Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Pierwszy raz w Alpy! - Proszę*o pomoc.


Igorerek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

Planujemy ze znajomymi nasz pierwszy wypad w Alpy. Chciałbym prosić wszystkich doświadczonych o pomoc w wyborze miejscówki i warunków. Kilka założeń:

1. Cena gra role! Wiadomo, chcielibyśmy załatwić wszystko jak najtaniej, więc proszę was o informacje ile gotówki trzeba sobie przygotować.

2. Wybieramy się samochodem, więc im bliżej tym lepiej :)

3. Wszyscy jesteśmy studentami, dobra, nocna rozrywka mile widziana, jednak nie najważniejsza. :)

4. Planujemy wypad w połowie marca, z tego co się orientuje, pewnie nie wszędzie będą już dobre warunki.

5. Wszyscy jesteśmy snowboardzistami z aspiracjami freestylowimi, a przede wszystkim freeridowymi. Jazda w świeżym puchu to moje marzenie! :D

6. Chciałbym się jeszcze dowiedzieć, gdzie szukać spania w takich ośrodkach?

Krótko mówiąc, typowy studencki pakiet. Na pewno wielu z was już coś takiego przeżyło. :) Dużo pytam, ponieważ, jestem zielony w kwestii takich wyjazdów, a przeszukiwanie internetu tylko jeszcze bardziej miesza mi w głowie :) Zdaje sobie sprawę. że jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, pomimo tego, jeszcze raz proszę o pomoc wszystkich doświadczonych w takich wyprawach!

Dziękuję i Pozdrawiam!! :D

Edytowane przez Igorerek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę swój wariant. Najtaniej będzie gdy kupicie pobyt w terminie free ski - np. Włochy Val di sole czy Livigno. Najlepiej apartament dla wiekszej ilości osób, czym więcej, tym niższa cena. Tygodniowy pobyt mozna załatwić nawet ponizej 200 euro za tydzień za skipasem. Oszczędzając na kosztach należy się umówić z wynajmującym co do pościeli (powłoczki) i ręczników, ( oszczedność od 20 do 30 euro na osobę gdy weżmie się ze sobą) Co się tyczy transportu, nie znam innego jak jazda własnym autem. Po prostu mogę się spakować wg. swoich potrzeb. Na miejscu jestem mobilny. Dawniej przejazd wraz z winietkami i opłatami za autostrady kosztował mnie około 1200zł. Dziś paliwo podrożało. Trzeba pamietać że w Livigno jest strefa bezcłowa- paliwo tańsze niż w Polsce. Jeśli samochodem pojedzie 4 osoby, wyjdzie po 300 do 400zł na osobę ( w zależności od spalania auta). Słyszałem ,że w autobusach też nie jest żle, niezłe imprezy się po drodze odbywają. W ten sposób przeszlismy do rozrywki. Tu muszę was rozczarować- nie mam doświadczeń.Nie znam klubów ani dyskotek, jedynie knajpy, które są drogie, to znaczy droższe niż nasze. W Livigno woda rozweselajaca kosztuje ok. 6 euro za 1 litr a spirytus ok. 3 euro za 2 litry! Chyba niezbyt drogo. A jedzenie? Mozna trochę wziąć z Polski, tam na miejscu dokupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc. Ja na poczatek polecalbym Austrie. Tez zaczynalem tam swoja "Alpejska" przygode z nartami. Jest najblizej i wydaje mi sie zawsze bylo (jest?) troche taniej niz w pozostalych krajach. W polowie marca wieszosc osrodkow jest czynna a w tym roku nie beda nazekac na brak sniegu. Jezeli chcesz urozmaicenia to pojedz do Zillertal (3 duze Skiareny + dodatkowo lodowiec) na pewno wielu forumowiczow tam bylo. Sezon nielodowcowy trwa chyba do polowy kwietnia. Wydaje mi sie rowniez ze jest duzo mozliwosci freeridu zwlaszcza w okolicach lodowca i na Penken (wydaje mi sie ze jest nawet kilka tras nieoznaczonych Co do imprezowania to zawsze znajdzie sie jakas dyskoteka i apres-ski ale nie jest to nic nadzwyczajnego. Jezeli chcesz wieksze urozmaicenie "apres-ski" to chyba lepej pojechac do Isgchl - podobno jest bardzo imprezowo a i narciarsko wyglada rowniez bardzo ciekawie. Drugim miejscem znanych z terenow freeride jest St Anton i okolica. Niestety ani w Isgchl ani w St Anton nie bylem wiec sie niwypowiadam ale sa to miejsca warte odwiedzenia.

