-
Liczba zawartości
310 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez wid
-
Jako, że narty na nieprzygotowane rozjeżdżone trasy już kupiłem i przetestowałem, szukam teraz drugiej pary na przygotowany stok. Wybrałem sobie Head Supershape Magnum jako, że słyszałem wiele bardzo pozytywnych opini o tym sprzęcie. Zastanawiam się jeszcze nad długością w grę wchodzi 163 i 170cm przy moich parametrach (175cm i 82kg). Rozważałem też supershape Speed i tutaj długość 177cm. Jedna bardzij w pasuje do charkaterystyki SL druga do GS. Czy ktoś z Was śmigał na dwóch wymienionych wyżej nartach, który model byście wybrali? ps Marcin RTM 80 będzie (jest) jako ta druga :biggrin:
-
SkolnityDzisiaj miałem nigdzie nie jechać. Jednak żona namówiła mnie na wieczorne nartowanie. Wybór padł na Skolnity, ja byłem tam już kilka razy, a małżonka wcale. Kupujemy skipasy na wieczorną jazdę od 18 do 21 za 35zł. Ludzi tradycyjnie niewiele. Co do warunków, sypnęło trochę świeżego śniegu, nie widać, przetarć ani kamieni. Środek tarsy rozjeżdżony i gładki po bokach świeży śnieg i odsypy, na dole miękko. Dzisiaj zabrałem pierwszy raz RTMa 80 i to były warunki w sam raz dla tej narty :biggrin:
-
Odświeżam, bo nikt się nie kwapi z pomocą, a jutro chcę kupić :happy:
-
Podjąłem decyzję, że pora zmienić narty. Decyzja padła na Volkl RTM i tutaj pojawia się dylemat, który z modeli wybrać 80, 81 czy 84. Pytanie do Was czy ktoś miał okazję jeździć na takich nartkach? Moje parametry techniczne: 1. Płeć - M 2. Wiek - 37 3. Waga - 82 4. Wzrost - 176 5. Na nartach jeżdżę od 7 sezonów, (20-30dni w sezonie) 6. Moje umiejętności określam na 6 7. Moje buty to - Nordica Doberman 120 8. Teraz jeżdżę na nartach/model - Blizzard Ultrasonic 9. Preferuję styl jazdy - lubię jazdę długim skrętem na przygotowanych stokach i świeży puch (kto nie lubi) wtedy po za trasą 10. Upatrzyłem sobie narty - Volkl RTM 80, 81, 84? 11. Mój budżet na narty to około - Najkorzystniej cenowo wypada 80, jeśli warto dołożę do droższych Jeszcze dylemat co do długości 176 czy jednak 181? (tutaj odpowiedzi się domyślam) :
-
SkolnityDzisiaj padło na Skolnity. Wyjazd przed siódmą i o ósmej meldujemy się pod kasami. Kupujemy promocyjne karnety czasowe do godziny 10 za 20zł. Na stoku pusto, jeździ maksymalnie 30 osób. Warunki dobre, prószy drobny śnieg, brak lodu i przetarć. W środkowej części trasy pojawiają się kilka minerałów. Obsługa reaguje jednak błyskawicznie i kamienie znikają z trasy. Wyjazd na plus :happy:
-
Jasiek, zakładaj narty i na stok, a nie jakieś pierdoły pociskasz. Człowieku już się tych Twoich bredni nie da czytać. Ile Ty masz lat 15?
-
Dzisiaj padło na Cervenohorske sedlo. Wprawdzie to w Czechach ale dość blisko granicy. Wyjazd z Gliwic o 6 i około ósmej jesteśmy na miejscu. Krótko o warunkach: zimno (-8stopni), przewiany zbity śnieg, a miejscami lód, silny wiatr i gęsta mgła :eek: Ludzi początkowo niewiele, przynajmniej tych, których udało się we mgla zobaczyć. Później coraz więcej. Jeździmy do 11 i wyjeżdżając z ośrodka widać sporo samochodów, które dopiero na stoki zjeżdżają.Otwarta jest jedna trasa, tzn. otwartych jest więcej natomiast niespecjalnie nadją się one do jazdy. Śniegu powinni mieć sporo bo wszędzie poza stokiem leży warstwa 10-20cm, natomiast większość tras chyba nie jest sztucznie naśnieżana :Ogólnie ośrodek wypadł słabo, na co główny wpływ miały warunki :sad:
-
Jakie rękawice do 200zł? Jaka kominiarka?
