Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bumer

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez Bumer

  1. Bumer

    Pilsko sprzedane

    Jak Ty mało cenisz specekipę POlskiego rządu! Jak bedzie trzeba, Boże Narodzenie przeniesie sie ustawą na luty, wodę z dachu uzna za ścieki, a za śmieci zapłacisz jak za wodę, to znaczy proporcjonalnie do zuzycia wody. Ja się pytam, dlaczego za skorzystanie z kibla nie płaci się proporcjonalnie do wagi tego, co sie tam zostawi, lub choćby proporcjonalnie do czasu przebywania! :happy:
  2. Drodzy "forumowicze". Coś mi sie wydaje, że to ostatnie podrygi aby z jazdy autem czerpać zadowolenie. Motoryzacja sie zmienia. Wprowadzane są nowe ograniczające kierowcę rozwiazania techniczne. Do tego rządzący, policja i inni, których cała masa, konsekwentnie wprowadzą takie przepisy, że jazda samochodem bedzie tak eksytujaca, jak np. pociagiem! Moze i pociąg lepszy, bo przy torach brak ekranów! Wiec korzystajmy kto jeszcze moze.
  3. Co się tyczy nauki jazdy na nartach, opowiem co widziałem. Będąc parę lat temu w Solden, widziałem jak młoda amerykanka wynajęła instruktora do nauki jazdy. Amerykanka była zupełnie lewa. Ten instruktor starał się jak mógł, pokazywał, korygował, poprawiał, zachęcał itp, itd.Ta ledwo zsuwała się po stoku. Tak zeszła godzina nauki i instruktor powiedział, że zakończył naukę. Amerykanka zaś zwróciła uwagę instruktorowi, że wynajeła go do nauki jazdy, a ten jeżdzić jej nie nauczył! Powiedziała mu, że jest osobą pojętną, bo dobrze się uczy, jest sprawną fizycznie, a nauczyciel jej nie nauczył jeżdzić.Stwierdziła że po jego nauce, nie umie tak śmigać jak inni, pokazując na stok pełen narciarzy. A skoro inni tak umieją, i jest ich tak wielu, nie może to być takie trudne! Widocznie instruktor nie umie uczyć! Zażądała aby oddał jej kasę za naukę! Takie oto mniemanie o sobie mają niektórzy!
  4. Może i golf VII generacji lata też na 15 calowych felgach, moze i są kompakty na "runflatach", moze i golf nie jest dla niektórych pierwowzorem klasy kompakt, mimo że jest, może komuś mylić się opona dębica z oponami klasy HP. To nie jest wazne. Ważne abyśmy bezpiecznie jeżdzili i zawsze dojechali na miejsce. A wszystkie te nasze porady i wymiana zdań, mam nadzieję ,że jakoś tam nam się przydadzą.
  5. Bumer

