Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bumer

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez Bumer

  1. Nie mam na piśmie. Wtedy, kiedy byłem zainteresowany kupnem polisy, rozmawiałem telefonicznie i dodatkowo otrzymałem maila, ale go juz skasowałem. Nie chce tu polecać kogokolwiek, nie chcę namawiać. Napisałem tylko jak sam postapiłem.
  2. Rytro przed Jaworzyna czy Wierchomlą! Jaworzynie nic na razie nie dorówna, to najlepsza stacja w Polsce. Do tego dochodzi zaplecze w postaci hoteli, knajp i innych rozrywek. Szkoda że nie dowiercono sie do złóż ciepłej wody. Dziś jedyną przewagą Białki jest właśnie basen z ciepłą woda. W Krynicy jest wiecej basenów w hotelach, ale nie z wodą geotermalna. W Czarnym Potoku ( na terenach dawnego campingu) powstaje kompleks hotelowo- konferencyjno- wypoczynkowo - rozrywkowy. Gigant! Kamień, drewno i szkło. Tam z pewnością będzie jakiś aquapark ( mam nadzieje). Mam nadzieje ze bedzie nas stać na pobyt w tym ośrodku, nie tylko tych darmozjadów i pasibrzuchów z forum gospodsrczego ( z resztą oni i tak za nasze pieniądze się goszczą). A jakby udało sie zrealizować projekt siedmiu dolin.... PS. Ten ranking stacji to taki prawdziwy jak to, że np. najlepszym autem jest toyota! toyota jaris = ryterski raj. No to Walmy w nastepnym roku do Rytra! Jeden hotel i 10 kwater prywatnych czekają na was. Jedna trasa także!
  3. Tak sobie pomyślałem że dobrze byłoby oblepić moja wyścigową hondę naklejkami skionline. Przypominało by mi to zime i narty a i moze innych zainteresowało? Jeśli to mozliwe to proszę o naklejki czy inne materiały reklamowe forum do wykorzystania w hondzie. Honda jest niebieska i na ten sezon nie jest jeszcze oklejona..
  4. Przy następnych wyjazdach ubezpieczyłem się w PZU. Przed dokonaniem wpłaty upewniłem się jak interpretowany jest punkt ogólnych warunków ubezpieczenia o tzw. niezbędnym zakresie pomocy. W PZU odpowiedziano mi, że o zakresie niezbędnej pomocy decyduje lekarz udzielający bezpośrednio pomocy! To on ma bezpośredni kontakt z nieszczęśnikiem i on decyduje jakie badania należy wykonać i jak zabezpieczyć rannego. To inaczej jak w BRE gdzie o zakresie tej pomocy decyduje lekarz konsultant ( jesli takowy jest) na podstawie dokumentacji medycznej!!!! Jeśli więc wystapi coś takiego jak u mnie, gdzie wykonano badanie rezonansu magnet. a badanie to pokazało, że nie ma uszkodzenia układu nerwowego i krwionośnego, TO BYŁO ZBĘDNE!!! Że brak tu logiki,bo be\z tego badania nie da się tego stwierdzić, to nic! BRE zaoszczędziło 500 euro! Po prostu paranoja! A żeby było weselej, to Rzecznik Ubezpieczonych nie zauważył tu picerstwa i naciagania! Rzecznik nie moze nic zrobić w tej sprawie. Jak mi odpisał, "zainteresował się sprawą" co powinno mi pomóc w przypadku sprawy sądowej . Ot i takie mamy państwo! Broń sie sam, walcz! Trzeba być twardym! PS. Śmigaj bezpiecznie i lepiej kup ubezp. w PZU, a BRE omijaj z daleka!
  5. Mnie 1,5 l/100km wiecej to pali auto ale z przyczepą kampingowa przy prędkosci ok 100km/h. Kurcze, mam stary box, taki długi 2,25m, stosunkowo wąski na 4 pary nart. Zamierzam kupić nowy, bardziej pojemny. Jak czytam o tym zwiekszonym zuzyciu paliwa o ponad litr na 100km to zastanawiam się czy mój jest taki wspaniały i opływowy, czy inni nie mieli szczęścia do aerodynamiki. Boję się że na taki o dużym oporze trafię. Ja praktycznie nie zauważam zwiekszonego zuzycia paliwa jadąc z moim boxem z prędkościami do 130 km/h. Wiadomo,przy 130 km/h musi być jaki opór i zwiekszone zużycie. W moim przypadku jeśli występuje zwiekszone zużycie to nie wiecej jak 0,05- 0.1 l/100 km. Sprawdzone wielokrotnie np. na trasie do Włoch - średnio 6,9 l/100km
  6. Co się tyczy jazdy z boxem, z reguły jest wolniejsza. Wiedząc o zwiekszonych oporach, no i o ograniczeniach wynikajacych z zainstalowania boxu ( z reguły do 130 km/h), nie gonisz tak . Dlatego mniej spalasz paliwa ,co moze jakoś sie rekompensować ze zwiekszonymi oporami. Poza tym nie będzie Cie kusiło gnać szybciej i przez to narażać na mandaty.
  7. Bumer