Ja w polowie marca odpuscilbym juz chyba Wlochy. Snieg moze w okolicach poludnia i po moze to juz byc bardziej zwirek z kaszka - jezdzic sie da ale czy to jest przyjmne?

Mozliwosci jest bardzo duzo, natomiast ja chyba na Twoim miejscu wybieral bym sposrod tych 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ piszesz ,że chcecie jechać własnym transportem i najlepiej żeby było blisko,to ja zaproponuję http://www.skiamade.com/pl.

Nie tylko dlatego,że jest stosunkowo blisko,ale głównie dlatego,że w tym sezonie są tam wyjątkowe warunki śniegowe,w przeciwieństwie do Val di Sole.

Chcecie być mobilni.

Ski Amade jest idealne pod tym względem,w prosty i przejrzysty sposób można przemieszczać się między poszczególnymi ośrodkami w całym resorcie.Co w przypadku pierwszego wypadu ma ogromne znaczenie.

Niestety odnośnie wymagań jazdy poza trasowej niewiele ci podpowiem.

Co do :wink: (jak to nazwałeś) "nocne rozrywki",te organizuję sobie sam nie szlajając się po pubach i knajpach.:stupid: Najzwyczajniej moja kieszeń nie jest tak zasobna jak studencka :tongue::biggrin:

Noclegów możesz szukać choćby tutaj http://www.flachau.com/de/winter/service-kontakt/interaktive-karte.html lub tutaj

http://www.skiamade.com/en/winter/vacationplanner/accommodations_dar_list_rd-t_s?nodate=1

Nie podałeś zakresu cenowego, a tanio to pojęcie względne.

Poczytaj forum,dużo było na ten temat.Myślę,że indywidualnie zorganizowany wyjazd przy 4 osobach w samochodzie,jak się domyślam z Wrocławia,w rejon Ski Amade powinien się zamknąć w 2000 złotych na osobę przy tygodniowym pobycie w apartamencie.

Wszystkie inne rejony wyjazdu znajdziesz tutaj http://www.bergfex.at/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do :wink: (jak to nazwałeś) "nocne rozrywki",te organizuję sobie sam nie szlajając się po pubach i knajpach.:stupid: Najzwyczajniej moja kieszeń nie jest tak zasobna jak studencka :tongue::biggrin:

We Flachau tuż obok dolnej stacji krzesła StarJet1 jest rzeczywiscie jakaś imprezownia, tzn. jest spory pub w którym codziennie bawił się tłum ludzi - wyglądali na zadowolonych choć patrzyliśmy troszkę na nich jak goście z zaciekawieniem zwiedzający zoo :wink: W promieniu kilkuset metrów od tego pubu unosił się miodowo-ziołowy zapach Jagatee :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! :)

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Kilka dodatków:

1. Przedział cenowy ciężko mi określić, jednak planowałbym nie przekroczyć 1500 zł

2. Jeśli chodzi o nocna rozrywki :D To po prostu, zależy mi na tym żeby była to miejscowość gdzie jeżdżą młodzi ludzie :)

3. Widzę że najdroższe z tego wszystkiego są karnety, więc może warto byłoby się skupić na ośrodkach godnych odwiedzenia już po sezonie, może nawet kwiecień? Choć nie wiem czy warto. Czy opłaca się jechać w Alpy tylko na parę otwartych tras, a może się mylę i tak takie bajeczne warunki są do maja :D

Czekam na dalsze podpowiedzi! :D

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to strata czasu i kasy żeby jechać gdzieś gdzie otwartych jest tylko część tras.

