Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

1mirinda

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    86
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez 1mirinda

  1. Wczoraj rano byłem w Bałtowie i przyponialem sobie dlaczego częściej jestem w Kazimierzu. Warunki śniegowe bardzo dobre w obu stacjach, ale zagęszczenie ludzi na trasach w Baltowie dwukrotnie wieksze. Dziś Kazimierz
  2. Rano obudził mnie deszcz i gdyby nie zapowiadany przyjazd forumowiczów pewnie ciężko było by mi się podnieść z łóżka czego mógłbym żałować bo warunki z rana były wyśmienite. Panowie z obsługi kolejny raz pozwolili mi zacząć wcześniej, tak wiec znowu udało się zrobić pierwsze ślady. Warunki przy krótszym orczyku też były bardzo dobre, roztopił się tylko górny łącznik tras. Dzięki temu gdy na głównej trasie zrobiło się tłoczniej, krótszą miałem praktycznie na wyłączność. Wisienka na torcie było oczywiście kolejne małe spotkanie forumowiczów. Pozdrawiam Marek
  3. Jeżeli w Kazimierzu w sobotę nie wystartują o 8 tylko o 9 to nie ma sensu jechać, bo o jeździe będzie można zapomnieć. Przy tej ilości otwartych stoków w Polsce kolejki będą niesamowite. Dziś środek tygodnia, a ludzi z każdą minuta przybywa.
  4. Trwają ostatnie pracę
  5. Jeszcze kilka dni kwarantanny, po niej 3 dni na pojeżdżenie przed zamknięciem stoków. Ciekawe czy odwilż pozwoli mi pojeździć na nizinach
  6. Ja niestety tylko kamerki oglądam. Do wigilii siedzę na kwarantannie, a miałem być dziś w Davos.
  7. Warunki wczoraj w Kazimierzu były bardzo dobre, ludzi do godziny 18 było jak na środek tygodnia sporo, ruch płynny dosłownie tylko kilka razy tworzyła się mini kolejka, ale to do momentu odpalenia drugiego orczyka
  8. Rok temu mieli poligon doświadczalny i okazało się że na tych idealnie przygotowanych łąkach wystarczy mała ilość śniegu, aby dało się pośmigać. Trzymam kciuki i jestem na otwarciu.
  9. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Tylko ja na wiosnę miałem pecha? Większość policjantów nie będzie zwracać na to uwagi,ale trafiają się służbiści. Na wiosne zdążyłem wyjechać z polnej drogi na asfalt i po jakiś 200-300m zostałem zatrzymany za brak maseczki . Od razu założyłem maseczkę, nie wyskakiwałem z konstytucją itp więc skończyło się na upomnieniu, ten sam patrol po dojechaniu do najbliższej wioski wlepił grupie osób pod sklepem po 500 zł
  10. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Do Suwałk dojechaliśmy pociągiem i na 2 samochody,metę mieliśmy w Hajnówce to mniej więcej wyznaczona trasa bociania. Mamy to ułatwienie że część osób woli zwiedzać okolice samochodem więc mamy wozy serwisowe do przeworzenia pakunków,szukania kwater (w razie braku mieliśmy namioty), zaopatrzenia itp. W tym roku planowaliśmy zachodnią granicę, ale z powodu korony nikt by nam na jeden dzień nie wynajął pokoi, dlatego tym razem wybraliśmy wariant z jedną bazą. Dwa lata temu była trasa że Świnoujścia na Hel.
  11. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Tempo dla mnie zabójcze, napędzał mnie tylko fakt że kolega bardziej obiezdzony w tym roku potrzebował zmian, w zeszłym roku na Suwalszczyźnie przy takim odskoku siedziałem głównie na kole.
  12. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Wiesz Mitku że tempo i ilość przerw dostosowuje się do najsłabszych.To był wyjazd towarzyski w większości narciarzy z PZJU (skiforum) część z nas na rower wsiada sporadycznie. Tak więc miałem dużo czasu na rozglądanie. Raz tylko ostatnie kilkanaście kilometrów mieliśmy asfaltem więc z kolegą odskoczyliśmy utrzymując 33-35km/h. Bazę mieliśmy w Spychówku. Pomarańczowa kropka na mapce wyżej.
  13. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Z jeziora Mokrego zaliczyliśmy ze znajomymi jego wschodni brzeg, fajna trasa góra dół z pięknymi widokami na jezioro. Ogólnie na wyjeździe tylko Mikołajki przytłoczyły ilością turystów, ale musieliśmy je zaliczyć objerzdzajac Śniardwy (trasa i tak wyszła tego dnia130km). Łącznie zrobiliśmy coś koło 450km.
  14. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Wczoraj trochę zmodyfikowałem jedna z moich ulubionych tras Wisła Puszcza Kozienicka i tym razem odcinek Wiślany pokonałem wschodnim brzegiem. Zrobiłem kilka zdjęć z nowego fragmentu. Trasa biegła koroną wału Z lewej strony mijałem wyspy na Wiśle. Z prawej jeziorka starych odnóg Wisły. W połowie drogi między Dęblinem a Maciejowicami odbiłem od Wisły w kierunku wiosek położonych częściowo jeszcze przy drogach szutrowych, aby ominąć ruchliwą nadwislanke Gryka jak śnieg biała Przeprawa promowa niedaleko elektrowni Cała trasa wyglądała tak. Pozdrawiam Marek
  15. 1mirinda