    Livigno Free Ski 12/13

    Jakby nie liczyć, jest tanio! A ile właściciel kwatery płaci za skipas, tego nie wiem. Dla informacji podaję jedynie, że kiedyś miałem przykre zdarzenie i już pierwszego dnia uległem kontuzji. Właściciel kwatery chcąc mi "ulżyć w cierpieniach" załatwił mi zwrot za niewykorzystane 5 dni skipasu- cos koło 50 euro.
  6. Kiedyś rozmawiałem o prognozach pogody z informatykiem. Powiedział mi, że naukowcy starali sie stworzyć matematyczne modele warunków pogodowych (nazwijmy to tak ) przy zastosowaniu wielu matematycznych teorii- miedzy innymi, teorii chaosu. Wyszło z tego wielkie g...! Za dużo zmiennych dynamicznie danych i w rezultacie wniosek- pogodę mozna jako tako przewidzieć na 3 dni do przodu! A co się zaś tyczy tych wróżbitów pogodowych, to wydaje mi się, że i ja mógłbym nim być.:laughing: Jesli zaobserwuję, że np. listopad był ciepły, będę przewidywał zimniejszy grudziń. Temperatura musi się jakoś wyrównać i dojść do wartości uśrednionych w perspektywie jakiegoś okresu czasu, np. miesiąca, dwóch, kwartału, półrocza, roku itd. To samo może dotyczyć opadów, dni słonecznych itp. Więc jak do tej pory przedstawia się sytuacja? Mieliśmy zimniej niz zwykle, bardziej mokro, aby spodziewać sie ciepłej i suchej zimy dla wyrównania? Czy może jest odwrotnie?
  7. Jesli mówimy o 15 letnim kompakcie, rzeczywiście w wiekszości maja felgi 15 cali. Dziś nowe auta, np VW golf, pierwowzór klasy kompakt z reguły wyposażany jest w felgi o średnicy 17 cali. Nawet do VW polo montują juz 17, a najmniejszy VW up, ma też koła o średnicy 16 cali. Co do cen opon HP, np. Pirelli P7, w rozmiarze 17 cali, od nieco ponad 400 zł za sztukę za 5-6 letnie z magazynu do 900zł za najnowsze "runflaty" Dobrze, że jest wybór i wielu producentów, mozna coś dobrać wg własnych mozliwości finansowych. Myślałem że za 200 zł w ogóle nie kupi się nowej opony 16 czy 17 calowej, ale jeśli tak, to chyba tylko jakiegoś chińczyka.
  8. Bumer

    Livigno Free Ski 12/13

    Super cena! Jakby policzyć 6 dni x 27 = 162 euro. Kurcze, nie wiem czy nie liczyć 7 dni- i tak wyjdzie mało, bo 189 euro. Ja miałem fajną ofertę, ale nie w centrum ( do centrum 1,5 km z buta), z tym że jest skibus, po 215 euro.
  9. Kurcze, ja nie mam tak "silnej wiary" w podawane dane z nawigacji. Szczególnie w parametr - czas przejazdu. Jestem z innej epoki.
  10. Daj mi namiary na sprzedawcę opon klasy HP w rozmiarze 16 czy 17 cali po 200 zł za sztukę.
  11. "janek57" nie strasz!!! Co Ty tak czarno ( w pełnym tego słowa znaczeniu) widzisz białe? Zima musi być, i już. Napisz, że coś Ci się pokićkało z tą przepowiednią. Kurcze, daj trochę optymizmu!
  12. Oczywiście że te 3 lata mają jakieś tam uzasadnienie. Guma to wytrzymały materiał. Najwiekszą szkodę robi jej nie upływ czasu a;- promieniowanie słoneczne, temperatura, uderzenia mechaniczne. To samo dotyczy i elementów konstrukcji opony oblanych gumą, to i trzeba przyjąć, że nawiększy wpływ na ich destrukcję i starzenie się mają czynniki mechaniczne, czyli zmęczenie materiału. Bo i co się może stać drutom w gumie jak się ich nie ugina, nie wpadają w drgania, nie są nagrzewane? A nic! A jak opona ma np. popękaną od słońca i temperatury gumę, to tu radziłbym ostrożność.Bez względu na jej wiek. Przez szczeliny może dostać się woda do drutów czy kordu i go uszkodzić czy wręcz zniszczyć. To samo dotyczy mechanicznych uszkodzeń, widocznych jak np. bulwy na oponach, czy niewidocznych, będących wynikiem wjeżdżania w dziury, na krawężniki itp. Ale co tu się będę rozpisywał na temat jakiś starych kapci. Najlepiej gdybyśmy wszyscy mieli opony nowe klasy HP. Ale wydaje mi się że jest to niemozliwe gdy weżmie się pod uwagę, że średni wiek auta w Polsce to... 15 lat! To określa dlaczego na przykład takim powodzeniem u nas cieszą się "prawie nówki" od Niemca! Po prostu bida, bida, bida, a pojeżdzić by się chciało, czy wręcz się musi, bo jak do roboty się dostać! Jeśli u nas komplet nowych opon do kompaktu kosztuje praktycznie miesięczną pensję, u Niemca zaś 1/4 pensji. Jest różnica?
  13. Przesadzacie trochę z tą datą produkcji. Oczywiście, ja także kupując opony, też wziąłbym te "młodsze". Po roku, dwóch czy nawet trzech latach składowania opona nie traci swoich właściwości. A jeśli, to są to praktycznie niemierzalne ( lub w granicach błędu pomiarowego) wielkości parametrów. Wydaje mi się że jeden postój w słońcu o wiele bardziej im szkodzi i wpływa na "starzenie się gumy" niz te 3 lata składowania. Podobnie jak pokonanie np. odcinka 300 km z wysoką prędkością i nagrzanie ich. Sądzę ,że te wyznaczone okresy to czysty marketing. Z własnego doświadczenia wiem ,że na 20 letniej oponie można śmiało śmigać- ale tego akurat nie polecam.
  14. Bumer

