Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

mysiauek

VIP
  • Liczba zawartości

    6 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Odpowiedzi dodane przez mysiauek

  1. 14 minut temu, marcinn napisał:

    To się nazywa pasja przez duże P

    To teraz końcówka tej historii...przed chwilą ta osoba zdjęła narty i poszła w stronę budki orczyja na Miziową.

    Wyszła zza budki bez nart i przeszła w stronę czarnej ceraty odgradzającej prawy (patrząc od dołu) orczyk na Miziową od trasy... popatrzyła chyba na zachód słońca i zniknęła za sosenkami idąc jakby w dół orczyka.

    Dotrwałem do końca i nie wierzę w to, co widziałem ...

    • Thanks 1
  2. W dniu 31.03.2024 o 09:58, WojtekM napisał:

    Nie byłem, pooglądam co tam jest. Dziękuję za propozycję 🙂

    Jedna dolina, sporo możliwości, świetny transport autobusowy. Na dłuższy okre to pewnie lepsze byłoby Zell ale Bad czy Badhof Gastein maja swoje (nie małe) uroki, a zawsze można spędzić tam dwa dni i skoczyćdo kolejnej doliny obok ;) 

  3. W dniu 11.02.2024 o 19:54, Lexi napisał:

    Spytkowice to jedna z fajniejszych małych górek, moja ulubiona obok Rusin. Ale grodzenie połowy stoku pod slalom rozwala wszystko.. wtedy nie ma co jechać bo pozostała część degraduje sie z szybkością światła a w ferie przeważnie w tym wąskim gardle zaraz za przełamaniem robi sie niebezpiecznie....

    To właśnie stała się moja druga ulubioną górka po Rusinie. I tak jak napisałeś, dokładnie za przełamaniem po prawej stronie codziennie była rzeźnia. 

    No a Rusin tylko na koniec lutego i marzec do 12.00 :) także, mam nadzieję, do zobaczenia!

     

    Jeszcze jeden mały komentarz czemu nie Austria. Pare osób z forum mnie jeszcze może pamiętać, nie mam parcia na robienie z dziecka zawodnika. Przyjemność ponad doskonałość. Jako kibic piłki noznej siedzialbym wśród pikników. W samochodzie i w życiu wychodzę z założenia, że pośpiech poniża.  1,5 godziny jazdy zamiast 8 czy 10 (z ryzykiem na dużo więcej vide podróże z włoskich Alp po naście godzin) to jest dla mnie ogromna różnica, a nie lubię spędzać czasu w podróżach po ciemku, w szarych kolorach. A dla mojego dziecka to kosmos i znosi jajo (mimo, że latem spędzamy dużooo więcej czasu w podrozach). Do tego animacje popołudniowe w jezyku polskim, bezproblemowe znalezienie rówieśników z którymi spędza czas...to wszystko składa się na wybór Polski. Jak dziecko będzie miało 14-16 lat i w drugim czy trzecim języku bedzie w stanie sie dogadać, zmienimy destynacje na te alpejskie. Oby tylko zdrowia ojcu nie brakło czego i Wam życzę! :)

    EOT

    • Like 8
  4. 11 minut temu, Victor napisał:

    Ta cena to jakieś przegięcie,byłem w listopadzie w Austrii,startowaliśmy tak koło 10 do 15.20 z przerwą obiadową czyli wychodziło 4/4.5h dziennie szkolenia plus wieczorna analiza,koszt za 6 dni 250€ czyli tysiak złotego . 
     

     

    Fajna cena. Gdyby mi się chciało jechać... 😀

    Właśnie wróciłem że Spytkowic i 5 dni w szkółce 990pln. Szkółka 10-13 z przerwą na obiad. 

    Lepiej, godzina nauki w .... Bytomiu (!!) to 170Pln !!

     

    Abstrahując od tego, byłem pierwszy raz w Spytkowicach i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony całokształtem stacji. Stok codziennie przygotowywany ale temperatury robią swoje. Warunki... od 11.00 cukrowo-brejowe. Ale jest nadal jest po czym jeździć. Zero kamieni, ze dwa czy trzy przetarcia, popoludniu raczej kompletne pustki. Z minusow: codzienne zawody, naprawdę codziennie. Tak więc i część stoku wygrodzona do około 13-14 i dużo bardzo szybkiej młodzieży na stoku. W tych warunkach momentami było mało bezpiecznie.

    Jedno długie zdanie o hotelu i polityce karnetów dla gości. Hotel jak na 3 gwiazdki bardzo dobry. Śpore pokoje, świetna  suszarnia oraz świetne jedzenie, do tego 50% zniżki na wszystkie karnety dla dzieci i 15% dla dorosłych na karnety powyżej 2 dni. Dodatkowo 16-20 animacje - zbawienie :) Wydaje się, że nie ma takiej drugiej oferty w Polsce.

    On top od that: zaskakuje pozytywne podejście i uśmiech całego personelu. Po doświadczeniach z wielu innych miejsc w Polsce naprawdę... robi to wrażenie.

    Tak, wiem, brzmi jak laurka, reklama ;) wrócę tam w pierwszym możliwy weekend 🤩

    • Like 8
  5. 9 godzin temu, koliber napisał:

    Widocznie nie było chętnych. Wystarczy popatrzeć na Rużomberok - też ładne, szerokie polany, a ludzi niewiele, mimo wielkiego miasta obok.

    Sporo z tych małych slowackich stacji było zasilane Polakami. Teraz nawet nie kojarzę żeby ktoś w Fatre jeździł ... a nie mówiąc że jeździł na ferie.

