Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

leitner

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    3 966
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Odpowiedzi dodane przez leitner

  1. Wczoraj było 100 km, dziś tylko 97 ;) Oczywiście wraz z wjazdami. Dziś cały czas świeciło nam słoneczko. W wielu miejscach śnieg puścił, ale były także miejsca twarde cały czas. Nocą kilka problematycznych miejsc nieco dośnieżyli. Na muldach dość ostro ćwiczyłem jazdę na krawędziach - tak, że śnieg często lądował na twarzy :P Za dnia kręciliśmy się znów między Mieszkiem a Gryglówką/Grapą. Po 16:30 skoczyliśmy na Nartoramę. Tam z tatą zjechaliśmy chyba najdłuższym możliwym zjazdem (nartostradą) - miał ok 2300 m - jak na krzesełko o dł niecałych 800m to całkiem nieźle. Dziś znów trochę skakałem, ale nie aż tak niebezpiecznie, jak wczoraj ;)

    Wieczorkiem skoczyłem jeszcze na Winterpol. Fajnie się jeździło, ale po jakimś czasie mnie wywiało. Kanapy tak mocno się kiwały, że aż się zaczynało kręcić w głowie. Wolałem bezpiecznie wrócić po ciemku na nartach do domu. A właśnie - by dostać się z Nartoramy na Winterpol uskuteczniłem kolejny zjazd po ciemku w lesie ;)

    Z wietrznym pozdrowieniem

    Marcin ~Leitner

    Na razie tylko jedna fotka, bo reszta nie chce się załadować od godziny 

    SAM_7858.JPG

    • Like 6
  2. Dziś cisnąłem od 9:30 do 21:10. Znów padam z nóg, dlatego będzie krótko.

    Rano na części stoków świeże 1-2 cm śniegu. Gdzieniegdzie rano ubił to ratrak. Jazda była niesamowicie przyjemna... Kręciliśmy się po całym ośrodku zaliczając po kilka razy każdą trasę i wyciąg/kolej. Świetnie jeździło się także po lesie. Niestety ok. 14 pojawiło się już sporo muld, które zaczęły przymarzać. Jazda stawała się ciężka, ale co to dla nas?

    Po 17 przenieśliśmy się na Nartoramę, gdzie katowałem tamtejsze trasy do 21. Zdążyłem także zaliczyć piękną glebę, gdy chciałem spróbować obrotu podczas skoku ;) Pod koniec jeździłem praktycznie sam. O 21 zgasili światła na łącznikowym wyciągu, więc szedłem oświetlony blaskiem księżyca. Na koniec kilka fotek

    Ze zmęczonym pozdrowieniem

    Marcin ~Leitner

     

    SAM_7813.JPG

    SAM_7816.JPG

    SAM_7823.JPG

    SAM_7825.JPG

    SAM_7828.JPG

    SAM_7835.JPG

    SAM_7840.JPG

    SAM_7843.JPG

    SAM_7848.JPG

    SAM_7814.JPG

    • Like 10
  3. Dziś przez cały dzień coś padało. Do 14 to tylko deszcz - dlatego byliśmy przemoczeni i do przerwy o 12 (u Hanki, dzięki @Sariensis) ledwo żeśmy wytrzymali. Jeździliśmy głównie na czwórce Winterpolu i Mieszku. Wszystko mokre i miękkie. Za to śnieg całkiem dobry do krawędziowania. No i na stoku pusto ;)

    Po 13 przenieśliśmy się na Nartoramę, by schować się pod bubliną. Tam zupełne pustki - oprócz nas jeździło może 5 osób. Warunki całkiem dobre jak na taką pogodę. Na skoczni skoczyłem 6,5 metra :D Po 14:20 zaczął padać marznący deszcz, który zmieniał się powoli w śnieg. Do teraz nic się nie zmieniło i nadal trochę sypie. Późnym popołudniem dałem radę pojeździć na świeżym nietkniętym dziewiczym śniegu!

    Dziś jeździłem (tata z bratem poddali się wcześniej) od 9:40 do 17:45, czyli 8h. Jak na takie warunki, to nie ma wstydu. 