    Warunki na Chopoku

    Coś mi się wydaje że wpływ na nasze stanowiska odnośnie cen na Chopoku ma fakt przejścia Słowacji na euro. Kiedy Słowacja przyjmowała euro przeliczano 1E= 30 koron. Właśnie wtedy korona kosztowała 0,11 zł, a euro 3,3 zł. U nich ten kurs już został, a u nas gosPOdarka zaczęła się'rozwijać" do kursu nawet 4,8 za 1 euro. Przeliczcie te ceny z euro po kursie 3,3 zł- otrzymacie całkiem przyzwoite ceny. No cóż, inni stoją w miejscu, my galopujemy jako "zielona wyspa", ale jakoś nikogo nie doganiamy! Nawet ukraińska waluta z 0,35 zł umocniła się do 0,42zł- zagrożony jest Bukovel!!!
  15. Łańcuchy to prawdziwy problem. Te dobre, ceny maja astronomiczne, gorsze, też nie są tanie. Przydają się rzadko. Ja ostatnio zakładałem jakieś 15 lat temu. Miałem kwaterę w jakiejś "budzie" koło Terechowej (Słowacja), do której dojazd był fatalny. Obecnie jakoś tak się składa że wystarczają mi opony. Nawet jak się zakopałem w śniegu na parkingu- pomogli życzliwi wypychajac. Ostatnio tak się "rozbestwiłem" że nawet nie zabieram ich ze sobą! Prawdę mówiąc chciałbym mieć takie łatwe do założenia "pająki". Natomiast zawsze wożę ze sobą dobrą linkę holowniczą. Taką długą, mocną, specjalnie zrobioną przeze mnie z porządnej liny i solidnych, metalowych, łatwych w zapięciu końcówek.Też nieczęsto się przydawała, ale wyciagałem gościa, co obsunał się do rowu w Wierchomli. Linę stanowczo polecam!
  16. Bumer

