie korzystają z Gore, a ich produkty to jednak najwyższa półka.

serio plecak niszczy membranę? ja jeżdżę nonstop z jakimś na plecach a nie chciałabym zepsuć kurtki w 1 sezon...

Powiedz mi co to jest za jazda z jakimś dyndadłem na grymplu(kręgosłupie):confused:: to raczej jakieś tam rekreacyjne ski travel, a nawet... sam fakt jazdy na krzesłach:rolleyes::, w gondolach w których się siada:rolleyes::.

No chyba że to jest freeride, no to w takim wypadku rozumiem konieczność plecaka.

Poza tym kiedyś czytałem, że gore daje gwarancję na parametry, chyba na 2 czy 3 lata. I tylko w przypadku właściwej eksploatacji, znaczy bez prania, moczenia, słońca, temperatury, itd, itp.

Na stronie Phenixa czytałem że ta ich słabsza membrana czyli 10 tyś wytrzymuje bez uszczerbku na parametrach ok 20 prań, a ta flagowa 20 tyś ok 100 prań. No ale to było na ich stronie, więc to mało obiektywne, choć przyznam że faktycznie mój Phenix wytrzymał sporo, bo ponieważ jest jasny to go często prałem, a jak nie chało puścić w płynie do prania, to się nie pier...m tylko wyprałem w proszku i już!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SB - to że jakieś firmy nie korzystają z gore to jest ich wybór i wtedy mogą sobie wyprodukować własne membrany i napisać na nich i milionowa membrana i nikt tego nie sprawdzi - to że niektóre są zacne - tutaj musze uwierzyć na słowo bo ja nie korzystałam z takich firm jak np descente czy kjus..) - gore tex ma niezależne testy i jako taki daje na to gwarancję. to w jaki sposób ktoś to wykorzysta tj zrobi obszycie, ile warstw użyje itd to już indywidualna sprawa producenta.

co do potrzeby wodoodporności kurtki a spodni - z rozpędu napisałam ogólnie ale na myśli miałam górę nie dół - galoty sprawdzają się z membraną

co do plecaka - no tak się składa, że lubię mieć przy sobie kilka gratów - czasem jakiś termos, batonika, drugie rękawiczki czy mam gdzie schować którąś z warstw gdyby było za ciepło. z ABS nie jeżdżę (przynajmniej na razie - cena plecaka poraża a i ja głównie freeride tzw przywyciągowy) ale zwykły plecak mi w żaden sposób nie przeszkadza - chyba że na krzesełku.

btw producenci o których napisałeś że nie stosują gore mają ceny nawet wyższe niż inni producenci opierający się o goretex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała filozofia tych membran to jakaś pianka z malutkimi dziurkami a na wierzchu substancja zwiększająca napięcie powierzchniowe. Bez względu jak producent będzie ją nazywał, istota działania jest taka sama. Właśnie z tej istoty działania wynika, że membrana z czasem traci swoje właściwości! Bezpowrotnie. Traci i musi tracić. Jej działanie polega na przepuszczaniu maleńkich drobinek materii, a zatrzymywaniu większych. Użytkując kurtkę pocimy się i ten pot z powietrzem przechodzi przez membranę. To samo w drugą stronę, na wietrze membrana bombardowana jest drobinkami powietrza z wszystkim co w tym powietrzu jest zawieszone. Właśnie membrana działa jak sito, wyłapuje te drobinki tracąc w oczywisty sposób swoje właściwości. W pocie mamy do pierona wszelkich soli, feromonów, a niektórzy i znaczne ilości smrodu. Ta mieszanina ciepłego powietrza z zawartymi cząsteczkami tego świństwa przechodzi przez dziurki membrany. W tych dziurkach z uwagi na warunki, to jest zmiana temperatury, wilgotności, ciśnienia, składu otaczającej atmosfery, zachodzą zjawiska fizyko-chemiczne wytrącania drobinek i tworzenia większych cząstek, odparowanie, itp. Te świnstewka zatykają pory membrany.Podobnie jest np. na prysznicu czy perlatorze przy baterii w kranie, wytrąca się rozpuszczony "kamień". Takie procesy zachodzą także podczas prania, przy czym przy praniu dochodzi jeszcze sprawa użycia środków zmniejszających napięcie powierzchniowe. Po praniu kurtka nasączona jest różnymi substancjami, a jak schnie, odparuje woda a świnstweka zostaja i zatykają pory. Tak w skrócie można opisać działanie membrany i jej niszczenie. Wniosek jest jeden, membrana jest najlepsza jak jest nowa. Z wiekiem i praniem traci swoje właściwości bezpowrotnie, bądż zyskuje nowe, ceraty. Więc jeśli stać nas na porządną kurtkę za 3500zł czy portki za 2500, tylko praktycznie na 1 sezon, kupujmy.