Po prostu wiem, że wpieniałoby mnie to, że nie mogę zwiedzić całego ośrodka. Wolę wybulić za karnet ale w pełni skorzystać z ośrodka :)

Pogody się nie da przewidzieć....:frown:: Szczególnie długoterminowo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przedział cenowy ciężko mi określić, jednak planowałbym nie przekroczyć 1500 zł

2. Jeśli chodzi o nocna rozrywki :D To po prostu, zależy mi na tym żeby była to miejscowość gdzie jeżdżą młodzi ludzie :)

3. Widzę że najdroższe z tego wszystkiego są karnety, więc może warto byłoby się skupić na ośrodkach godnych odwiedzenia już po sezonie, może nawet kwiecień? Choć nie wiem czy warto. Czy opłaca się jechać w Alpy tylko na parę otwartych tras, a może się mylę i tak takie bajeczne warunki są do maja :D

Czekam na dalsze podpowiedzi! :D

Pozdrawiam!

No to ja to widzę jako wyjazd studencki, można znaleźć z wyżywieniem i transportem 6/7 dni na stoku za tę cenę, dodatkowo będą młodzi ludzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podałeś zakresu cenowego, a tanio to pojęcie względne.

Poczytaj forum,dużo było na ten temat.Myślę,że indywidualnie zorganizowany wyjazd przy 4 osobach w samochodzie,jak się domyślam z Wrocławia,w rejon Ski Amade powinien się zamknąć w 2000 złotych na osobę przy tygodniowym pobycie w apartamencie.

Jeżeli pojada w czwórkę i wybiorą miejsce z free skipass z własnym jedzeniem obiadowym to jak chwile posiedzą na googlu to zmieszczą się w 1000 zł na osobę i to jeszcze żyjąc i pijąc jak paniska, z apartamentem pod głównym wyciągiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem 2 tysie bo to górna granica, wg mnie oczywiście.

Oszczędnie to w tego tysiaka nie wierzę ale 1500 jest bardzo realne.

Tylko ciężko jechać własnym samochodem,czyli wszystko na własne ryzyko i nie liczyć się z tym,że koszty mogą niespodziewanie i gwałtownie wzrosnąć.

A może Francja i wyjazd zorganizowany podobno są wyjazd do 1500 ze wszystkim tylko papu swoje trzeba zabrać.

Ale czy to przez tydzień trzeba jeść? Jak się jest na nartach to nie ma nic ważniejszego od nartowwania,jedzenie schodzi na daleki plan.:cheerful:

No i we Francji w tym roku śniegu masa.Oczywiście trzeba wybrać region gdzie tego śniegu jest masa na tę chwilę,to wówczas jest szansa,że i w połowie marca będzie go pod dostatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Figo herezje głosi :eek:

Istne herezje.:rolleyes::

Przecież jeszcze istnieje coś takiego jak nocna rozrywka,o której to Igorerek wspominał.

Przypomnę tylko,bo było już kiedyś pisane....

U góroli nojważniejse jes narciarstwo,hm....no zaro po śturchacce.:applause::biggrin:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem 2 tysie bo to górna granica, wg mnie oczywiście.

Oszczędnie to w tego tysiaka nie wierzę ale 1500 jest bardzo realne.

Tylko ciężko jechać własnym samochodem,czyli wszystko na własne ryzyko i nie liczyć się z tym,że koszty mogą niespodziewanie i gwałtownie wzrosnąć.

