Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

nikdob

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O nikdob

  • Urodziny 27.09.1980

Informacje osobiste

  • Imię
    Maciej
  • Miejscowość
    Warszawa

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    Salomon
  • Buty marka
    Salomon

Ostatnie wizyty

1 626 wyświetleń profilu

nikdob's Achievements

Średnio zaawansowany

Średnio zaawansowany (3/6)

196

Reputacja

  1. Nawet jak wróci, to czy będą czekali i czy dośnieżą? Raczej wątpię Myślałem o jakimś wypadzie jeszcze w połowie marca do Wisły czy w okolice ale chyba to się nie uda Szczyrk jeździ tylko powyżej Hali, a to przecież dość wysoko jak na PL.
  2. nikdob

    Polska - nowe inwestycje

    Nie o widok na Beskid Niski chodzi tylko na Tatry, których już nie widać, bo drzewa urosły na tyle duże, że zasłaniają. A że większość uważa, że ze względów widokowych drzew nawet nie można przyciąć (a co dopiero wycinać!) to robią wieże. I przy okazji zarobią na biletach. Była o tym gorąca dyskusja z moim udziałem w tym wątku ale nie wiedziałem wtedy, że taka wieża na Jaworzynie powstanie. Prorok jaki, czy co?
  3. Taka moda w ostatnich latach. Wszystko na priv
  4. No ja dużego doświadczenia ani większych ilości oberwacji nie mam i raczej traktowałbym taki klub jak pisaliśmy wyżej - rozszerzoną wersję nauki jazdy na nartach bez ambicji stricte sportowych. Szkolenie narciarzy alpejskich w Polsce to chyba temat rzeka i ostatnio nawet trochę do głównego nurtu trafił przy okazji szkoleń na zamkniętych stokach gdzie się okazywało, że najwięcej trenujących klubów jest... z Warszawy. I paradoksalnie to może dzieciaki z Warszawy mają w swej masie najwięcej możliwości do wyjeżdżenia (godzinodziecko na nartach), bo w tygodniu skoczyć mogą właśnie na Szczęśliwice po szkole i to od jesieni do wiosny na igielicie (w Krakowie rozumiem jest opcja dużo większych Myślenic ale to jednak dalej) a w innych miastach poza Zakopcem jest o to trudniej. A co do metodyki - niestety się nie znam i trzeba będzie komuś zaufać na podstawie opinii innych.
  5. Zgadzam się z Tobą, ja sam największy progres robiłem jak jeździłem góra-dół na małych stokach. Szczęśliwice do nauki na pewno wystarczą, tylko za względu na to, że są właśnie trochę nieprzyjemne, to obawiam się, że mogą zniechcęcać a ja i dzieciaki nie będziemy mieli wystarczającej determinacji, by to przełamywać. Ale może martwię się na zapas.
  6. Ja obserwowałem "z boku" bo jeździłem ze swoimi. Ale fakt, dużo pewnie zależy od nastawienia dziecka a nastawienie dziecka zależy od rodziców i od kolegów itp. Tylko chyba w takim przypadku muszę najpierw dzieci bardziej "rozjeździć" na bardziej przyjaznych stokach niż Szczęśliwice, żeby się nie zniechęciły.
  7. Zachęciliście mnie do rozważania takiej opcji Jeszcze tylko żonę musiałbym urobić, bo pewnie na nią część wożenia spadnie a pół godziny drogi na Szczęśliwice mamy.
  8. Byłem kiedyś w środę wieczorem i widziałem trening choć nie wiem co to za klub był Szczerze? Nie przekonał mnie. Dwie dziewczyny (instruktorki) na górze każą coś robić dzieciakom, w praktyce były wyścigi niemal na krechę, wjeżdżanie z rozpędu w kolejkę, przepychanie z wywracaniem innych w kolejce do talerzyka i część dzieci z tego talerzyka jeszcze spadała (!). No ale pewnie lepsze takie szkolenie niż nic, choć mnie taki trening raczej zniechęcił. Może powinienem dać szansę i poczytać trochę o klubach, które tam trenują, może to był jakiś ich gorszy dzień.
  9. Tak jest. I zdecydowanie podoba mi się koncepcja takich szkółek/akademii wielodniowych. Zostawia się dziecko na kilka godzin, dzień w dzień. Dziecko zyskuje, bo go rodzic nie rozprasza, sporo się wyjeździ a rodzice tymczasem mogą sami pojeździć lub się poopalać
  10. Hej, jeśli to o mojej, to nie mam ambicji jej "usportawiać", chcę by czuła się pewnie na nartach i jeździła bezpiecznie, docelowo całą rodziną po wszystkich trasach Zresztą, mieszkamy w Warszawie, za daleko w góry. Tak, są kluby, które walczą na Szczęśliwicach, ale to chyba dla baaardzo zdeterminowanych rodziców.
  11. W tym roku 5 dni po 4 godziny ale jazdy pewnie 3 i pół czyli jakieś 17-18h ale nie indywidualnie tylko w grupie 4 osobowej. Bazę w postaci "pizzy" miała z poprzedniego sezonu ale tylko na całkiem płaskim (taśma i "żółwik").
  12. Warkocz niezbędny pod kaskiem Tak wiem, narty krótkie ale szkoła narciarska stwierdziła, że takie są ok do nauki skrętów. Córka niemal od początku zaczynała. Ale +10cm do wzrostu to chyba za dużo będzie, zakładając, że będzie miała koło 125cm wzrostu, to narty by miała niewiele krótsze od maminych
  13. Nie wiem czy trzymają, bo dopiero do nich wiązania Shift kupiłem (wczoraj doszły) i muszę jeszcze zamontować Ogonek być może trzeba będzie podpiłować, bo nie ma żadnego wgłębienia. w teście "na sucho" było OK.
  14. Tak zatem zrobię, jeśli nie ma jakiegoś bardzo ważnego powodu do zmiany, dzięki!
  15. Ok, to na razie spróbuję tak. Jedyne co mi przychodzi do głowy, że mógłby być problem to jakiś stromy zakos w twardym śniegu ale w takim terenie to już chyba i tak harszle by się przydały :))
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...