Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Marzec - Ski Amadé, Obertauern czy Zillertal?


mtbiker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich ciepło :)

Ja tu zupełnie nowy. No może nie do końca jeśli chodzi o czerpanie wiedzy, ale ujawniam się dziś po raz pierwszy :)

I od czego innego można zacząć jak nie od pytań? Mam nadzieję, że wybaczycie.

Otóż planuję sobie pierwszy w życiu wyjazd na narty z nowo-nabytą żoną: 2 osoby, 3-10 lub 10-17 marca, umiejętność jazdy na nartach stwierdzona i niestety ograniczony budżet również. Bez dramatu, ale luksusy odpadają.

Bazując na doświadczeniach z lat poprzednich, wybór zdecydowanie padł na Austrię, a konkretnie na Ski Amadé, gdzie jeszcze nigdy nie byłem. I tu pierwsza wątpliwość - czy tak późny czas wyjazdu to jednak nie będzie ryzyko brei zamiast śniegu w godzinach popołudniowych? Najwyższe stacje w tym kompleksie są w okolicach 2000m, czyli jednak nie za dużo. Nie zdziwi nikogo, że najbardziej zależy mi na tym wyjeździe na... warunkach narciarskich :)

Pomyślałem sobie, że na razie zarezerwuję tylko nocleg na któryś z preferowanych terminów, a później wybiorę pomiędzy Ski Amadé (pewnie głównie Flachau-Wagrain i Bad Gastein) a Obertauern, gdzie w razie masakry pogodowej mam gwarancję śniegu (a przynajmniej tyle wynika z lektury forum i zdrowego rozumu przy patrzeniu na mapę). Najchętniej skupiłbym się od razu na Obertauern, ale zniechęcają mnie dwa aspekty: 1. na spanie w Obertauern na pewno mnie nie stać - musiałbym szukać czegoś w Untertauern albo Radstadt i dojeżdżać, 2. obawiam się, że Obertauern może się znudzić w ciągu 6 dni - to w końcu tylko ok. 100km tras. I tu kolejne pytanie: ile czasu zajmuje realnie i czy sprawia jakieś kłopoty (łańcuchy itp.) dojazd z Radstadt to Obertauern? Wg wujka Googla jest to 20km, czyli liczę, że w 20 minut byłbym na miejscu i taki czas dojazdu nie jest dla mnie wielkim problemem, a spoooro kasy zostałoby w kieszeni przy rezygnacji z noclegu w samym Obertauern (skąd te ceny?!)

Rozważam również Zillertal, bo przy jeździe przez Niemcy, dystans do Radstadt i do Zillertal jest prawie taki sam, a znudzony na śmierć jazdą przez Czechy i Austrię, pewnie niezależnie od wybranego celu, jechałbym właśnie przez zachodnią granicę (z Wawy). Może to jest najlepsze rozwiązanie?

Reasumując - bo widzę, że włączył mi się słowotok - proszę o poradę:

1. Czy obrany kierunek jest w ogóle dobrym wyborem na pierwszą połowę marca?

2. Czy strategia "mieszkam w Radstadt i przez tydzień jeżdzę w Obertauern w razie złych warunków w Ski Amadé" to dobry pomysł i nie spowoduje zanudzenia w 3/4 dniu?

