Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 (edytowane) Wyjazd: Droga była wprost rewelacyjna. Z Wwy wyjechaliśmy od razu na autostradę, potem dołączyliśmy do nówki Katowickiej i potem za Siewierzem zjechaliśmy na A1, potem króciutki odcinek bez autostrady do granicy i potem już Czechy i Austria (A5, A2, S6 i A9). Jedyny mankament to na autostradowym odcinku za Siewierzem brak stacji benzynowej... Dojechaliśmy w 10 h więc szybciutko. Najwygodniej oczywiscie się jechało z GPSem: Nasz Gasthof położony był ok 150m od stacji Planai-Hochwurzen i to było rewelacyjne rozwiązanie bo stamtąd można było startować na każdą stronę 4 gór Hauser Kaibling-Planai-Hochwurzen-Reiteralm. Gospodarze generalnie raczej nie mówili po angielsku i do tej pory się zastanawiam jakim cudem się dogadywaliśmy (potrafiliśmy przez godzinę gadać na różne tematy - oni w po „austriacku” a my po angielsku). Oczywiście wypytywaliśmy o smakowite plotki z pucharu świata i to okazało się dość przydatne, bo dowiedzieliśmy się o treningach austriackiego teamu właśnie w Schladming. Pokoik był niestety na 2 piętrze, dość spory, przytulny i z Wifi (działającym bez problemów). Jak tylko się zameldowaliśmy i wnieśliśmy klamoty do pokoju, poszliśmy na spacer najpierw w stronę stacji Planai-Hochwurzen (kupić karnety) a potem coś zjeść w miasteczku. Przy kasach stacji Planai-Hochwurzen były automaty Skiline, które drukowały dzienny przebieg. Schladming wieczorkiem wygląda pięknie, jest tu sporo restauracji, barów apres ski i akurat przed Świętami był bazarek adwentowy na którym można było napić się grzanego wina, zjeść pieczone kasztany i kupić różne pamiątki. Poszliśmy w stronę Planai Arena – trybuny i wisząca meta były już gotowe na zawody Ale widać że prace trwały bo codziennie coś się nowego tam działo (nawożenie śniegu na metę i takie tam kosmetyczne czynności). Zresztą taki spacerek po mieście (do Planai Arena i z powrotem) robiliśmy sobie codziennie wieczorkiem po nartach. Zaszliśmy jeszcze do Billi po produkty pierwszej potrzeby - słodycze, Almdudler, mleko i kawa zbożowa Irene . Edytowane 11 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 (edytowane) 1 dzień (16.12) Pogoda z rana nie zachwycała – chmury i +/-1C. Zwiedzanie ośrodka zaczęliśmy od Planai. Jak wjechaliśmy gondolką ze stacji Planai-Hochwurzen to się okazało że w dolinie nisko wiszą chmury a powyżej co jakiś czas wychodzi słoneczko. Stoki były przygotowane rewelacyjnie. Pomimo weekendu (niedziela) ludzi nie było za wiele: Zrobiliśmy całe Planai oczywiście jeżdżąc kilkakrotnie po stokach które nam się podobały. Jak stawaliśmy przy wyciągu mówiliśmy tylko krótko „jeszcze raz !”. Takich ulubionych stoków było sporo – trasy są tu przepięknie wycięte w lesie, wyraźnie widać gdzie leci trasa, w chmurach nie trzeba jej szukać. Trasy były rewelacyjne do samego zamknięcia, ale to zasługa zbliżających się Świąt (albo końca świata) – tłumów nie było. Stworzyliśmy nawet nowe określenia: pustostok (czyli pusty stok) i pustociąg (pusty wyciąg). Na Planai oczywiście zaliczyliśmy sky toilet i fotkę z krówką: Edytowane 10 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 2 dzień (17.12.) Pogoda troszkę gorsza jak poprzedniego dnia i temperatura nieco spadła. Wystartowaliśmy ze stacji Planai-Hochwurzen i nie skupiając się na stokach Planai pojechaliśmy na Hauser Kaibling. Znów czekały na nas pustostoki: Trasy na Hauser Kaibling nie wiem czy nie są fajniejsze niż na Planai. Czarna trasa 1a była zamknięta bo właśnie