wid odpowiedział wytentegowywacz → na temat → Dobór sprzętu
Ja prawie zawsze jeżdżę w "pajpówkach". Jeśli nie przemokną to jest ciepło. Grubych rękawic nie lubię, a za osłonę twarzy służy mi broda :smile: Jeśli chodzi o "pajpówki" to takich do 200zł masz wybór ogromny. -
SkolnityDzisiejszy wyjazd miał się nie odbyć ze względu na zapowiadane kiepskie warunki pogodowe (mgła). Jednak koło południa stwierdzam, że skoro ból w kolanie jest umiarkowany, można się jednak gdzieś ruszyć. Wybór pada na Skolnity - tam jeszcze w Wiśle nie jeździłem. Melduję się na miejscu o 15. Zakup karnetu za 65zł obowiązującego do godziny 21. Od 16 obowiązuje karnet wieczorny za 50zł ale nie chciało mi się czekać godzinę. Szybki wjazd na górę, przebiegający w samotności. Zjazd również w samotności. Na trasie widać przebarwienia, jest ona dość miękka. Stok nie jest jednak zdegradowany, nie ma muld, nie zaobserwowałem również minerałów. Dochodzę do wniosku, że przebarwienia pojawiają się ze względu na gliniaste podłoże, przecież trasa została niedawno wytyczona (czyt. wyryta w zboczu). Jedyny minus to mgła, choć nie tak silna jak się spodziewałem. Nie będę opisywał przebiegu zjazdu, zrobił to już wcześniej Johnny w swojej relacji. Potwierdzę tylko, że zjazd jest zróżnicowany i dużo ciekawszy od innych wiślańskich stoków (nie licząc Stożka).Jak już wcześniej wspomniałem ośrodek świeci pustkami, oprócz mnie maksymalnie jeździło pewnie 10-15 osób. Po kilku zjazdach gdzie nie wyminąłem nikogo podczas zjazdu i nie spotkałem nikogo na krzesełku zapytałem nawet obsługi czy nie zostałem na trasie sam :eek:Podsumowując, ośrodek fajny, będzie jeszcze lepiej po otwarciu trasy czerwonej. Na brak ludzi pewnie jeszcze chwilę będą właściciele ośrodka narzekać, podejście pod górę w butach narciarskich i z nartami dość męczące, ale można je potraktować jako rozgrzewkę :smile:
-
SiglanyJeszcze do wczoraj wyjazd stał pod znakiem zapytania. Od początku roku powrócił ból kolana, z którym zmagałem się jesienią. Wizyta u lekarza i blokada w staw pozwoliły na dzisiejszy wyjazd. Wyjazd z córką i kolegą przed siódmą z Gliwic, po drodze zapada decyzja, że jedziemy na Siglany. Nikt z nas tam jeszcze nie jeździł, a ja ze względu na moje dolegiwości potrzebowałem łatwej treningowej górki. O ósmej rano w Wiśle termometr pokazuje +10 stopni. Nie ma to jednak wielkiego wpływu na warunki. Stok jest wprawdzie dość miękki, jednak przygotowany wzorowo. Nawet pod koniec jazdy nie zaobserwowałem minerałów czy przetarć, tworzyły się tylko niewielkie odsypy. Jeździliśmy na karnecie porannym od 8 do 11 za 30zł :eek: Do 9:30 ludzi bardzo niewiele, później zaczynają zjeżdżać szkółki i na stoku robi się gęściej. Tutaj wspomnę o szkółkach - bardzo duży plus. Dzieciaków było naprawdę sporo, jednak przy ich zdyscyplinowaniu ich ilość nie przeszkadzała w jeździe. Dodatkowo instruktorzy ustawiali dzieci do jednej z dwóch bramek co umożliwiało jazdę na bieżąco. Wyjazd na duży plus. Na koniec wynik ze Ski Trackera - V max - 174km/h, zapomniałem wyłączyć aplikacji w samochodzie :tongue:
-
Cholera, nie przypuszcałem, że jestem aż tak niebezpieczny :wink:
-
Mayrhofen jeszcze raz, dlaczego nie ;)
wid odpowiedział artix → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
-
Olbrzymi, tani, wspaniały box o małych oporach... Kamei czy XsTream
wid odpowiedział tx7 → na temat → Samochodem na narty
Może lepiej zamiast brać taki wielki box, podkręcać wiązania ze snowboardów. My tak robimy i pozwala to zaoszczędzić sporo miejsca w boxie, a montaż i demontaż wiązań to nie filozofia. -
Lech-Zuers ,St.Anton 16-18 styczeń
wid odpowiedział lski@interia.pl → na temat → Wolne miejsce w samochodzie
Pewnie po Twojej poprzedniej relacji nikt nie ma odwagi :smile: Ja z niecierpliwością czekam na tegoroczną, bo czytając poprzednią myślałem, że pęknę ze śmiechu :cheerful: Oczywiście życzę Ci by warunki były lepsze niż poprzednio! -
Podrzuci ktoś namiary (sprawdzone) na szkołę, która przeprowadza szkolenia KK w Alpach?
-
Lokiec, możesz podrzucić szkołę, z którą byłeś (może być na prive)? Właśnie rozglądam się za takim szkoleniem.
-
Wiślanka to popularna nazwa trasy prowadzącej z Katowic przez Mikołów, Żory do skrzyżowania z S1 za Skoczowem.
-
Nie mów, że mieszkając w Gliwicach nie wiesz gdzie jest Wiślanka? :eek:
-
Właśnie dzwonił kolega, mówił że na Klepkach i na Cienkowie coś walnęło i nie ma prądu. Ciemno jak w d... ludzie siedzą na wyciągach.
-
-
Jeżeli Wisła w weekend lub w ferie to tylko Stożek (całodziennie) lub inne stoki od 8 do 10. W innych godzinach to "harakiri" :frown::
-
Ja wolę używać SkiTrackera, on liczy jadę w górę i w dół osobno.
-
Na Stożku zawsze jest pusto. Nie pamiętam bym stał tam w kolejce dłużej niż dwie minuty (nawet w ferie) :happy:
-
Dzisiaj padło na SON. Wyjazd z Gliwic po 6, więc zaczynamy jazdę od początku. Pierwsze zjazdy ok. Potem pojawia się coraz więcej lodowych grudek i przetarć. Widocznych jest też trochę minerałów w dużej większości niewielkich. W miarę upływu czasu pojawia się też coraz więcej ludzi. Sytuacja na bramkach poprawia się gdy startuje wyciąg do Hali Skrzyczeńskiej (miał wystartować o 9 wystartował godzinę później). Jeździmy do 12. Po drodze mijamy zapchane parkingi na Cienkowie i Klepkach oraz "armagedon" na Nowej Osadzie (samochody stały do wjazdu na głównej drodze). Korek do Wisły zaczynał się w Ustroniu.
-
Był ktoś dzisiaj w SON? Wybieram się w środę z rana i jestem ciekaw czy warto. Może JC podrzuci jakieś info czy do środy otworzą Juliany i trasę w od "Akwarium"?