-
Liczba zawartości
815 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez asiek
-
Z albumu: Bad Kleinkirchheim - styczeń 2011.
-
... oraz TH... i to bardzo udanym wyjeździe, ehhhh Nie wiem czy jestem gotowa na Szczyrk
-
Amen i tylko tego się trzymamy.
-
Jednym słowem lepiej poczekać na większe opady śniegu.
-
Tak ostatnio zachwalacie Szczyrk, że zaczyna kusić i może "od obrażę" się
-
Dobrze wiedzieć, wybieramy się na weekend w te okolice 11-13 luty i chcemy właśnie odwiedzić Jurgów Jak widać warto
-
A już myślałam, że widziałam wszystko Podobnie wyglądał stok 2 stycznia w Istebnej (Zagroń)
-
Widzę, że następna osoba wyciąga daleko idące wnioski za daleko To nie jest wypad na narty tylko wyjazd na weekend z dzieciakami i paczką znajomych. Wypad na narty już zaliczony w Austrii.
-
Wyprawa na narty z prawdziwego zdarzenia już była. Ta totalnie rekreacyjna nastawiona na dzieciaki (jedziemy grupą znajomych), bo najmłodszy ma 1,5 roku, czyli jazda na sankach, oponach, wizyta na basenie i trochę nart (może Jurgów). No i z pewnością jest duuuużo bliżej śmignąć na weekend do Białki niż St.Moritz
-
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Wróciłam!!! :D:D Cała i mimo wszystko zadowolona z wyjazdu w najbliższych dniach skrobnę może coś więcej i wkleję kilka fotek. Na razie trzeba zaskoczyć w rzeczywistości -
Przepisu nie ma, ale z tego co widzę większość dzieciaków na nartach i tak śmiga w kaskach (chyba nawet nie widziałam bez kasku ). W plecaku widziałam bez kasków. Może i obowiązku nie ma, ale rozsądny rodzic i tak go kupi. Więc jak już w plecakach to niech chociaż te dzieciaki mają kaski i najlepiej kominiarki, żeby częściowo okryć buźkę.
-
My w lutym jedziemy do Toporowa. Nie jest przy samym stoku, ale blisko. http://www.toporow.pl/
-
Zawsze uważam, że każdy robi jak uważa i jeśli o mnie chodzi nie zdecydowałabym się na coś takiego. Choćby rodzic nie wiem jak dobrym był narciarzem i jak bardzo uważał nigdy nie ma pewności czy nie wjedzie w niego ktoś jadący dużo szybciej lub nie stanie się coś innego nieprzewidywalnego. Jak wiadomo takie małe dziecko jest bardziej narażone na urazy. Wystarczy, że uderzy główką (nie widziałam jeszcze dzieci w plecaku w kaskach) lub przy uderzeniu stanie się coś z kręgami szyjnymi (nawet nie trzeba się przewrócić, to jak przy uderzeniu w samochodzie). Dla mnie to za duże ryzyko i nie odważyłabym się brać takiej odpowiedzialności na siebie. Nie wybaczyłabym sobie nigdy gdyby jednak coś stało się mojemu dziecku. Kiedy nasz syn był mały, a mieliśmy ochotę pojeździć pakowaliśmy sanki i po kilka razy na zmianę pozjeżdżaliśmy. W tym czasie jedno z nas pozjeżdżało na sankach, posiedziało z dzieckiem w ciepłym pomieszczeniu czy pospacerowało. I jak ktoś już napisał: nie można porównać upadku 4-5 latka w kasku (w 99%) do upadku dorosłego z małym dzieckiem w plecaku. Nie czarujmy się. To tylko i wyłącznie moje zdanie, a wybór innych szanuję.
