Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mati1981

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez Mati1981

  1. Zima w końcu dotarła w Beskidy. Dzięki tem udało się zrobić skitur najbliżej domu, czyli na Klimczok. Najpierw Dębowiec (podejście prawą stroną za siatkami), potem zielonym szlakiem na Szyndzielnie i dalej na szczyt Klimczoka. Warunki na podejściu bardzo dobre. Co do zjazdu to całkiem fajnie udało się zjechać z Klimczoka wzdłuż orczyka do siodła. Kilka fajnych skrętów w nietknięty puchu! Jedyny minus to mgła, która utrudniała dziś nieco jazdę. Dalej już głównym szlakiem. Nie próbowałem zjechać zarośnietą Saharą bo poniżej 1000m w lesie jak na moje oko jest mało śniegu. Na szlaku Szyndzielnia-Dębowiec warunki dobre, oczywiście trzeba uważać. Ja jechałem głównie środkiem próbującego co kilka metrów zrobić kilka krótkich skretów. Poniżej kilka zdjęć. Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  2. Mosorny Groń podobnie jak wczoraj z rana bardzo fajne warunki a na dodatek godzinkę temu ponownie zaczęło sypać[emoji3] Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  3. Mosorny Groń, cud miód [emoji6] Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  4. Właśnie rozdziewiczyłem sztruks na Małym Skrzycznym! Do Hali Skrzyczeńskiej miękko, czuć świeży śnieg pod nartami. Ratraki z rana przygotowywały trasę, świeżego śniegu na górze około 5 cm. Do Czyrnej zjechałem czerwoną jedynką. Dość twardo ale nie betonowo, sam dół miekki. Kilka fotek z podejścia niebieską 3 i 2. Trzeba pochwalić SMR bo od rana obsługa się uwijała, ratraki pracowały, no i nie czepiali się mnie że podchodziłem oczywiście jeszcze przed otwarciem! Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  5. Zakaz zakazami, jestem tylko ciekaw jak będą to egzekwować. Bo z tego co wiem to mnóstwo skiturowców wieczorami z czołówkami chodzi na Skrzyczne czy Małe Skrzyczne. Dla mnie bezsensowane zakazy, które i tak przestrzegane nie bedą. Ten zakaz to tylko po to żeby SMR miał czyste ręce w razie czego... Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  6. Teraz dbają o bezpieczeństwo niby wszystkich narciarzy wprowadzając zakazy. Rozumiem, ferie, duży ruch, ale szkoda, że po zakończeniu pracy też nie można. Tego nie rozumiem. A jeszcze kilka dni temu wpuszczali wszystkich na kamory i to niby wtedy było bezpieczne! Jakoś wtedy bezpieczeństwem się nie przejmowali.... Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  7. Kilka słów o dzisiejszej turze. Zaparkowalismy o na dolnym parkingu w Spalonej przed godziną 8:00. Szybki gramoling i ruszamy trasą do góry. Warunki na trasie dobre, jak zjeżdzalismy po 11:00 to na dolnej ściance trochę trudniejsze. Generalnie im wyżej tym lepiej. Oczywiście ruchu narciarskiego jeszcze nie było więc spokojnie po około niecałej godzince docieramy do górnej stacji. Po drodze znajomy znalazł 5 euro a ja kartę którą później wymieniłem na 2 euro[emoji3] Idziemy dalej przez kosówkę i zaczyna robić się coraz ładniej. Warunki na podejście na razie ok, a plan był taki aby wejść jak się będzie dało w okolice szczytu Brestova. Nieco ponad 1900 m n p m. Po minięcie górnej stacji i kosówki odbilismy na prawo i zakosami dotarliśmy na grzebień z którego można było podziwiać piękne widoki. Trochę miałem problemów z zakosami, przede wszystkim nachylenie stoku, dwa cienka pokrywa świeżego śniegu, pod spodem lód, no i też trochę długie dechy nie ułatwiały zadania(184). Pewnie jakbym miał harszle to lepiej by było, ale ma pewno muszę trochę poćwiczyć w łatwiejszym terenie, no i rozciągać biodra nie zaszkodzi...Udało się na szczęście wdrapć na grań bez odpinania nart! Warunki na zjazd w miarę, na wierzchu 5cm warstwa świeżego śniegu, pod spodem lód i beton, narty muszą być przygotowane! Udało się całkiem fajnie zjechać, generalnie większe problemy miałem na podejściu. Na koniec trochę slalomu między kosówką i zjazd po trasie narciarskiej. Był to mój drugi wypad w Tatry na skitury i muszę powiedzieć, że trza się jeszcze dużo uczyć...Zakosy, zakosy, zakosy. Pozdrawiam serdecznie Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  8. Wiatr wieje, wyciągi stoją więc był dobry moment żeby krótką turę zrobić. Poniżej kilka zdjęć z niebieskiej 4 Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  9. Dzisiaj byłem, zobaczyłem, zjechałem, nawet dwa razy, czyli tura na Małe Skrzyczne. Zacznę od góry, 3 armatki pracowały na trasie Małe Skrzyczne-Hala Skrzyczeńska. To dobra wiadomość bo myślałem że na razie ten odcinek sobie odpuszczą... Idąc na szczyt obok zbiornika zajżałem sobie ile tam jeszcze wody mają! Trochę jeszcze jest, ale raczej nie dużo. Zjechałem najpierw czerwoną trasą numer 1 do Czyrnej. Na całej trasie hopki zmagazynowanego śniegu, im wyżej tym lepiej, ale nie ma tego za dużo, obawiam się, że jak przystąpią ratraki do roboty to może pokryją połowę szerokości trasy, zwłaszcza w środkowej części bo tam jest bardzo szeroko. Na dole jeszcze sporo brakuje. Lepiej sytuacja wyglada na niebieskiej 4 do Soliska, gdzie nastąpił dziś mój drugi zjazd. Tu hopki ze śniegu jakby większe i dość gęsto, także myślę że ta trasa będzie przygotowana lepiej niż do Czyrnej. Podsumowując, śniegu sztucznego trochę jest, naturalnego prawie nic, o jeździe a nawet podchodzeniu poza trasą można zapomnieć. Odpalą może dwie, trzy trasy w piątek i tyle, nie wiem jak na pośrednim. Golgoty jak byłem to nie śnieżyli. Generalnie dużo pracy im zostało, zwłaszcza ratrakowy będzie miał co robić. Generalnie nie ma się co podniecać, szału na początek nie będzie, niech coś więcej sypnie z nieba! Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  10. Biały Krzyż - warunki dobre, trochę świeżego śniegu, miejscami trochę lodu. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  11. Mati1981