    SAM_7803.thumb.JPG.af2c9f8e9248c6c75c7812972c824bce.JPG

    SAM_7806.JPG

    SAM_7807.JPG

    SAM_7808.JPG

    SAM_7810.JPG

    SAM_7812.JPG

    • Like 13
    • Thanks 1
  4. Dziś jazda od 9:30 do 19:10 - krócej niż wczoraj, ale prawie 10h to też nie najgorzej ;) 

    Ranek obudził nas z padającym mokrym śniegiem. W sumie spadło tylko 1-2 cm, więc szału nie było. Dzień zaczęliśmy od przedostania się na Nartoramę. Uskuteczniliśmy to poprzez nartostradę. Za dnia wygląda lepiej niż nocą :P Aż do 12 kręciliśmy się po tamtejszych trasach. Jako, że na wierzchu było trochę świeżego mokrego śniegu, to warunki były lekko ciężkie. Za to garstka osób wynagrodziła wszystko. Zjeździliśmy obie czerwone, niebieską oraz trawers przez granicę polsko-czeską "spacerową".Trasy oczywiście po kilka razy. Do tego boczne talerzyki - tak, aby zaliczyć wszystko ;)

    Po przerwie przenieśliśmy się na Mieszko - tam kilka zjazdów po miękkim. Kręciliśmy się tak, że z wyciągu 230m wyciskaliśmy ponad 750m zjazdu ;) Potem kręciliśmy się między Winterpolem a Gryglówką. Niestety po 17 zamknęli czwórkę Winterpolu, więc do końca jeździliśmy na Gryglówce i kanapie. Już ok. 16. zaczął łapać mróz, co skończyło się tak, że niedługo potem muldy zamieniły się w twarde górki a mokry śnieg w grudy. Jazda stawała się coraz trudniejsza. Do tego doszedł wiatr, który potęgował uczucie chłodu. Na koniec zjechaliśmy po ciemku do siebie ;)

    Z zielenieckim pozdrowieniem

    Marcin ~Leitner

    SAM_7772.JPG

    SAM_7774.JPG

    SAM_7783.JPG

    SAM_7786.JPG

    SAM_7788.JPG

    SAM_7789.JPG

    SAM_7792.JPG

    SAM_7794.JPG

    SAM_7795.JPG

    SAM_7797.JPG

    • Like 14
  5. 21 godzin temu, tanova napisał:

    Niech Ci zatem foki wynagrodzą, cokolwiek się za tym kryje :D.

    Miały być "fotki". Byłem tak zmęczony, że nie chciało mi się wcisnąć "t" ;)

    20 godzin temu, Greg napisał:

    Eenoo... zmaściłeś.

    Otwierali od 9.00......

    ;)

    Niestety tu, gdzie jesteśmy, dają śniadanie dopiero od 8:30, także na 9. nie dajemy rady :(

    13 godzin temu, Sariensis napisał:

    Swietnie , a do Hanki trafiliście? W barze pyszne dania i fajny klimat, drinki tez niczego sobie ;) .

    Jutro tam wpadniemy!

    • Like 2
  6. Nogi mi odpadają, bo jeździłem od 9:30 do 21:10. Relacja krótka - mam nadzieję, że foki wynagrodzą ;)

    Za dnia raz świeciło słońce, raz prószył śnieg. Zmienna pogoda, ale nieustannie z dodatnią temperaturą spowodowała, że od rana szybko tworzyły się muldy. Do 14 kolejki tylko na wyciągach i krzesełku Mieszko oraz szóstka Winterpol (nie wiem jak na Nartoramie). Kolejki jednak były niesamowicie krótkie - max. 5 minut a zazwyczaj 2-3. Do innych krzesełek na bieżąco. SZOK! Jako, że dziś niedziela, wybraliśmy się na Mszę do lokalnego kościoła na godz. 12. Domyślaliśmy się, że nie będziemy jedynymi, którzy wpadli tam prosto ze stoku, ale jakie było nasze zdziwienie, gdy zobaczyliśmy w przedsionku kościoła stojaki na narty! W środku jakieś 80% osób było w butach narciarskich. Ciekawe doświadczenie ;) 