się odbywały treningi a potem zawody FIS (SG i DH dziewczyn) http://www.fis-ski.com/uk/604/1228.html?event_id=33003&cal_suchsector=AL Reszta tras była super, a trasę 1a zrobiliśmy ostatniego dnia. Wieczorkiem poszliśmy na spacerek i na jedzonko do hotelowej restauracji - zachęcił nas ten gostek: 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 (edytowane) 3 dzień (18.12) Pogoda była słaba (-2 i chmury + sypiący śnieg). Wystartowaliśmy ze stacji Planai-Hochwurzen i pojechaliśmy na Hochwurzen. Na Hochwurzen trenował team Łotwy – okupowali trasę 32, ale ostatniego dnia była otwarta Ośrodek jest mały i kameralny, a trasy przepięknie położone w lesie. Moją ulubioną trasą jest trasa 41 – troszkę na uboczu schowana, ale przepiękna, szeroka Przy międzystacji „pięciogondolki”: [która swoją drogą jest kompletnie niepasującą do tego idealnego ośrodka pomyłką - nie dość że się strasznie długo czeka aż to ustrojstwo przyjedzie to jeszcze czeka się aż ruszy i jedzie się na stojąco z nartami w gondolce] panowie artyści z piłami mechanicznymi robili ze śniegu rzeźbę. Pod koniec dnia postanowiliśmy podjechać do Reiteralm, bo planowaliśmy zrobić tę część następnego dnia. Niestety przez stare, wolne, niewyprzęgane dłuuuuuuugie krzesło Reiteralm I wyrobiliśmy się dosłownie tylko na jeden zjazd i musieliśmy wracać żeby przed zamknięciem ostatniego krzesła dostać się do Schladming. Aha, warto wspomnieć że to krzesełko Reiteralm I ma atrakcję w postaci absurdalnej międzystacji, na której gość wybiega z budki i krzyczy żeby podnosić narty i pałąk zabezpieczający. Potem się przyjrzeliśmy że na 1 słupie było ostrzeżenie w jęz. niemieckim że będzie międzystacja, ale było pomalowane na taki sam kolor jak słup (ciemna zieleń) i w ogóle nie zwracało uwagi. Swoją drogą współczuję gostkowi tej budki bo ma stresującą pracę Wieczorkiem jak zwykle spacerek i pamiątkowy szoping – poszliśmy do sklepu w którym robią swoje własne miejscowe nalewki. Oczywiście było ich tyle że nie wiedzieliśmy na co się zdecydować (a miały to być prezenty świąteczne od nas) więc pani pomogła nam dokonać wyboru upijając mnie – po prostu musiałam wszystkiego spróbować a Pani dość hojnie lała do kieliszka Edytowane 10 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 4 dzień (19.12) Pogoda była taka jak wczoraj. Wystartowaliśmy ze stacji Planai-Hochwurzen i pojechaliśmy na Hochwurzen. Przejeżdżaliśmy krzesełkiem nad ... osadą Rohrmoos – fantastyczne miejsce do mieszkania. Po prostu pomiędzy stokami umieszczone są hotele, gasthofy i apartamenty Tylko jako takiego miasteczka nie ma, ale z autkiem to nie problem. Z Hochwurzen od razu skierowaliśmy się na Reiteralm. Samo Reiteralm nie chyba najsłabszą z 4 gór pod względem stoków. Generalnie stoki są pięknie w lesie położone ale czegoś im brakuje. Gondolka Reiteralm Preunegg Jet ma grzane kanapy Kilka fotek z Reiteralm: Genialny pomysł z mapką na szybie kazdej gondolki: Wieczorkiem spacerek. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 (edytowane) 5 dzień (20.12) Pogoda była cudna – w dolinie chmury a w górze słońce. Ponieważ mieliśmy już wszystkie 4 góry zaliczone, zdecydowaliśmy się 2 ostatnie dni pojeździć na najfajniejszych trasach. Zaczęliśmy od Planai (uprzedzeni przez naszą gospodynię że austriacki team ma trening) i trafiliśmy na team usa i aut – na trasie pucharowej odbywał się trening DH i SL: (Klaus Kroell) Pogoda była cudna, ludzi niewiele więc cały dzień jeździliśmy po ulubionych trasach na Planai i Hauser Kaibling. Przy wyciągu na Hauser Kaibling można zaprzyjaźnić się z Danielami: Edytowane 10 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 6 dzień (21.12) – koniec świata Ostatni dzień na nartach – pogoda średnia. Tego dnia troszkę rozpaczliwie chcieliśmy ostatni raz zrobić każdą z ulubionych tras. Zaczęliśmy od Planai, potem Hauser Kaibling, a potem Hochwurzen i Reiteralm. Cały dzień nie robiliśmy przerwy na jedzenie tylko zaplanowaliśmy ok 16 w Hochwurzen zajechać do jakiejś knajpki na stoku, tam zjeść i już po zamknięciu stoków zjechać do Schladming. Tak też zrobiliśmy i tego dnia do mnie dotarło jak ogromne odległości są pomiędzy 4 górami i jak ciężko to zrobić w 1 dzień. Po obiadokolacji w knajpie już po ciemku szukaliśmy trasy powrotnej do domku Ubaw po pachy Wieczorkiem spakowaliśmy się żeby rano nie tracić na to czasu i ostatni spacerek do Planai Arena. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 (edytowane) Powrót: Na drogę powrotną pogoda się nieco popsuła – przyszła odwilż. W planach mieliśmy zahaczenie o Mariazell, w którym spędzaliśmy ferie zimowe jako dzieciaki. Mariazell to największy w Austrii ośrodek Maryjny – to taka austriacka Częstochowa tylko z ośrodkiem narciarskim. Niewiele się tam zmieniło, ale widać, że miasteczko się rozwija. W St. Sebastian wybudowali Spaar i powstało kilka szkółek narciarskich przy stoku. przebudowali też główną stację gondoli na Burgeralpe – za naszych czasów trzeba było z ulicy wchodzić po „milionach” schodów żeby dostać się do gondoli. Wzięłam oczywiście folder z mapką tras narciarskich ze stacji gondoli w Mariazell i rozbroiło mnie jedno zdanie: „8 pisten mit 11 km Länge”... i mimo to jakoś tydzień tam wytrzymywaliśmy i jeździliśmy tam co roku Przy odrestaurowanej bazylice rozstawione był stragany z pamiątkami i miejscowymi serami, nalewkami i piernikami. Planowaliśmy spędzić w Mariazell tylko 1h ale oczywiście zeszło się nieco dłużej (jeszcze zupka w naszym byłym gashofie). Dalsza droga powrotna to ta sama trasa co Wwa-Schladming więc minęła bez problemów i szybko Edytowane 10 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 (edytowane) Podsumowanie: Najlepszy ośrodek w jakim byłam. Wspaniale zaprojektowany z myślą o narciarzach - nie było ani jednego miejsca, w którym musiałabym iść z buta czy podjeżdżać autkiem – wszystko pięknie połączone i zgrane - dla mnie to ogromna zaleta, bo jak wiadomo jestem rozpieszczona . Trasy piękne, położone w lesie, świetnie przygotowane. Najprzyjemniejsze trasy zaznaczyłam na mapce poniżej: Niebieski domek to nasz gasthof. Patrząc na mapkę wydawało mi się że cały ośrodek zrobimy w 2 dni. Mapka wygląda niewinnie ale trasy są długie a odległości pomiędzy poszczególnymi górami dość spore. Wracając z Haus czy z Reiteralm zawsze trafialiśmy pod ostatni wyciąg o 15:59 –już pięknie zachodziło słońce a stoki świeciły pustkami: Generalnie infrastruktura jest nowoczesna, dużo jest grzanych kanap. Wadą są niestety wolne krzesła łączące Hauer Kaibling i Planai oraz Planai i Hochwurzen (na szczęście krótkie) i oczywiście dłuuuugie Hochwurzen i Reiteralm. Kiepska jest też „pięciogondolka” na Hohwurzen, która owszem fajnie wygląda na fotkach, ale jest średnio przyjemna w użytkowaniu (przypominam, że jak tam byliśmy to nie było tłumów... a gondolka i tak mnie wkurzyła). Atrakcje: Nocny stok – jak się dowiedzieliśmy w kasach – dodatkowo płatny, znajduje się na trasie 33 w Hochwurzen. Czynny jest od 19:30 (codziennie bez niedzieli) i oświetlony jest także 7 km tor