-
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
No co ty, nie będę specjalnie nart kupować Eee, tam - damy radę Jak nie jak tak -
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Otóż to, dwa w jednym Dlatego właśnie tym razem zamierzamy tam spędzić co najmniej jeden cały dzień o ile nie więcej. Miejsce wypadowe mamy dobre, a i sama oferta hotelu bez zarzutu. Łącznie z bardzo uczynnym właścicielem - przydało się kiedy złapaliśmy gumę, a okazało się, że na przeglądzie "zapomnieli" nam oddać specjalną nakładkę do śrub... mówię wam, poprzedni wyjazd pełen przygód Na St. Oswald nie skuszę się na pewno... drażniły mnie tam te tłumy i trasy przygotowane bez rewelacji, żeby nie powiedzieć źle To i tak zjeździłeś więcej niż ja -
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Już się wytłumaczyłam nie potępisz? Zresztą wiesz, kobietę trudno rozgryźć -
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
My wyjeżdżaliśmy rano (ale nie skoro świt) i w okolice BKK dojechaliśmy już kiedy robiło się ciemno i ciężko było dobrze ocenić co mijamy. Dopiero w drodze powrotnej kiedy wyjechaliśmy wczesnym popołudniem dojrzeliśmy dokładnie i zrobiło na nas spore wrażenie. Szczególnie, że pogoda była słoneczna i widoki zapierające dech w piersi. Jedziemy akurat bez syna, więc nie zależy nam na bardzo łatwych trasach. Jest więc "szansa" ominąć te ekspresowe krzesełka wiemy od czego trzymać się z daleka. To może bardziej opłaca się skorzystać ze ski busa lub podjechać samochodem? Przeczuwałam takie pytanie i reakcję Jak już wspomniałam poprzedni wyjazd był na pół gwizdka, bardzo na pół gwizdka, ponieważ tydzień przed wyjazdem mąż uległ wypadkowi i połamał żebra, sztuk dwie jak pech to pech. Nie muszę pisać, że nie zdążył wydobrzeć do wyjazdu, ale zdecydowaliśmy się pojechać skoro wszystko zapłacone. Mąż próbował trochę pojeździć, ale niewiele i tylko na łatwiejszych trasach. Większość czasu szusowałam sama, a samej znów nie chciało się mi zapuszczać na dalsze trasy i wyciągi - nie mówiąc o miejscowościach. Uwielbiam narty, ale sporo przyjemności to móc dzielić się z kimś widokami, wrażeniami czy uwagami, a w przerwie na odpoczynek mieć towarzystwo. Efekt taki, że trzymałam się głównie stacji Maibrunnbann z małym wypadem na Kaiserburgbhan. Sporo tras ominęło mnie. Podsumowując: planując wyjazd na ten rok rozważaliśmy jakiś lodowiec lub niższe góry, m.in. znów Karytnię (choć niekoniecznie BKK). Na lodowcu był kilka razy mąż i praktycznie za każdym razem trafiał na paskudną pogodę i mgłę. Karyntia znów słynie z dużej ilości słonecznych dni, a my uwielbiamy podziwianie widoków nie zakłóconych mgłą, nie mówiąc o błękitnym niebie i słoneczku Stąd wyeliminowaliśmy w tym roku lodowiec, a że BKK nie przetestowaliśmy w pełni, dodając do tego możliwość wypadów do innych miejscowości na tym samym skipassie i relaks na termach po dniu spędzonym na nartach oraz dobrą ofertę - padło na BKK. Na pewno jednak ten raz jest ostatni przecież jeszcze sporo wypadów przed nami i zwiedzimy inne miejsca - pewnie następnym razem już z synem. -
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Sporo przydatnych informacji jak widać dobrze będzie się zorientować przed samym wyjazdem jakie trasy czynne. -
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Czytałam o tym zamarzniętym jeziorku - przyznaję, że brzmi bajecznie Nie jestem pewna, ale możliwe, że jadąc do BKK przejeżdżaliśmy przez TH Wyjeżdżaliśmy wysoko drogą i już na dość wysokim poziomie po obu stronach drogi widzieliśmy wyciągi i trasy narciarskie. -
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
W zeszłym roku głównie bazowaliśmy na BKK. W St.Oswald byliśmy samochodem raz, akurat jak był plusik i słoneczko, a stoki głównie południowe i do tego tłumy ludzi. Niezbyt miło wspominam jazdę tam. Wolałam trasy w BKK śniegu było na nich sporo, a i ludzi niewiele. Czasem nawet nie spotkałam nikogo na trasie (np. nr 11) lub tylko pojedyncze osoby Startowaliśmy właśnie ze stacji Maibrunnbann, bo mieliśmy do niej kilka kroków z hotelu, a potem też w rejony Kaiserburgbhan (język można połamać ). Nie zaliczyliśmy za to Nockalm, co tym razem zamierzamy nadrobić. Czy możesz powiedzieć czy warto wybrać się na tamtejsze trasy? Co byś doradził? Musimy też rozgryźć to połączenie Maibrunnbann z Nockalm, bo z mapy wynika, że da się Właśnie już dużo dobrego czytałam na temat Turacher Hohe i teraz zamierzamy tam zawitać korzystając z twojej wiedzy: czy którąś stację/trasy polecałbyś tam szczególnie? gdzie najlepiej tam startować i które rejony odwiedzić? Jedziemy tylko na 4 dni, więc chcemy maksymalnie wykorzystać czas na jazdę, a nie dopiero na miejscu szukać i zastanawiać się co wybrać. Lepiej przygotować się przed wyjazdem, a nie ma jak relacja od kogoś kto już tam był Jak coś jeszcze nasunie się to chętnie poczytam Z góry dzięki -
Nie dobijaj w zeszłym roku też w styczniu mimo niewielkiego mrozu (jeden dzień nawet plus) śniegu na trasach było sporo i dobrze przygotowane. Ma być teraz minus to naśnieżanie da efekt. Tak cicho liczę. Na kamerkach dzisiaj nie wyglądało źle - grunt to pozytywne myślenie i nadzieja
-
Bad Kleinkirchheim wyjazd Asi(asiek)
asiek odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Karyntia - Bad Kleinkirchheim - z tego co czytałam i dobrze kojarzę też tam byłeś. To nasz drugi wypad w te rejony - poprzedni nie wykorzystany w pełni, bo mąż uległ małemu wypadkowi. Na kamerce wygląda to ok, a prognozy dobre, więc może jednak wrócę zadowolona. -
:eek::eek::eek: Strach się bać, a za tydzień startujemy do Austrii i niezbyt fajnie czytać takie wieści
-
No i leje na amen a tak mieliśmy nadzieję gdzieś jutro pojeździć... chyba nie będzie gdzie :eek: