Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

MŚ Beaver Creek 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Może pochwalisz się swoimi wynikami na MŚ, i potwierdzisz swoją niezwykle mądrą taktykę startową.

O wielokrotnym medaliście MŚ, mistrzu olimpijskim pisać, że jest głupi, bo nie zna się na taktyce sportu który uprawia, no, no, musisz być niezwykłym praktykiem, i teoretykiem.

Weź Marcela pod swoje skrzydła, chłopak nauczy się wygrywać.

Mistrzem olimpijskim Hirscher nie jest i jeszcze długo nie będzie, ale zgadzam się że wypowiedź o taktyce nietrafiona, bo poprzeczka postawiona była wysoko i musiał się sprężać.

Na miano niemądrego moim zdaniem zasługuje trener Norwegów, który ustawił pierwszy przejazd dokładnie w kontrze do umiejętności swoich zawodników. Wiadomo że Kristoffersen i Solevaag genialnie jeżdżą kiedy trzeba wyduszać ze skrętów prędkość na płaskim (patrz wyniki Levi, Zagrzeb), a on tak ustawił slalom, że zawodnicy męczyli jeźdżąc w poprzek stoku od jednej do drugiej na skraju dopuszczalności przez przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Bo głupi...wystarczyło zjechać a On w swoim stylu cisnął od początku i od początku mocno mu nie szło. Nie wydaje mi się, żeby to była niespodzianka - kilku przed nim nie ukończyło + ranga imprezy + jego styl jazdy każdego przejazdu pełnym ogniem. Gdzieś tak koło 15 zawodnika powiedziałem do Taty; "nie zdziwię się jak Hirscher wyautuje się z medalu sam" ;-)

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Myślę, że to nie takie proste. Kązdy zawodnik ma pewne preferencje stoków, warunków, technik. Hirscher jeździ dość siłowo ale taka jazda predystynuje go do twardego podłoża, stromych tras itd. Tutaj stok nie był dla niego a padający śnieg dodatkowo utrudnił mu sytuację. naet gdyby dojechał bardzo wątpliwe czy były na podium.

Sport polega między innymi na tym, że dostaje się szansę, którą trzeba wykorzystać. Taką szansą dla Grange'a czy Neureutera był opad i dzięki umiejętności delikatnej jazdy z minimalnym użyciem krawędzi znaleźli się na podium.

Podobnie szansę na wygraną w kombinacji dostał Hirscher, który jednak pomógł sobie znacznie, przejeżdżając jeden z najlepszych zjazdów w życiu. Stworzona szansę wykorzystał znakomicie. Pisanie, że to był fart jest nadużyciem i świadczy o niezrozumieniu na czym polega między innymi sport.

Mój idol Herman Maier nigdy nie umiał jeździć w miękkich warunkach i na łatwiejszych/wolniejszych trasach - czy to znaczy, ze było gorszym sportowcem?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wielokrotnie edytowałem mój ostatni post w tym temacie i jedna z wersji rozszerzała zamysł jaki towarzyszył mi takiej a nie innej ocenie MH. Sportowcy przechodzą testy na odporność psychiczną (stąd związek frazeologiczny - olimpijski spokój) na sytuacje stresowe. Rownież takie testy przechodziłem i byłem pod ogromnym wrażeniem jak bardzo psychicznie odporni są Ci na samym topie. Wyniki wyrażone w cyferkach dają niesamowity obraz przepaści jaka dzieli dobrych od bardzo dobrych. Mam wrażenie, że Hirscherowi zabrakło wczoraj chłodnej głowy. Kolejną kwestią jest podejmowanie ryzyka na akceptowalnym poziomie. Nawet na imprezie rangi MŚ. Nie można zdobyć medalu na stojąco ale trzeba wykorzystać sprzyjające okoliczności a taką była przewaga z pierwszego przejazdu. Oczywiście efektownie wygląda dokładanie rywalom po sekundzie w każdym przejeździe ale cena ryzyka jakie trzeba podjąć żeby coś takiego osiągnąć widać było wczoraj. Dlaczego uznałem, że to wina złej taktyki bo zawodnik nie zna międzyczasów w trakcie jazdy i raczej (bo nie zawsze) nie podejmuje takich decyzji dynamicznie. W przejeździe MH od samego początku było widać, że celem była jazda pełnym ogniem i różnica strzelam w okolicy -1,5sek na mecie. Niesprzyjające dla stylu jazdy Hirschera warunki (opad i miękki śnieg) rownież jakby nie były wzięte pod uwagę. Super przykładem na prawdziwego Mistrza jest Loeb, dwukrotnie (chyba) wygrywał MŚ z przewagą jednego punktu bo wiedział, że tytuły zdobywają Ci którzy dojeżdżają do mety a nie Ci którzy wypadają z trasy.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Mam wrażenie, że Hirscherowi zabrakło wczoraj chłodnej głowy....

Myślę, że nie masz racji.

Przewaga Hirschra nad Grange-m nie była aż taka duża i musiał pojechać praktycznie na całość wiedząc, że w tych warunkach może być różnie (przykładem Rosjanin).

Między czasy pokazywały, że traci i myślę, że taki mistrz jak MH zdawał sobie z tego sprawę.

No cóż zabrakło trochę szczęścia, bo w takich warunkach złapać tyczkę to żaden problem (widoczność do bani i jeszcze coraz więcej śniegu na trasie + dziury).

Gratuluję Grange-owi bo zawsze go cenię, jest to świetny zawodnik o nieprzeciętnych umiejętnościach, nie mniej Hrischera mi żal bo jeździ praktycznie doskonale.

Powtórzę jednak to co przy kombinacji: "szczęście sprzyja lepszym" a wczoraj francuz był lepszy:smile:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MŚ Beaver Creek 2015

0,88sek, czy to dużo ? To kwestia względna. Myśle jednak, że taka różnica w stosunku do Hirschera to zawsze dużo bez względu na + czy na -.

Nie sądzę, żeby nawet narciarz na takim poziomie zdawał sobie sprawę, że traci o ile nie popełni poważnego błędu i świadczą o tym miny pełne zdziwienia po przekroczeniu mety i zobaczeniu czasów oraz wypowiedz Janaruda w trakcie tych Mistrzostw kiedy powiedział, że wydawało mu się, że jedzie dobrze i szybko a na mecie okazało się, że jednak nie(nie pamietam tylko ktorej konkurencji to dotyczyło).

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,88sek, czy to dużo ? To kwestia względna. Myśle jednak, że taka różnica w stosunku do Hirschera to zawsze dużo bez względu na + czy na -.

Nie sądzę, żeby nawet narciarz na takim poziomie zdawał sobie sprawę, że traci o ile nie popełni poważnego błędu i świadczą o tym miny pełne zdziwienia po przekroczeniu mety i zobaczeniu czasów oraz wypowiedz Janaruda w trakcie tych Mistrzostw kiedy powiedział, że wydawało mu się, że jedzie dobrze i szybko a na mecie okazało się, że jednak nie(nie pamietam tylko ktorej konkurencji to dotyczyło)....

Ta różnica czasu przy betonowej trasie i świetnej widoczności zapewne byłaby wystarczająca, ale niestety dla MH tak nie było.

Ja myślę, że nie masz racji. Na tym poziomie każdy zawodnik wie gdzie spieprzył. Sam czujesz kiedy jedziesz dobrze a kiedy kaleczysz.

A na potwierdzenie moich przypuszczeń dodam, że MH wiedział, że górę spartolił i próbował pogonić na dole. Jak się skończyło wiemy.

Slalomu nie można porównać do rajdu. Tu nie ma czasu na kunktatorstwo, to zaledwie 55s jazdy. Jak zawalisz - przegrywasz i ciężko to odwrócić.