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Mamy 10 grudnia i nigdy w tym okresie przedświątecznym nie widziałem takich kolejek. Jak teraz jest tak to co będzie na Sylwestra, Trzech Króli czy ferie....Na dole do kasy jak jechałem to o 9:00 i 12:00 kolejka była tak samo długa, czyli przez cały plac! Myślę, że Szczyrk przeżyje tej zimy istny Armagedon...
  12. Skitury - Skrzyczne z Soliska. Podchodziłem trasą nr 4 do Hali Skrzyczeńskiej a następnie przez Małe Skrzyczne do celu. Warunki generalnie ok, nie ma problemu z podejściem, śniegu zmagazynowane jest sporo, natomiast zjazd był różny, na górze utrudniał jazdę wiatr, na trawersie było spoko, a z Hali do Soliska czułem się jak na Twisterze z Koziej, czyli jazda po hopkach! Można było złapać fajny rytm. Poniżej kilka zdjęć. Pozdrawiam Maciek
  13. Hejka. Dzisiaj zrobiłem pętelke razem z kolegą. Z ronda Kuźnickiego weszliśmy szlakiem narciarskim na Halę Gąsienicową i dalej na Kasprowy. Zjechaliśmy drugą stroną czyli przez Goryczkową. Warunki do podchodzenia znakomite, zapieliśmy narty przy rondzie! Jeżeli chodzi o zjazd to też jest całkiem ok, na nartostradzie z Goryczkowej do Kuźnic jest też bardzo fajnie. Pomysł podchodzenia przez Gąsienicową był dziś strzałem w 10, bo na odcinku do schroniska spotkaliśmy całe 5 osób[emoji3], no i mieliśmy trochę więcej szczęścia niż Aklim tydzień temu bowiem słoneczko nam dzisiaj trochę pięknie poświeciło! Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  14. Spotkałem dziś na Białym Krzyżu trochę zimy, warunki dobre! Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  15. Mati1981

    Beskid Sport Arena w Szczyrku

    Jutro nie mam takich planów, raczej jakiś rowerek[emoji3] Ale pogoda ma być, do wszystkiego! Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  16. Mati1981

    Beskid Sport Arena w Szczyrku

    Pierwsze szusy za nami... Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  17. Mati1981

