niwin

Wiesz, ja też najczęściej na Pilsko wyjeżdżałem właśnie w takim terminie. Tyle że w tym roku wyjątkowo straszyli w prognozach pogody, że marzec to będzie jeszcze cieplejszy niż luty, a w kwietniu to już letnie upały będą. Na szczęście nie mieli racji

Dlatego napisałem "mniej więcej" bo to tylko tak optycznie wygląda w porównaniu z "normalnymi" nartami tropis: co do wpływu przesuwania środka buta w stosunku do tego co fabryka przykazała to przeczytaj ten wątek: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=6649

Z tego co kojarzę, to jedyne narty, w których środek buta wypada m/w w środku narty to twintipy. Są to narty freestylowe i wyglądają tak, gdyż właściwie równie często jeździ się na nich przodem, jak i tyłem. Ale nie są to zbyt popularne narty, więc wątpię abyś akurat takie posiadał...

Jak się uda to będę tam w następny weekend Coś tak czułem końcem nosa, że na Pilsku najlepsze warunki będą na przełomie marca i kwietnia. A pogodynki już w lutym nam lato wciskały

To wygląda na to, że mój staż też jest zacny 18.01.2003 Za to ilość postów "oszczędna"

He, to ciekawe. Do tej pory firmę tą kojarzyłem z butami trekingowymi i narciarskimi do skialpinizmu. Ale faktycznie na ich stronie są buty racingowe, z flexem 130 i 150.

Witam! Czy zna ktoś dobry sklep narciarski (interesują mnie głównie buty) w Austrii lub we Włoszech na drodze do Maso Corto (np. Innsbruck, Bolzano, Merano)? Będę tam jechał w połowie kwietnia i chętnie bym się przy okazji rozejrzał za jakimiś wyprzedażami (albo trafił na buty, które u nas w kraju trudno upolować). Pozdro niwin

Mierzyłem te Nordici, ale miałem wrażenie, że są jeszcze węższe od Dolomitów (większy ucisk na mały palec).

Dzięki za porady. Teraz to już trzeba przymierzać, przymierzać... A ocenę rozmiaru buta stosuję podobną jak Ty. Niestety - z tego co widzę to idealny byłby rozmiar skorupy pomiędzy 26/26.5 a 27/27.5, a takich nie robią... Pozdro niwin

Co do Dolomite: jest na nich napisane, że są robione przez Tecnica Group (czy coś takiego) :eek: Wg mnie są całkowicie różne w kształcie od Langów (organoleptycznie, nie wg tabel itp.). W tych 150 bardzo dobrze wpasowuje mi się pięta, także w podbiciu nie muszę nawet mocno klamrą spinać (najlepszy efekt daje mocne dopięcie 2 klamry od góry). Buty te miałem przez 3 dni w domu i niestety z dnia na dzień miejsca ucisku były coraz bardziej podrażnione, więc zrezygnowałem. Co do Tecnici: faktycznie nie za bardzo podoba mi się ten mięsisty botek. Jak założyłem je w sklepie to po 10 min miałem odrętwiałe nogi - widać, że but mocno układa się termicznie i trzeba pocierpieć. Dlatego też boję się o późniejsze trzymanie nogi... Niestety, tak jak pisałem, nigdzie nie miałem okazji przymierzyć Race - polski dystrybutor (SAT) nie ma ich wogóle w swojej ofercie (poza czarnym o flexie 100). Co do rozmiaru obuwia: najczęściej 42, choć zdarzają się 43. Więc narciarskie niby powinny być 27.5 - ale wydają mi się być za obszerne. Z kolei 26.5 lepiej trzymają, ale są ciut przyciasne... Jeszcze jedno: czy szerokość buta odnosi się w prosty sposób do szerokości stopy w najszerszym miejscu? Pozdro niwin

Więc osobą wysoką i ciężką to raczej nie jestem : 177cm / 69kg. Nie potrzebuję koniecznie flexu 150 (i to prawdziwego 150). Po prostu przez wiele lat jeździłem w twardych butach (Dynafit 993 Racing) i się do tego przyzwyczaiłem. A te Dynafity w ugięciu do przodu są twardsze, niż np. mierzone przeze mnie Dolomite 150 (wiem, że Dynafit to but starszej konstrukcji, sprzed epoki carvingu). Po prostu nie wyobrażam sobie jazdy w butach o flexie 90, czy 100. To tak, jak przyzwyczaisz się do jazdy samochodem z twardym zawieszeniem i polubisz wszelkie tego zalety (i oczywiście zaakceptujesz wady ) - ciężko jest potem przestawić się na jazdę komfortową "kanapą". Na tyczkach czasem jeżdżę, ale zupełnie amatorsko. Co do flexu 150 - wziął się stąd, że z mierzonych przeze mnie do tej pory butów najbardziej pasowały mi Dolomite 150 - są ogólnie węższe od 110 i 130 (tej samej firmy) - co odpowiadało moim szczupłym łydkom i niskiemu podbiciu. Z porównania z innymi butami nie wydaje mi się, że mają one prawdziwe 150... są miększe. Aha, mierzyłem już: Atomic RT Ti 130, Nordica Dobermann 130, Salomon Falcon Race, Fischer F9000 Race Ti (05/06), Lange WC 120, 130 i 150, Rossi Pro 1 - wszystkie te buty zupełnie mi nie pasowały... Nie mogę nigdzie dorwać Tecnica Race Pro 110 lub 130, więc nie wiem, jak by było z nimi (Magma nawet całkiem nieźle mi pasuje). Raptory były niezłe, ale gorsze od Dolomitów. Pozdrawiam niwin

Jakie buty kupiłeś? Czy ten wtrysk to był "firmowy" (przewidziany przez producenta), czy "uniwersalny" (robiony w serwisie dopasowującym buty)?

Marcus, to ja Cię poproszę o poradę. Od dłuższego czasu poszukuję twardych butów - moje Dynafity są już na wykończeniu. Mam szczupłą łydkę, niskie podbicie, ale jak doświadczenie pokazało - stopę już nie tak wąską. Z butów, które do tej pory mierzyłem, najbardziej pasowały mi Dolomite Race 150. Z tym, że rozmiar 26.5 super trzymał mi nogę, ale był ciut za mały (niby w pozycji narciarskiej miałem pewien luz w palcach, ale czułem ucisk w najszerszym miejscu stopy i w małym palcu). Za to rozmiar 27.5 już nie trzyma mi dobrze stopy. Podobnie sprawa się miała przy mierzeniu Headów Raptorów. Stąd mój dylemat: czy lepiej wziąć mniejszy rozmiar i próbować odbarczać lub frezować (bałem się zaryzykować i buty zwróciłem do sklepu), czy wziąć większe i próbować podnosić piętę (grubsza wkładka) i doklejać jakieś ustrojstwa do bucika? Czy przy takim flexie buta odbarczanie nie jest zbyt ryzykowne? pozdrawiam niwin

Zrobiłem rozeznanie we własnym zakresie. Na Stegny się nie wybrałem, bo to mi trochę nie po drodze (mieszkam i pracuję na Pradze Płd), ze to dowiedziałem się, że odbarczanie robią w serwisie na Ostrobramskiej (mniej więcej na przeciwko Media Marktu). Cena: 50 zł za punkt. Jakość usługi: nie wiem, bo w końcu zrezygnowałem - buty wziąłem w ramach rękojmi do domu na 3 dni i po dłuższych przymiarkach doszedłem do wniosku, że są odrobinę za małe (stąd też ucisk na mały palec). Odbarczanie raczej by tu nie pomogło. pozdr niwin

Na butach Dolomite jest napisane, że są wykonane przez Tecnica Company. W hurtowni Folc (Elan, Dolomite) też mi powiedzieli, że Dolomite to to samo, co Tecnica i Nordica...

To ja mam podobne odczucia przy porównaniu moich starych Dynafitów 993 Racing do np. Dolomite Race 150 (porównanie na zasadzie na jednej nodze Dynafit, na drugiej Dolomite). Dynafity są twardsze od nowych 150 Jak zakładam buty o flexie 100 to już totalne kapciuchy w moim odczuciu Z drugiej strony tak empirycznie można wyczuć sztywność skorupy w ugięciu do przodu, natomiast bardzo ciężko zauważyć zwiększenie sztywności bocznej - a tym właśnie różnią się buty z ery carvingowej od starych.

Siatkówka to dla mnie sport nr 2 (oczywiście po nartach), więc jak mógłbym nie wesprzeć tak znakomitego sportowca, jak pan Ryszard... Panie Ryszardzie! Trzymamy kciuki! Ten mecz życia trzeba wygrać!

Wracam do tematu, bo może mnie też zainteresować (mierzyłem buty które są w 99% dobre - chodzi o ten 1% ) Czy byłeś może w tym sklepie na Stegnach i czy wiesz już, czy mają taką usługę? pozdro niwin

Bierz WC. Tym bardziej, jak polujesz na te 10.11. Tak będziesz miał funcarvera i slalomkę - jak kupisz race'a, będziesz miał funcarvera i "ekwiwalent" funcarvera Na WC wcale nie trzeba się męczyć. A na lodzie czy betonie to się nawet mniej namęczysz, niż na race...

Faktycznie warto przeczytać. Tekst znajduje się też na pewnym konkurencyjnym portalu...

Full respect :eek: Goście naprawdę nieźle zapinają. Mam podobne wrażenie jak przedmówcy: dużo jeszcze nauki przede mną...

Jeździłem parę sezonów na Atomicach 9.11 (poprzedniki 10.11) z wiązaniami Race 614. Wiązania te miały 5-cio stopniową regulację przesunięcia (załóżmy licząc od dziobu narty: +2, +1, 0, -1, -2). Narty miały tylko 150 cm i były konkretnie taliowane (radius 8.5m). Stąd też różnice w ustawieniu wiązań były bardzo odczuwalne. Przy ustawieniu +2 narta bardzo szybko, aż za nerwowo inicjowała skręt, trudno było ją choć trochę "wypuścić". Przy -2 narta zachowywała się beznadziejnie - krawędzie przy dziobach miały tendencje do odpuszczania, a króciutkie tyły powodowały, że jechało się bardzo niestabilnie. Wiązanie to przeznaczone było głównie do gigantek (znacznie dłuższych) - i myślę, że wtedy różnice te byłyby bardziej subtelne. W każdym razie mnie najlepiej jeździło się na ustawieniu +1.

Nawet w Zwardoniu coś się małym kroczkiem do przodu ruszyło: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4926879.html

Ale pytanie dotyczy właśnie narty sklepowej (SL - dawny HCX). Komórkowa slalomka Elana ma oznaczenie SLX World Cup.

Bończa mnie wyręczył