PS. A przy padającym śniegu czy oszronionych krzesełkach, du..ę zawsze mam mokrą. Do tej pory nie znalazłem na to sposobu. A mówią że krzesło lepsze od orczyka.:smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała filozofia tych membran to jakaś pianka z malutkimi dziurkami a na wierzchu substancja zwiększająca napięcie powierzchniowe. Bez względu jak producent będzie ją nazywał, istota działania jest taka sama. Właśnie z tej istoty działania wynika, że membrana z czasem traci swoje właściwości! Bezpowrotnie. Traci i musi tracić. Jej działanie polega na przepuszczaniu maleńkich drobinek materii, a zatrzymywaniu większych. Użytkując kurtkę pocimy się i ten pot z powietrzem przechodzi przez membranę. To samo w drugą stronę, na wietrze membrana bombardowana jest drobinkami powietrza z wszystkim co w tym powietrzu jest zawieszone. Właśnie membrana działa jak sito, wyłapuje te drobinki tracąc w oczywisty sposób swoje właściwości. W pocie mamy do pierona wszelkich soli, feromonów, a niektórzy i znaczne ilości smrodu. Ta mieszanina ciepłego powietrza z zawartymi cząsteczkami tego świństwa przechodzi przez dziurki membrany. W tych dziurkach z uwagi na warunki, to jest zmiana temperatury, wilgotności, ciśnienia, składu otaczającej atmosfery, zachodzą zjawiska fizyko-chemiczne wytrącania drobinek i tworzenia większych cząstek, odparowanie, itp. Te świnstewka zatykają pory membrany.Podobnie jest np. na prysznicu czy perlatorze przy baterii w kranie, wytrąca się rozpuszczony "kamień". Takie procesy zachodzą także podczas prania, przy czym przy praniu dochodzi jeszcze sprawa użycia środków zmniejszających napięcie powierzchniowe. Po praniu kurtka nasączona jest różnymi substancjami, a jak schnie, odparuje woda a świnstweka zostaja i zatykają pory. Tak w skrócie można opisać działanie membrany i jej niszczenie. Wniosek jest jeden, membrana jest najlepsza jak jest nowa. Z wiekiem i praniem traci swoje właściwości bezpowrotnie, bądż zyskuje nowe, ceraty. Więc jeśli stać nas na porządną kurtkę za 3500zł czy portki za 2500, tylko praktycznie na 1 sezon, kupujmy.

PS. A przy padającym śniegu czy oszronionych krzesełkach, du..ę zawsze mam mokrą. Do tej pory nie znalazłem na to sposobu. A mówią że krzesło lepsze od orczyka.:smile:

Do tego dodałbym jeszcze zadziwiającą konkluzję - jak pada deszcz to zatyka pory więc paroprzepuszczalność spada podejrzewam, że do zera. Dodatkowo podane parametry są dla MEMBRANY - nie uwzględniają pozostałych warstw jeśli zatem dodamy ocieplinę, która przecież jest sporym oporem dla przepływu to rzeczywiste parametry są 10x gorsze od teoretycznych. A teraz zadanie dla ambitnych korzystając z podanych wartości policzyć ile można odprowadzić wilgoci przez godzinę. Warto uwzględnić szwy oraz założyć, że dane teoretyczne są naciągnięte i dołożyć opór na ocieplinie. Wynik delikatnie biorąc nie poraża.

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Jak widzę w sklepie kurtki obwieszone kartkami, prawie jak książkami, to śmiac mi się chce. Opisy rozwiazań technicznych, jakieś nazwy, jakieś liczby... Może i te membrany mają podawane parametry, ale, badane w warunkach laboratoryjnych! Jak to się przekłada w praktyce na rzeczywiste użytkowanie, sami sobie mozemy odpowiedzieć. W tym przypadku jest jeszcze gorzej niż np. ze zużyciem paliwa podawanym przez producentów aut.:sorrow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam kurtkę z membraną i jestem bardzo zadowolona. jest ona bez ocieplenia (zakładam osobno) ale właśnie to czyni ją mega elastyczną na użycie. jest ciepło - mam mniej warstw pod spodem, jest zimno wdziewam primaloft i wełnę i jest ok. inna sprawa to sposób szycia - wiele kurtek ma niestety tak uszyte ramiona że jak tylko poniesie się je powyżej barków to automatycznie cała kurtka idzie do góry i nery odkryte - dla mnie to bardzo ważne bo robię różne rzeczy na nartach i elastyczność stroju jest niezbędna.