3. Czy Zillertal jest tutaj alternatywą wartą rozpatrzenia?

Będę niezmiernie wdzięczny za pomoc, bo od tygodnia siedzę w necie i nadal nie zbliżam się do dokonania wyboru, a niestety mieszkam na tyle daleko od granic PL, że nie mogę podejmować decyzji spontanicznie :( Poza tym praca... ten świat jest źle zorganizowany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnieg będzie wszędzie. W Bad Gastein będzie najgorszy bo tam jakiś taki klimat dziadowski, że jest cieplej niż wszędzie dookoła. Poza tym mnie Bad Gastein nie zachwyciło. Obertauern drogie jak..... We flachau nie byłem, ale z opinii i z mapek to mi dobrze patrzy. Dodatkowo w zasięgu skipasu dookoła masz śmigania, że fiuuuuu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Zillertalu byłem dwa lata temu po 17 marca i nigdzie nie miałem problemów ze śniegiem no może w godzinach popołudniowych w niższych partiach nie było za pięknie,ale dodam że cały tydzień napierdzielało śłońce i opaliłem się bardziej niż przez tydzieć w lipcu nad naszym morzem.Nocleg polecam w Hippach lub Szwendau bo np. w Mayerchofen to raczej będzie już drogo a w w Hippach do skibusa masz max 100m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż planuję sobie pierwszy w życiu wyjazd na narty z nowo-nabytą żoną: 2 osoby, 3-10 lub 10-17 marca, umiejętność jazdy na nartach stwierdzona i niestety ograniczony budżet również. Bez dramatu, ale luksusy odpadają.

obawiam się, że Obertauern może się znudzić w ciągu 6 dni - to w końcu tylko ok. 100km tras.

Witaj,

Pozwoliłem sobie na konfrontację 2 twoich zdań, bo coś nie do końca rozumiem:rolleyes::, znaczy rozumiem, ale na swój-swoisty sposób:stupid:,

a mianowicie, rozumiem to tak że jedziesz w Alpy nie pierwszy raz, ale pierwszy raz z nową żoną:biggrin:(nic oczywiście w tym zdrożnego nie widzę, żony można zmieniać, pożyczać i takie tam inne...:tongue:)

No dobrze, to taki mój sarkazm, nie był bym sobą... nie mogłem sobie odmówić...

w każdym razie do czego zmierzam...

...skoro jedziesz pierwszy raz w Alpy, to skąd masz takie doświadczenia że 6 dni w ośrodku 100 km może być nudno, do tej pory jechałeś do naszego ośrodka i trzaskałeś cały dzień na 1 trasie, albo 2 obsługiwanych przeważnie przez leniwe lub stare wyciągi i było git, nagle wydaje Ci się że 100 km to jest nic. Nie jesteś Japończykiem co ma 3 dni urlopu na 10 lat i musi w tym czasie zwiedzić pół świata. Ośrodek z stoma km. tras to jak na warunki alpejskie jest duży ośrodek i moim zdaniem bardzo optymalny na tygodniowy pobyt.

To tyle w charakterze reprymendy.

Bazując na doświadczeniach z lat poprzednich, wybór zdecydowanie padł na Austrię, a konkretnie na Ski Amadé, gdzie jeszcze nigdy nie byłem. I tu pierwsza wątpliwość - czy tak późny czas wyjazdu to jednak nie będzie ryzyko brei zamiast śniegu w godzinach popołudniowych?

Wszystko jest możliwe, zarówno ciepła wiosna, jak i permanentna zima, jak szukasz rady to posłuchaj mnie, nic nie rezerwuj teraz, zarezerwujesz 2 dni przed wyjazdem, jak będzie ciepła wiosna to w Zillertal, jak będzie chłodniej to Ski Amade i nie bój się, nie ma takiej opcji żebyś nie pojechał, bo nie znalazłeś mieszkania, skoro jedziecie tylko w 2 i bez dzieci to ja bym jechał w ciemno i dopiero na miejscu szukał mieszkania.

Najwyższe stacje w tym kompleksie są w okolicach 2000m, czyli jednak nie za dużo. Nie zdziwi nikogo, że najbardziej zależy mi na tym wyjeździe na... warunkach narciarskich :)

Tak masz rację, ale nawet jak się zrobi cieplej to można pojechać do Zauchensee, a tam trasy co prawda też nie wychodzą wiele powyżej 2000 m, ale nie schodzą poniżej 1400 m, czyli dość wysoko, a to jest najważniejsze przy wiosennym nartowaniu.

