Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Fisher RC4 SC 2011/2012 – nie polecam


wielofish

Rekomendowane odpowiedzi

Temat ten poruszam ponieważ zaobserwowałem sytuację paranoidalną: ewidentnie źle wykonane narty Fisher RC4 SC SUPERRACE nr fabr. 13913261 sezon 2011/2012 w połączeniu z dystrybutorem i skandalicznym rzeczoznawcą.Mój Ojciec kupił powyższe narty w renomowanym sklepie i już po 3-ech dniach zauważył niepokojące ślady zużycia w postaci odprysków wierzchniej warstwy pokrycia nart w pobliżu krawędzi jak również głębiej. Po 7-u dniach stan tych nart wyglądał tak dalece niepokojąco, że zdecydował się na ich reklamację.Zdjęcie, które to dokumentuje.

P1020604.jpg

Na nartach jeździ od ponad 45 lat i jest to jego pierwsza reklamacja nart, chociaż jakość nart tych z sprzed 20 lat pozostawiała wiele do życzenia.Opinia rzeczoznawcy – Zbigniewa Suchana – sprowadzała się do pomówienia o świadome mechaniczne uszkodzenie nart. Cytuje: „Stwierdzam działanie ostrym przedmiotem na krawędź powłoki narty, widoczne ślady cięcia na powłoce. Uszkodzenie mechaniczne nie podlega reklamacji”. Przy okazji "rzeczoznawca" nawet nie zapoznał się zgłoszeniem reklamacji, stwierdzając brak dowodu zakupu – paragon stanowił załącznik. Poniżej skan opinii.

CCE20121230_00005.jpg

W załączeniu przesyłam zdjęcia nart reklamowanych, na których Ojciec jeździł 7 dni (powyżej) oraz nart na których jeździł w okresie ostatnich dziesięciu latach (5 lat na nartach Atomic GS 9 i ostatnie 5 lat na nartach Fisher RC4 Race SC), których jakość do dziś nie budzi żadnych wątpliwości.

P1020609.jpg

Po zgłoszeniu odwołania nie otrzymał od dystrybutora Sport & Freizeit Sp. z O.o (przedstawiciel na Polskę firmy Fisher) już żadnej odpowiedzi. Odradzam zakup powyższych nart i omijanie szerokim łukiem dystrybutora i Pana Zbigniewa Suchana VIKING-SKI.Ciekaw jestem doświadczeń innych osób dotyczących tych nart jak i "rzeczoznawcy".

P1020608.jpg

P1020604.jpg.a892f3a5605be09679ed615ad2a3dcb9.jpg

CCE20121230_00005.jpg.3d3fa8d40e5414aff21eaac506386a9f.jpg

P1020609.jpg.c1df728668462631f33c4094ae61da72.jpg

P1020608.jpg.f80b3e4df6dde996c012c58c1f27aade.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się jednak skłaniam ku opinii rzeczoznawcy, na samej fotce widać że to jest uszkodzenie mechaniczne, prawie na pewno zrobione krawędzią nart i pretensje może mieć tylko sam do siebie skoro jeździ od 45 lat że po 35 latach nie zadał sobie trudu i jego technika nie ewoluowała, w związku z czym narta została przy narcie, co skutkuje drapaniem się jedna o drugą.

Jedyny pozytywny wniosek jaki się nasuwa że Fischer potrafi zrobić nart z naprawdę ostrymi krawędziami, no chyba że to już zasługa serwisu zerowego, to w takim razie piątka z plusem dla tegoż.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie jeździ idealnie i ja też znajduję ślady na nartach, wewnętrznej stronie spodni. Chyba dlatego producenci spodni wstawiają tam wzmocnienia, a producenci nart zakładają możliwość, że narty się stykają i inne modele, na których jeździłem ja, także ma mój Ojciec podaje jako załącznik nie były tak wrażliwe.

Czuje Pan różnicę 7-u dni i 5-u lat. Jestem stronniczy, ale mimo wszystko technikę i doświadczenie Ojca oceniam bardzo wysoko. Nie znam Pana, więc nie oceniam.