Zmieszczą się spokojnie w 1000 pod warunkiem, że pojadą w okresie free ski. Bo licząc na szybko to przejazd z Wrocławia samochodem i nazad w czwórkę wyjdzie im 250 zł na osobę (choć na siłę to i w 5 wejdą, a wtedy po 200 zł), apartament za 7 dni luzem w marcu znajdą za 60 euro/osoba czyli około 260 zł no i prawie 500 plnów zostaje im na wyżywienie (więc starczy im i na zakupy alku w supermarketach na miejscu i na zupy/gorące czekolady itp. przekąski na stoku, a jak każdemu mama da obiadową wałówkę to jeszcze im zostanie:happy:) Oczywiście zakładam tutaj, że mają swój sprzęt narciarski.

Jezeli chodzi o Zillertal to ja i moi znajomi korzystalismy z tego serwisu http://www.zillertalinfo.eu/

Z drugiej strony jezeli masz ograniczony budzet to warto sie zastanowic nad jakim wyjazdem studenckim chyba rzeczywiscie powinno to byc cos w zakresie Twojego budzetu (kwatera + skipass + autokar)

Przejrzałem tę stronkę i ofert na studencką kieszeń to tam nie znajdą, lepiej niech skupią się na bookingu, vacando itp. Poza tym nie ma takiej oferty biura podróży, żeby samemu nie udało się zorganizować takiego wyjazdu taniej, tylko kwestia dobrego goglowania i chwili czasu, a że studentom go nie brakuje to myślę, że dadzą radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcja free ski brzmi bardzo zachęcająco, tak samo jak 1000 zł na osobę. Przyznam że to by był plan ideał, tylko kiedy takie free ski się zaczyna? I czy ja dobrze rozumiem że w tedy jeździ się*za darmo? Brzmi zbyt pięknie żeby było prawdziwe :D

Dokładnie tak to wygląda, że jeździ się niby za darmo, jest to pakiet "jakiegoś tam" zakwaterowania wraz z karnetem narciarskim, niemniej jednak trzeba wiedzieć i mieć świadomość że to jest loteria, bo takie akcje organizuje się na początku lub końcówce sezonu i może się zdarzyć że warunki będą na trasach złe, że część tras będzie już pozamykana(końcówka sezonu), albo będzie jeszcze nie pootwierana(początek sezonu). Może się zdarzyć że warunki będą perfekcyjne, wszystko zależy od pogody, jednak trzeba się liczyć z tym że ludzi będzie sporo, a czym mniej czynnych tras tym bardziej się będą kumulować na tych czynnych....

Taki urok free ski...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcja free ski brzmi bardzo zachęcająco, tak samo jak 1000 zł na osobę. Przyznam że to by był plan ideał, tylko kiedy takie free ski się zaczyna? I czy ja dobrze rozumiem że w tedy jeździ się*za darmo? Brzmi zbyt pięknie żeby było prawdziwe :D

Termin "free ski" może być nieco mylący. Bo tak naprawdę te ski nigdy nie jest całkowicie za free. Owszem, wychodzi taniej niż kwatera+karnet w normalnym okresie ale jednak drożej niż cena samej kwatery. Tak to przynajmniej wynika z moich obserwacji. Być może ktoś ma inne spostrzeżenia i doświadczenia. Jeśli trafisz na dobre warunki narciarskie i pogodowe to możesz na tej opcji bardzo fajnie skorzystać. Ale jeśli warunki będą kiepskie to różnica w cenie nie wynagrodzi Ci niedogodności. W tym sezonie niektóre ośrodki - zwłaszcza we Włoszech - nie cierpią na nadmiar śniegu. Więc chyba lepiej skupić się na niektórych ośrodkach w Austrii i to najlepiej tych z lodowcami. Dobrze jest śledzić kamerki na stokach, czytać raporty pogodowe i śniegowe i nie wiem czy nie czekać na ostatnią chwilę z podjęciem decyzji. No i oczywiście pozostaje jeszcze kwestia ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...