Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

mifilim

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 813
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez mifilim

  1. jak już sie czepiać to do 160 :biggrin: tak czy inaczej sie myliłem
  2. Dzień 3 c.d. Jedziemy więc parę razy niebieską trasą 12 wzdłuż Hochfugen 2000 Ale wiatr robi się za duży więc zjeżdżamy całą trasę 12 i 13 aż do gondoli (znów polecam dla rodzin). Podobało się, więc jeszcze raz. Dzieciaki trochę zmarzły zatem powoli wracamy. Czeka nas na koniec zjazd czerwoną 13-ką z Wedelexpress aby dostać się powrotem pod Topjet ale nie wszyscy (najsłabsze ogniwo) muszą o tym wiedzieć :biggrin: Ponieważ siły wróciły to na dół czerwoną 5-ką pod Schnee Express i jeszcze raz czy dwa niebieską 9-ką i powoli do domu. To był udany dzień.:angel:
  3. Dzień 3 No i to lubimy. Słoneczko i mrozik. Wszyscy chcą powtórzyć Hochzillertal więc jedziemy do Kaltenbach i na szczyt krzesłem Sonnenjet. Warunki super więc na dół 5-ką. Potem ulubiona 12-ka i namawiam wycieczkę na zwiedzenie kolejnej górki - Hochfugen. Wjeżdżamy krzesłem Wedelexpress, potem ja zjeżdżam czerwoną 1-ką i 2-ką pod gondolę Zillertal Shuttle ale reszta woli gondolę. Dostajemy się na górę gondolą 8er Jet i możemy podziwiać kolejne magiczne miejsce. Widok na krzesło Hochfugen 2000 I otaczające szczyty
  4. Dzień 2 Niestety pogoda się zmieniła – pada śnieg. Gnany wspomnieniami z Penken, postanawiam, że celem będzie następny ośrodek – Mayrhofner Bergbahnen (tu do wyboru Ahorn, Eggalm, Rastkogel, Penken i Horberg). Po 15 min. Jazdy jesteśmy pod gondolą w Muhlbach Na początek wjeżdżamy krzesłem na szczyt Horberg wzdłuż pieknej i długiej czarnej 17-ki; i na dół dłuuugą niebieską trasą 7a. Pogoda niestety nie sprzyja, więc dostosowuje się do rodziny. Widok na Horberg Potem oczywiście czas na 150er Tux czyli największą po Ahornbahn (do 160 os.) koleją wahadłową Austrii, która może pomieścić 150 osób (czas wjazdu 5 minut) Stoki Penken Dostajemy się na stoki Rastkogel. Tam pogoda pogarsza się – wiatr, śnieg i co najgorsze nie widać wiele. Ale i tak nam się udaje zrobić parę zjazdów niebieską trasą 6 (kolejna genialna rodzinna) oraz czerwoną 2 i 2a. Rodzina chce wracać do 150er Tux a ja zjeżdżam czerwoną 16 (ścianki jak zwykle zamuldzone i na dole czuję, że żyję). Jeszcze tylko wjazd orczykiem i jedziemy rekreacyjną niebieską 8-ką pod gondolę. Trudno : A miałem nadzieję, że pokaże im więcej no i oczywiście Harakiri zaliczę. Next time.