1. Czy obrany kierunek jest w ogóle dobrym wyborem na pierwszą połowę marca?

Bardzo dobry, byłem tam w tym samym terminie kilka lat temu.

2. Czy strategia "mieszkam w Radstadt i przez tydzień jeżdzę w Obertauern w razie złych warunków w Ski Amadé" to dobry pomysł i nie spowoduje zanudzenia w 3/4 dniu?

Bardzo dobrze kombinujesz, przy czym trzymaj się tego co napisałem powyżej, z Radstat do Obertauern dojedziesz po czarnej drodze w 20-23 min, po białej... może się zdarzyć że wcale:sorrow:, do pozostałych miejscowości generalnie przemieszczasz się po płaskim, co prawda Zauchensee leży na 1350 m, ale droga nie pnie się ostro w górę.

3. Czy Zillertal jest tutaj alternatywą wartą rozpatrzenia?

Jest, bo jest lodowiec, co nie zmienia faktu że Amade jest zajebiste!:applause:

Tu masz moją relację z zeszłego sezonu z Amade i Obertauern, wiem...wiem zachowałem się jak japończyk:stupid::

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/13045-Sponton-Amade-Obertauern?highlight=radstat

Edytowane przez SB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wtrącę swoje 3 grosze - zarówno Ski Amade jak i Zillertal to najwyższa półka alpejska i obojętnie co wybierzesz będziesz zadowolony.Obertauern sobie odpuść-nie dorasta poprzednikom do pięt,a jeśli jeszcze nie jesteś na etapie "lubienia" miękkiego, wiosennego śniegu to powiem Ci,że w takim Schladming-Dachstein jest baaardzo często dużo twardziej na stokach niż w teoretycznie wyżej położonym Obertauern-tu duże znaczenie ma ekspozycja stoków,a nie wysokość npm.Jeśli upierasz się na jazdę przez Niemcy to bliżej masz do Zillertalu,masz tu również lodowiec,jeśli chcesz mieć pewność jazdy w minusowych temperaturach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mianowicie, rozumiem to tak że jedziesz w Alpy nie pierwszy raz, ale pierwszy raz z nową żoną:biggrin:(nic oczywiście w tym zdrożnego nie widzę, żony można zmieniać, pożyczać i takie tam inne...:tongue:)

O materdej, mamy tu kompletny misanderstending! Jadę w Alpy po raz bodaj piąty czy szósty, a żona (co by nie mówić - nowa) jest pierwszą, bom jest młodzian. Ba, nawet zanosi się, że ostatnią :tongue:

...skoro jedziesz pierwszy raz w Alpy, to skąd masz takie doświadczenia że 6 dni w ośrodku 100 km może być nudno, do tej pory jechałeś do naszego ośrodka i trzaskałeś cały dzień na 1 trasie, albo 2 obsługiwanych przeważnie przez leniwe lub stare wyciągi i było git, nagle wydaje Ci się że 100 km to jest nic. Nie jesteś Japończykiem co ma 3 dni urlopu na 10 lat i musi w tym czasie zwiedzić pół świata. Ośrodek z stoma km. tras to jak na warunki alpejskie jest duży ośrodek i moim zdaniem bardzo optymalny na tygodniowy pobyt.

To tyle w charakterze reprymendy.

Jak wspomniałem wyżej, nie jadę pierwszy raz. A w Polsce śmigałem chyba całe 2 albo 3 dni, jako dzieciak, ucząc się nartowania od podstaw. Ale że kolejki na pół godziny stania i te jakże dłuuugie trasy nie są mi w smak to zdecydowanie wolę odłożyć parę banknotów więcej i pojechać do Austrii. A że teraz będzie nasz premierowy wspólny wyjazd z żonką to chciałbym, żeby było naprawdę dobrze i dlatego pozwoliłem sobie Was pomęczyć.