    Po przerwie pojechaliśmy na stok na końcu świata, czyli jedyny działający w Zieleńcu wyciąg orczykowy. Dojazd na ten stok był właściwie dojściem - ze 100 m trzeba było przejść na piechotę. Co jednak najważniejsze, na stoku było pusto a na orczyku jeździło się fantastycznie :D 

    Kręciliśmy się po całym ośrodku. W końcu rozdzieliliśmy się i udałem się w poszukiwaniu fajnego dojazdu do Nartoramy. Dawno nie jeździłem tyle w lesie! Na samej Nartoramie strasznie rozorane trasy. Było już pusto, ale widać, że za dnia było jeżdżone. Zaskoczyło mnie to, że kolej krzesełkowo-gondolowa ma niecałe 800 m, a najdłuższy zjazd może liczyć prawie 3km! 

    Gdy wracałem, było już ciemno, a chciałem sprawdzić inne połączenie niż marsz przy nieczynnym wyciągu. No i wjechałem w las... Nie widziałem ani nart, ani drzew, ani śniegu Nie wiem co mi strzeliło do głowy (tzn wiem - chęć adrenaliny :P ). Nie wiem jakim cudem, ale udało się bezpiecznie dojechać do końca. Na ostatnie 3h pojeździłem jeszcze między Mieszkiem a Gryglówką, najwięcej czasu spędzając na 4-osobowym krześle Winterpolu.

    Z narciarskim pozdro

    Marcin ~leitner

    SAM_7720.JPG

    SAM_7725.JPG

    SAM_7729.JPG

    SAM_7735.JPG

    SAM_7737.JPG

    SAM_7741.JPG

    SAM_7742.JPG

    SAM_7746.JPG

    SAM_7750.JPG

    SAM_7755.JPG

    SAM_7759.JPG

    SAM_7765.JPG

    • Like 14
    • Thanks 3
  7. Miało być Paso Tonale, miały być Włochy, miały być piękne długie trasy z widokiem na 3 tysięczniki. Niestety w życiu nie wszystko jest od nas zależne i czasem trzeba podjąć trudną, ale racjonalną decyzję. Z powodu paniki, która wybuchła we Włoszech, Austrii a ostatnio także w Polsce (oraz realnego zagrożenia złapania wirusa) anulowaliśmy nasz drugi wyjazd w Alpy. W 2 dni musieliśmy znaleźć szybkie zastępstwo. Nie chcieliśmy już jechać za granicę nie tylko z powodów paniki, ale także finansowych - nie było do końca wiadomo, ile pieniędzy uda się odzyskać z biura podróży. Na Podhalu byliśmy już w tym roku, w Krynicy byłem ja, w Wiśle byśmy się zanudzili, Szklarska za mała na tydzień. W związku z tym zostały dwie propozycje - Szczyrk i Zieleniec. Ceny właściwie podobne, więc wybraliśmy się tam, gdzie za te same pieniądze dostępnych jest więcej tras. I tym sposobem pierwszy raz trafiliśmy zimą w Sudety ;) 

    Dziś przyjechaliśmy już po 13, jednak nie planowaliśmy nartowania, dlatego przeszliśmy się na mały spacer.

    SAM_7673.thumb.JPG.58b1f071962467abb1555f90125ab6b6.JPGSAM_7676.thumb.JPG.5b238492d91e50483dd045f3d1d9024f.JPGSAM_7682.thumb.JPG.7480aa9b9c34962f2fee30d038a8141c.JPG

    Uznałem jednak, że nie ma sensu siedzieć wieczorem w domu, dlatego wybrałem się na wieczorne 3h za 45zł. Z powodu braku połączenia wieczornego między ośrodkami, musiałem odpuścić Nartoramę. Nie będę opisywał warunków na każdej trasie, bo nie ma to sensu. Dlaczego? Wszystkie trasy powyżej drogi były pięknie zmrożone - widać, że za dnia cały czas panował tu lekki mróz lub ok. 0. Nie było zmrożonych grud śniegu, muld itp. (choć warto dodać, że przed 17 ratraki wylizały trasy). Za to poniżej drogi śnieg był już mokry, ciężki - pojawiły się także grudy zmrożonego śniegu. Ludzi umiarkowanie mało - kolejki na max. 1-2 minuty. Za to dość gęsto robiło się na trasie przy "szóstce" Winterpolu. Dałem radę mocniej przycisnąć narty, które aż się o to proszą, bo zostały naostrzone pod większym kątem ;)

    Mam pytanko do stałych bywalców Zieleńca - jak się dostać z Nartoramy na Winterpol/Gryglówkę gdy nie działa wyciąg łącznikowy? Sporo jest tam podchodzenia?

