Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

czepek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez czepek

  1. czepek

    Kasprowy Wierch

    Z tą pogodą to się troszku wygłupiłem. Na najprostsze rozwiązania czasem ciężko wpaść i nie przyszło mi do głowy, że przecie na górze siedzą fachowcy od pogody(Mamad by się mógł czepić więc lepiej napiszę-zajmujący się zawodowo pogodą). Do niedzieli "daleko" ale biorąc pod uwagę obecną prognozę wybralibyście zachmurzoną sobotę czy niedzielę z małym słoneczkiem ale większym wiatrem? Ten skipass kupiony online można mieć na telefonie czy trzeba wydrukować?
  2. czepek

    Kasprowy Wierch

    Czy można wierzyć PKLowej pogodzie dla Kasprowego czy sprawdzić gdzieś indziej(jeśli tak to gdzie najlepiej?)? Na sobotę pokazują chmurkę, 4st.C i 1,6m/s wiatru. Na niedzielę chmurka ze słoneczkiem, 5,9st.C i 3,4m/s. To chyba nie za duży wiatr.
  3. czepek

    Kasprowy Wierch

    Bardzo dziękuje za tak konkretne informacje. Jakoś mi się tak miło zrobiło, że się tak dużo dowiedziałem. Mam jeszcze dwa pytania. Raz w życiu byłem na Kasprowym(wrzesień 2012) i była tam jakaś pizzeria chyba. To dalej istnieje??? Nikt tam z rodzinki nie planuje 3 daniowego obiadu ale jakąś kawę, herbatę czy cóś by wypili. No i jak się dostać na Goryczkową. Wychodzimi z kolei, po lewej mamy Gąsienicową z niemożliwym do przegapienia 4 osobowym krzesłem. Po prawej na górze obserwatorium meteorologiczne. Na Goryczkową idziemy do przodu i później szerokim łukiem w prawo? Czy się trzeba wspiąć na górę koło obserwatorium i wtedy zjechać? Na miejscu będzie zapewne wszystko widać. We mgle się nie będę pchać na górę w ogóle. Pytam jednak z ciekawości aby to sobie z głową zaplanować. 4h to i na Skrzycznem potrafi przelecieć. Nie chcę zmarnować czasu na jakieś głupie wspinanki. Rozumiem, że najpierw lepiej zaplanować Gąsienicową i później przenieść się na Goryczkową? Z krzesła w Goryczkowej trzeba mocno dylać na gorę?
  4. czepek