    Kasprowy Wierch

    A ja będę bardzo kontrowersyjny. Mówicie o tzw. ochronie przyrody. A co by było jakby kiedyś chroniono dinozaury? Myślę że najważniejszy jest człowiek i jemu ziemia powinna słuzyć. Jest taki np. Świętokrzyski Park Narodowy a w nim Puszcza Jodłowa. Tylko że w Puszczy Jodłowej prawie nie ma juz jodeł. Jest dyrekcja parku, są etaty, są wjazdówki, sa upowaznienia, jest władza, jest rządzenie. Są osoby ważne, etety do obsadzenia,i tak to sobie trwa choć praktycznie nie ma powodu aby trwało. Podobnie z Tatrami. Na szlakach tłumy, Tatry zadeptane, zaśmiecone, pełne hałasu. Dlaczego nie budować tam ośrodka narciarskiego? Zawsze znajdzie się ktoś, kto wprowadza jakieś ograniczenia bo naruszony może być jego interes. A co z interesem tysięcy narciarzy? Czyzby oni byli gorsi? Im się nie należy korzystanie ze środowiska naturalnego jakim są góry? Czyzby korzystać mogli jedynie ci którzy pobieraja za to wynagrodzenie lub łażą tam na piechotę?
  8. A co do nart przewozonych w samochodzie- dobrze je zabezpiecz mocujac, aby nie leżały luzno. Jak będą w pokrowcach to jeszcze lepiej bo nikt ci nie zarzuci że wystają niebezpieczne, ostre krawędzie. Pamiętaj że w razie wypadku takie narty to jak noże czy bagnety! Ja bym jednak wziął box! Jeśli nie dla wygody, to dla bezpieczeństwa! Miłego szusowania!
  9. Z informacjami ze strony PZM to bym uważał. Ostatnio zmienili stronę "wyposażenie pojazdu", ale i tak są tam bzdury! Podaja ,że do obowiązkowego wyposażenia samochodu należy komplet żarówek!!!! Moze i tak jest, ale nie w Polsce! Wcześniej, kilkakrotnie w okresie ok 4 lat, zwracałem im uwagę, bo też podawali jakieś bzdury o linkach holowniczych, żarówkach czy innych apteczkach bądż kamizelkach, pomijajac gaśnicę! Poprawili się w tym roku- ale nie do końca! Poza tym po kiego pisać o tych pasach bezpieczeństwa? Od 1972 roku żaden sam. osobowy bez pasów na przednich siedzeniach nie moze być dopuszczony do sprzedazy w Polsce, na tylnych siedzeniach obowiązkowe pasy wprowadzono nieco póżniej. Podobnie z oponami, ale dlaczego nie napisali że auto powinno mieć kierownicę, światła czy fotele? Szczególnie wstyd mi za tą organizację bo jako członek automobilklubu jestem także członkiem PZM!
  10. Bumer