  5. Dzień 1 c.d.Jedziemy na początek do Kaltenbach czyli region Hochzillertal na rozgrzewkę. Gondolą w górę wzdłuż słynnej trasy Stephan Eberharter Goldpiste, potem w dół i na szczyt krzesłem Sonnenjet Warunki i pogoda miodzio Dzieciaki chcą najpierw coś lajtowego - dajemy w bok i parę razy niebieską trasą 12 Potem na dół czerwoną trasą 5; krótka przerwa i zjeżdżamy pod Schnee Express, żeby dostać się na kolejny szczyt Ofelerjoch. Wiedziałem, że tam im musi się spodobać. Trasy wzdłuż orczyka Panoramalift (czerwone 10 i 11) oraz krzesła Ofelerbahn (niebieska 9 i czerwona 8) są idealne do ćwiczeń wszelakich, szybszej i wolniejszej jazdy a przede wszystkim do rodzinnego nartowania. I nie myliłem się. Zostajemy tam jakiś czas. Nie ma upału więc przerwa w słynnej knajpie Kristallhutte na szczycie. Potem towarzystwo powoli zmierza do gondoli a ja robię dorzynki i jadę na dół czarną trasą 1. Jak dobrze smakuje jedzonko i napitok wieczorem :wink:
  6. Na miejscu nie było netu, w ferie nie było czasu, potem rozwaliła mnie angina, więc relacja nieco spóźniona :stupid:Po krótkiej przerwie wreszcie mogłem wrócić do Zillertal! Wyjazd w 2 rodziny z dziećmi więc jest zabawnie i kierowcy się nie nudzą. Tradycyjnie postój na stacji koło Mondsee przed Salsburgiem, tym razem bez widoku na góry ale zapowiedzią zimy Podróż zajęła tylko 13 godzin ale mając na uwadze warunki (padał śnieg) to niezły wynik. Po drodze mała przygoda: kumplowi uchodzi powietrze koło wentyla, więc zatrzymujemy się na stacji w Czechach i prosimy o Superglue – Pani nie kuma więc tłumaczymy – aaaaaa, LEPIDLO! – i wręcza nam opakowanie z napisem Superglue :biggrin: Sposób się sprawdził i kropelka dowiozła kumpla do domu też. Cel to Aschau im Zillertal, czyli wioska w samym sercu doliny, czyli idealnie położona miejscówka: do gondoli w Kaltenbach całe 5 minut; można też oczywiście Skubisem oraz wzdłuż doliny z Jenbach do Mayrhofen kursuje turystyczna kolejka wąskotorowa. Dzień 1 Niedziela wita nas słoneczną pogodą i widokiem na trasę 17 Skiroute Aschau, którą można dojechać do…domu Z innych stron widoki też do zaakceptowania Niestety żona dolecza się więc 1-szego dnia nartować nie będzie:(
  7. mówisz o tej konkretnej imprezie, czy ogólnie?
  8. mifilim

