Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marboru

VIP
  • Liczba zawartości

    7 177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    590

Zawartość dodana przez marboru

  1. Ponieważ włóczę się ostatnio z "dechami"... a potem każdą wolną chwilę spędzam nad obróbką zdjęć i nad relacjami dla skionline...ech... ...to dopiero dzisiaj wziąłem się na poważnie za lekturę... Opis dwóch zimowych wejść na Shishę Pangmę - robi niesamowite wrażenie... ...temperatura w namiocie nocą -40 stopni jest surrealistyczna... ...wiatr 150km/h na wysokości 7600 - 8000m - masakra... Druga udana próba Piotrka w 2005 roku - to pierwsze zimowe wejście na ten szczyt oraz pierwsze po 17 latach wejście na 8tysięcznik zimą - wcześniej: 1988 r. Krzysztof Wielicki. Czytając tą Książkę, oglądając zdjęcia wcale nie chce się czytać szybciej... ...czytając tą Książkę człowiek spowalnia by zostawić sobie na później...by nie kończyć. Niesamowita. PS. Dodatkowy klimacik do czytania robię sobie muzyką Sigur Ros.
  2. Trzeba wszystko zobaczyć, by mieć dobre rozeznanie w całym Regionie No a w Jurgowie może miałem pecha z tymi warunkami... W każdym bądź razie, górne wypłaszczenie z Kanapy do "rozjazdu w dwie strony" - też bez sensu, to tak jakby chcieć się czepiać... Niewątpliwie olbrzymi plus za inwestycje i dużo zapału do rozbudowy tego miejsca... ...no i może drugiego ratraka się dorobią w końcu;)
  3. ...szkoda, że w trakcie ostatniego mojego buszowania po Regionie nie wybrałem się ^^^ Ale myślę, że w przyszłym sezonie odwiedzę. Zrobię sobie wypad: Kasina Wielka, Czorsztyn Ski, Mosorny Groń - Zawoja...tam mnie jeszcze nie widzieli... A co do Jurgowa - górka i trasy są ok. Ale z mojego tam pobytu niewiele pozytywów...stok bardzo słabo przygotowany, brak porządnego parkingu, karczmy, kolejki do krzesła... Dużo lepiej podobało mi się chociażby na Rusińskim, Harendzie, Myślenicach.
  4. marboru

    Kasprowy Wierch

    Trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Przybywa śniegu Dzisiaj natura ukarała za zniesienie promocji... Na Kasprowym Wierchu spadło 22 cm śniegu. Biała pokrywa sięga już 160 cm. Dziś rano działała kolejka linowa na szczyt. Stanęły natomiast wyciągi w Kotle Goryczkowym i Gąsienicowym. Warunki dla turystów w Tatrach są bardzo trudne. Szalki są zasypane śniegiem. Wiatr utworzył głębokie zaspy. Ratownicy TOPR ogłosili trzeci stopień zagrożenia lawinami. Duże lawiny mogą schodzić samoczynnie. Lepiej nie wychodzić powyżej górnej granicy lasu. Śnieg ma sypać nadal. Najmocniejsze opady spodziewane są wczesnym rankiem w poniedziałek. W ciągu ostatniej doby w Tatrach spadło do 25 cm śniegu. Ratownicy TOPR ogłosili trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Za Tygodnikiem Podhalańskim
  5. Pewnie był jakiś błąd jeśli chodzi o licznik Być może anulowali jakieś głosy Bądź jakieś głosy się źle policzyły... i taki "Ich" JC porządek zrobił ??? Pewnie Ewa to sprawdzi
  6. Nie wiem, czym podyktowany był wybór akurat Jurgowa :eek: Nie tak dawno byłem w tamtych okolicach, sporo Ośrodków widziałem i Hawrań według mojej oceny nie łapie się nawet do pierwszej 3-ki Są lepsi w Regionie Podobne konkursy zorganizowano na lubelszczyźnie i świętokrzyskim: http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100305/NARTY/192168344 http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/section?Category=NARTYSWIETOKRZYSKIE00 Głosowanie odbywało się przez esemes - koszt 1 zł + VAT. ...mogli zatem głosować również właściciele Ośrodków... Jednego dnia w świętokrzyskim - oddano bardzo dużą ilość głosów na jeden ze Stoków... ...na tamtejszym forum zawrzało. Ciekawe w jaki sposób głosowano na Podhalu, i czy wynik w jakiś sposób nie został wypaczony...? Przypominam, że Hawrań to olbrzymia spółka składająca się z ponad 200 udziałowców... ...i jeśli byłyby to esemesy - to wystarczyła - mobilizacja na zebraniu członków...każdy wysłał kilka i... ...no ale może wietrzę teorię spiskową niesłusznie i moje odczucia są błędne.