    Wyborczy Coffe Ride

    Wczoraj część trasy nam się nałożyła, też odwiedziłem brata w Brzózie, później kierunek na Pionki z tym że ja lasem.
  16. 1mirinda

    Szosą nad Wisłę

    Widzę Mariusz że nieslusznie najbardziej wzburzył cie widok chodni w elektrowni, ale uspokoję cie, z niej wydobywa się tylko para wodna. Trują te "małe " niepozorne na tle chodni kominy obok. Choć i z nich obecnie wydobywaja się o wiele czystrze dymy niż kilkadziesiąt lat temu. Sam pracuje na składowisku odpadów popiołu i żużla , obecnie bilans na składowisku jest zerowy, elektrownia sprzedaje cały popiół. Na składowisku jest mnóstwo zwierzyny: saren, dzików, zajęcy, bażantów, kuropatw, ptactwa wodnego, węży . Pojawiają się łosie i jelenie, ostatnio lesnicy zaobserwowali w niedalekiej odległości od skadowiska miejsce zerowania watahy wilków. W tamtym roku pierwszy raz widziałem bielika. Tak więc elektrownia to dwie skrajności, z jednej strony truciciel z drugiej oaza spokoju dla zwierzyny.
  17. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Wczoraj trasa wiodła mnie przez Puszcze Kozienicka i nad Wisłą. Do puszczy wjechałem przez ośrodek wypoczynkowy Polanka w rezerwacie Krepiec. Następnie zielonym szlakiem udałem się w kierunku leśnej wioski Krasna Z Krasnej skierowałem się do miejsca zbiegu wielu szlaków Krolewskich Źródełek, zazwyczaj tętniące życiem miejsce dziś zamknięte. Teraz kierunek Wisła, po drodze mostek na Zagożdżonce W drodze powrotnej zachaczam jeszcze o największe jeziorko Powiatu Kozienickiego. Jeziorko Czaple w miejscowości Sieciechów. Pozdrawiam Marek
  18. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Dziś wyprawa za Wisłę. Najpierw kieruję się na Dęblin, później przeprawa przez Wieprz w miejscowości Niebrzegów, aby powrócić przez Puławy. Po kilku kilometrach mijam po raz trzeci w tym tygodniu koniki Następnie dojeżdżam do stawów chodowlanych w Bąkowcu Kościół w Opactwie Przeprawa przez Wisłę w Deblinie Dojeżdżam do Niebrzegowa nad Wieprzem Powrót nowym mostem w Puławach na który niestety trzeba wnieść i znieść rower po schodach Po drodze mijam sanktuarium w Wysokim Kole Pałacyk z okresu międzywojennego w miejscowości Boguszówka Teraz kieruję się w kierunku Czarnolasu i muzeum Jana Kochanowskiego Jeszcze szesnastowieczy Kościół ufundowany przez Kochanowskich w miejscowości Gródek Dziś zrobione 80km. Pozdrawiam Marek
  19. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Jak słusznie zauważyła tanova mało relacji z wypadów rowerowych z tego weekendu. Wczoraj przejechałem jedna z moich stałych tras czyli nad Wisłę, później 30km przy wale i powrót Puszcza Kozienicka, niestety nie robiłem tym razem zdjęć Dziś wystartowałem w przeciwnym kierunku, najpierw do pobliskiego Czarnolasu. Niestety o relacji przypominałem sobie później i nie mam zdjęć z parku i muzeum Jana Kochanowskiego. Następnie drogami gminnymi i powiatowymi udałem się w kierunku Czerwonej przez Zalazy i Ciepielow Mleczyki Park w Ciepielowie gdzie zazwyczaj robię pauzę. Kościół w Ciepielowie Widoczek Bociany czując nadciągająca burzę zleciały do gniazda Pomału zaczynam rozglądać się za schornieniem Jeszcze staw Łabędź miał nadzieję na chleb, ale zaczęło już grzmieć więc nie mam czasu na postój Zaczyna kropić gdy docieram do przystanku autobusowego, chwilę później rozpętała się burza z gradobiciem Przymusową przerwę wykorzystuje na posiłek, wyciągam kanapki banany i spokojnie czekam aż przestanie padać. Przyglądam się też nawigacji i ostatecznie rezygnuje z jazdy do ruin zamku w Iłży i kieruje się w regiony którymi często jeździ marboru Niedarczow, Rawica, Tczow Po deszczu na przekąskę wyleciał bocian W Miodnym dojeżdżam do Puszczy Kozienickiej, aby po paru kilometrach stwierdzić, że czas zjechać trochę z asfaltu, kilkanaście kilometrów po takiej leśnej drodze to czysta przyjemność Ostatecznie zrobione 100km Pozdrawiam Marek
  20. Jak wiadomo internet kłamie, a książki nie. Wiedzę swą więc opieram na kilkunastu książkach które mam na półce 😉
  21. Jak wiadomo internet kłamie, a książki nie. Wiedzę swą więc opieram na kilkunastu książkach które mam na półce 😉
  22. Każdy wie że dysk oparty jest na 4 słoniach Berila, Tubulow Wielki T'Phonow i Jeraken które stoją na żółwiu A'Tuin
  23. 1mirinda

    Rowerowe eskapady - relacje

    Kręcę się po tej okolicy, ale jeszcze nad ten Ług nie trafiłem,muszę go uwzględnić w planowaniu trasy. Z rana było chłodno więc pierwszy etap przejażdżki wybralem otwarty, słoneczny w kierunku Wisły. Kościół i ruiny klasztoru w Opactwie Po dotarciu do Wisły następne 30km jechałem wzdłuż wału Powrót Puszcza Kozienicka Na ostatnich kilometrach mijałem jeszcze stara nieczynną gorzelnię Dziś piękna pogoda więc udało się przejechać pierwsza 100 w tym roku. Pozdrawiam Marek
  24. 1mirinda

    Goldeck - Złoto Karyntii?

    Jak zwykle piękne relacje,mijaliśmy się w tej Karyntii,szkoda bo przyjemnie byłoby wypić wspólnie jakąś kawkę poza naszymi nizinnymi stokami .My na Goldeck mieliśmy 8km więc ten mały ośrodek wybraliśmy na koniec naszej czterodniówki, aby po nartach był czas wrócić na kwaterę,odświeżyć się i w miarę rozsądnych godzinach wrócić do domu. Goldeck bardzo mi się spodobał bo oprócz fajnych tras temperatura tego dnia była zdecydowanie niższa i trasy cały czas były zmrożone.Na wjeżdzie najbardziej przypadł mi do gustu Turracher z przeprawą przez zamarznięte jeziorko,Nassfeld z przepięknymi widokami i trasami stracił z powodu tłumów na stoku(błąd taktyczny, niedziela). Ogólnie wszystkie ośrodki bardzo ciekawe, dlatego cały region jest do powtórzenia,zaklepałem już wyjazd na połowę marca. Tym razem dłuższy 6 dni na nartach. Pozdrawiam Marek
  25. Do Bałtowa najlepiej pojechać od poniedziałku do czwartku na ostatnie godziny, wtedy jest szansa na luźniejszy stok. Wczoraj na prośbę bratanka odwiedziłem tą stacje, warunki mnie zaskoczyły spodziewałem się bardzo kiepskich warunków, a były dobre. Na wierzchu trochę luźnego śniegu ale podkład jeszcze trzyma. Od 18 chodził już tylko jeden orczyk co pozwalało fajnie pojeździć na luźnym stoku. Zbliżenie na warunki Zagęszczenie ludzi o godzinie 18:30 Pozdrawiam Marek
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...