saneczkowy. Potem można iść do knajpy na stoku i się upić (więcej na stronie www.nachtrodeln.at i cennik: http://www.planai.at/winter/de/tarife/Abendtarife.html ) Skywalk (Dachstein) – Ponieważ Dachstein był zamknięty do 25.12. (z powodu „Revision”) więc nie skorzystaliśmy z tej atrakcji. To jest taki punkt widokowy – mostek wysunięty nad przepaścią z przeszkloną podłogą w jednym miejscu (http://farm8.staticflickr.com/7131/7500994482_3e5cbea213_z.jpg). Nasza gospodyni mówiła że dowcipnisie z obsługi zrobili rysę na tej szybie i każdy kto obok przechodził nie chciał stawać na tej szybie Tor saneczkarski – oprócz tego że jest czynny w nocy to jest też czynny w ciągu dnia – nawet sporo rodziców z dzieciakami jeździło na sankach w Hochwurzen. Fackelwanderung (środa) – czyli nocna wędrówka z pochodniami po górach (myśleliśmy, że to jest jazda na nartach z pochodniami ale niestety to tylko spacer z pochodniami, płatny 6 euro od osoby. więcej info w informacji turystycznej w Schladming). Więcej fotek tu: http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=7081&c=5 (klikać wstecz, bo galeria jak zwykle jest od tyłu) Edytowane 10 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 Cóż dodać,świetna relacja 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinio46 Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 ożesz Ty ożeszku piękny wyjazd jak zwykle i relacją :sorrow::applause::biggrin: aa i mam nadzieję ze ta prędkość z pierwszej fotki to co najmniej z autobany w Austrii:biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 Ośrodek zostaje wpisany do "notesu wyjazdowego" na wysokim miejscu :happy:, zwłaszcza, że to tylko 650 km z BB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 Czy w tych ośrodkach wokół Schladming spotkałaś slalomy z pomiarem czasu,Jeśli tak to gdzie i ile? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 Były speed trapy (Hauser Kaibling i Reiteralm) czyli na krechę i mierzy prędkość. Slalomów z pomiarem czasu nie widziałam. Aha, dodam jeszcze, ze planowaliśmy pojechać na Fageralm (mały ośrodek za Reiteralm, ale nie jest z nim połączony), ale nasz gospodyni powiedziała, że tem nie ma sztucznego naśnieżania (więc bedzie mało śniegu) i są prawie same orczyki. Nie zaliczyliśmy zatem tego ośrodka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 relacja super!! ośrodek super!! tylko ta odległość- 1300km- ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinio46 Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 Normalnie jak moje córki podrosną, za jakieś trzy cztery lata to się tam wybierzemy, na chwilę obecną nie ma takiej możliwości co by tam jechać : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 10 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2013 relacja super!! ośrodek super!! tylko ta odległość- 1300km- ode mnie To tyle co my naród wybrany:wink: mamy tam i nazot:biggrin: Mam nadzieję że śrubokręt wozicie? Po takim żarciu to trzeba podkręcic wiązania o 1 din w górę:biggrin: Ja to bym miał na 2 dni:rolleyes:: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 11 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 Za tydzień sprawdzę czy Wróżka pisała prawdę. Oby tylko pogoda była, bo na razie to w dolinie Enns zielono i pochmurno. A tak na marginesie zabrakło mi w relacji Waszej fotki z kamery na Hauser-Kaibling:smile: Ponadto po takiej relacji to ja już nie będę miał co pisać:. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 11 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 Wróżko super relacja!!! :smile: A zdjęcie z 5-ego dnia, ten sztruksik i pustka na trasie - poezja!!!:smile: Ja chcę na narty!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JG77 Napisano 11 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 Baaardzo dziękuję ,dzięki Twojej relacjii świetnie okraszonej przepięknymi zdjęciami czułem się jak bym tam był super ,jeszcze raz dzięki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 11 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 (edytowane) Mam nadzieję że śrubokręt wozicie?Po takim żarciu to trzeba podkręcic wiązania o 1 din w górę:biggrin:Ja to bym miał na 2 dni:rolleyes::Ja asekuracyjnie wzięłam tylko zupkę więc musiałam Marianowi pomagać w tej nierównej walce z jadłem A zdjęcie z 5-ego dnia, ten sztruksik i pustka na trasie - poezja!!!:smile:Tą fotkę ustawiłam sobie jako tapeta w komórce Codziennie poprawia mi humor A tak na marginesie zabrakło mi w relacji Waszej fotki z kamery na Hauser-Kaibling:smile: Faktycznie! Zapomniałam dodać że jak mieliśmy jechać na Hauser Kaibling to Łokieć zadzwonił do mnie i uprzedził mnie, ze na szczycie są takie kolorowe krzesło-leżaki i na słupie jest kamerka która robi fotki Potem na stronce Haus można te fotki znaleźć i sobie zapisać Marian jeszcze śpi ale jak tylko wstanie to się upomnę o fotkę.Zapomniałam jeszcze napisać, że w Billi kupiliśmy super pamiątki w postaci miejscowego piwa o dźwięcznej nazwie Schladminger:Były 3 rodzaje tego piwa ale najlepsze okazało sie BioZwickl Edytowane 11 Styczeń 2013 przez Dumpling Zębowa Wróżka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 11 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 Patrząc na mapkę wydawało mi się że cały ośrodek zrobimy w 2 dni. Mapka wygląda niewinnie ale trasy są długie a odległości pomiędzy poszczególnymi górami dość spore. Wracając z Haus czy z Reiteralm zawsze trafialiśmy pod ostatni wyciąg o 15:59 –już pięknie zachodziło słońce a stoki świeciły pustkami: Z mapy Google drogą wychodzi od skrajnej do skrajnej dolnej stacji jakieś 16 km, no to na nartach jest trochę do przejechania. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtralala Napisano 11 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 Za tydzień sprawdzę czy Wróżka pisała prawdę. Oby tylko pogoda była, bo na razie to w dolinie Enns zielono i pochmurno. A tak na marginesie zabrakło mi w relacji Waszej fotki z kamery na Hauser-Kaibling:smile: Ponadto po takiej relacji to ja już nie będę miał co pisać:. Pozdrawiam. Dzięki za wskazówki telefoniczne, wstawiam linka do panoramy z Hauser Kaibling. To żółte i granatowe to Dumpling i ja :laughing: http://hauserkaibling.panomax.at/?t=2012-12-20+12%3A35%3A00&r=327&z=256&tl=-532 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtralala Napisano 11 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Styczeń 2013 Mam nadzieję że śrubokręt wozicie? Po takim żarciu to trzeba podkręcic wiązania o 1 din w górę:biggrin: Ja to bym miał na 2 dni:rolleyes:: Ty się Sławek śmiejesz, ale ja tego nie byłem w stanie przejeść. W następne dni już rozważniej wybierałem dania z karty :biggrin: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 12 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2013 Wróżko, super relacja!!! Skłoniłaś mnie do tego, by wreszcie ruszyć D...i zaczynać się w końcu rozglądać za wyjazdem w słuszną, Alpejską stronę 1 marca... ...ale gdzie jechać??? Gdzie jechać??? :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.