  7. W niedzielę na jednym z świętokrzyskich Stoków - w Tumlinie odbyły się ogólnopolskie zawody Freestyle. Uczestniczyli w nich zarówno narciarze jak i snowboardziści. Podobno byli Goście ze Szczyrku, Warszawy, Krakowa... Fotogaleria z imprezy: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/tngallery?Site=ED&Date=20100314&Category=NARTYSWIETOKRZYSKIE02&Artno=321042490&Ref=PH ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Miłośnicy karkołomnej jazdy na desce i nartach urządzili sobie w niedzielę na stoku w Tumlinie ekstremalnie zakręconą imprezę na zakończenie sezonu zimowego. Przez kilka godzin skakali na hopach, robili salta w powietrzu i ślizgali się po rurce tubeltówce. Organizatorami zamieszania byli dwaj panowie: Marek "Mafi” Nyga i Mateusz Kolankowski. – Impreza powstała w sposób spontaniczny. Postanowiliśmy zorganizować zakończenie sezonu snowboardowego i freeskiingowego – mówił "Mafi”. Na stok zjechało ponad 30 zapaleńców z Warszawy, Krakowa, Szczyrku i oczywiście Kielc. Przez kilka godzin młodzi ludzie jeździli po specjalnie zbudowanym na tę okazję snowparku wykonując rozmaite ewolucje. Ich jazdę oceniali sędziowie, którzy wybrali trzech najlepszych narciarzy i trzech snowboardzistów. Po zawodach grupa przeniosła się do klubu Chillout na afterparty połączone z dekoracją zwycięzców. Popołudniu Echo napisało jeszcze kilka słów ^^^
  8. Mróz i śnieg w Maju...? ...śnieg i mróz w maju - wiosna zostanie "zepchnięta" do obrony...? http://www.onet.tv/prognoza-pogodynka-szymoneta,6393917,1,klip.html No ciekawe, ciekawe... ...czyżby sezon narciarski 2009/2010 w Polsce był jednym z dłuższych w historii? Jeśli śnieg i mróz w maju - to na Kasprowym jazda do końca czerwca...?
  9. W tegorocznych prestiżowych zawodach Pierra Menta w biegu zespołowym (skialpinizm) wystartowali również zawodnicy z Polski. Największy sukces odniosły juniorki Anna Figura i Julia Wajda zajmując drugie miejsce. Powtórzyły w ten sposób swój sukces z Pierra Menta 2009. Zespół seniorów Andrzej Bargiel i Słowak Peter Svatojansky uplasował się na dziewiątej pozycji. Andrzej Bargiel zajął dziś najwyższe miejsce w klasyfikacji Pierra Menta jakie osiągnął polski zawodnik w historii tych zawodów. Zespoły Jacek Czech - Francuz Vincent Mazan i Piotr Musiałowski - Włoch Lorenzo Scandroglio zajęły dalsze pozycje. Bieg młodzieży trwa na Pierra Menta 2 dni, bieg seniorów 4 dni. Z ostatniej chwili: Anna Figura i Julia Wajda zostały Miss Pierra Menta 2010. [14 marca 2010, Jacek Bilski] za: http://www.pza.org.pl
  10. Lawina runęła na 200 osób podczas zawodów w Kanadzie Co najmniej trzy osoby poniosły śmierć, gdy w sobotę lawina spadła na około 200 uczestników i widzów amatorskich zawodów kierowców skuterów śnieżnych w pobliżu miasta Revelstoke w kanadyjskich Górach Skalistych - poinformowała w niedzielę miejscowa policja. Według niej, dokładnej liczby zaginionych jeszcze nie ustalono. Spośród kilkunastu rannych, czterech poważniej poszkodowanych przetransportowano do większych