    Korbielow 2013

    super relacja. obrazy mówią więcej niż słowa. dzięki
  9. mifilim

    Witajcie

    i ja witam serdecznie:biggrin:
  10. ja już tam nie chodzę. nie lubię się denerwować :biggrin:za dużo ładnych rzeczy:stupid:
  11. niektórzy robią to tak: [/url][video=youtube;JJoUP-ZoZjw]
  12. mam starszy model od paru lat i jestem zdecydowanie.zadowolony. http://www.skionline.pl/sprzet/narty,08-09,fischer,rc4-race-sc-pro-rf-sp,3320.html poprzednie nartki to atomic SL9. ważę 83. jeżdżę rekreacyjnie i moja technika daleka jest od doskonałej. następne chyba będą WC.
  13. tak więc w 2-im tygodniu jak wspomniałem telek; ludzi zero prawie. od 10 do 13 jazda na mxa i karnet na sens a na stadionie młodzi zdobywali swe trofea
  14. no właśnie. miłość nie wybiera :angel:
  15. hejka jakiś czas nie pisałem ale wszystkiemu winne są narty :biggrin: najpierw byliśmy w zillertal a 2-gi tydzień ferii młodzi na szkółce na stadionie a ja telegraf. więc nie było czasu. generalnie ferie świętokrzyskie bardzo udane. ludzi na stokach mało (telegraf i tumlin) i takie przemyslenie, że dla kogoś z polski to na 2-3 dni bajka na rozruch.oczywiście jeśli chodzi o telegraf to tylko w tygodniu do południa ma to sens (cena karnetów):stupid:
  16. taaaaaaaaaaaa... ja tam bywam przy wjeździe, 30 min. po otwarciu i zjeździe. generalnie i tak kocham jawo :stupid:
  17. dokładnie! do tych pytań (poza oczywistą perfekcją stoków na których jeździłem) natchnął mnie artykuł na temat śnieżenia, ekologi itd. w polskojęzycznym sic! magazynie w zillertal. jak zrobie skana to wrzucę. jest to świetny materiał dla eko terrorystów, którzy nie chcą naśnieżania na kasprowym
  18. i jeszcze parę widoków [ATTACH=CONFIG]8782[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8783[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8784[/ATTACH]i PSjak to jest - czy to kwestia natury czy umiejetności ludzi? chodzi o to, że mimo duzych opadów śniegu, niskich temperatur itd. pod warstwą śniegu jest masakryczny lód i (w zależności od ilości ludzi) wcześniej, czy później warunki na stoku są średnie. jak to jest, że w alpach czegoś takiego nie ma (lub jest rzadko):
  19. i jeszcze parę widoków i PSjak to jest - czy to kwestia natury czy umiejetności ludzi? chodzi o to, że mimo duzych opadów śniegu, niskich temperatur itd. pod warstwą śniegu jest masakryczny lód i (w zależności od ilości ludzi) wcześniej, czy później warunki na stoku są średnie. jak to jest, że w alpach czegoś takiego nie ma (lub jest rzadko):
  20. krynica jaworzyna 29.01 - ostatni dzionek przed odwilżąpo wyjeździe do austrii, tygodniu nartowania lokalnego i krótkim odpoczynku głos sie odezwał - trzeba jechać. więc zapada decyzja i we dwóch (znam tylko jednego świra, który porywa sie na takie jednodniówki) startujemy 5:15 i już przed 9:00 jesteśmy na miejscu. no prawie - zamkneli parking na polanie izwór :sorrow:. więc niestety zwrot i ładujemy się pod gondolę, gdzie sporo ludzi do kasy ...a czas leci. olewamy kolejkę i gondolę i krzesełkiem na górę. słonko świeci, lekki mrozik...bajka dajemy parę razy wzdłóż krzesła warunki bardzo dobre więc póki nie ma tłumu chcemy to wykorzystać. pogoda powoli zaczyna sie zmieniać ale nadal jest super generalnie zaskoczenie - jak na ferie warszawskie to ludzi jest mało (co potwierdza barman w knajpie)przenosimy się na trasę 2 i 4 potem na trasę 5, gdzie ludzi garstka a warunki najlepsze jak zwykle dajemy więc do 16 i zjazd na parking. w miedzyczasie pogoda sie zmieniła - wiaterek, lekka mgła u góry i zaczyna padać śnieg ale było OK. potem szybki obiadek (cichy kącik na wlocie do krynicy-polecam) i już w niespełna 4 godziny jazdy w deszczu i walce z kałużami wielkości bajkału jestem w domku. zmasakrowany ale i tak warto:biggrin:
  21. najbardziej mi się podobał GOFER :cheerful:
  22. zillertal-aschau 12.01-19.01.13 jak w temacie-ktoś śmiga nach zillertal? będziemy w aschau 12-1901.13 . raczej plan jest być max. mobilnie. chyba, że pogoda nie pozwoli :stupid: dajcie znać jak coś
  23. tumlin 06.01. po odwilży po 2 tygodniach na antybiotyku + paru jeszcze dniach, z jakiegoś, bliżej nie określinego powodu postanowiłem, wbrew sobie, że może by pośmigać. a co tam. :wink: temperatura spadła poniżej zera więc przed 19:00 spontanicznie do tumlina na 3 godzinki z młodym. i zaskoczenie na plus: śniegu jak piszą 30-40 cm, zmrożony i nie wszystko rozjechane. ludzi oczywiście około 10 sztuk w porywach. czyli bardzo spoko. rozgrzewkowo OK.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...