    Val di Sole snieg w marcu

    Narty pod koniec marca w VdS maja specyficzną atmosferę. Nie mozna spodziewać sie w tym czasie siarczystych mrozów ani nawałnic śnieżnych. Raczej pogodnego nieba, jazdy po sztruksie do godz. 10 -11, a potem słońca, słońca i jeszcze raz słońca. Zjazdy po miękkim śniegu (kaszy) są typowe po godz. 13. Typowym jest takze to, że niektóre trasy są już nieprzejezdne. Obecnie w Pejo jest ok 120 cm śniegu. Mam nadzieję że do końca marca go wystarczy, tak samo jak w Tonale, Merilevie i Madonnie. Do tej pory, kiedy tam bywałem, śniegu nie brakowało. Jadę tam i o wszystkim Wam napiszę! Mam nadzieję że o jeżdzie na nartach a nie o spacerach.
  11. Bumer

    The Wall

    A mnie sie podoba. Gdybym tak umiał, pobierałbym opłaty za filmowanie siebie. A tak na powaznie, dązenie do ideału to droga do... No właśnie, o co chodzi? O wyglad, elegancję, wygodę, równowagę, szybkość? Ja podobny problem przerabiałem przy jeżdzie samochodem na torze. To jest bardzo podobne zagadnienie z tym że w samochodzie, odpada wyglad i elegancja, liczy sie tylko szybkść i skuteczność. Przy jeżdzie na nartach mam ten komfort, że nie muszę wszystkiego podporzadkowywać szybkości. Z reguły chodzi mi tylko o zabawę i przyjemność. A jeśli ta moja zabawa byłaby przyjemna dla oka, byłoby idealnie.
  12. A ja wczoraj wieczorem (7.03.2011) wyskoczyłem do Krajna. Górka łagodna, na ten sezon trochę poprawiona przez wybranie gruntu na dole i przemieszczenie go na górę. Na krechę da się pojechać jakieś 50 km/h. Wczoraj warunki na to pozwalały, śnieg był nośny i szybki, stok w miarę równy i dobrze przygotowany. Ośrodek sie rozwija, wystarczy popatrzeć na ich stronę internetową ( Sabat Krajno), chyba najlepsza kamerka w Polsce. Do tego budynki zaplecza też robią ( no moze po zakończeniu wyposażania) wrażenie. Parking oczywiście bezpłatny, utwardzony płytami, drogi, chodniki ładnie wybrukowane kostką. Ceny- 2 godz- 30 zł, 3 godz. 40 zł, jeden zjazd 3 zł. No właśnie , w tej materii nie jest dobrze ( dla porównania,Tylicz- wyciag krzesełkowy, trasa lepsza, karnet od 9 do 16 - 30 zł.), to znaczy jest tak dobrze jak na Jaworzynie Krynickiej, taka sama cena!
  13. "dareklewandowski" dobrze mówi! Najtrudniejsze sa te, które są żle przygotowane i z pułapkami czychajacymi na narciarzy. Właśnie na takiej łatwej trasie w Livigno złamałem rękę, ze o BRE Ubezpieczenia ( a niech ich i tego prezesa- Zyms, czy jak mu tam, to samo kiedyś spotka, to zrozumie na czym polega ubezpieczenie i pomoc) , nie wspomnę!
  14. Od czwartku do niedzieli byłem w Krynicy. W czwartek, 1.03.2011 jeżdziłem na Jaworzynie. Było ciepło, miekko. Szybko zrobiły sie muldy. Ludzi średnio duzo, do gondoli czekałem najdłuzej ok 3-4 minuty, dłuzej do kasy- ok 15 minut. Piatek- Słotwiny-Azoty. Stok dużo lepiej przygotowany od Jaworzyny. Miekko, temperatura powyzej zera i od rana deszczyk przechodzący w mżawkę. Pogoda marna ale cóż, trzeba być twardym. Sobota , 3.03.2011, pogoda bajka, ani jednej chmurki. Stok twardy jak diabli, całą tę breję z poprzednich dni zmroziło, sztruks trzymał sie bardzo długo. Po południu, w miejscach gdzie najbardziej dopiekło słoneczko, zrobiło się miękko. Jazda była wyśmienita! Podobnie w niedzielę z tym, że zmrozony stok już tak długo nie trzymał sztruksu. Po godz 11 zrobiły się małe muldki, które słabszym mogły przeszkadzać. Najważniejsze; mimo pieknej słonecznej pogody i weekendowych dni- praktycznie nie stałem w kolejkach! Do krzesła stałem max 2 minuty! Wracając do auta widziałem, że do wyciagu na Słotwinach kolejki były większe. I jeszcze jedna informacja- Azoty pracują od godz. 8 do 18! Odwiedziłem też Tylicz. Tu takze zaskoczenie- pozytywne!!! Dzienny karnet kosztuje teraz 30 zł! Jazda od godz. 9 do 16 i parking gratis. Jak czytam o moim ulubionym Pilsku i tych kolejkach, to zastanawiam się, kiedy ja tam sie wybiorę, i po co?
  15. Ciężko kolego, ciężko. Ja kiedyś coś takiego znalazłem, tylko że 4 dni i za 285 ojro ( kwatera + skipas na Stubai). We Włoszech wychodzi zdecydowanie taniej. No a z tym śniegiem to nie strasz!
  16. No widzisz, po prostu stałeś się cenniejszy! Cóż, kraj sie rozwija (zielona wyspa),
  17. "Krzysie", no właśnie, ja tez tak miałem ale do czasu jak to się stało. Opisywałem swój przypadek na forum i przestrzegałem przed BRE Ubezpieczenia. Sprawnie zawarłem umowę ze strony mBanku (jako klient tego banku), szeroki zakres ubezpieczenia, cena atrakcyjna, żaden problem- tylko kliknąć parę razy. A jak przyszło do płacenia za usługę medyczną.... Sprawdż z kim to Twoje Inteligo współpracuje.
  18. Bumer