szpitali. Revelstoke leży w prowincji Kolumbia Brytyjska, około 300 kilometrów na zachód od Calgary i około 400 kilometrów na północny wschód od Vancouveru. - To była nieusankcjonowana, niezorganizowana impreza. Policja stara się ustalić, kto tam był i kto mógł zaginąć - powiedział burmistrz Revelstoke David Raven. Dodał, iż w regionie od trzech tygodni obowiązuje alarm lawinowy, a w nocy przed zawodami spadł świeży śnieg. Wypadek nastąpił w sobotę około godziny 15.30 czasu lokalnego w masywie Boulder Mountain. Do akcji ratunkowej ściągnięto ekipy z Kolumbii Brytyjskiej i z Calgary, wyposażone w śmigłowce i psy tropiące. http://wiadomosci.onet.pl/2141303,12,lawina_runela_na_200_osob_podczas_zawodow_w_kanadzie,item.html
  11. johnny my to jednak jesteśmy uzależnieni... :D:D
  12. Warunki narciarskie w świętokrzyskim - raporcik. Ponieważ ostatnio wędrowałem, to tu, to tam, to troszkę zaniedbałem własne narciarskie świętokrzyskie podwórko... Wczoraj planowany wyjazd do Tumlina - niestety się nie udał. Dzisiaj, zatem z samego rana postanowiliśmy z Kumplem zobaczyć co tam słychać w Bałtowie. W nocy spadło ok 5 cm świeżego ale bardzo mokrego śniegu... ...niestety temperatura chyba nie przekroczyła 0 stopni. Oczekiwania zatem nie były wysokie... Pierwszy rzut oka na Stok... Drugi rzut oka - niestety widać, że jest mokro i miękko... Kupujemy karnety... Niespodzianka - ceny spadły o 20% (wcześniej od 9-11: 2,5zł wjazd, od 11 do 18: 3zł, od 18 do 21: 2,5zł)... ...jak się później okazuje to rekompensata za słabe warunki do jazdy. Pierwsze "ślizgi" potwierdzają nasze przypuszczenia - mimo ratrakowania: kiepsko (widok z góry). ...widok z dołu i zbliżenie na podłoże: Świeży opad niestety pogorszył sprawę - wilgoć, woda... Ok godziny 10 zaczęło przybywać zwolenników "białego szaleństwa", ustawiono "slalom" na zawody dla dzieci... ...przy bramkach do orczyków, narciarze ubili kaszę...w ten sposób powstała świetna "masa" pod przyszłe lodowisko...oczywiście jeśli pojawi się mróz... Padający deszcz ze śniegiem zaczął powodować, że pozostała cześć zjazdu, grzęzawiska pod deskami nart wielu przybyłych powoli zaczęła się ubijać: ...co i jak było dalej z Warunkami - nie wiem, ponieważ po ponad 2 godzinach jazdy przyszła pora oddać karnet i... ...dotrzeć do auta poprzez płatny 5zł parking: Podsumowując Warunki w świętokrzyskim: - jeśli chodzi o ilość śniegu to mimo wszystko do Świąt nie powinno go zabraknąć, jest go ok 60 - 80cm, - jeśli chodzi o jakość nartowania Narciarzy nizinnych - raczej nie spodziewałbym się czegoś lepszego od tego co dzisiaj zastałem (...oby przyszedł mróz). Prognozy nie są niestety zbyt obiecujące...wiosna nieuchronnie zbliża się do Nizin... Breja, śnieg z deszczem i pogoda pod psem, najwyraźniej nie przeszkadzają tylko najtwardszym N-Zapaleńcom oraz jednemu, jedynemu przedstawicielowi tutejszego "safari"... pozdrawiam marboru
  13. Niedługo Mistrzostwa Świata w lotach...zapowiada się i może być równie ciekawie jak druga seria dzisiejszego Konkursu.