    Kasprowy Wierch

    Trwa ostra dyskusja o plusach i minusach obecnej sytuacji na Kasprowym, a ja mam ochotę w sobotę po raz pierwszy w życiu spróbować narciarskiego Kasprowego i mam parę pytań w związku z tym. Jak wiadomo mamy do wyboru dwie czarne trasy w obu dolinach. Która jest trudniejsza? Porównując to do szczyrkowskiego FISa czy Bieńkuli jest tam trudniej czy podobnie? Do Kuźnic najlepiej dostać się Trasą Goryczkową??? Jest to tam sensownie oznaczone? Można coś namieszać i gdzie indziej pojechać? Ten fragment poniżej tego 2 osobowego krzesła jest ratrakowany? Plan jest taki by pojechać tam z rodziną. Żona i 4 letni syn pospacerują do góry, popatrzą jak tata jeździ i zjajdą na dół. Ja pośmigam resztę czasu z 4h i planuję zjechać do Kuźnic na nartach. Da sie do kolei uniknąć kolejki. Z tego co wiem da się kupić skipass przez sieć ale gdzie go odebrać? I co wtedy z resztą rodzinki? A może wytarczy tam być o 9 i można to ogarnać bez kolejki w klasycznym stylu z kupowaniem w okienku?
  5. Oczywiście 4tyś luda na tej trasie sobie zupełnie nie wyobrażam, ale wieksze przerażenie widzę jak jakieś 1500 luda na godzinę(lub jakakolwiek ilość większa od zera) trafi na Ondraszka i to wprost na zakręt. Jak wiadomo za zakrętem mamy chwilę, że "trasa" biegnie do góry. Nie wiem jakie plany ma COS, ale bez poszerzenia Ondraszka GOPR już teraz może tam organizować mobilny punkt opatrywania rannych. A z innej bajki. Może mi ktoś wytłumaczyć po co TMRowi ta kolej. Rozumiem, że chodzi o połączenie z COS. Rozumiem, że w miejscu orczyka nie mozna budować kolei(Natura 2000 czy cóś), ale jakoś tego wszytskiego nie ogarniam. Kolej po to by wytransferować ludzi do COS? Talerzyk w miejsce całkiem przyjemnego sprawnego orczyka? Mostostal twierdził, że ten orczyk może chodzić jeszcze ho ho ho a może i dłużej. Talerzyk w miejscu Mulera na dolinach z pewnością poprawił tam sytuację. Wymiana starego orczyka na nowy talerzyk "bo tak" średnio do mnie trafia.
  6. Powtórka z wczoraj czyli COS plus SON. Największe zaskoczenie mniej ludzi jak wczoraj. Pogoda gorsza, ale wydawało mi się, że w piątek będą tłumy. Nie było tak bajkowo pogodowo jak wczoraj. Do tras COS ciężko się przyczepić. FIS i Kaskadka mega przyjemne. Na Kaskadzie rozstawili slalom. Nie do końca wiem dla kogo bo stał do 11 bez żadnych zawodników. Przejechałem parę razy, oczywiście na zasadzie, że "bramki mnie parzyły". Nie ten sprzęt i poziom by atakować tyczki. Moja żona rano pojechała na Ondraszka. Na dole mi mówi, że tam lód. Ona z tym lodem często przesadza, więc jej tlumaczę, że lód to był na Cienkowie a nie może być na Ondraszku. Co ciekawe było widać, że koniec i początek był ratrakowany. Jak się okazało śodek nie widział ratraka(mocno nierówno) Te wczorajsze kamienie się jeszcze bardziej odkryły. Ekipa kilku chłopa zasypywała te kamienie i oznaczała najgorsze miejsca wbitymi w śnieg choinkami(przy okazji wyrzucała luźne kamienie). Te mocne nierowności Ondraszka sprawiły, że moja żona wolała jeździć tą FISO-Kaskadą. Kolejki oczywiście nie występowały. O 11 poszłiśmy na SON. Po drodze na spokojnie bez kamieni do przejechania. niestety jak zwykle nie widziąło to ratraka. Za to ratraka widziały "tory" pod orczykiem na Małe Skrzyczne za co plus dla SON. Trasy SON bez negatywnych tematów. Wytarte miejsca oznaczone. Do gondoli zero stania. Do żółtej kanapy tyle co od bramek, po 14 praktycznie bez kolejek. Widziałem jak jechały puste gondole. Troszkę kolejki na Małe Skrzyczne. Jeżdziliśmy 6h. Z wyciągami zrobiliśmy 73km. Gdyby jeszcze chodziła niebieska kanapa to byłby marcowy ideał.