Przedmówca to chyba się już tak nauczył używać deski do krojenia, że ostrze nie zostawia na niej nawet śladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś (3 czy 4 lata temu) podobną sytuację ale z innym modelem nart. Też Fischer! Choć wyglądało to moim zdaniem o wiele gorzej. Porobiłem wtedy sporo zdjęć - jeśli jeszcze uda mi się je znaleźć to je tu zamieszczę. Tak czy inaczej uszkodzenie polegało na tym, że wierzchnia warstwa odłaziła prawie płatami i to praktycznie na całej długości obu nart! Fatalnie to wyglądało, a w czasie jazdy śnieg dostawał się pod powierzchnię zewnętrznej warstwy i dodatkowo jeszcze bardziej ją odwarstwiał. Pomyślałem sobie wtedy, że złożę reklamację choć nie miałem wielkiej nadziei na pozytywne załatwienie. I to z dwóch powodów! Jeden to taki, że od momentu zakupu minęły prawie dwa lata! A drugi to taki, że nie miałem żadnego dowodu zakupu! Właściwie to byłem już nastawiony na zakup nowych desek. Ale zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony przez sprzedawcę bo przyjął sprzęt bez mrugnięcia okiem! Dystrybutor też się specjalnie nie ociągał i nie wiem czy minęło dwa tygodnie jak miałem nowiutkie dechy! Aktualny model odpowiadający tym reklamowanym (reklamowany model był sprzed dwóch lat!) Podobno była to wada, która dotyczyła większej partii nart i o której dystrybutor wiedział. Nie robili więc żadnego problemu. Może teraz jest inaczej?

A! I jeszcze jedna moja uwaga dotycząca dowodu zakupu. Pamiętam jak w moim wypadku przed reklamacją skontaktowałem się z Federacją Konsumentów w celu ewentualnego przygotowania się na odmowę przyjęcia reklamacji przez sklep. I tam mnie poinformowano, że dowód zakupu nie jest wcale konieczny do przyjęcia reklamacji. Chodzi raczej o udowodnienie, że dany produkt zakupiło się akurat w tym sklepie! Warto o tym pamiętać.

Wielofish - na Twoim miejscu ja bym jeszcze drążył temat. Pisz bezpośrednio do dystrybutora. A może Ty też skontaktuj się z Federacją Konsumentów? Nie można im odpuszczać! Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie jeździ idealnie i ja też znajduję ślady na nartach, wewnętrznej stronie spodni. Chyba dlatego producenci spodni wstawiają tam wzmocnienia, a producenci nart zakładają możliwość, że narty się stykają i inne modele, na których jeździłem ja, także ma mój Ojciec podaje jako załącznik nie były tak wrażliwe. Czuje Pan różnicę 7-u dni i 5-u lat. Jestem stronniczy, ale mimo wszystko technikę i doświadczenie Ojca oceniam bardzo wysoko. Nie znam Pana, więc nie oceniam.Przedmówca to chyba się już tak nauczył używać deski do krojenia, że ostrze nie zostawia na niej nawet śladu.
Nie mów do mnie pan bo se pomyślę że jestem star i się pogniewam:mad::Nie, narty się mają nie stukać, a jak się stukają to błąd. W myśl Twojego toku rozumowania to tak jak byś chał mieć pretensje do producentów samochodów że nieodpowiednio zabezpieczają karoserię pojazdu i jest ona narażona na obicia na parkingach najczęściej, a i na grad też są nie odporne.Poniżej fotka moich 4 letnich Fischerów, jak widać zasadniczo nic im nie ma, jak ja jeżdżę to nie mnie oceniać, a Twojego ojca nie widziałem, tak że też nie mogę oceniać.

P1010298.jpg

To o czym pisze Aressi z tego co rozumiem to jak by zupełnie inne uszkodzenie, bo chodzi o rozwarstwianie się nart i też to nie jest powód do przestrzegania/ostrzegania przed firmą Fischer ile firm jest tyle było wpadek, każdej kiedyś tam coś nie wyszło....