  14. Systematycznie, klik: 689. Tempo cosik spada...wyjechali wszyscy na narty:confused:
  15. Dwa dni - Cztery Stacje Część I Pobudka o 4:00, śniadanie i w drogę. Celem jest Rabka i okoliczne Stoki, w zależności od Pogody…w czwartek może Kasprowy Wierch…? Pierwszym celem wyprawy są Myślenice i Góra Chełm: http://www.zima.zarabiesport.pl/pl_,mapa_stoku.php Do Ośrodka dojeżdżamy przed godziną 9, czyli na otwarcie. Temperatura -5, warunki śnieżne – bardzo dobre, śnieg twardy, zmrożony z przewagą tego sztucznego niestety (w dolnej części trasy wiele grudek lodu wielkości jajka), świeci słońce – pięknie. W Ośrodku działa wyłącznie kanapa 4 osobowa, drugi wyciąg Krzesełkowy 1-osobowy nie działa, czynna jest jedna Trasa – czerwona…widok na środkową jej część: Na Szczycie znajduje się knajpka… Widok Trasy zaraz po opuszczeniu wyciągu… …to samo w widoku z dołu do góry… Część środkowa ze świeżym „puchem” z armaty: Dół, „szeroka perspektywa”… …najtrudniejszy fragment jest tuż przed końcem zjazdu… …jeszcze kilka dynamicznych skrętów i… Koniec Mimo, że obsługa jest tu niezbyt miła…mimo, że parking 5 zeta…mimo, że spotkany „częstobylec” z Krakowa wypowiadał się bardzo negatywnie w stosunku do tego miejsca… …wrażenia i doznania narciarskie są Super Pozytywne. Ponieważ nie mamy zbyt wiele czasu, jeździmy intensywnie ok. 1,5 godziny, pakujemy sprzęt i dalej w drogę…
  16. Dwa dni - Cztery Stacje Część II …w stronę Tatr… …tablica po lewej stronie jest wymowna… Docieramy na miejsce i niestety na nudnej konferencji trzeba być… …po tych kilku godzinach straty, strój narciarski włóż i na kolejny Stok. Wybór pada na Małe Ciche: http://www.maleciche.com/mapa-stoku Jesteśmy tu w godzinach mocno popołudniowych. Mimo to jest twardo a warunki do jazdy ok. Zimno. Zimny wiatr. Narciarzy na stoku sporo - więcej niż na Chełmie, kolejki jednak na ma. Górka komercyjna (głośna muzyka, infrastruktura), charakterystyką wg mnie podobna do Szymoszkowej: Z prawej strony orczyk: Ze Szczytu widoki były znacznie przyjemniejsze…panorama Tatr Wysokich w pełnej okazałości… …z dołu, to tylko namiastka tego widoku: Gdyby nie silny, mroźny wiatr w końcówce dnia jeździło by się dużo przyjemniej… Ogólne podsumowanie jest dla mnie neutralne…a to nie dla tego, że na nartach mi się źle jeździło…tylko dla tego, że zwyczajnie nie przepadam za miejscami komercyjnymi… Duży a nawet bardzo duży minus dla obsługi za jazdę skuterem w poprzek stoku – nie było to zbyt bezpieczne. Wracamy do Rabki ok. 19 – znowu przebieranie, bankiet…i tak kończy się dzień pierwszy. Pobudka o godzinie 6:30, śniadanie o 8:00, czemu tak późno? Mieszkamy tu: http://www.pensjonatprezydent.eu/pensjonat.php Za oknem niestety zdecydowane pogorszenie pogody – sypie śnieg, widoczność słaba. Kasprowy odpada…czyli wersja dla dobrze jeżdżących… …zostaję przegłosowany i triumfuje wersja dla uczących się…a oni niestety wybierają Białkę i Kotelnicę: http://www.bialkatatrzanska.pl/ …demokracja w mordę jeża. Wydawało mi się, że szczyt komercji to Małe Ciche i Szymoszkowa…myliłem się… Masakra to jest jakaś…nie tylko kolejki, muzyka…dookoła bije zewsząd narciarska tandeta (mam nadzieję, że za moje opinie zwolennicy Białki się nie obrażą)… To co widzę nie ma ani klimatu, ani nie jest Górką… …większość Tras zjazdowych – to zwyczajna łąka usiana stalą... Wyciąg na wyciągu = zbyt duża przepustowość i w sumie mimo, że Kotelnica jest dla początkujących – to jest tu niebezpiecznie… ...jeszcze raz spojrzenie na masakrę: Cały karnet „zużywam” na dwóch nowych trasach Czerwonych po lewej stronie (patrząc z dołu na Kotelnicę) i na Trasie Czerwonej po prawej. Te „nowości” charakteryzują się muldami, oblodzeniami i niezbyt długim i szerokim zjazdem. Plus – tu nie ma kolejek do wyciągu. „Stara” Red-ka jest niebezpieczna ze względu na duża ilość narciarzy…pomimo, że jest szeroka… – tu kolejka niestety jest spora by wjechać na Górę. Czujemy się tu jak w markecie i opuszczamy to miejsce zdegustowani… …karnety zwracamy pół godziny przed ich wygaśnięciem. …jest jednak nadzieja… …nie wiem co to…? - ale wygląda mi na Stację w budowie… Stację a nie „łąkę”:
  17. Dwa dni - Cztery Stacje Część III Ładujemy graty do aut i kierunek Bukowina. Jedziemy drogą od strony Nowego Targu, celem jest: http://www.rusin-ski.pl/ Klimat po drodze jest taki jak lubię…jest pięknie! Czuć Góry…po przeżytej traumie jest to jak balsam – cisza, spokój, padający śnieżek, las, mijane góralskie zabudowania, wzniesienia, mini przepaście blisko drogi. Docieramy do górnej Stacji wyciągu Krzesełkowego… – parking jest tu bezpłatny. Kupujemy karnety (w cenie ubezpieczenie) w kasie u miłego Pana: Mapka wskazuje na Trasy Czerwone… …niestety – moim zdaniem mapka kłamie… Jest Tu „niebiesko” ale… ale: - stok doskonale przygotowany – mimo późnej godziny, równo i twardo, szeroko, - duża ilość naturalnego śniegu, - nachylenie jest ok – na całej długości można dynamicznie sobie poszusować, - kolejek – 0 - gdyby nie jeden autokar z rosyjskimi turystami…praktycznie pusto. Jazda jest doskonała mimo padającego śniegu. Przed wyjazdem w stronę domu – ostatni posiłek w tutejszej karczmie. Wieprzowina z cebulą z grilla – pychota. Bardzo pozytywne miejsce – polecam. W domu jestem późną nocą. …szkoda, że tak szybko… …nogi nawet nie poczuły narciarskiego trudu… Podsumowując – dwa Ośrodki na +, jeden na =, i jeden na - -, wyjazd udany. …ponieważ stęskniłem się już za świętokrzyskimi klimatami…jutro odwiedzę Tumlin. Pozdrawiam marboru
  18. Głos 545 z rana...i spadam w stronę Podhala na narty
  19. Król - Kasprowy Wierch, część V - Dzień IV Pobudka jak zwykle o 6stej... ...doświadczeni dniami poprzednimi - rezygnujemy z Kasprowego o poranku a ponieważ mamy niecały dzień do dyspozycji - plan jest na szybkie odwiedziny co najmniej 3 ośrodków tego dnia. Pierwszym jest: http://www.witow-ski.pl/ Pogoda jak widać nadal nie rozpieszcza...ale to chyba znowu bliskość Gór Wysokich ma na nią wpływ... Ośrodek Jagny Marczułajtis to łatwa Trasa i jak na tę okolicę - to jest, moim zdaniem, zbyt krótko, nudno...w zasadzie tylko 300 m dłużej niż większość "rodzimych", nizinnych Stoków. Jesteśmy tu niedługo, bo i mało nam się podoba. Kierujemy się ponownie z stronę Zakopanego i po jego minięciu, skręcamy na zakopiance w stronę Bukowiny Tatrzańskiej. Początkowy plan odwiedzenia Małego Cichego - nie wypala...zwyczajnie ominąłem zjazd w to miejsce - pojechałem na wprost. Szybka zmiana planów i kierujemy się do Czarnej Góry, do której docieramy po kilkunastu minutach. Pomimo, że mamy opóźnienie - jesteśmy jednymi z pierwszych narciarzy... Koziniec Ski: http://www.koziniec-ski.pl/ od razu nas negatywnie nastraja... Po pierwsze - Kasa beznadziejnie usytuowana...nim ją znaleźliśmy to zrobiliśmy rundkę dookoła Głównego Budynku znajdującego się przy Stacji. Po drugie - od parkingu do kas szliśmy po denerwujących kamieniach...wątpliwa stabilność i bezpieczeństwo w butach narciarskich... Po trzecie - oznaczona jako czerwona na mapce strony internetowej (i nie tylko) Trasa - wcale nie jest czerwona... Po czwarte - trasa niebieska nie wyratrakowana...w sumie to po co?...jest niedziela a Goście i tak przyjadą... Trasa niebieska: Trasa "czerwona": ...o dziwo... Jeździ nam się fajnie. Cena karnetu na kilka godzin jest znośna - 40 zł. Wrażenia z jazdy zacierają powyższe 4 punkty... - może to