  7. Dziś od 8:00 COS. Poezja narciarska. Epickie warunki na COS do grzebienia, później też superowo. Ścianka na kaskadzie jak rzadko-twardo, ale nie lodowo(na koniec drobny lód, ale na pełnym spokoju się tam zjeżdzało). Do kanapy zero kolejek. Raz przede mną była jedna czwórka-chwilunia czekania. Do orczyka były raz 4 pary za bramkami(w tym jeden żołnierz). Czepić się można od biedy Ondraszka. Kamienie ukryte pod śniegiem i nierówno. Tak się fajnie śmigało, że do SON pojechałem dopiero o 13. Dojazd na spokojnie. Są jakieś ukryte kamienie, ale można do lasu dojechać bez strat. A w lesie dużo śniegu. Ratraka to oczywiście nie widziało. W SON kolejki już zostaną na zawsze. Pojechałem do Soliska a tam buła. Oczywiście niebieska kanapa nie chodzi. Mam wrażenie, że był ślad ratraka na Golgocie więc może jest nadzieja. 1-ka służy tylko jako droga dojazdowa dla ratraków. Wspinał sie jeden na górę po 15. Chodziła jedna niktka orczyka. Pod orczykiem jednak taki meksyk jakiego ja jeszcze w Szczyrku nie widziałem. To co bywało koło Bieńkuli to była bajka. Tu było nierówno i miejscami po trawie. Dobrze, że na Małe Skrzyczne jest łagodnie więc się na spokojnie tam dostaliśmy. Zupełnie bez kolejek było do gondoli. Na dole było już jednak jezioro pod bramkami. Do tras SON nie mam jednak jakiś wielkich uwag. Uważam, że powinni oznaczać wszelkie plamy bez śniegu. Coś tam jest już zrobione ale można się gdzieniegdzie zaskoczyć. Ale jak na taką późną porę bylo nieźle. Jest jednak w Szczyrku tylu turystów(większość pierwszy raz, lub po wielu latach), że jutro w SON może być armagagedon.
  8. Już kiedyś pisałem, że tam już nigdy nie będzie pusto(byli tacy co twierdzili, że po feriach się zluzuje). Mnie takie narciarstwo nie bawi. Jak nie ma jazdy na okrętkę to unikam takiej zabawy.
  9. W piątek byłem w COS i SON. Pod koleją na Skrzyczne byliśmy 7:45. Zaparkowaliśmy na chodniku jakieś 100m od wyciągu. Po szybkim gramolingu pod wyciąg a tam odmiana względem początku tygodnia, bo podobno ze względu na wiatr nie działa cała góra. Na tablicy info, że chodzi tylko C10 co było hiper bzdurne, ale z informacji(kasa, reszta obsługi) wynikało, że nic nie chodzi. Szybko do skibusa do którego mały podbieg(w butach narciarskich lekko nie było). Wysiadamy przy gondoli. Ta startuje jak wiadomo dopiero 8:30 więc chwilę czekamy. Gondola bez pośpiechu bo dosyć wieje. Z Hali do Soliska 4ką. W tym momencie bez specjalnych minusów. Następnie na niebieską i ogień na Golgotę. Mój najszybszy w życiu przejazd tą trasa. Super warun. Pokręciliśmy się jeszcze chwilę po Golgocie i zaliczyliśmy 1 zjazd 10ka. Zaczęło się robić dużo ludzi więc na zółtą i zjazd 3ką pod Golgotę. Tam na skibusa i do COS(było info, że orczyk i talerzyk w COS chodzą). Super decyzja. FIS juz mocno ruszony ale nadal dało sie pocisnąć. Na minus-dzieci na trasie. Nie ogarniam po co pchać uczącego się kilkulatka na taką trasę. Do tego grupki starszych osób, uczących się, jadących wężykiem po FIS. Nie byłoby problemu z wyprzedzeniem, ale naparzały armatki i jak się wpadło w "śnieg" z armaty to słaba widoczność. Po pierwszym zjeździe sporo czekania na talerzyk i orczyk(tak po 10min). Później już właściwie tyle co do bramek i ta chwila za bramkami. Do orczyka ta chwila dłuższa bo tam jeszcze pare sporo osób mieści się za bramkami. Spróbowaliśmy jednego zjazdu niebieską na sam doł. Warunki takie, że nie ma po co jechać. Jak ktoś chce spróbować i będzie uważał, to krzywdy sobie nie zrobi. Ale to takie raczej zsuwanie. Płakać się tylko chce, że jest taki potencjał i niewiele z tego wynika. Tam nie trzeba wielkich cudów robić a'la SON. Dośnieżyć to co jest i mega jazda na sam doł(fakt miejscami jest tam wąsko). Kaskadą