Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Gerald

    Gerald

    Użytkownik forum


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      1 884


  2. tanova

    tanova

    VIP


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      2 752


  3. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      7 177


  4. mirekn

    mirekn

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      981


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.07.2020 w Odpowiedzi

  1. Pierwsza zagraniczna wycieczka w erze po narodzinch wirusa.
    10 punktów
  2. Po sobotnich ekscesach niedzielna rundka miała być lajtowa, przyjemna i - dla odmiany - raczej jak najmniej asfaltu. Udało się to ostatnie, bo chyba najgorszy moment dnia sobie z Darkiem wybraliśmy . Cały dzień straszna wichura, ale ciepło, a w prognozach deszczu nie zapowiadano. Może się przejedziemy? Ale na trekkingach, żeby ... siodełko było inne. Dobra, siadamy po obiedzie na trekkingi - nie jest źle. To może do Stolca przez łąki nad Świdwiem? Pokręcimy coś koło 30 km, wypijemy browarka nad jeziorem Stolsko na spółkę i wrócimy szutrówkami przez las? Jedziemy najpierw "patatajką" - czyli drogą z płyt w budowie w kierunku rezerwatu Świdwie. Du, du, du, du. Potem przez łąki rezerwatu Świdwie. Gwałtowne porywy bardzo utrudniają jazdę, a pomimo wczorajszego deszczu polne drogi miejscami są znów bardzo piaszczyste. A do tego zaczyna padać. Rzucam bardzo niecenzuralne przekleństwa na tegoroczne lato. Dojeżdżamy do Stolca. Po raz kolejny siedzimy tutaj pod wiatą przystanku, przeczekując deszcz. Jaka nazwa, taka pogoda ... Gdy na chwilę przestaje, zaglądamy nad jezioro - sporo osób, pomimo kiepskiej pogody, choć do zdjęcia akurat znalazłam moment bez ludzi. Wracamy przez dwie szutrówki, a potem gruntowymi drogami przez las. Gdy jesteśmy kwadrans drogi od domu - deszcz przestaje padać, a wiatr słabnie. Wkrótce nawet pokazuje się słońce, akurat jak dojeżdżamy pod naszą bramę.
    8 punktów
  3. Kolejna wycieczka Miała być stówka z Paulą, ale późno wyjechaliśmy i trzeba było skrócić dystans, bo po godzinie 21, to już się słabo jedzie i człowiek bez oświetlenia mało widoczny jest. Wyszło 86...i to też dobrze biorąc pod uwagę, że w ciągu dnia skwar sięgał w słońcu +31 stopni. Jazda w tlenie, z tętnem średnim 138 - to jak dla mnie 2 strefa. Mapa: Dzisiaj mało zdjęć...i głównym celem była moja Druga Połowa Przerwy były dwie - jak skończyła się droga, drugi raz...na siku Klimatyczne bajorko po drodze Mazowieckie klimaty... Dzisiaj na trasie były dwa podjazdy. Jeden przed Głowaczowem 5%...i za Brzózom 6% I na szczycie 😮 Krówki Łany... Lasy... ...czego chcieć więcej? Weekend rowerowo udany Łącznie z wczorajszym, wieczornym, mocnym treningiem oraz wcześniejszą wycieczką nad Wisłę przekręcone ponad 250 kilometrów. Pozdro!!!
    4 punkty
  4. Od maja odkrywam na nowo m.in. Beskid Wyspowy. Jest to bez wątpienia mój ulubiony Beskid, który przechodziłem cały w dzieciństwie. Udało mi się wejść na Ćwiliń, Lubogoszcz oraz Luboń Wielki. Wycieczkę najlepiej zacząć od kawy po turecku... Pierwsze w tym roku borowiki ceglastopore. Jedne z moich ulubionych grzybów, rzadko zbierane. Na każdej wycieczce staram się poświęcić trochę czasu aby coś pozbierać i przywieźć do jedzenia. Grzyby, rośliny, etc. Maj, to miesiąc zbierania pędów sosny z których można zrobić syrop/nalewkę, lub surowe młode pędy poszatkować i dodać jako posypkę do np. spagetti (polecam!) Prawie jak buka...
    2 punkty