    Pilsko sprzedane

    Tak się szykujesz do sezonu?:smile:
  17. Bumer

    Warunki na Chopoku

    Co Wy tak z tym Chopokiem. To jakis wzorzec? Dobry ośrodek, moze dopiero teraz, po wybudowaniu kolejek na szczyt i po południowej stronie, to Chopok będzie. To że gdzieś jest 3 a gdzie indziej 5 wyciagów, nie znaczy że tam gdzie wiecej, lepiej się jeżdzi. A Chopok jest drogi- 33 euro to ponad 135 zł za dobowy karnet. Za kwatery też żądają więcej jak w Polsce, a w Jasnej to juz pogłupieli! Dawniej, to znaczy ponad 15 lat temu,corocznie na urlop jeżdziłem na Słowację. Chopok, Donovaly, Wielka Racza, Terechowa, Rużomberok czy Kubin, wydawały mi się O.K. Dziś wolę Alpy, a i na parę dni mozna wybrać się do naszych ośrodków i poojeżdziiććć! A ceny na pewno nizsze!
  18. Właśnie Dębica Frigo charakteryzuje się bardzo dobrym parametrem- siła "uciagu" na śniegu. Reszta parametrów pod psem! Też kiedyś miałem takie opony, i też w Krynicy i Bukowinie spokojnie wjeżdżałem pod samą kwaterę, a koledzy nie mogli.
  19. Też jestem ciekaw jak teraz wygląda "połączenie" Wierhomli ze Szczawnikiem. Do zeszłego roku trzeba było drałowć jakieś 150-200metrów. Ale jeszcze trzeba wziąć pod uwagę "drałowanie' od wyciągu krzesełkowego w kierunku Szczawnika, tak w jedną jak i drugą stronę, bo ze Szczawnika nijak nie mogłem tak się rozpędzić ,aby dojechać do głównej trasy Wierhomli. Parę lat temu to był jeszcze wyciąg- konopna lina- wlekąca w kierunku Szczawnika. A w ferie masz jak w banku- tłok! Szczególnie w terminie warszawskich ferii. Ale nie panikuj,będzie luda dużo, ale nie to co kiedyś, jak ferie trwały 3 tygodnie! To było oblężenie!
  20. A tunel w Solden to inny? Też rura karbowana. Ale nie chodzi o rurę, a o trend! Juz zauważają że jest nas 4 mln. Juz dostrzegaja, że narciarze wolą jechać w Alpy, mimo, że tam drożej. Ale jak przeliczyć na cenę kilometra narciarskiego przejechanego na nartach, to wyjdzie taniej. Dobrze że coś się rusza, choćby organizacyjnie, ale to dobry trend. Może doczekamy i inwestycji? Siedem dolin w Krynicy, Korbielów, czy Pracica. O projekcie ośrodka narciarskiego w Bieszczadach, (pomysł p. Zielonackiego z lat 70 ub wieku) juz niewielu pamieta. Oby tak dalej...
  21. Wierhomla, jak Wierhomla, tu chyba nic nowego w tym roku. Wyciąg krzesełkowy od 12 do 15 minut jedzie na górę,- wolno! Przed dojazdem do szałasu uważać (!!!!) bo za górką może się ktoś skryć, czy tak jak mnie się zdarzyło, na środku stoku siedziało sobie 3 szt, snowbordzistów, a ja w nich buch. To znaczy jednemu w dechę walnąłem, narta się wypieła, i tak na jednej nodze a potem na du..p, brzuchu, do szałasu doleciałem. A jak już przejedziesz okolice szałasu, jest przewężenie, gdzie zawsze ktoś moze wyciąć jakiś numer. Najgorzej jest przy szałasie bo potrafią tam z lewej strony stoku skręcić niespodziewanie w prawo do szałasu, lub gwałtownie zatrzymać się. A na samym dole zawsze znajdzie się ktoś, kto chce się popisać ( czy brak mu rozumu) i gwałtownie hamuje przed bramką. Nieraz się to nie udaje i wpada na stojących w kolejce czy na bale ogrodzenia, co jest lepszym rozwiazaniem. Aha, kto tam nigdy nie był niech uważa przy końcówce trasy. Kiedyś jechałem ze znajomym, a on jechał pierwszy raz, i w końcówce nie poszedł za mną , ale dał trochę na prawo i wyladował w siatkach przy ratrakowni. Jest tam niewidoczny uskok co przy szybszej jeżdzie moze zaskoczyć!
  22. Kurcze, "wyspa" toś mnie zaskoczył! Teoretycznie masz rację, ale w przypadku opon jest trochę podobnie jak w modzie! Jak masz dwie kapoty- chodzisz w nich na zmianę, to wyjdzie 2 x dłuzej? A co jak wyjdą z mody,jak pojawi się nowy wyrób, nowy krój, kolor, długość. Ta sama zasada dotyczy też opon. Co roku reklamuje się nowości, zachęca do kupna, przekonuje i kusi.