Wszystko jest możliwe, zarówno ciepła wiosna, jak i permanentna zima, jak szukasz rady to posłuchaj mnie, nic nie rezerwuj teraz, zarezerwujesz 2 dni przed wyjazdem, jak będzie ciepła wiosna to w Zillertal, jak będzie chłodniej to Ski Amade i nie bój się, nie ma takiej opcji żebyś nie pojechał, bo nie znalazłeś mieszkania, skoro jedziecie tylko w 2 i bez dzieci to ja bym jechał w ciemno i dopiero na miejscu szukał mieszkania.

Taką opcję oczywiście również rozważałem. I pewnie gdybym na nią postawił to ten temat założyłbym dopiero w przyszłym roku. Ale że jestem - niestety - wyjątkowo wybrednym egzemplarzem i muszę mieć najwyższą jakość za ustaloną kwotę (wymarzyłem sobie super sauny, nowy apartament itd.) to postanowiłem zrobić rezerwację teraz, co by wyhaczyć naprawdę fajne miejsce i móc się już trochę cieszyć. A warto zauważyć, że najlepsze kąski już poznikały albo są na wykończeniu w terminach, które mnie interere. Żeby nie być gołosłownym, Ferienhof Nasnergut, który tak polecacie i który ma świetne opinie wszędzie, nie jest już w stanie zaoferować mi apartamentu...

W związku z tym muszę z Was wyciągnąć odpowiedź na jedno pytanie: czy ulokowanie się pomiędzy Radstadt a Obertauern (znacznie bliżej tego pierwszego), żeby móc dojechać zarówno wszędzie w Ski Amadé (łącznie z Dachstein i Zauchensee), jak i do Obertauern, jest wystarczającym zabezpieczeniem czy wciąż jest ryzyko, że rezerwując coś na marzec w grudniu, wpakuję się w totalną wiosnę i nawet w wyżej wymienionych nie pojeżdżę? Tak, wiem, droga do Obertauern może być nieprzejezdna przez śnieg, ale wychodzę z założenia, że jeśli pogoda rzeczywiście tak by to rozegrała to wystarczy pojechać w odwrotnym kierunku, wysiąść we Flachau/Wagrain/gdziekolwiek, wpiąć narty i się cieszyć, że nie trzeba podróżować nigdzie wyżej :)

Tu masz moją relację z zeszłego sezonu z Amade i Obertauern, wiem...wiem zachowałem się jak japończyk:stupid::

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/13045-Sponton-Amade-Obertauern?highlight=radstat

Na tę relację trafiłem dziś po południu, ślęcząc przy kompie i dalej szukając olśnienia. Bardzo, bardzo zacny raport! Jeszcze mocniej zachciało mi się śmigać!!!

No to jak będzie z tym moim powyższym pytaniem? :stupid:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykam totalnie sprzeczne opinie nt. Obertauern. Jedni się rozpływają, a inni jadą jak po burej suce. Co z nim jest?!

Dlatego nie wchodzę w polemikę z Jurkiem na ten temat, po prostu jemu się nie spodobało i tyle, ja jak bym miał uszeregować Obertauern i np. Flachau to raczej na równo, choć mam wrażenie że w Obertauern jest mniej ludzi na trasach, a to już jest poważny argument na korzyść Obertauern. Najlepiej sprawdzić to na własnej skórze i mieć własne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie wchodzę w polemikę z Jurkiem na ten temat, po prostu jemu się nie spodobało i tyle, ja jak bym miał uszeregować Obertauern i np. Flachau to raczej na równo, choć mam wrażenie że w Obertauern jest mniej ludzi na trasach, a to już jest poważny argument na korzyść Obertauern. Najlepiej sprawdzić to na własnej skórze i mieć własne zdanie.

Dla mnie również Obertauern jest super.

Wg mnie najlepiej nocleg w Radstad , i jezdzisz przez tydzień : Obertauern , Flachau/Wagrain , Zauchensee/Flachauwinkl , Radstad/Altenmarkt , Kleinarl/Alpendorf , Schladming/Haus ( planai/hauser kaibling ) , Reiteralm . - 7 pieknie rozplanowanych dni. Masz gotowca :) .

