asiek

Chętnie bym poczytała Mi do tej pory też się nie robiło, ale też nigdy nie byłam jeszcze na takich wysokościach. Oj tam, oj tam - dam radę. Twarda kobieta jestem No baaaa

Nie brzmi to zachęcająco... niezłe załamanie pogody. Wtedy to byle szybciej do najbliższej knajpki na grzane wino oby tylko trafić

Właśnie ta pogoda trochę mnie przeraża, ale nie tak łatwo się zniechęcam mała, ale twardziel Co będzie to będzie. O zawrotach głowy jakoś nie pomyślałam

Jeszcze tym razem nie dlatego nic o nim w poście nie wspomniałam. Chcemy maksymalnie wykorzystać te 3 dni, bo będzie to jedyny taki wyjazd tego sezonu, a z nim na pewno nie udałoby się to w 100%. Gdybyśmy pojechali na dłużej to byłoby inaczej. Ma za to obiecane mnóstwo wyjazdów jednodniowych, szkółkę narciarską oraz weekend na Słowacji - wszystko na przekupstwo bo oczywiście chciałby jechać. Chcemy aby ten sezon jeszcze poświęcił na szlifowanie.

Oczywiście od tego zaczęłam, ale nie do końca zaspokoiło to moją wiedzę Więcej było na temat Solden czy Stubai, no i czas wyjazdu ciut inny. Pewnie poszperam jeszcze O, to jakaś nowość

Witam! Już poruszyłam ten temat, ale na wątku kogoś innego, więc teraz już grzecznie tam nie śmiecę Planujemy z mężem wypad na narty, 3 dni (samego szusowania) początkiem grudnia. Chcemy sobie zarezerwować jakieś noclegi wcześniej, do tej pory nigdy nie jeździliśmy w ciemno. Wybieramy się jak zwykle samochodem, więc też nie bez znaczenia jest odległość. Bierzemy pod uwagę Solden, Stubai i Hintertux (z lekką przewagą dwóch ostatnich). Do tej pory ja nie byłam na lodowcu. I tutaj pytania: - czy początkiem grudnia możemy być spokojni o ilość śniegu, czyli zarazem ilość czynnych tras we wszystkich tych ośrodkach? - czy pogoda bywa bardziej stabilna i przyjazna (chodzi też o słoneczne dni) w którymś z nich? Nie ukrywam, że uwielbiam słoneczną pogodę na nartach, a wiem, iż z lodowcami bywa różnie A może ktoś poleci jeszcze inną opcję godną uwagi, niekoniecznie na lodowcu, ale z dobrymi warunkami w tym okresie. Chętnie poznam Wasze opinie oraz porady

Przyłączam się: wszystkiego naj naj

Kusi mnie jakiś lodowiec, bo jeszcze nie miałam okazji na żadnym pojeździć. Do tej pory były to inne ośrodki. Co do rozważań to głównie chodzi nam o to, że to jednak początek sezonu i zastanawia nas: - ilość czynnych tras i jakość ich przygotowania początkiem grudnia, czy jest w obu porównywalna? - stabilność pogody, czy może jeden z nich charakteryzuje się jednak korzystniejszą aurą? Do listy doszedł jeszcze trzeci lodowiec Hintertrux, choć jego kompletnie nie znamy (na dwóch poprzednich jeździł mąż). Co do dwóch pierwszych szala przeważa trochę na korzyść Stubai. Chętnie poznam opinie oraz porady co do tych trzech ośrodków

Co za fantazyjne porównanie Inne kwestie kierują naszymi rozważaniami niż prestiż czy wielkość.

Przez chwilę mnie zmroziło, ale na szczęście to nie mój model

Najlepsiejszego oraz mnóstwa śniegu od listopada do marca :D:D

Mamy podobny "problem" - co wybrać na początek grudnia, bo tak tego roku pasuje nam wypad na narty. Myślimy nad Solden lub Stubai... jeszcze decyzja nie zapadła.

