Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

asiek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    815
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez asiek

  1. Ładnie Też swą cegiełkę dołożyłam
  2. asiek

    Czyrna - Solisko będzie czynne...

    Może i warto byłoby złamać się i po kilku sezonach nieobecności odwiedzić Szczyrk tego roku Poważnie mnie kusi :eek:
  3. :eek: :eek: :eek: Nie straszcie ale może przed końcem listopada jednak coś na lodowcach dosypie
  4. Słyszałam o tym projekcie, ale jakoś umknęło mojej uwadze to o m.kw na jednego narciarza Owszem, może i rozsądne podejście, ale biorąc pod uwagę ilość i długość naszych stoków to będzie dopiero prawdziwa masakra. :eek: No i ciekawa jestem jak zamierzają to egzekwować - będzie szlaban przed zjazdem, żeby przepuszczać tylko kontrolowaną liczbę narciarzy? żeby to nie był kolejny martwy przepis...
  5. Dokładnie o to właśnie mi chodziło Też przykładowo m.in. przeliczaliśmy Nową Osadę czy Zagroń w Istebnej
  6. Swego czasu dość często bazowałam na prognozie dla Polski podawanej na portalu pogodynka.pl i faktycznie często się potwierdzała. Zobaczymy jak to będzie tego roku
  7. A, rodzinnie na naszych stokach (wypady jednodniowe) to najczęściej idziemy na kompromis dla syna i szusujemy w ośrodkach dobranych pod niego
  8. Kiedy przekalkuluje się pewne rzeczy może wyjść mimo wszystko na korzyść ośrodków poza krajem, jeśli bierze się pod uwagę kilka dni. My poprzednie lata przeliczyliśmy sobie ilość wyjeżdżonych (w kilka dni) kilometrów na nartach w ośrodkach poza naszym krajem i wyszło na to, że tutaj zajęłoby to o wiele więcej czasu (trasy krótsze, kolejki do wyciągu dłuższe). Co za tym idzie więcej wykupionych karnetów, które cenowo zbliżyły się, a nawet wyrównały do skipassów, np. w Austrii. Nie wiem czy dobrze wyjaśniłam o co mi chodzi A noclegi i jedzenie, cóż - też różnie to bywa w naszych ośrodkach narciarskich Można też pojechać bez wyżywienia i zabrać ze sobą zapasy praktycznie na cały wypad Też mamy 6 letniego syna dość dobrze radzącego sobie na nartach i bierzemy pod uwagę jeden krótki wypad z nim na Słowację.
  9. Dobrze wiedzieć i w sumie niezły pomysł z tym bukowaniem i wydrukiem oferty, w sumie to wiążąca oferta. Być może skorzystamy. Przyjrzałam się dokładnie ich stronie i na moje oko oferują nam większy (zarazem droższy apartament) niż ten, który pokazuje się nam w wyszukiwarce. W sumie nie wiem dlaczego. Rzucę też jeszcze okiem na strony, które podałeś
  10. Może tak zaryzykujemy. Ile razy bym nie próbowała wyszukiwać na stronie Solden tyle razy wyskakuje cena 316 euro za mniejszy apartament. Są też droższe. Może celowo oferują nam ten o wyższej cenie Postaram się zadośćuczynić tej prośbie.
  11. Tak też robię, ale już nie wiem czy można temu wierzyć. Jedna oferta naprawdę fajna pojawiła się nam na tej stronie za 316 euro, a jak już wysłaliśmy oficjalne zapytanie do obiektu to podali nam 399 euro!!! spora rozbieżność Byli wręcz zdziwieni inną ceną i potwierdzili, że podana przez nich jest prawidłowa.
  12. Dzięki wielkie za pomoc - decyzja podjęta, będzie to Solden Jeszcze "tylko" znaleźć rozsądne kwatery :eek:
  13. Jedno mnie tylko zastanawia przy Stubaiu - jak tak zamkną lodowiec z powodu wiatru (co się zdarza jak czytałam) to nie będzie już gdzie pojeździć W Solden chyba jest szansa, że początkiem grudnia będzie czynne coś więcej
  14. Potwierdziłeś moje wątpliwości - mogę spokojnie przestać o nich myśleć
  15. W zeszłym roku "chorowałam" na Head iSupershape Magnum SW SP 13 Zastanawiało mnie tylko czy właśnie nie byłoby problemu z odpowiednim dociążeniem przy niskiej wadze? obawiam się, że odpada Druga sprawa, że narta bardziej dla zaawansowanych narciarzy, czyli raczej nie dla mnie.
  16. No i jeszcze nie zdecydowaliśmy :eek: totalny mętlik w głowie: Solden czy Stubai, Stubai czy Solden... a może Hintertux? Może usłyszę małe za i przeciw tych ośrodków od osób, które tam były? może nawet namiary na kwatery warte uwagi? Samo Solden dość drogie, ale znów dojeżdżać kilka-kilkanaście kilometrów to też średnio ciekawie. Największe obawy mamy związane z pogodą, bo to tylko 3 dni jazdy i szkoda byłoby z jej powodu stracić choć jeden dzień. Tylko, że tego nie przewidzimy Będę wdzięczna za wskazówki dziś lub najpóźniej jutro chcemy podjąć decyzję. Oczywiście przeszukuję wątki i duuuużo czytam.
  17. asiek