Noclegu szukaj w wyszukiwarce na ich stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest szansa na zmianę koncepcji. Znalazłem super nocleg w Radstadt w terminie 17-24.03. Rozumiem, że wtedy w samym Ski Amadé niebezpieczeństwo wiosny jest już naprawdę spore, ale w Obertauern powinno być miodzio, zgadza się? Wymagań nie mam wielkich, dotychczas jeździłem w ośrodkach typu Bad Kleinkirchheim, więc z tego co widzę na mapach, Obertauern powinno mnie w pełni zadowolić na tydzień - taka refleksja z dnia dzisiejszego :)

Dodam, że nocleg jest pewny i bardzo niedrogi, więc opłaca mi się dojeżdżać nawet te 20km w jedną stronę.

Czekam na uwagi co do takiej koncepcji!!! Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być taka koncepcja :-) - jest to centralny punkt i wszędzie masz w miarę niedaleko-sam ocenisz,gdzie lepiej,gdzie gorzej.Rozkład jazdy kolegi marczello jest idealny-odwiedź wszystkie polecane przez niego ośrodki-pamiętaj tylko,że musisz kupić karnet na cały Salzburgerland.Mogę Ci tylko podpowiedzieć,żeby nie jechać do Flachau w weekendy -tam rzeczywiście bywa najbardziej tłoczno,aczkolwiek zaliczyć trzeba :-)

P.S.Nie wiem tylko dlaczego upierasz się na drogę przez Niemcy ? U nas masz w miarę wygodną gierkówkę,prawie całe Czechy przejeżdżasz drogą szybkiego ruchu - podobnie w Austrii , a jest zdecydowanie bliżej i szybciej

Edytowane przez JurekByd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.Nie wiem tylko dlaczego upierasz się na drogę przez Niemcy ?

Tak tak, z jazdą przez Niemcy już się puknąłem w czoło. Oczywiście lecę przez Czechy.

Teraz tylko pozostaje pytanie, czy nowy termin (17.03 - 24.03) jest OK, tzn. czy daje 95% gwarancji dobrych warunków w Obertauern i chociaż 60-70% szans na fajną jazdę we wspomnianych przez marczello (dzięki!) ośrodkach należących do Ski Amadé. Jeśli tak to bukuję świetny nocleg, który trafiłem i więcej nie truję Wam d... życia!

Tak mi się marzy, żeby codziennie rano podjeżdżać do Obertauern i śmigać bez kurtki w późnomarcowym słońcu...... :angel:

To co - kto za, kto przeciw? :biggrin:

Na razie 1:0, dzięki koledze JurekByd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termin jest ok-ja też powinienem w tym okresie gdzieś tam być-może spikniemy się gdzieś na stoku :-) Na moje masz 95% gwarancji dobrych warunków , ale w Schladming-Dachstein.W Obertauern też pojeździsz,ale procentowo masz mniejszą szansę na super warunki i tutaj na pewno mnie nie spotkasz ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak, z jazdą przez Niemcy już się puknąłem w czoło. Oczywiście lecę przez Czechy.

nie wiem czy za wcześnie się nie puknąłeś :crazy:, bo co prawda z wawy do łodzi jeszcze autostrady nie masz ale z łodzi do np. Fugen w Zillertal jedziesz po samych autostradach i to w większości darmowych (poza austrią i połową w Polsce) i to najwyższej klasy w Niemczech centralnej autostrady, gdzie możesz spokojnie przez większość trasy to 130 -140 km/h utrzymywać. Bo jednak gierkówka z A2 czy czeskie autostrady z niemieckimi nie mają się co równać. Poza tym wg googla przez berlin masz 1274 km, a przez czechy 1146 km to kilometrowo nie jest duża różnica a jakościowo diametralna.