dlatego, że w czasie naszego tam pobytu, pogoda się poprawiła - było twardo, sztruksik i kilka fajnych nierówności do wyskoków. Tak więc, opinia o tym miejscu pozostaje neutralna...a mogła być na +...Włodarze się nie postarali. Ze szczytu po lewej stronie - mamy widok na Hawrań w Jurgowie. Tam też się udajemy. Warunki jakie zastajemy to: mnóstwo sztucznego śniegu, muld oraz lodu...jest Źle. Podobnie jak we dwóch wcześniej przedstawianych Ośrodkach - kanapa 4 osobowa...tylko tu, spośród odwiedzonych miejsc jest kolejka... Zjazd zaczyna się bardzo, bardzo długim płaskim fragmentem z rozwidlenie na dwie "blado Czerwone" Trasy... http://www.hawran.pl/trasy_zjazdowe.html Jedna jest wąska: Druga szeroka z wyciągiem orczykowym po prawej stronie patrząc z góry: Obydwie Trasy się przeplatają: ...do krzesła jedzie się w lewo, do orczyka w prawo. Ponieważ zgłodnieliśmy a Ośrodek nie ma niestety infrastruktury gastronomicznej, podczas jazdy krzesełkiem zaczęliśmy wyrażać swoje rozczarowanie... ...aż tu nagle... ..."kompan" z kanapy zabrał głos... Dowiedzieliśmy się od Niego mianowicie: - gdzie możemy zjeść, - to, że jest jednym z 240 współwłaścicieli Stacji (spółkę tworzą wszyscy mieszkańcy Jurgowa), - że Prezes "spółki" to osoba bardzo przedsiębiorcza i w planach jest zbudowanie Karczmy na 300 osób, - że trwają formalności z budową dwóch kolejnych wyciągów krzesełkowych oraz wytyczeniem nowych Tras na Górce, - że na ten ^^^ cel uzyskano dotację z UE w wysokości 5 milionów, - no i że Plany są ambitne i w ogóle... Pozytywny Człowiek. Czy mówił prawdę - nie wiem?, ale była to Osoba dosyć przekonywująca. ...a jeśli to wszystko prawda - to super! ...bo być może, dorobią się drugiego Ratraka...bo atrakcyjność tego miejsca zdecydowanie wzrośnie. Po wizycie - mimo, że nartowanie kiepskie - Pozytyw (dzięki fajnej rozmowy). Koniec jazdy. Kupno Oscypków od Prawdziwego, starszego Pana - Bacy przy Kasach i do auta. Droga przez Nowy Targ - więc po drodze Kotelnica.... ...chodź nie wysiadaliśmy nawet w tym miejscu z auta - to zapachniało to troszkę supermarketem... W Nowym Targu - prawie zero śniegu. Wjeżdżamy na 7emkę i mkniemy do domu. ...No i to byłby koniec tej długiej opowieści o 4 dniach na Podhalu z Kasprowym w roli głównej. Wyjazd zaliczony na plus. Kolejny raz odwiedzę te rejony... ...już jutro. Wracam w czwartek bądź piątek, więc niebawem zdam ponownie relację z miejsc, w których będę. PS. Na 100% jutro będę tu: http://www.zima.zarabiesport.pl/pl_,kamera.php i tu: http://www.maciejowa-ski.com/ - a to dlatego, że nocleg w Rabce. Pozdrawiam marboru
  20. Król - Kasprowy Wierch, część IV - Dzień III Ponieważ z poranka piątkowego wynieśliśmy naukę, że na Szczycie Kasprowego Wierchu w godzinach porannych potrafią być częściej warunki złe niż dobre dla narciarzy (od znajomych się dowiedzieliśmy się, że wczoraj pojeździli z powodzeniem na Górze po godzinie 10, czyli po naszym feralnym zjeździe z Goryczkowej pogoda jednak się zdecydowanie poprawiła). Przed ostateczną decyzją sprawdzamy komunikat dotyczący pogody przy kasach: Temperatura -20, Silne opady śniegu, zamieć... ...czyli powtórka z rozrywki. Realizujemy zatem plan B. Rano Harenda, potem drugie śniadanie i Kasprowy o 11. Idziemy zatem do auta...zobaczcie jak wyglądała o poranku sytuacja w Kuźnicach: Przejeżdżamy kilka kilometrów na południe Zakopanego i zupełnie inna pogoda...jesteśmy w szoku, że taka pozytywna zmiana... ...prawie bezchmurne niebo, zero śniegu. Po wjeździe na Górę - rzut oka na Tatry, a tam czarno... Wróć... ...po założeniu butów, wypakowaniu sprzętu udajemy się do Kasy na Harendzie...a tu Zonk - Ośrodek czynny od 9... ...w chwili obecnej są