    Wygrałem...

    Dobre :D:D "biednemu" zawsze wiatr w oczy
  18. Wiadomo, ale chodzi o kompromis dla żony grudzień narty, a wiosną niech obieca wyjazd do cieplejszych krajów... taką późniejszą wiosną Wilk syty i owca cała
  19. Otóż to Faktycznie fajny ten etap - niestety dziś nie mam na to kompletnie czasu. Chyba jeszcze wieczorem zasiądę.
  20. Kwestia dogadania się U nas to często ja wyszukuję miejsca/kraje i propozycje noclegów (zawsze więcej opcji), wspólnie wybieramy ostatecznie hotel, a mąż zajmuje się samą rezerwacją. Potem wybór trasy oraz prowadzenie samochodu też wspólnie.
  21. Czyli podobnie jak my, niecały miesiąc wcześniej Zimą to chyba lepiej na narty do ciepłych zawsze można pojechać, choćby wiosną.
  22. Super, że masz takie możliwości Może i też bym tak robiła gdyby nie kłopot z otrzymaniem urlopu, co już napisałam wcześniej. Niestety nie mam tak, że z dnia na dzień wpadnie mi do głowy pomysł wyjazdu i mam to pewne po prostu nie mogę czekać do ostatniej chwili. Z tego samego powodu nie wchodzą w rachubę letnie wczasy z last minute. No i opiekę dla dziecka trzeba z wyprzedzeniem załatwić. A kasa? zawsze się coś pokombinuje
  23. Brawo, zgadłaś Nie nazwałabym tego zboczeniem. Przynajmniej wiesz na czym stoisz. Letnie wczasy też zazwyczaj wcześniej bukujemy. Odpocznę psychicznie na pewno co do stresu to i tak mam już stwierdzoną nerwicę, więc co mi tam: jeden stres w tą, czy w tamtą już chyba nie robi różnicy Lekarz polecił znaleźć sobie sposób na rozładowanie nerwów... narty to dobry sposób, szkoda, że dostępny tylko zimą
  24. Obiecuję, słowo narciarza Dziś zapadnie decyzja - u mnie w pracy różnie to bywa z otrzymaniem urlopu wtedy kiedy się chce, więc zanim coś załatwimy zawsze muszę sobie potwierdzić urlop. Miałam już nauczkę. Dwa lata temu najpierw załatwiliśmy sobie wyjazd i zapłaciliśmy zaliczkę, a potem zapytałam o urlop. Byłam pewna, że nie będzie problemu, bo był to raczej spokojny okres, a tutaj "zonk" mało co i bym nie pojechała musiałam wręcz błagać o niego prawie do końca nie byłam pewna czy go dostanę - zależał od kilku kwestii. W końcu pojechaliśmy, ale nerwów najadłam się sporo i od tego czasu już nie ryzykuję: najpierw zgoda na urlop w danym terminie, a potem załatwianie. A chłopaki nawet mi tutaj radzili jechać w ciemno :eek: nie na moje nerwy Z zasady też zawsze rezerwujemy każdy wyjazd dużo wcześniej - tym razem to spontaniczny pomysł, który dopiero co narodził się kilka dni temu, więc stąd brak wybranego miejsca i rezerwacji Zazwyczaj o tej porze załatwialiśmy wyjazd na narty, ale na koniec stycznia.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...