    Rowerowe eskapady - relacje

    W niedzielę jak co tydzień udałem się na grupowe kręcenie. Chłopaki tym razem zaplanowali trasę na nieco więcej godzin, a mianowicie do Zakopanego i z powrotem z Bielska, koło 270 km! Ja nie miałem zamiaru odwiedzić Zakopanego, tzn. jechać aż tyle, i myślałem raczej, że dojadę do granicy w Korbielowie i wrócę z powrotem z paroma znajomymi. Tak przynajmniej sobie myślałem jak wyjeżdżaliśmy o 6:00 rano... Po drodze zaczęło mi jednak świtać, że jak się będę dobrze czuł to może pojadę nieco dalej... Spieszyć tego dnia się nie musiałem, bo żonka miała pójść z dziećmi na basen, załatwiłem dodatkowo pomoc, czyli babcię. Na granicy, na przełęczy Glinne postanowiłem jechać dalej i tak z grupką pokręciłem do Zubrohlawy, gdzie skręciłem już sam na Jabłonkę. Pogoda i widoczki na Tatry cud miód. Na Orawskich łąkach pełno bocianów, szok!Piknie mi się jechało, spokojnie, do tego zero ruchu samochodów. Dalej udałem się na podjazd na Krowiarki i do Zawoi, gdzie zrobiłem krótki postój na kawę i ciacho. Po przerwie energicznie,z nowymi siłami pokonałem podjazd na Przysłop i trochę dziurawy zjazd do Stryszawy i następnie obrałem kierunek na Żywiec. Tu, niestety zaczęło mi wiać prosto w mordkę i nie było łatwo. Jadąc tak zastanawiałem się jaki obrać wariant drogi na końcowe kilometry. Nie poszedłem na łatwiznę i postanowiłem, że przejadę jeszcze przez Przegibek. Niestety sił już trochę brakowało i na podjeździe trochę się męczył. Na szczycie cola mnie uratowała i jakoś się dokulałem do BB dokręcając jeszcze po mieście kilka kilometrów. Łącznie zrobiłem wczoraj 203 km, ponad 2000 w pionie ze średnią prędkością koło 27 km/h. Nie wiem, kiedy znów pokonam taki dystans, ale było warto. Pozdrawiam Maciek [emoji3] Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  18. Mati1981

    Co w tym jest fajnego?

    Jasiek, ja generalnie kocham sport, mogę powiedzieć o sobie, że jestem dość wszechstronnym zawodnikiem [emoji6] Od 2 lat bardzo wyciągnąłem się w uprawianie kolarstwa, które zawsze mi się podobało ale przegrywało z innymi dyscyplinami. Teraz jest inaczej, koncentruję się na rowerze, jeżdżę i na szosie jak też na mtb. Po co? Bo lubię! Lubię się męczyć, pracować nad sobą, poprawiać kondycję, no i oczywiście kocham kontakt z przyrodą! Rzeczy, o których piszesz to duże minusy tego sportu. Ja staram się wybierać takie trasy lub pory dnia, żeby jechać w jak najmniejszym ruchu samochodów, po trasach jak najmniej uczęszczanych. Na grupowe kręcenie wybieram się zazwyczaj w niedzielę o 6:00 rano, ruch wtedy jest znikomy a w grupie też bezpieczniej bo nas widać! Na drogach, wszyscy ryzykujemy, myślisz że ten kawałek blachy w samochodzie Cię uratuje przed pędzącym tirem? Myślisz, że jak siedzisz w autku to nie wdychasz tych spalin? A korki? Przecież z jazdy samochodem nie zrezygnujesz mimo tych niedogodności! Myślę, że każdy kto wyjeżdża na drogę obojętnie czym, powinien być skoncentrowany, uważny, powinien przestrzegać przepisów i być odpowiedzialnym uczestnikiem. Więcej kultury by się przydało, no i oczywiście rowerzystom życzyłbym coraz lepszej infrastruktury! Będzie wtedy bezpieczniej. Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  19. Mati1981