do Jaworzyny zjechaliśmy raz. Mocno zryte, ale nadal było fajnie. Byłem z kolegą, ktory lubi szybciej pojeździć więc Ondraszka nawet nie próbowaliśmy. Ok 14 uderzyliśmy do SON. Sam przejazd bardzo fajny bo pierwsza moja jazda w tym roku, kiedy tam było równo. Na 2ce już tak bez szału. Na Hali Skrzyczeńskiej ze 200m kolejki do jednej działającej nitki orczyka na Małe Skrzyczne. Jak dla mnie to jakaś granda. Inna sprawa, że rano ten orczyk zupełnie nie chodził. Zjechaliśmy parę razy 7 i 10. Wszystko bardzo zmęczone ale jakoś dramatu z kamieniami nie zauważyłem. Mam jakiś mocny ślad na ślizgu, ale nie wiem czy nie załatwiłem sobie tego w COS(i to na pewno nie w czasie tego zjazdu na sam dół bo zauważyłem to już w czasie pobytu w barze na Jaworzynie). Nartowanie zakończyliśmy przejazdem 1ką. Dla mnie było już za ciężko. Po pierwsze "jazda po muldach", po drugie mocno zmęczone nogi. Kolega lepiej jeżdzący się nawet wywalił. Ja walczyłem o życie, ale bez strat udało się zsunąć pod gondolę. Tam sympatyczny skibusik pod COS. Inna sprawa, że to nie był koniec przygód bo kolega zgubił kluczyki od auta, ale z nartowaniem nie ma to nic wspólnego. Narciarsko bardzo fajnie. Szkoda, ze ten poranek taki zakręcony, ale za to bardzo na plus Golgota. Troszku przeszkadzały armaty w COS i padający śnieg, ale nie ma się co czepiać. Gdyby tak tych ludzi w SON była połowa to dało by radę jeździć. Jak mam stać 15 minut to wolę rzeźbić orczyk w COS. Wszyscy liczą, że się tłum zmniejszy po feriach a moim zdaniem jak będą warunki to nadal będzie tłoczno. Wszyscy z okolic będą chcieli popróbować(znam takich co jeszcze nie byli, a zawsze jeździli). O pustkach w SON wg mnie należy zapomnieć.
  10. 1. To jest są jakieś kreatywne pomiary TMRu. Skoro C5 i C6 mają 842m(a to raczej prawda) to 9 średnio może mieć 1350. Gdyby jednak założyć, że biegnie po takim łuku, że tyle ma, to już 2095 to zupełny kosmos. Na moje oko(a "parę" razy tam zjechałem) one są równoległe. 2. Jak już tu ktoś napisał 6-tka to taka raczej leśna ścieżka. Tam chyba w dwóch miejscach trzeba się odpychać. Ta trasa odchodzi od 4 i można nią dojechać do 3. Jak się jednak zakrzywi z powrotem na 4 to raczej pewne odpychanie. Oni to w zeszłym roku, jak też wcześniej ratrakowali kiedy było na tyle naturalnego śniegu. Mi się tam podobało, bo fajny widoczek a ludzi zazwyczaj zupełne zero. Zdecydowanie częściej to ratrakowali niż 3a ze Skrzycznego. 3. Byłbym bardzo zadowolony gdyby mi ktoś powiedział gdzie jest 3b i 3c skoro jest 3d. Ale jak już mamy się zastanawiać nad 3d to w czasach dawnych(Richter i przyjaciele) to na spokojnie działało. Aż później nastał TMR i to olał(to bywało zagrodzone płotkiem). Kompletnie nie rozumiem dlaczego, bo w tym wariancie można było uniknąć przejazdu przez ulicę przy dojeździe do Czyrnej. Przy obecnej konfiguracji(gondola) może i rzeczywiście niepotrzebny kawałek. Uważam, że tam(3d) były zawsze lepsze warunki niż na 3. Oczywiście to kiedyś było innymi numerami oznaczone. Ktoś tu kiedyś pisał, że to trasa między jabłonkami i innymi drzewami. Ja coś te drzewka owocowe przegapiłem i spokojnie mi się tam śmigało.