Nie jest wcale tak źle z dzieciakami w trasie - czasem ich nie doceniamy Nasz syn już ma wiele dalekich wypraw samochodowych zaliczonych, a ma dopiero 6 lat. Zazwyczaj planujemy tak dłuższą trasę, żeby część z niej odbyć nocą: wtedy dziecko śpi, a my prowadzimy na zmianę (jedno z nas w tym czasie również ucina drzemkę). Nie ma dla mnie znaczenia jaki odcinek trasy poprowadzę, w jakim kraju czy o jakiej porze dnia - mamy ustalone, że zmieniamy się co 2-3 godziny i kropka. Wszystko jasne już po ustaleniu kto tym razem prowadzi jako pierwszy zależy od stopnia zmęczenia. Tego roku to nawet udało się zaliczyć trasę z Chorwacji samochodem w ciągu dnia w bardzo spokojnych nastrojach. Wiadomo, że wtedy idą w ruch zdobycze techniki jak przenośne dvd czy laptop, które skutecznie zajmują na jakiś czas dzieciaki, ale były też rozmowy, gry i zabawy.

Wiem właśnie i też tak myślę. Ponadto Pani w sklepie zapewniała mnie, że producent podał w mojej kurtce 10000 - nie wiem skąd to wie, ale jeśli tak to jest to do przeżycia. Zresztą ogólnie raczej dobre opinie czytałam o Columbii i brzmi dla mnie przekonująco opis ich systemu Omni-Heat. Cóż przetestuję i się okaże Wcześniej właśnie trochę o tym czytałam - to m.in. mnie przekonało Wielkiego wyboru nie miałam, bo dostać kolor jaki szukałam (finalnie i tak jest ciut inny - wiem, wiem, kobiece podejście ) w moim rozmiarze i dobrych parametrach to prawdziwy cud Fakt drogie są, ale kurtkę którą pokazałaś chyba była w podobnym przedziale cenowym - stąd pokusiłam się o ten model Ja dałam ciut poniżej 900zł, choć wcześniej zakładałam jeszcze mniej - próg cenowy zweryfikowałam z konieczności, gdyby nie namowa męża pewnie bym jej nie wzięła. Model, który ja kupiłam chyba bardziej praktyczny, bo to model 3w1 PACCALY PASS. Przyda się i w czasie silniejszych mrozów, i także przy kilku stopniach powyżej zera zimą, a i jesienią czy wiosną również ja wykorzystam. Tak zakładam.

Właśnie wczoraj zakupiłam nową kurtkę na nadchodzący sezon (i kilka następnych), zdecydowałam się na firmę Columbia. Podobnie jak ty poza różnymi istotnymi aspektami technicznymi szukałam koloru kobieca natura W podobnym przedziale cenowym jak to co pokazałaś mają w czerwieni model Columbia Peak Profile: http://www.columbiasportswear.pl/Peak-Profile%E2%84%A2-Jacket/EL4696,default,pd.html Wodoodporna, oddychająca membrana Omni-Tech®, ocieplająca warstwa Omni-Heat® i podszewka Omni-Heat™ Thermal Reflective to nie wszystkie zalety tej fantastycznej kurtki narciarskiej. Peak Profile ma podklejane szwy, system wentylacyjny i odpinany fartuch przeciwśnieżny, a także kieszenie na gogle, karnety i odtwarzacz MP3. Oprócz najnowszych technologii, kurtkę wyróżnia także intrygujące wzornictwo i ciekawa kolorystyka

Dopuszczalna jest opcja domalowania ich sobie, więc do dzieła

Obejrzałam cały konkurs od deski do deski - zresztą niesamowity i piękny, takiego zakończenia mogliśmy sobie życzyć. Następnie dekoracja, oddanie hołdu przez Ammann'a co było naprawdę miłe i symboliczne, te wąsy niektórych skoczków i cały reportaż po dekoracji... Oj, łezek to sporo w oczkach miałam... :o:o Szkoda, że już nie będziemy oglądać Adama w skokach - to było naprawdę coś. Liczę na godne zastępstwo, jednak nie czarujmy się, takiego jak Adam nie będzie, bo on nie tylko wielki skoczek, ale również niesamowity człowiek. Cieszę się bardzo, że będę mogła wziąć udział w pożegnaniu

Istebna - Zagroń 12 marca. Z małym poślizgiem krótka relacja z sobotniego szusowania na Zagroniu. Byliśmy na miejscu o 9, czyli na otwarcie stoku. Ludzi garstka, stok przygotowany naprawdę dobrze (miejscami tylko trochę brył śniegu), nawet sztruksik był, przetarć z rana brak, ale trasa już sporo węższa od normalnej szerokości. Trasy 4 i 5 (z prawej strony wyciągu) już nieczynne. Mimo tego od 9-11 jeździło się rewelacyjnie Przed południem temperatura sporo podskoczyła i śnieg zrobił się już totalnie miękki, hamował narty. Pojeździliśmy jednak do 13 z małą przerwą, ponieważ syn nie chciał ze stoku zejść Patrząc jednak na temperatury i warunki to już chyba był ostatni nasz wypad

Po pierwsze - czyli jednak potwierdzają się przypuszczenia, że jak COS zwietrzył większe pieniądze i też zapragnął uszczknąć tortu - jak zwykle kasa, kasa... Po drugie - wynajęcie po kosztach: wspomniano, że taka stawka jest normalną jaka krąży za wynajem skoczni, dlatego tyle organizator miał prawo się spodziewać. Skoro rozmowy toczą się od przełomu stycznia/lutego dlaczego nagle teraz wypłynęła tak kolosalna kwota? Poza tym zazwyczaj takie umowy osobno regulują kwestie uiszczenia dodatkowych opłat typu energia, woda, itd. Jak najbardziej rozumiem, że mogli zażądać więcej, ale od razu 200tys? nie za duża przebitka? Normalne, że jak rozbija się o kasę zaczyna się kłótnia - polska mentalność. Szkoda tylko, że obie strony na spokojnie nie potrafiły się dogadać i osiągnąć kompromisu. Nie podoba się mi zagrywa COS, bo nawet nie próbują negocjować, rzucili kwotą i koniec kropka. Przykre to dla kibiców i dla samego Małysza. Jak zwykle prawda pewnie leży pośrodku.

Właśnie podano, że COS podtrzymuje swoje żądanie 200tys zł za wynajem skoczni na 26 marca :eek: Zadeklarowali ponoć, że całą kwotę przekażą na szkolenia młodych zawodników. Ciekawe czy w ogóle impreza się odbędzie Małysz powiedział, że chętnie przyjmie go każda skocznia...

Dla informacji oficjalne oświadczenie organizatora: http://www.skokidocelu.pl/aktualnosci/

Dlatego to nie takie proste rozwiązanie jak twierdzi zarządca skoczni, bo już zwyczajnie jest za późno. Trzeba znaleźć inne wyjście, najlepiej kompromisowe.

Coś w tym jest tylko wtedy przy wpuszczaniu ludzi będzie taki sajgon, że chyba bałabym się wziąć dziecko. Znając nasze realia każdy będzie się pchał nie patrząc na nic, żeby tylko zająć lepsze miejsce. Tak nawiasem mówiąc to przecież nie chodzi o to, żeby nie zapłacić COS ani złotówki tylko, żeby to nie było 200tys. Wystarczyłby kompromis

Wtedy powinni oddać kasę - biletów już nie ma, czyli wszyscy kupili po takiej cenie.

Potwierdzam byłam w środę Co do kurtki to w środę widziałam kilka osób w takich kasku nie kojarzę