W każdym razie za rok to już na pewno bardziej będzie Ci się opłacało przez berlin, ale ja na Twoim miejscu to nawet teraz bym tak jechał, ja polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak, z jazdą przez Niemcy już się puknąłem w czoło. Oczywiście lecę przez Czechy.

Teraz tylko pozostaje pytanie, czy nowy termin (17.03 - 24.03) jest OK, tzn. czy daje 95% gwarancji dobrych warunków w Obertauern i chociaż 60-70% szans na fajną jazdę we wspomnianych przez marczello (dzięki!) ośrodkach należących do Ski Amadé. Jeśli tak to bukuję świetny nocleg, który trafiłem i więcej nie truję Wam d... życia!

Tak mi się marzy, żeby codziennie rano podjeżdżać do Obertauern i śmigać bez kurtki w późnomarcowym słońcu...... :angel:

To co - kto za, kto przeciw? :biggrin:

Na razie 1:0, dzięki koledze JurekByd!

Hej mtbiker

Jezeli mozesz to podziel sie swoja kwatera w Radstadt.

My jedziemy w styczniu, wiec moze akurat spasuje.

Mam jeszcze pytanie. Jak wychodzi kupowanie calego karnetu Salzburger superskipass w porownaniu do kupna Ski Amade + Obertauern?

Dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy za wcześnie się nie puknąłeś :crazy:, bo co prawda z wawy do łodzi jeszcze autostrady nie masz ale z łodzi do np. Fugen w Zillertal jedziesz po samych autostradach i to w większości darmowych (poza austrią i połową w Polsce) i to najwyższej klasy w Niemczech centralnej autostrady, gdzie możesz spokojnie przez większość trasy to 130 -140 km/h utrzymywać.

No właśnie nie wiem, jak rozwiązać kwestię podróży. Zobaczy się.

Na razie cały czas biję się z myślami, czy robić rezerwację czy czekać na decyzję "last minute" na kilka dni przed. Biorąc pod uwagę piękną wiosnę tej zimy, boję się, co będzie w marcu...

Dyskusja ucichła, więc tu pewnie pomocy więcej nie znajdę, ale dziękuję za to, co dotychczas napisaliście - to już sporo! :)

gliderbb, poszło na PW.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam

Ja ze swojej strony mogę szczerze polecić Obertauern. Byłem tam w 2005r. na przełomie marca i kwietnia.

4 dni były temp. ujemne potem wiosna. Śniegu ok. 3m. Był to mój pierwszy wyjazd w Alpy. Od tego czasu byłem

jeszcze jeden raz w Soelden i 4 razy w Livigno. Obertauern moim zdaniem jest porównywalne ilością tras do Livigno

od Soelden niestety odstaje. W tym roku w terminie 17-24.03 jadę znowu do Obertauern głównie ze względu na

to iż apartament będzie pod samym wyciągiem a że mamy malutkiego bobasa to będę się mógł z żoną i siostrą zmieniać

przy opiece. Największą dla mnie zaletą Obertauern jest właśnie to że mieszkam prawie na stoku i mniejsza zdecydowanie ilość

ludzi niż np. w Livigno. Warunki w marcu w 2005r. byłe super i nie wyobrażam sobie żeby przy 300cm jakie są tam już teraz

w marcu miało brakować śniegu. Pomimo że gdyby nie dziecko pewnie jechałbym na lodowiec to Obertauern polecam i miło

wspominam poprzedni wyjazd tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam w zeszłym roku w okolicach Schladming. Ski Amade fajny region, ale w zeszłym roku w marcu pogodowo było fatalnie. Bardzo ciepło, temp. grubo powyżej zera, więc po 13.00 robiło się miękko, ciężko i ogólnie jazda nie była już tak przyjemna jak z rana. Sam region świetny, dlatego w tym roku wybieramy sie tam na przełomie stycznia/lutego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...