  11. My dziś z żoną w Szczyrku od rana. Byliśmy praktycznie punktualnie na 8, bo myslelismy, że całodniowy działa dopiero od 8:30. Parkowanie na chodniku jakieś 200m od kolei(odrobina śniegu). Po przebieranku na bramkach wylądowaliśmy 8:15 i karnet zadziałał. W drodze na Jaworzynę już bujało kanapami. Na Jaworzynie wypiździel pełny. Obsługa już coś miedzy sobą gadała kiedy się zatrzymają. Taśma działała. Ludzi niewiele-bezpośrednio na kanapę. Tu już bujało zdrowo, ale powoli(dało się odczuć, że kanapa jedzie wolno) dotarliśmy na górę. FISo-Kaskada bez zarzutu. Gdzieś tam małe przetarcie za tym krzyżowaniem z orczykiem. Nie był to idealny sztruksik jaki zapodał Janek, ale wg mnie nie można się czepiać. Żona miała wizję, że zjedzie Ondraszkiem, ale tam od zeszłego tygodnia jakoś nie przybyło śniegu. Na tym krzyżowaniu z wyciagiem widać, że jest pare cm śniegu i kamolce. Jeden odważnego tam widzieliśmy. Po 4 zjazdach gościu na górze zapowiedział, że za chwilę stają. Nic dziwnego bo wiatr się wzmagał. Na górze chmury, mgła czy cóś takie, że masztu RTV nie było widać. Podjęliśmy szybką decyzję, że śmigamy do SON. Weszliśmy z nartami na Skrzyczne. Tam urywało łeb. Na tyle wiało, że bez odpychania nie dało się zjechać. Na zjeździe widać kamienie, ale odrobinę przysypało przez tydzień. Można zjechać z uwagą. Na tym wypłaszczeniu było ciężko bo wygwizdów okrutyny. Ale jakoś przewalczyliśmy ten odcinek. Dalej już się dało jechać. Nie było już dziur jak wcześniej. Dało się zauważyć, że jakiś ratrak tam był. Na kolejnym wypłaszczeniu(moim zdaniem tam odrobinę do góry jest) znowu walka. Póżniej już fajna jazda na Halę. Tam rzut oka i chodzi gondola, żółta kanapa i orczyk na Małe Skrzyczne. Podejmujemy decyzję(kiepską) o jeździe do Soliska(7ką). Trasa zorana, nierówna, pełna lodowych grudek-w dużo gorszej formie jak FIS. W dolnej części sporo osób walczy o przetrwanie. Na dole okazuje się, że koniec zabawy. Niebiaska kanapa stoi, żółtą obsługa zamknęła tuż przed nami. Udajemy się do Infocentrum. Stoimy ok 30 minut. Bardzo miła obsługa. Zachowuje spokój mimo różnych głosów klientów(całkiem słusznych moim zdaniem). Problem tego infocentrum polega na tym, że jest jedno stanowisko obsługi(z terminalem). Do tego jest gość co wszystkim tłumaczy co i jak i młoda dziewczyna która jest "reżyserem kina akcji". Miała laptopa i nic nie pomagała, by tą trudną sytuację rozładować. Wystarczyłoby tam zrobić 3 równorzędne stanowiska i ludziska by na spokojnie załatwili co trzeba. Przepisali nam karnety na kolejny dzień(dowolny w jakim się zjawimy). Dla mnie bomba. Troszku pojeździliśmy i mamy kolejny dzień na śmiganie. Zwracali też niektórym kasę. Do skibusa pojechaliśmy na nartach co było lekko głupie bo koncówka typowo szutrówkowa(a moje narty są ociupinkę lepiej przeze mnie traktowane). Trzeba było śmignąć, bo widać było, że za chwilę odjeżdzają. Ścisk spory, ale większość wysiadła przy gondoli, która chodziła. Pod kolejką na Skrzyczne 2,5st.C. Chodnik w topniejącym sniegu. Kolej na Jaworzynę chodziła. Po drodze robiliśmy za przenośną informację o warunkach. Nigdy jeszcze tylu osobom nie opowiadałem co i jak. Pomimo bardzo kiepskiej pogody i zatrzymania wyciągów na Solisku, fajnie to wszystko wyszło, a że mamy kolejny dzionek w Szczyrku to trzeba będzie pojechać(niestety teraz odwilż, a później te zniechęcające mnie ferie Śląskie a mam mocne postanowienie, że wtedy do Szczyrku nie jeżdzę).
  12. 10 minut zajmuje mi zjazd(razem z jazdą koleją) tą FISO-Kaskadą ze Skrzycznego do Jaworzyny. Gdybym miał stać 15 minut w kolejce to bym chyba zrezygnował po jednym zjeździe. To jest horror nie narciarstwo. Od przyszłego tygodnia będzie jeszcze więcej ludzi. Zaczynają sie ferie Śląskie. A już wszyscy "wiedzom, że som kanapy we Szczyrku" więc do marca na luzy bym nie liczył.
  13. O ile ja znam temat to na Hale Skrzyczeńską mamy 3000os/h - gondola i 2400os/h - kanapa z Soliska. Moim zdaniem zdecydowanie wystarczy. Jak dojdzie jeszcze kolejne 2400 luda z Czyrnej to się ludziska na Hali pozabijają. Na Pośredni z tego co wiem jest 2400os/h.