    Z pozdrowieniem

    Marcin ~leitner (choć w Zieleńcu jestem niestety jedynym Leitnerem :( )

    SAM_7702.thumb.JPG.3830be16d7beea1c7d037f26a246ba4b.JPGSAM_7707.thumb.JPG.0d1452b23028c5638cf4fb62545483ca.JPGSAM_7712.thumb.JPG.fabea31181974950258d994cf7b49e1e.JPGSAM_7710.thumb.JPG.744a6efe420afd7ac0c3cb8c95831363.JPG

    • Like 15
  8. Jeśli dobrze rozumiem, to oczywiście ośrodek nie złamał żadnych punktów regulaminu ani prawa. Ale jeśli w momencie jasnych prognoz, z których wynika, że koleje będą zamknięte, ośrodek zaprasza do przyjazdu oferując świetne warunki, to coś tu jest nie tak. Myślenie "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi" widać jest dość mocno zakorzenione u niektórych, M.in. z takich to powodów od dwóch lat staram się za bardzo nie jeździć do Szczyrku na narty. W marcu wybiorę się tylko symbolicznie na jeden dzień.

    • Like 2
  9. 46 minut temu, przemo_narciarz napisał:

    Myślę że u nas jest już od kilku dni, tylko nasz wybitny rząd to ukrywa.

    Wątpię, żeby ukrywał, bo nacisk jednak jest spory. Ale nawet gdyby ukrywał, to akurat bym się za bardzo nie wkurzał, bo zaraz połowa kraju by stanęła, bo jedna osoba dostała COVID-19.

    Za to Politechnika Warszawska odwołała wszystkie wyjazdy zagraniczne dla studentów i pracowników (erasmusy, konferencje, badania itp.) oraz wymusza, by każdy student wracający zza granicy nie przychodził przez 2 tygodnie na uczelnię. Dobrze, że odwołaliśmy jutrzejszy wyjazd do Włoch...

    • Like 3
    • Sad 1
  10. No i odwołaliśmy nasz piątkowy wyjazd do Włoch :/ Widmo 14 dni kwarantanny niestety jest zbyt prawdopodobne (co potwierdziliśmy nawet w ministerstwie zdrowia, żeby być pewnym). Teraz pytanie ile kasy zwrócą. Przynajmniej prawdopodobnie dzięki temu pojedziemy pierwszy raz na narty w Sudety ;) 

    • Confused 1
  11. 8 godzin temu, marboru napisał:

    @leitner widzę, że wśród braci studenckiej krzewisz narciarską pasję 🙂👍

    Dzięki za relację i pozdrawiam.

    PS. Że od @artix ochrzanu nie dostałeś jeszcze za błotne spotkanie iR Headów w strumyku 🤪

    Oj tak. Nie chwaląc się dzięki mnie dwie osoby zaczęły jeździć po dłuuugiej przerwie ;) 

    Jakim błocie? To było mycie nart w górskim strumieniu :D 

  12. Dziś ostatni dzień krótkiego wypadu na Podhale. Padło na Rusiń-Ski ze względu na bliskość oraz bezpłatny skibus. Wziąłem karnet 4h za 80 zł i hop na stok!