a wszystkich hejterów chętnie obejrze w radzieckich ortalionach.

co warto przy zakupie sprzętu z membraną - raczej kupować bez ocieplenia - uzupełniać je dodatkowo - tak, trza wydać więcej kasy ale to wtedy robi się sprzęt całoroczny. moja kurtka bardzo dobrze sprawdziła się np na łódkach gdzie wiało i lało - żadnych kłopotów a tak bym kupowała jakieś worki z plastiku coby na łeb się nie lało i grzbiet. rower, skitur... lista jest długa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Jako że moja kurtka i spodnie maja juz kilka lat,

postanowiłem

zakupić nowe. Chciałem mieć dobrą kurtkę, ktora posłuży mi kilka lat. Na allegro znalazłem używaną kurtkę spyder którą kupiłem.

:stupid:

Właściwie sam sobie odpowiedziałeś w tym poście na swoje pytanie.Zamieniłeś używane na... używane,do tego nie wiadomo jak intensywnie!Historię swojego starego ubioru przynajmniej znasz,natomiast o swojej "nowej" kurtce nie wiesz nic!Może była prana 500 razy?

Porównam to do samochodów.To tak jakbyś zamienił 10 letniego Fiata na 10 letnie Audi - zawsze to niby lepsze,bo bardziej renomowana marka.Niby,bo o swoim Fiacie wiedziałeś wszystko,a o nowym zakupie nie wiesz nic!

Może zamiast patrzyć wyłącznie za marką,powinieneś patrzyć co faktycznie nowego możesz kupić.Takie Brugi może nie ma takiej odporności jak ów Spyder,ale jest nowe i trzyma się swoich parametrów!Do tego te membrany wcale nie są takie rewelacyjne,jak je zachwalają producenci.Niewiele będziesz miał sytuacji,kiedy faktycznie odczujesz jakąś różnicę.Powtarzam: jakąś!Oczywiście pod warunkiem,że mówimy o nowym produkcie,a nie używanym!

Ponownie zadam podobne pytanie jak w innym wątku: wybierasz się na narty,czy na Krupówki? :tongue:

Lepsze i ładniejsze nowe Brugi niż używany,wyblakły,zszarzały,zagrzybiały Spyder.No chyba,że chodzi o to,żeby inni widzieli...

Zamienił stryjek siekierkę na kijek. :tongue:

PS.Nie wiem czy to jakiś kompleks czy co,że wszyscy szukają np. Spydera,choćby ucioranego,zamiast dobrze zapoznać się z całym dostępnym asortymentem. :confused:: Czasem za całkiem niewielkie pieniądze można coś wartościowego kupić,ale bez znaczka firmowego.Tak kupiłem kurtkę Żonie (wodoodporność 20 000,cena kurtki 480 zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam kurtkę z membraną i jestem bardzo zadowolona. jest ona bez ocieplenia (zakładam osobno) ale właśnie to czyni ją mega elastyczną na użycie. jest ciepło - mam mniej warstw pod spodem, jest zimno wdziewam primaloft i wełnę i jest ok. inna sprawa to sposób szycia - wiele kurtek ma niestety tak uszyte ramiona że jak tylko poniesie się je powyżej barków to automatycznie cała kurtka idzie do góry i nery odkryte - dla mnie to bardzo ważne bo robię różne rzeczy na nartach i elastyczność stroju jest niezbędna.

a wszystkich hejterów chętnie obejrze w radzieckich ortalionach.

co warto przy zakupie sprzętu z membraną - raczej kupować bez ocieplenia - uzupełniać je dodatkowo - tak, trza wydać więcej kasy ale to wtedy robi się sprzęt całoroczny. moja kurtka bardzo dobrze sprawdziła się np na łódkach gdzie wiało i lało - żadnych kłopotów a tak bym kupowała jakieś worki z plastiku coby na łeb się nie lało i grzbiet. rower, skitur... lista jest długa :)

Dokładnie to bardzo dobra filozofia - ultra lekkie paclite, sweter puchowy, bielizna i grubsza bluza (ja mam rowerową) i można dopasować się do każdych warunków (poza jazdą w lesie bo szkoda takich ciuchów). Biorąc jednak pod uwagę cenę do potrzeb to przeciętnemu narciarzowi wystarczy kurtka ocieplana lub SS za 300 zł

Pozdro

Wiesiek

SB zlituj się nad chłopem!:smile:

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...