  14. Jak ktoś chce to ma możliwość zjazdu 10 razy dziennie z Pośredniego za darmoszkę(taki wyciągo autobus). Skibusy można tylko chwalić. Denerwowało mnie tylko to, że są oklejone i gorzej przez szyby widać. Dosyć często jeżdzą i temat się rozwija. Mega ścisku w środku nie było, ale jak się temat bardziej rozkręci to trzeba będzie uruchomić co 15 minut. Mnie się marzy aby skibus był z Bielska-Białej(choćby raz na 2h). Na razie cieszę się tym co jest.
  15. Ja dziś od 8:00 COS(4h). Dla zainteresowanych z innego wątku-nie ma żadnego korka do Szczyrku o poranku. Po przyjeździe myślałem, że kolej ma jakąś awarię bo zeroludzi(parkowałem na chodniku tuż przy dolnej stacji). Miałem wrażenie, że do 9 nas jeździło czterech. Później już oczywiście luda przybywało, ale w żadnym momencie nie było to więcej niż 3 czwórki luda w kolejce do kolejki. Przez większość dnia szło to na okrętkę(tak do 11 jeździłem sam na krześle). Później przejazd do SON. Średni to był pomysł. Kilkaset metrów od szczytu są mega kamolce. Później na spokojnie można już jechać, ale po drodze są takie dziury bo przepływa woda po śniegiem. W SON armagagedon. Bardzo dużo ludzi. Skomentuję to w innym wątku. Powrót Skibusem. Tak więc jak ktoś chce pojeździć polecam COS z FISem. Na minus ciągłe śnieżenie, ale jak to ktoś tu napisał jak jest mniej niż -5 to to nie jest aż tak uciążliwe. Nie wiem jak rano w SON, ale po południu to nie było fajne, a widziałem, że kierowali się tam kolejni. Narciarsko dzień bardzo udany, bo bardzo dopisała pogoda. Uwielbiam te ośnieżone(oszronione) drzewa przy dojeździe na Skrzyczne. Tylko nie mówcie nikomu o tym FISie bo się narciarze feryjni dowiedzo i tłumnie przyjado .
  16. Zrobiłem dziś małą rundkę po Szczyrku. Po pierwsze zauważyłem Skibus. Miałem wrażenie, że jeździ już na Solisko. Może mi się wydawało, ale z pewnością cosik śmiga więc jest nowa jakość. Wszędzie mega biało. Moim celem był Biały Krzyż gdzie bardzo dużo ludzi. Niełatwo było zaparkować. Droga w klimacie mocno zimowym. Na powrocie wjechałem na parking na(pod) Pośrednim(Pośredniem). Nikt nie odśnieża i mało się nie zakopałem. Trasa 10 w SON nie naśnieżana i bez śladu ratraka. Śniegu sporo, ale trzeba by troszkę dosypać. Chciałem dojść do dolnej stacji orczyka, ale niewiele było widać. Następnie chwilkę pospacerowałem po Solisku. Tutaj ostre śnieżenie co widać na wcześniejszych zdjęciach. Ekipa cosik testowała w wyciagu na Pośredni. Jeździł w przód i tył. Czasem bardzo szybko. Przeszedłem się tunelem. Chwilkę się musiałem zastanowić jak to kiedyś było. Kolejny postój zaliczyłem pod dolną stacją gondoli. Wszystko wygląda przednio. Zajrzałem do garażu. Dla kogoś kto śmigał parę lat na mocno wyeksploatowanych orczykach(ja je w sumie bardzo lubię) wszystko na tym parkingu "U Kowalskiego" wygląda na hiper nowoczesnie. Podejrzanie wyglądają jedynie te godziny 9-16. Ten parking wygląda na bardzo spory. Obok gondoli jest jakieś "iglo". "Apres ski" czy jakoś tak. 1:1 przeniesione ze Slowacji. Napisów słowakich nawet ktoś nie zdjął(chyba, że nie ogarniam i to tak ma być). Na koniec Czyrna już w zupełnych ciemnościach. Tam podszedłem pod dolną stację orczyków. Zniknęły te wszystkie mostki i mosteczki. Można będzie na pełnym luzie podjechać pod orczyk przy Bieńkuli. Tu ostro śnieżyli. Nie wiem jedynie po co przy tym tyle światła jest potrzebne. W sumie kto bogatemu zabroni, ale chyba da się śnieżyć "po ciemku". Łatwe trasy do nauki jazdy zupełnie nie ruszone. W ogóle poza Białym Krzyżem wszystkie wypożyczalnie, instruktorzy i inne takie-uśpione i zaciemnione. Przed 16.12 zapewne nie ruszą, ale jak już ruszą to chyba w całości, bo naturalnych dostaw białego nie brakuje, a naśnieżanie zapewne też przednie.
  17. czepek