rozgrywane zawody, potem dowiadujemy się, że to Akademickie Mistrzostwa Polski. Ponieważ już z daleka widzimy, że dla Zawodników wydzielone są dwie częsci stoku - pytamy kogoś z obsługi, czy możemy sobie pośmigać skoro wyciąg działa - zaskoczenie: tak, możemy. W dodatku nie płacimy nic...wchodzimy bramkami z napisem: Zawodnicy. Jeździmy sobie po super przygotowanym Stoku ok 1,5 godziny. Rozgrzewka jest super, Harenda jest ostra i nie ma na niej żadnych wypłaszczeń. Nogi pracują na najwyższych "obrotach" dodatkowo pobudzone rozgrzewkowymi ślizgami Zawodników. Chmurki po kilkunastu minutach całkowicie ustąpiły...a rozpoczęcie Mistrzostw się przeciągało - problemy ze sprzętem do pomiaru czasu... ...ruszyli ok 9:30: Na początku były Panie...i Dwie pierwsze wypadły z trasy... ...mimo wszystko fajnie było popatrzeć jak jeżdżą. Kończymy jazdę na Harendzie po kilkunastu minutach od momentu zaczęcia zawodów. ...aha - super miłe zaskoczenie: na jednym z początkowych słupów Krzesełka - reklama Skionline - nooo...poczułem się jak w Domu. Mimo, że pogoda sprawiała symptomy dużej poprawy z Kuźnicach zastajemy to: Po jajecznicy zjedzonej w Jaworzynce ok 10:40 jesteśmy już w wagoniku Linowej... ...pogoda niestety nie jest taka jak w czasie wjazdu czwartkowego: Jest mgła, opady śniegu...widoczność ograniczona...na szczęście dużo lepsza niż dzień wcześniej. Na jednej i drugiej Hali góry kopnego śniegu - warunki trudne do jazdy do końca dnia ale miejscami poprawiające się do dobrych: Jest nierówno, i niebezpiecznie... Zarówno Gąsienicową jak i Goryczkową jeździmy z 3 krótkimi postojami. Mimo, ze ostrożnie zaliczam delikatny upadek na tzw "Bałwana śnieżnego"... ...chwila nieuwagi przy niewielkiej prędkości i pokłon Górze oddany. Mój znajomek również zalicza podłoże...niestety dużo groźniejszy upadek powoduje, że postanawiamy zrobić sobie dłuższą przerwę. Dwie herbaty w Domino na szczycie Stacji Górnej na Kasprowym - 15 zł, szarlotka - 10 zł...bez komentarza... ...to samo w Jaworzynce w Kuźnicach 3 i 4 zł.) Kończymy jazdę na Goryczkowej ok godziny 16.40 Obserwacja tego dnia jest taka, że zdecydowana większość narciarzy Free... ...to obcokrajowcy. Anglicy, Hiszpanie, Niemcy. W sobotę oprócz tych Nacji spotkaliśmy całą masę Rosjan oraz Węgrów. Kończymy Sobotnie, bardzo udane nartowanie. O niedzielnych 3 ośrodkach z okolic Zakopanego napiszę wieczorem. Pozdrawiam marboru
  21. 517 - dzisiaj byłem szybszy od Wróżki
  22. Król - Kasprowy Wierch, część III - Dzień II W piątek pobudka o godzinie 6.30... ...pierwszy wagonik na szczyt odjeżdża godzinę później. Przed kasami Stacji Dolnej komunikat z góry: widoczność: brak, intensywne opady śniegu... Aż się nie chce wierzyć ponieważ w Kuźnicach nie jest tak źle...w prawdzie opady są, ale są znośne... Decyzja - jedziemy. W wagoniku sporo narciarzy udających się na Górę z myślą startu w zawodach...jakieś zawody dla lekarzy. Jesteśmy na górze. Wychodzimy ze Stacji i zderzamy się ze ścianą mgły i porządnej śnieżycy... ...a jednak komunikat na dole się nie mylił... Postanawiamy odczekać godzinkę. W tym czasie przybywa zawodników... ...miny nie tęgie. Krzesło na Gąsienicowej działa - nikt nie jeździ... ...jedzie Toprowiec...czekamy, czekamy...wraca. Na pytanie jak jest nieco niżej - odpowiada, że jest odrobinę lepiej niż na samej Górze, ale ogólnie są bardzo, bardzo trudne warunki. Wchodzi na chwilę do budynku, po paru minutach pojawia się ponownie - niestety na najbliższą godzinę przewidywany jest wzrost prędkości wiatru z 10 do 20 km/h... ...nie wróży to dobrze. Ponieważ nikt nie jeździ...zawody zostają odwołane, cześć narciarzy zjeżdża koleją w dół - podejmujemy decyzję o opuszczeniu