P1010298.jpg.d8f259fc6d2010185706b9c334bd540d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym pisze Aressi z tego co rozumiem to jak by zupełnie inne uszkodzenie, bo chodzi o rozwarstwianie się nart i też to nie jest powód do przestrzegania/ostrzegania przed firmą Fischer ile firm jest tyle było wpadek, każdej kiedyś tam coś nie wyszło....

Ja - broń Panie Boże - nie przestrzegam przed firmą Fischer. Co to to nie! Jest to moim zdaniem zacna firma! Opisałem tu tylko swój przypadek, który może rzeczywiście był odmienny od tego co opisuje wielofish. Zresztą nadal użytkuję deski tej firmy i sobie chwalę. SB - Twoje Fischerki po 4 latach wyglądają bardzo dobrze! :applause: Ale i te Atomici i Fischery Ojca wielofisha też w porządnym stanie. Sądząc po zdjęciach można wywnioskować, że Gość raczej nie jeździ sobie po nartach. :confused::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje narty (ale nie Fisher) mam prawie identyczne obdrapane na krawędzi u góry- zrobiło się to po tygodniu od zakupu.

Od tamtego czasu mija już piąty sezon, i jeżdżą nadal dobrze - nie zauważyłem żeby ta rysa wpływała na jakość jazdy.

Jedynie brzydko wygląda, ale tym się nie przejmuję, wszystko się wcześniej czy później rysuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeden plus takich nart, zostawi je ojciec gdziekolwiek na stoku, czy na stojakach czy w knajpie i nikt mu ich nie zawinie :stupid: Aż mi się wierzyć nie chce, że po kilku dniach jazdy samą jazdą można doprowadzić narty do takiego stanu. Obstawiam, że mimo że nawet tego nie czuł to krawędzią jednej narty musiał łupać w drugą nartę i stąd taki efekt. A że powierzchnia narty przy krawędzi tego nie wytrzymała to już nie mam pojęcia czy po prostu narta słaba i tak może być, czy może ojciec tak łupił w nią tą drugą, że nie wytrzymała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są identyczne jak ma SB i w tym samym czasie kupione moje SL-ki.

Może są troszkę mniej jeżdżone ale nie wiele.

Muszę się przyznać,że nie traktuję ich jak relikwie.

Ot po prostu sprzęt do jeżdżenia.

[ATTACH=CONFIG]8241[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8242[/ATTACH]

Q...a, to ja je w święta ostrzyłem i maściłem, a Ty je teraz w domu na brudne panele kładziesz żeby zdjęcia porobić...?:eek:

Przecież masz stół w domu z obrusem...:rolleyes::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety uszkodzenie wygląda na czysto mechaniczne. I nie ma tu nic do tego fakt , że narty mają 5 dni czy 5 lat.

Np. nowym autem z salonu ludzie wyjeżdżają i mają "dzwon" na pierwszym skrzyżowaniu. Mogą mieć pretensje tylko do siebie.

A co do reklamacji Fischerów to miałem jak najlepsze doświadczenia z firmą.

W zeszłym sezonie (pod koniec) zaniosłem do małego sklepu roczne narty syna WC SC dł. 160 cm na pękającą wierzchnią warstwę lakieru na dziobach i wypadającą szybkę z ramki w otworze na dziobach.

Reklamację uznano i po dwóch tygodniach syn otrzymał nowe narty, model z następnego sezonu. Mało tego jak odbierałem narty to zapytałem czy mogłyby być dłuższe bo syn rośnie i za kilka dni dostałem narty o długości 165 cm i zapłaciłem tylko 30 PLN za ponowną przesyłkę.

Po kilku dniach syn przyznał się, że zdarzało mu się dziobami nart dobijać do bramek przy wyciągach i to mogło być przyczyną powyższych usterek chociaż nie musiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...