    Zdretwiale palce

    Mam to samo. Buty mam dobrane dobrze. Są to dość twarde Lange fluid 100. Nawet gdybym ich nie zapiął mógłbym jeżdzić! Buty nigdzie mnie nie uciskaja, są wygodne a na nodze "zachowują" się tak jak piszą w instrukcjach doboru butów. Z początku, po około 2 godz. jazdy zaczynało sie pieczenie stopy w okolicy drugiego palca licząc od małego palca. Jeden z długoletnich narciarzy, który jeszcze w skórzanych butach jeżdził, poradził mi aby stopę przed jazdą nasmarować tłustym kremem. Troche to pomagało. Z czasem but sie "ułożył" do stopy i to pieczenie minęło. Pojawiło się natomiast drętwienie małego palca u stopy a także i tego drugiego. W silne mrozy marzną mi stopy, szczególnie od małego palca. To by wskazywało na słabsze krążenie krwi w tym rejonie stopy. Nie mogę sobie pozwolić na miekkie, lużne buty, bo czułbym sie żle na nartach. Precyzja i kontrola prowadzenia nart by ucierpiała. Tak więc przychodzi mi znosić tę niedogodność i robić przerwy w jeżdzie aby rozgrzać stopy w mróz, bądż poprawić krążenie i rozlużnić stopy. Cóż taka to chyba już moja uroda i przypadłość.
  19. Myślę ze Robert w pierwszej kolejności musi pokonać wszystkie ułomności fizyczne wynikłe z wypadku. Póżniej możemy mówic o ewentualnych barierach psychicznych czy innych (rodzina, finanse, sponsorzy). Życzę mu powodzenia i zdrowia. Ktoś kto nie posiada pasji nie zrozumie, dlaczego coś mozna robić. Niektórzy oceniają starty w rajdach jako niepotrzebne ryzyko. A gdzie realizacja swoich pasji, gdzie trening? Jako że jest to forum narciarskie, aż cisnie się na język porównanie, po co jeżdzić dla treningu i przyjemności na publicznych stokach? To stwarza dodatkowe zagrożenie, powinno się tylko startować w zawodach i przed nimi trochę potrenować! Czy to słuszne?
  20. "Dziadowskie" ośrodki wydłużaja swoje trasy, to typowe. Przy okazji określania długości tras, ciekawa refleksja. Skąd u ludzi wiara w to, że wszystko da się regulować wprowadzając nowe przepisy. Dlaczego zdrowy rozsądek idzie na plan dalszy? Stare przysłowie mówi, - koń jaki jest, każdy widzi. To powinno wystarczyć.
  21. Bumer