    Polska - ceny skipassów

    No to znamy też pozostałe ceny w SON czy jak się to zwie. Narciarsko nie wygląda źle. Sporo km tras za ludzkie ceny, choć pamiętam jak się jeździło w SON za sporo mniejsze pieniądze. Uważam jednak, że ceny wjazdów turystycznych(39zł) to sporo za dużo. Za niedługo się okaże, że wjazd na Skrzyczne jest droższy niż na Zugspitze(pomijam zarobki tam i u nas).
  18. czepek

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Rozumiem, że jutro otwarcie dla zwykłych śmiertelników. Chciałoby się jakiegoś gratisowego dnia, ale na to akurat nie liczę. Chciałbym gdzieś jednak przeczytać sobie cennik i pojechać w niedzielę, ale nigdzie nie ma informacji ile taka zabawa będzie kosztowała. Wie ktoś może coś??? Stronka COS to wg mnie jakaś pomyłka.
  19. czepek

    Kasprowy

    " Wyczerpałeś już limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu " i poczytane.
  20. Wczoraj testowałem to połączenie i zdecydowanie nie polecam wracać górami z powrotem. Jest ścieżka odbijająca z "3" z Małego Skrzycznego, która "wypada" na zakręcie na Ondraszku(a właściwie na dole tego zakrętu). Tyle tylko, że ta ścieżka prowadzi praktycznie ciągle pod górę. W butach zjazdowych jak dla mnie takie podchodzenie to horror. W kilku miejscach podchodziłem bez nart to znowu buty się mocno zapadają. Przejście zajęło mi 40 minut. Co prawda bardzo klimatyczne przejście, ale daje w kość(przynajmniej mi takiemu zasiedziałemu narciarzowi). Zdecydowanie lepiej(moim zdaniem) zjechać do Soliska i tam co godzinę jest autobus i wysiadamy na przystanku Szczyrk Kolejka. Być może nie głupim rozwiązaniem jest zjechać z Małego Skrzycznego na przełęcz i podejść z buta na Skrzyczne(tam z pewnością jest twardo). Ale podchodzenie na pewno fajniste nie będzie. Ja w każdym bądź razie czegoś takiego nie testowałem i nie zamierzam.
  21. czepek

    Polska - nowe inwestycje

    Ja kombinuję tak, żeby kiedyś zjechać z Szyndzielni(a właściwie spod górnej stacji wyciągu) do zapory w Wapienicy(szlakiem pieszym). Z tego co wiem tam jest ciągle w dół(a nie jak na Klimczok pod górkę). Nie wiem czy kiedyś będzie tam na tyle dobry warun by się to udało. Swoją drogą ciekawe ile par nart w ciągu zimy przewozi ta kolej. Byłem tam ze dwa razy w zimie ale ilość narciarzy wynosiła okrągłe zero. A już cykliczne działanie kolei(chyba po 15 minut co godzinę) mnie zabiło.
  22. czepek

    Polska warunki narciarskie 16/17

    O SONie krótko i zwięźle napisał Pływak. Byłem tam wczoraj. Starałem się zrobić wszystko by być tam na 8. Oczywiście się nie udało i wylądowałem o 8:15 na parkingu na Pośrednim. Tam jeszcze spokojne parkowanie niedaleko stoku. Przebieranko i zacząłem chyba 8:30. Na Julianach krótki rekonesans tras(nie jechałem w końcu ani razu tylko 12). Na 9 miałem wrażenie że lekkie przetarcie czy kamolce ale czasem nie wiem czy to szyszki czy minerały. Następnie Golgota która o tej porze jeszcze bardzo porządna i zaskakująco pusta. Nie jest to łatwa trasa dla mnie ale chyba po raz pierwszy zjazd w bardzo dobrym tempie. Następnie kierunek Hala Skrzyczeńska i zjazd 1 do Czyrnej. Jechałem tam drugi raz w życiu ale skumałem zachwyty nad ta trasą. Niestety już wtedy były lekkie przetarcia. Na tyle duże że się zatrzymałem i dopiero wtedy do mnie dotarło, że ktoś może ciąć w dobrym tempie i mi zrobi ała. Dalej już bez zatrzymywania w mega pozytywnym nastroju, że sie udało "zaliczyć" tą traskę. Ja mam tylko jedne narty i mi żal, ale jak ktoś ma "szutrowki" to nic tylko walczyć z tą trasą bo naprawdę profil fajny. Pozostaje mieć nadzieje, że ktoś to kiedyś naśnieży(ew. poszerzy) a nie wpadnie na pomysł by wyrównywać. Z Czyrnej(chodziła prawa część orczyków przy Bieńkuli) wywaliłem się na orczyku(też 2 raz w życiu). Ja zostałem gość pojechał, ale wyraźnie moja wina. Odpadających z tego wyciągu było wielu. Wg mnie powinien chodzić ten krótszy wyciąg z Czyrnej(przynajmniej jedna nitka). Tam jest moim zdaniem łatwiej. Zjechałem na spokojnie lewą częśćią orczyka. Druga próba wjazdu już pozytywna. Następnie Małe Skrzyczne gdzie bajeczne widoki i cała masa "fotoreporterów". Na 2, 4 i 7 żadnych przetarć nie zauważyłem. Co ciekawe momentami miałem wrażenie, że jestem sam na stoku. Dwa razy zjechałem też 6 co jakoś specjalnie porywające nie jest ale to miła odmiana. Na minus sporo lodowych grudek, a nawet jakiś dużych "kamolców lodowych". Do tego zamknięta 2 do Czyrnej w dolnej części(nad tymi domami). 3 poniżej niby bez zarzutu ale tam jest ta śmieszna droga z napisem "STOP". Z Bieńkuli tylko dobiegał jakże miły dźwięk pracujących ratraków i armat. Na koniec spokojny wjazd w kierunku Julianów(na wyciągu koło Golgoty podjechałem bezpośrednio pod orczyk-zero ludzi). Na Julianach już bardzo dużo uczących się dzieci ale wszystko bardzo na spokojnie i w sumie bez większych kolejek. Zauwazyłem dziwną sprawę. Od pewnego momentu na wszystkich wyciągach szły obie nitki. Do jednej 30 ludzi do drugiej 5. I te 30 nie wiedzieć dlaczego karnie stoi. W Czyrnej zdążyłem obejść budę i i tak być dużo szybciej niż stojąć w 30 osobowej kolejce. Tak więc jak ktoś nie miał potrzeby stać w kolejkach to tak właściwie od bramek trzeba poczekać. jak na ferie Śląskie to dla mnie zaskakująca sprawa(spodziewałem się mega tłumów po 10). Nic tylko korzystać bo takie puchy to się w SONie już chyba nie wydarzą. Zima fajnista. Pogoda niczego sobie(rano było troszkę mgły tak po 11 było już idealnie). W pierwotnej wizji miałem połaczyć COS z SONem ale po pierwsze nie miałem czasu na autobusy, po drugie jak widzę tych naganiaczy za 10zł w city Szczyrku to mnie telepie a do tego wszytskiego przesunęli przystanek autobusu w Solisku. Pod Dolną stacją wyciągu na Skrzyczne jakieś wojsko stało. Miałem wrażenie, że w Szczyrku też jakiś mundurowych widziałem. Ciekawe jak z frekwencją w COS(czy ta gromada wojska nie zablokowała kolei?!?). A może w tym sezonie(śniegu pod dostatkiem) ktoś próbował przechodzić z SON do COSu???
  23. czepek