    Niestety kolej Porsche była zamknięta, dlatego pozostała czwórka i talerzyk. Na początku było niesmowicie twardo. Wczorajszy mokry śnieg zamarzł i na wierzchu utworzyła się skała. Po ok. 2-3h jazdy narciarze nieco zdarli śniegu i warunki stały się idealne. Kolejek nie było, lecz czasem na stoku robiło się gęsto (naliczyliśmy 5 szkółek - młodszyh i starszych). Dwa razy pojechaliśmy trasą widmo z prawej strony talerzyka i raz kawałek pod "szóstką". Żeby wrócić do czwórki, trzeba było pokonać strumyk ;)

    Po pewnym czasie uśmiechnęło się do nas także słońce. Jak dla mnie piękny 14. dzień ma nartach w sezonie. Ja już wracam pociągiem, ale znajomi zostają do jutra, także zapewne wrzucę tu jakieś foto :)

    Z kolejowo-narciarskim pozdrowieniem

    Marcin ~Leitner

    SAM_7659.thumb.JPG.a8d09350a448f98f07308f9b020f3c00.JPG

    SAM_7656.JPG

    SAM_7669.JPG

    SAM_7668.JPG

    SAM_7666.JPG

    SAM_7661.JPG

    • Like 14
  13. Miałem w piątek jechać do Passo Tonale. Mam wrażenie, że ich z tego nie będzie. Tata dzwonił dziś z ciekawości do biura podróży. Powiedzeli, że mogą zwrócić 10%, bo na razie wszystko jest w porządku i czego my chcemy. 

    Ja w ogóle nie bojęsię zarażenia, ale tego, że a) z powrotem Austria nas nie wpuści b) w Polsce na dzień dobry dostaniemy 14 dni kwarantanny 

    • Thanks 2
  14. Dzisiaj fantastyczny dzień w Białce 😊

    Warunki dobre. Kolejki max na 12 min, ale zdarzało się, że wchodziliśmy bez kolejek. Jak na słoneczną sobotę, to niemal pusto 😁 Na południowych stokach niestety mocno puszczało i tworzyły się muldy. Wieczorem trasy czerwone pod Jankulakowski były totalnie rozorane. Czułem się jak kierowca traktora z pługiem. Było super :)

    SAM_7611.JPG

    SAM_7612.JPG

    SAM_7607.JPG

    SAM_7603.JPG

    SAM_7579.JPG

    SAM_7563.JPG

    SAM_7578.JPG

    SAM_7624.JPG

    SAM_7622.JPG

    • Like 16
  15. 16 godzin temu, Sportego360 napisał:

    Na mapach była zaznaczona inwestycja A6 - oddanie w 2019 ale coś się nie udało! Wiecie może dlaczego zaniechali tej inwestycji?

    Nie zaniechano - od lat TMR nie może uzyskać pozwoleń na budowę kolei. Z tego powodu za bardzo bym się nie napalał na kolejne plany rozwojowe, których było już mnóstwo w ostatnich latach. Tutaj materiał ze słowackiej telewizji o nowych planach 

     

    • Like 2
    • Thanks 2
  16. 22 minuty temu, Gołąb Straconka napisał:

    Wszystkie zgłoszone tu przypadki są analogiczne - w ich systemie pojawiają się zdjęcia różnych osób na tym samym karnecie. Ja wiem gdzie był mój karnet - u  mnie w rękawiczce w domu. Jak mam im udowodnić, że nie jestem wielbłądem? Firma mówi - blokuję ci karnet i co mi zrobisz?

    Proszę Was zgłaszajcie komu zdarzyła się analogiczna sytuacja.

    Będąc ostatnio w Czarnej Górze na Grapie (Tatry Super Ski) pan z obsługi zasugerował, że korzystam z czyjegoś karnetu, bo na zdjęciach wcześniej był ktoś inny. Opowiedział mi jak działa ten system i że zdarzają się w nim błędy. No i automatycznie karnet się nie blokuje - robi to obsługa. Potem zjechałem raz jeszcze i okazało się oczywiście, że wcześniej system źle zrobił zdjęcie. Trochę było spiny, ale skończyło się na chyba 40 minutowej rozmowie o systemie i kolei linowej ;) Obraz może zawierać: 2 osoby, ludzie stoją i w budynku

    Udowodnić możesz w taki sposób, że jak będzie pusto, to odbijesz karnet przez bramki a oni zobaczą w systemie, że to na pewno jest Twój karnet - będą mieli wszystkie zdjęcia i wszystkie odbicia od początku ważności karnetu

    • Like 2
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...