    Rowerowe eskapady - relacje

    Ostatnio trochę więcej pokręciłem, kilka dłuższych tras udało się zrobić. Maj generalnie mimo kiepskiej aury mogę zaliczyć do udanych pod kątem rowerowych wypadów. Pierwsza to trasa wkoło Babiej Góry. Rozpocząłem z Jeleśni obierając kierunek Lachowice, Stryszawa. Potem Przysłop(pierwszy podjazd), Zawoja i Krowiarki(drugi podjazd).Tam niestety mi dolało na podjeździe a Babia okazała się "matką niepogód" [emoji3] No cóż,miał być wypad z widokami na góry...Oczywiście jak zaczynałem jazdę to świeciło pięknie słońce! Na szczęście burza szybko przeszła, przestało padać ale zjazd do Jabłonki po mokrej nawierzchni nie był zbyt przyjemny, buty szybko nasiąkły... Po dojeździe do głównej drogi skręciłem w kierunku przejścia granicznego ze Słowacją i dalej u sąsiadów przez Bobrov do Zubrohlavy. Słowackie niebo też mi deszczem dowaliło, kolejna burza! No nic, nie zatrzymałem się nawet na chwilę, szybko obierajac kierunek przełęczy Glinne. Po mokrej znowu nawierzchni kontynuowałem jazdę. W Orawskiej Polchorze niby nowy asfalt, ale woda stoi na drodze, niezły bubel tam przez całą wieś zrobili, nawet krawężników i chodników nie wymienili,woda spływa jak chce, syf! Uciorany, w mokrych butach zbliżam się do szczytu, ale humor dopisuje, pusto, cicho, las i blisko już końca a pogoda nawet się poprawia i w słoneczku pokonuję ostatni zjazd. Wyszło tego 110 km i 1300 w pionie. Poniżej kilka zdjęć czarno-białych. Druga wycieczka to trochę trudniejsza trasa, czyli Pętla Beskidzka. Salmopol, Zameczek, Stecówka, Koczy Zamek pod Ochodzitą, a na deser Golgota Beskidów. 4 podjazdy, 1700 w pionie, około 100 km. Trasę można pokonywać na różne sposoby i to jest najfajniejsze, można też polecieć przez Kubalonkę czy Ochodzitą, tam nieco większy ruch, w jedną lub drugą stronę. Niektórzy kręcąc z BB Pętle Beskidzką kończą podjazdem pod Przegibek od Międzybrodzia. Wtedy wychodzi koło 120 km i ponad 2000 w pionie.... Tym razem aura dopisała:) Pierwszą górkę, czyli Biały Krzyż pojechałem bardzo mocno od samego dołu, średnia na podjeździe od centrum Szczyrku wyszła mi 20 km/h[emoji3] Tak chciałbym pokonywać następnie góry, niestety trzeba jeszcze trochę pojeździć, kolejne dwa wzniesienia pokonałem już na spokojnie, ale sprężyłem się jeszcze raz na Golgotę Beskidów (Matyska) od Przybędzy. Końcówka, jakiś 500 metę po płytach, dość ostro, w najgorszym momencie jakieś 20 % będzie. Końcówka już w miarę po płaskim do BB. Mam nadzieję, że czerwiec będzie również, bardzo udany. Pozdrawiam serdecznie Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  20. Mati1981

    Rower na szosę dla amatora

    Tak na szybko, to najlepiej rama carbonowa, tylko w tym budżecie do 5000 tyś. zł można znaleźć raczej jakąś używkę. Shimano 105 lub coś z wyższej półki np. Shimano ultegra. Co do marki to trudno mi powiedzieć, rozmiar ramy minimum 56. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  21. Mati1981

    Rowerowe eskapady - relacje

    Bike Maraton Wisła - jechałem dystans mini, 24 km, dwa dłuższe podjazdy i zjazdy. Johnnego niestety nie spotkałem, a mieliśmy jechać z tego samego sektora, mam nadzieję że dojechał bez przygód. Mi się udało, 28 miejsc w M3 i 92 w Open. Ludzi cała masa... Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  22. Mati1981

    Rowerowe eskapady - relacje

    Zima powróciła, więc dziś na chwilę wyskoczyłem na mtb, białe mtb [emoji3] Zaliczyłem puch z bielskiego Dębowca i nie tylko, generalnie niezła zabawa... Pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  23. Mati1981

    Rowerowe eskapady - relacje

    Dawno nic nie wrzucałem z kręcenia...Dziś zabrałem się drugi raz w tym roku na grupowy trening. Trasa około 100 km i co bardzo mnie cieszy, poznałem kolejny nowy podjazd. Nazywa się Czeretnik(Strava) i łączy Ślemień z Pewlą Małą na Żywiecczyźnie, 3 km o średnim nachyleniu 10 % a momentami nawet 20%! Myślałem, że zejdę z roweru...dodatkowo widokowo miód, niestety z tego fragmentu zdjęć nie mam. Na koniec wybrałem się już sam pod Szyndzielnie zobaczyć nową kolejeczkę[emoji3] Serdecznie pozdrawiam Maciek Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  24. Fajnie wiosenne narty, jest twardo[emoji3] Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...