    Polska warunki narciarskie 16/17

    Witam Z SONu pojawiło się sporo zdjęć więc nie będę zapodawał swoich tylko krótki komentarz. Nie udało nam się z żona dojechać na 8. Byliśmy na bramkach dopiero o 10:21. Parkowanie na Pośrednim, ale nie tuż przy stoku tylko przy drodze(całkem dobrze odśnieżone). Nie ogarniam polityki SONu(TMRu) w temacie przygotowania tras. Moim zdaniem na Pośrednim na spokojnie można by przygotować trasę 13. Na moje oko trasy obok to wyłacznie naturalny śnieg(trasa nr 9). Podobnie wydaje mi się że trasa 4 z wariantem 4A to też na naturalnym śniegu(jak coś to proszę mnie poprawić). Więc skoro tam się dało to dlaczego reszta zamknieta. Jasne jest, że na takiej Bieńkuli tyle śniegu nie wystarczy, ale na takim Małym Skrzycznem nawet jak trochę wywiało śniegu(na górze to się zdarza) to dosypać armatką i wszyscy zadowoleni. Rozumiem, że Słowacy umieją liczyć a diesel do ratraka kosztuje, ale akoś nie chce mi sie wierzyć, że za rok będa fantastyczne kanapy i wszystko będzie hulało tak, że będzie się można zajeździć na śmierć. Chyba, że kombinują że z 60zł/4h się zrobi 60euro. Na plus to co widziało ratrak czyli 4, 7, 8, 10, 11. Golgota, ktora jest dla mnie za trudna jeszcze ok 12 moim zdaniem była bardzo ok. Poza powyższymi problemami na minus 9, która nie była w żaden sposób oznaczona, że zamknięta(tarsy do Czyrnej mają takie znaki) a ratraka to to nie widziało. Pogoda ideał. Warun dobry. Do świąt się można spokojnie najeździć szkoda, że nie na całości. PS. Byliśmy w piątek.
  24. czepek

    Euro 2016

    I tu się kolega mocno myli. Życiowka Szewińskiej na 400 49,28s. Złota medalistka z Londynu 2012 49,55s. Tu raczej wynik byłby zupełnie odwrotny. Szewińska by wygrała w prawie każdych zawodach.
  25. czepek

    Polska warunki narciarskie 14/15

    Niestety jak na razie kiepskie wieści na temat COSu. A miałem ochotę jeszcze raz wyskoczyć. Zostaje tylko Stożek, Soszów i Rzyki. "Trasa FIS czynna do świąt włącznie Sezon narciarski na trasie FIS Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku potrwa jeszcze do 7 kwietnia br. Na stoku Skrzycznego wciąż można korzystać z odpowiednio przygotowanej dla użytkowników trasy FIS. Narciarski sezon potrwa tu jeszcze aż do wtorku 7 kwietnia. Począwszy od następnego dnia rozpocznie się obowiązkowy przegląd techniczny kolei linowej na Skrzyczne na obu odcinkach, który zakończy się wraz z końcem miesiąca kwietnia."
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...