  6. 42 minuty temu, grimson napisał:

    To zależy jakie bilety. Jechaliśmy w 3 metrem, bilet na 100 minut to 10 euro-> tylko kasa z płatnością karta była czynna, doliczają jakieś 1 euro do biletu.

     

    Ah, myślałem że do Rzymu pojechałeś pociągiem. W tym kraju podróżowanie pociągami to przyjemność :)

  7. 11 godzin temu, grimson napisał:

    My robimy zakupy tutaj, niedaleko Lido i Wenecji:

    https://maps.app.goo.gl/QT3mH2FicbYcf6SP6?g_st=ic

    Co do samej Wenecji- byliśmy już n razy. Jest sprawdzony sposób na uniknięcie tłumy turystów- trzeba uciekać w boczne uliczki, gdzie nikt się nie zapuszcza.

    W tym COOPie jest mocno drożej. Byłem dwa razy i dwa razy jedynym co kupiliśmy była ichniejsza oliwa. Mega dobra. Reszta towarów widocznie droższa od wskazanego przeze mnie marketu.

    Wenecje obeszlismy 10 lat temu poza sezonem w kazda stronę. Po naście godzin w mieście i trzy dni łażenia. Ale lubię tam wracać i zawsze lubie wypic kawę na placu swietego Marka. Taka mała nostalgia. A kawy nie pije w ogóle :)

    Zazdro wycieczki do Rzymu. W jakiej cenie bilety?

    • Like 1
  8. W niedzielę wróciłem z kolejnego wyjazdu do Caorle/Duna Verde. 

    Ceny jak w Polsce, makaron i wino tańsze. Widocznie droższy we Włoszech nabiał ale kto by nie zjadł pysznej Bufali...

    Jakość jedzenia nieporównywalnie lepsza. Dalej twierdzę, że większość jedzenia W Polsce to low-cost i śmieci.

    W sumie jedno siedzenie samochodu, lodówka i sporą część bagażnika zajęły nam zrobione na rok zapasy.

    Gdyby ktoś szukał  okolicy miejsca na zakupy jeszcze taniej niż w COOPie czy Aliperze to polecam mocno ten market: 

    https://www.google.pl/maps/place/Via+Triestina,+30029+San+Stino+di+Livenza+VE,+Włochy/@45.720345,12.6983978,16z/data=!4m6!3m5!1s0x477be23c8d47aae5:0x31c60e9ea4a073f1!8m2!3d45.7189347!4d12.6982134!16s%2Fg%2F11c48ftpyb

    Mam też parę fajnych miejscowek dla dzieci w okolicy i pare mniej znanych atrakcji.

    W tym roku byłem pierwszy raz w Padwie. Super miasto i mega muzea. Polecam. Druga strona medalu to Wenecja po raz nie wiem który. Niestety miasto zjada chinsko-hinduski biznes... jest coraz gorzej. 

    Powrót standardowo przez Breclav, zakupy Kofoli, knedlikow i rohlików w Albercie. Ogólnie pusto na drodze. W tym czasie w Mikulovie korek na 30 minut.

    • Like 4
    • Thanks 1
  9. W dniu 12.05.2023 o 19:28, Góral spod Skrzycznego napisał:

    Większość tych wyciągów nie przetrwała transformacji, potem przyszedł jeszcze na krótko kryzys w polskim narciarstwie i reszta stanęła. Nad jednym mroźnym Małym Rachowcem zlitował się bodajże właściciel karczmy w Istebnej pewnie z nostalgii za tam upadłym kolejnym wyciągiem. 

    W okolicach 93-94 roku jeździłem jeszcze na Skalance i w Soli. Na Skalance było nawet dość tłumnie. Wydaje mi się, że to nie był super łatwy stok a nie pamietam w ogóle aby mieli ratrak. To -i wszystkie te małe wyciągi- musiało paść. Taka rzeczywistość.

    Zjezdzalem też z Dużego Rachowca na Skalanke... zaliczyłem wtedy pierwsze kompletne wyrwanie krawędzi i mięsa narty z moich nowych RC4 kupionych od ruskich na targu w Sosnowcu. Pod śniegiem było pięknie zaorane pole. 

    Co do samego Dużego Rachowca to moim zdaniem jest to stok dla nikogo. Góra całkiem fajna stomsza a dół płaski jak stół. I chyba nie mam opcji na zmianę tego (?).

    • Like 2
  10. W dniu 27.03.2023 o 17:43, Sławek Nikt napisał:

    Może sprawdziłeś jak ta czapeczka się sprawdza ? 

    Mam taką niebieską i dla mnie ma jeden minus. Mocno się pocę a jak ugrzeję warstwę z gore nad skroniami to niestety gdzieś tam mam wrażenie, że mi podwiewa delikatnie. A już na pewno nie chce wyschnac jeśli jej nie zdejmiesz :) Normalna czapka lepiej przylega od tego materiału. Poza tym, dla mnie czapka ideał na wiatr. Widziałem ją gdzieś za chyba 60pln... cena dobra za dobrą czapkę. Jak Ci nienprzypqsuje to pisz, żona spróbowała i się zastanawia ;)

    W dniu 27.03.2023 o 21:22, surfing napisał:

    Goretex przy skroniach w czapce to nieporozumienie bo ,,hałasuje", najlepsze są czapki  w działach skiturowych,  dla biegaczy, lub rowerowe pod kask.

    To co zalinkowales to całkiem coś innego niż czapka z gore. Wiem bo taką "szmatkę" też mam.

    Muszę chodzić w czapkach i mam lub miałem a z milion czapek :)

    • Like 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...