Witam
Pomimo całej tragedii, niestety tak zachowują się nasi rodacy. Myślenie o sobie i o innych oraz zachowanie naszych rodaków
na stoku stanowi poważny problem. Normą jest że narciaże lub snowbordziści zatrzymują się wręcz zalegają najbardziej niebezpieczne części tras. Dla niektórych kask to jakiś niezrozumiały szpan, żółw i zbroja to coś chorego. Niestety żeczywistość jest inna sam dziś byłem światkiem jak zwozili panią w Pinzolo, oczywiście czapka z pomponem, przecież okulary z d&g nie pasowały do kasku. Smutny brak wyobraźni, niestety ........