    Warunki na Chopoku

    Nie zgodzę się że są łagodne. Trasy 2 i 3 w górnej części sa strome. Ich oznaczenie jako czarne musi to wynikać fizycznie ze spadku. Prawda, są dość szerokie i z reguły dobrze utrzymane, co pomaga je spokojnie pokonywać. Trasa 3 na odcinku w okolicach Snow Baru Zadne Derese jest łagodniejsza, podobnie jak 1 w górnym odcinku. Ogólnie, porównując np. z Krynicą, to krynickie czerwone sa o wiele łagodniejsze i nijak sie mają do tych z Chopoka Juh! Żeby jeszcze ze 3 krzesła tam zrobili zamiast orczyków!
  22. Bumer

    Warunki na Chopoku

    Zgadzam się z opinia pieczarry. Mnie tylko ze dwa razy udało się tam być kiedy nie było tłumów! Z reguły jak tam trafiałem, były tłumy! W tym roku, 30 stycznia odwiedziłem Chopok Juh. Śniegu było w bród ale ta infrastruktura! Jedno krzesło! Trasy raczej trudne, czerwone i czarne. Dodatkowa trudność to odpowiednie utrzymanie się na wyciągu gdzie chyba od początku sezonu nikt nie wyrównywał sladów! Miejscami wykonywałem skoki na muldach do 1m wysokości! Jadąc na wyciągu stale trzeba mieć się na baczności i uważać patrząc pod nogi! Do tego skipas nie upoważnia do przejazdu na północną stronę. Mnie pogoda zrekompensowała te niedogodności, było słoneczko i -2stopnie. Po prostu przepiękna pogoda i przepiękne widoki. Martwi mnie jednak zdanie pieczarry o LAWINACH! Nigdy bym się nie spodziewał tam zagrożenia! Czyżbym się mylił? Może ktoś wie coś więcej na ten temat?
  23. Byłem świadkiem zejścia lawiny na nartostradę na Stubaiu. W przeddzień spadło ze 25-30 cm sniegu, nastepnie pogoda się zmieniła, wyszło słoneczko i grzało,grzało, aż ciężki śnieg się zsunął. Porwał chyba 2 czy 3 osoby jadące nartostradą, ale nic poza jakimiś kontuzjami im sie nie stało. Nie zostały całkowicie przysypane! Kiedy wjechałem na to lawinisko, nie przypuszczałem że jest to tak twarda masa śniegu, może raczej lodu! Zbita jak sztuczny śnieg z armatki! Z daleka wyglądało to tak niewinnie a jak steirdziłem na miejscu, miało to grubość do 1,5m!!!
  24. Do mojego wyjazdu do Włoch jeszcze miesiąc. Poprzednio, zawsze jak tam byłem, warunki narciarskie były dobre, żeby nie powiedzieć, bardzo dobre. Mam nadzieję że w tym roku będzie podobnie bo jesli nie, to po kiego jechać taki kawał drogi. W zeszłym roku trafiła mi się wspaniała pogoda, bezchmurne niebo i słoneczko. Po prostu bajka.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...