  23. Filmik nie zagłębia się w niuanse, podaje ogólne wiadomości na poparcie tezy- musisz mieć minimum 2 kpl opon. Oczywistym jest ,że przede wszystkim chodzi o zyski koncernów oponiarskich, a uzasadnieniem tego są wybiórczo dobrane testy. Ale do rzeczy, zimowa opona z bieżnikiem 4 mm to praktycznie już śmieć. Nie poradzi sobie na śniegu, słabo wypadnie na mokrym, szczególnie bardzo mokrym, bo mniej wydatnie odprowadza wodę. Do tego ma mniej lamelek "wgryzających" się w podłoże, a gdyby nawet je miała, są one stępione i nie mają ostrych zaczepnych krawędzi. Taka zużyta opona mogłaby osiągnąć lepszy wynik od nowej np. w próbie przyspieszania na suchym,czystym i przyczepnym (szorstkim) podłożu czy też w hamowaniu na takiej nawierzchni. Opona stara- z reguły jest wykonana wg starej/gorszej technologii. Praktycznie co roku firmy wypuszczają nowe modele a stare starają się ulepszać np. zmieniajac konstrukcję czy choćby skład mieszanki. Tak więc praktycznie nie jest mozliwym porównanie "takiej samej" opony starej i nowej. Nie bez znaczenia jest tu "starzenie się gumy" - ale to moim zdaniem jest stanowczo przewartościowane w obiegowych opiniach. Teraz temperatura- te 7 stopni nie ma żadnego uzasadnienia, bo nie chodzi o temperaturę powietrza a opony. A ta grzeje się w zależności od sposobu jazdy, ciśnienia, prędkości no i temperatury zewnętrznej - najmniej. Te magiczne 7 stopni to umowny wskażnik- zmień opony. A dlaczego nie 5 stopni czy 8? No i jeszcze jedna sprawa, opona zimowa i letnia w niskich temperaturach. Może się tak zdarzyć, że zimówka wykaże wyższość nawet na asfalcie. Tylko że ten asfalt musi być specyficzny, np mało szorstki, brudny, zapiaszczony. Może tak być, że letnia opona o wysokich parametrach dla szybkich i mocnych aut, wykonana z bardzo twardej mieszanki, tak stwardnieje na mrozie, że zanim się jako-tako rozgrzeje, będzie słabiej trzymać. To wyjatkowe przypadki. Oczywiscie daleki jestem tu do namawiania kogokolwiek na jazdę okrągły rok na jednym komplecie opon. Dzielę się jedynie swoimi doświadczeniami i wiedzą, bo wydaje mi się, ze z racji drugiego hobby (a może pierwszego, przed nartami) zdobyłem trochę doświadczeń no i wiedzy, powiem nieskromnie. Biorąc pod uwagę, że jest to forum miłośników nart, a ci często jeżdżą w góry, posiadanie kompletu opon zimowych jest niezbędne! Dobrych opon zimowych, nie zjechanych. A ja jeszcze na letnich posuwam, ale w garażu gotowe koła z zimówkami czekają na białe!
  24. Przejazd na oponach zimowych odcinka 1000km w temperaturze 15-20 stopni w porównaniu do pokonania tego samego odcinka w temp bliskiej 0 stopni nie powinien zasadniczo wpłynąć na widoczne gołym okiem zużycie bieżnika. Sądzę, że różnica może wynosić nie więcej jak 5-10% góra! Moim zdaniem większe znaczenie ma np. rodzaj nawierzchni,(oczywiście zakładamy identyczny styl jazdy i prędkości). Opony zimowe to nie sportowe slicki rozgrzewane do temperatury 80-90 stopni i wystarczające do pokonania kilkudziesieciu kilometrów wyścigu! Jeśli opona zużyła się po 1000 km normalnej jazdy, znaczy że była wadliwa. Znam opony "cywilne", które bardzo szybko sie zuzywają. Są to np. Toyo R888. Opona o ogromnych oporach toczenia i tak głośna ,że trudno zaakceptować jaj hałas w normalnej "cywilnej" jeżdzie. Wytrzyma max jakieś 5-7 tys km przy założeniu, że nie będzie "katowana". To tylko założenie, bo nie po to zakłada się takie opony, aby spokojnie przemieszczać się z pkt. A do B. Kto próbował- wie jak ta opona "trzyma" i kusi do mocniejszego przyciśniecia gazu i hamulca. Bieżnik tej opony zbudowany jest ze specjalnej mieszanki gumy, znacznie bardziej miękkiej niż np. opony zimowe. Sądzę że zimówki powinny spokojnie wytrzymać min. 20-30 tys km przebiegu, a w wielu przypadkach sporo więcej.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...