  5. Morze, piasek... "zagraniczne wczasy". Bułgaria żyje we wspomnieniach starszych pokoleń jako wymarzone miejsce odpoczynku. Egzotyczne miejsce kiedyś (nie lubię tego określenia). Wśród młodszych pokoleń jako tanie miejsce na wakacje. Wśród pracowników branży turystycznej obsługujących ruch turystyczny nad morzem - jako najgorszą klientelę. Bułgaria kojarzy się mniej więcej tylko z wybrzeżem. Nie... Mała, biedna bałkańska republika która nie poradziła sobie najlepiej z rzeczywistością od początku lat 90tych. Jeden z piękniejszych górskich krajów Europy w którym dane mi było być. Spędziłem w Bułgarii tydzień - 7 lat temu. Chodziłem kilka dni po górach Piryn, oraz zwiedzając kraj. Bułgarię zapamiętałem pozytywnie. Mam w pamięci spotkanych w górach ludzi, przypadkowego kierowcę którego zatrzymałem żeby mnie podwiózł - opowiadał że Bułgaria jest dnem bo tutaj wszyscy kradną z rządzie. Uśmiechniętą rodzinę która także zabrała mnie na autostop w kierunku Buzłudży. Maszynistę oraz kierownika pociągu osobowego relacji Trojan - Lewski w środkowej Bułgarii z którymi przegadaliśmy 3 godziny o naszych krajach. Konduktorkę w starym radzieckim trolejbusie ZiU-9 miasta Wraca która zażartowała że we wrześniu jeszcze noszę krótkie spodnie (było chłodno dla niej). Wraca była pierwszym bułgarskim miastem które zobaczyłem po wyjściu z pociągu Budapeszt - Sofia. Smutne bloki na tle majestatycznych gór Starej Płaniny. Wraca, wracam. Pod koniec lipca lecę do Bułgarii na tydzień. W góry. Będą to wyśnione wczasy, po ograniczeniach w podróży, Bułgaria wydaje się być spełnieniem marzeń. Jeśli macie wspomnienia, rady, itp będę wdzięczny. Planuje zrealizować 2 dniową wycieczkę po Starej Płaninie (centralna część), i 2 dni w Pirynie. Moje zdjęcia z przed kilku lat.
    1 punkt
  6. Pogody Wam jednak zazdroszczę, mimo, że upał. U nas cała wiosna i początek lata, to zmienna i raczej chłodna aura. Bardzo silne i porywiste wiatry praktycznie cały czas, nawet jak wyjrzy słońce, to nie jest za ciepło, a jak pada to mżawka, która nie wyrówna tragicznie kiepskiego bilansu wodnego, a jest dokuczliwa. Dwa takie prawdziwie letnie dni mieliśmy! Fajny ten Wasz weekend, dobrze wykorzystany.
    1 punkt
  7. U mnie było pięknie widać cały przelot, tym bardziej, że opóźnili start. Na zdjęciu 30 sek. lotu drugiego członu Falcon 9
    1 punkt
  8. Połaziłem rodzinnie przez długi weekend w okolicy Małego Skrzycznego. Celem była trasa spacerowa z warunkiem "ale żeby tłumów nie było". Pomimo długiego weekendu i mega popularnej okolicy można trafić tereny po których absolutnie nikt nie chodzi ! Wszystkie stokówki były puste. Można też jakieś potencjalne linie pod zjazdy rozeznać na przyszły mega śnieżny sezon. Obadałem dokładnie miejsce z którego jest zasilany zbiornik na hali i już wiem, który to ciek odpowiada za wodę Mapka i parę fotek poniżej: Pozdrawiam mirekn
    1 punkt
  9. Poszlajałem się wczoraj po Beskidzie Śląskim zaliczając trzy ośrodki narciarskie (wiem, że z jedną trasą to nie ośrodek ). Trasa z Ustronia Polany przez Czantorię, Soszów na Stożek i nazad na parking pod Czantorią. Beskidzki standard grzbietem w obie strony. Pogoda super. Pomimo wcześniejszych opadów - w miarę sucho. Ludzi, jak na ten najpopularniejszy szlak mało. Schroniska po drodze czyli Soszów i Stożek czynne. (choć na Soszowie mizernie z dobrymi piwami a był pełen asortyment browaru Zamkowego z Cieszyna). Jedyna rzucająca się "inwestycja" narciarska to nowe odprowadzenia wody z niebieskiej trasy na Czantorii. Stan szlaku jak na taką popularność dobry, jedynie odcinek przy zejściu z Czantorii w stronę stacji Światowid wymaga odrobinę uwagi. Wyszło tego około 25 km i 1350 verticala. Parę fotek. Pozdrawiam mirekn
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...