Kasprowego. ...oczywiście przez Goryczkową i nartostradę do Kuźnic. Po fakcie wiem, że było to bardzo nierozsądne...a nawet głupie. Górny fragment trasy jest wręcz koszmarny...jesteśmy chyba jednymi z pierwszych, którzy decydują się na zjazd w dół... Widoczność najwyżej 30 m... Dookoła wszechogarniająca biel... Śnieg padając intensywnie odcina widok pod nogi... Pomimo bardzo ostrożnej jazdy, ześlizgu - momentami tracę orientację... Jedyny punkt odniesienia to cieniutka linka i tyczki - granica Trasy... To jest zdecydowanie za mało... Błędnik świruje w człowieku. Ocena odległości, miejsca w którym jestem jest jakaś abstrakcyjna. Zaczyna mi się robić niedobrze a nogi uginają się pode mną...strasznie dziwne uczucie. Zaczynam poważnie obawiać się tej Bieli... Wiem, że jak szybko nie pokonam odległości dzielącej mnie do pierwszych drzew - będzie gorzej... Mobilizacja... - po kilku minutach udało się. W głowie się kręci...ale jest już dobrze - jesteśmy przy dolnej Stacji Goryczkowej. Ulga. Teraz kilka minut po nartostradzie i jesteśmy w pokoju. Ponieważ jeszcze nie czuję się zbyt dobrze - kładę się i usypiam na godzinkę... Pomaga i budzę się już ze sprawnym błędnikiem. Głupota, brak doświadczenia... ...wstyd. Ponieważ tego dnia na Kasprowy nie brałem aparatu, poniżej przedstawię kilka zdjęć z dnia poprzedniego z warunków panujących na nartostradzie do Kuźnic - poniżej Dolnej Goryczkowej. Pierwsza polanka - widok "za plecami": ...i na wprost...jak widać warunki - bardzo dobre: ...i znów strzał Nikonem do tyłu...widoczna Stacja Pośrednia Linowej: ...zakręt... ...mostek w lesie... koniec Nartostrady. Po drugim śniadaniu nabrałem sił... ...no i na Nosal. Niestety parking płatny, na godziny... Warunki jak widać na poniższym zdjęciu. Opady śniegu coraz większe. Kupujemy po 10 wyjazdów na górę... Jakież nasze zdziwienie (debiut na Nosalu), kolej krzesełkowa - jednoosobowa. ...a do niej dojście po 3 metrowym wzniesieniu...wygodne to nie jest...ehh Ponieważ godzina jest przedpołudniowa na Stoku mnóstwo muld ze świeżego śniegu oraz przetarcia do ubitego twardego lodu...dookoła kopce i "ślizgawki"... Charakterystyka Góry rzeczywiście podobna do kieleckiego Telegrafu - oczywiście skala dwa razy większa - porównanie jednakże bardzo trafne. Zjazdy wymagają wiele siły i koncentracji... - dajemy radę. W końcu praktykę w podobnych, polskich warunkach mamy doskonałą. ...oj gdyby był sztruksik i lepsza pogoda - frajda byłaby o niebo lepsza... ...ale, czy na Nosalu takie bajeczne warunki występują?...mam wiele wątpliwości. Na "obiad" postanawiamy się udać na Szymoszkową. Opady śniegu ok 15-16 jakby zelżały... Kupujemy po kolejne 10 zjazdów i udajemy się w stronę 6osobowej kanapy z ochronną od wiatru, śniegu - pleksą. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest tu dużo, dużo lepiej przygotowane podłoże niż na Nosalu. Pierwszy fragment zjazdu jest stromy, potem bardzo, bardzo długa część płaska: Wydaje się, że jazda tutaj to nic trudnego. Moje zamiłowanie do jazdy "na krawędzi" powoduje to, że jestem mniej ostrożny i brawurowy... ...brak szacunku dla tej Górki - kończy się niestety spektakularną glebą i upadkiem na twarz...dobrze, że kask na głowie... Straty - uszkodzony kijek. Narty - przywiezione przez dwóch Anglików... To już druga nauczka z tego dnia - ojjj człowiek musi się uczyć całe życie... Ostatnie 3 zjazdy tego dnia są ostrożne i wyważone. Kończymy wraz z zapaleniem świateł na Stoku. Ten pechowy, "przygodowy" dzień kończy się rozmową na tematy narciarskie przy "połówce" Żołądkowej na Dwóch...po ustaleniu planu na sobotę, kładziemy się spać.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...