Podobnie było z Schifrin, ona też górę nie pojechała super dobrze i pogoniła na dole co dało jej złoto. Jej się udało.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok.było minęło za dwa lata się zobaczy po czym poznaje się prawdziwego mistrza i ja jestem zdania że Marcel będzie przygotowany na 100%

A w tym sezonie wielką kryształową kulę zdobędzie bez problemu

Za dwa lata MŚ są w szwajcarskim ST.MORITZ-może kilku naszych zbliży się chociaż do 30 i pojedzie dwa przejazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo do oceny, tylko jest z tym jeden kłopot. Nie znasz się zupełnie na tym czego dotyczy Twoja ocena. Pewnie jeździsz samochodem, czujesz się na siłach dawać rady i pouczać kierowców F1.

Zawodnicy są w stanie ocenić czy według nich pojechali dobrze, czy źle, to wszystko. Jako przykład posłuchaj wypowiedzi Jansruda po SG, był pewny, że jedzie na bardzo dobry wynik, rzeczywistość okazała się inna. Możesz zrobić sobie test, przejazd 55 sekundowy, przejedź raz na 100% zmierz czas , potem przejedź tak żeby pojechać 0,4 s. wolniej. Masz tylko jedną próbę. Jeśli będziesz w stanie to zrobić, to posypię głowę popiołem, odwołam wszystkie uszczypliwości, i zostaniesz dla mnie niekwestionowanym autorytetem w narciarstwie alpejskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta różnica czasu przy betonowej trasie i świetnej widoczności zapewne byłaby wystarczająca, ale niestety dla MH tak nie było.

Ja myślę, że nie masz racji. Na tym poziomie każdy zawodnik wie gdzie spieprzył. Sam czujesz kiedy jedziesz dobrze a kiedy kaleczysz.

Pozdrawiam

Jak napisałeś, wie czy coś zawalił, czy nie, ale ile, tego nie jest w stanie skontrolować. Tu m!xeR ma rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ok.było minęło za dwa lata się zobaczy po czym poznaje się prawdziwego mistrza i ja jestem zdania że Marcel będzie przygotowany na 100%

A w tym sezonie wielką kryształową kulę zdobędzie bez problemu

Za dwa lata MŚ są w szwajcarskim ST.MORITZ-może kilku naszych zbliży się chociaż do 30 i pojedzie dwa przejazdy

Na te mistrzostwa Marcel był przygotowany na 290% nie tylko na 100% Darek. Nie w tym rzecz.

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałeś, wie czy coś zawalił, czy nie, ale ile, tego nie jest w stanie skontrolować. Tu m!xeR ma rację.

I tak i nie:smile:

Oczywiście, że nie wie ile setnych sekundy traci, ale to powoduje jeszcze większy stres.

Wiesz, że paprzesz a nie wiesz ile to chcesz jeszcze bardziej i "koło" się zamyka.

Ja się nie zgadzam z wypowiedzią m!xer-a odnośnie złej taktyki.

W slalomie i to w takich warunkach ciężko mówić o taktyce. Wystarczy parę błędów i trzeba ją w trakcie jazdy zmienić, a czasu mało:smile:

Ot i tyle.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

I tak i nie:smile:

Oczywiście, że nie wie ile setnych sekundy traci, ale to powoduje jeszcze większy stres.

Wiesz, że paprzesz a nie wiesz ile to chcesz jeszcze bardziej i "koło" się zamyka.

Ja się nie zgadzam z wypowiedzią m!xer-a odnośnie złej taktyki.

W slalomie i to w takich warunkach ciężko mówić o taktyce. Wystarczy parę błędów i trzeba ją w trakcie jazdy zmienić, a czasu mało:smile:

Ot i tyle.

Pozdrawiam

Jak to "nie wie" w kasku ma odsłuch i wszystko wie na bieżąco.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie zgadzam z wypowiedzią m!xer-a odnośnie złej taktyki.

W slalomie i to w takich warunkach ciężko mówić o taktyce. Wystarczy parę błędów i trzeba ją w trakcie jazdy zmienić, a czasu mało:smile:

Ot i tyle.

Pozdrawiam

Pełna zgoda, przy tylu zmiennych w każdej chwili cały misterny plan może pójść w pizdu, jak mawiał Siara.:laughing:

[video=youtube;KdhwopvTf18]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...