leitner Napisano 19 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2016 Jako, że zima się rozkręca, to w wielu ośrodkach naśnieżanie tras dopiero ruszyło. Zazwyczaj jest tak, że 2-3 trasy otwarte a reszta zamknięta. A na nich śnieg. I kusi, żeby nią zjechać. Ale oficjalnie trasa jest zamknięta (postawiona tabliczka, sznur, płot itp.). Czy wg Was jazda po zamkniętej trasie (zwłaszcza naśnieżanej armatkami - przewody na wierzchu) jest bezpieczna? Poza tym czasami, jak sporo narciarzy rozjeździ nieprzygotowaną trasę i powyłażą przez to na niej kamienie/ziemia/lód itd, to później ciężko jest doprowadzić taką trasę do kultury (np. trasa z Chopoka na północy w grudniu). Z jednej strony łatwo o wypadek (kamienie, lód, świeży armatkowy śnieg, przewody armatek), a z drugiej jazda po puchu... : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 19 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2016 Problem na pewno pojawi się kiedy wydarzy się jakiś wypadek. A wtedy żadne ubezpieczenie nie pokryje akcji ratowniczej, leczenia czy odszkodowania. Tak, że czy warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 19 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2016 Raczej nie,jeśli jest gdzie jeździć to po co się narażać? Zwykle tego nie robię i trzymam się zasad bezpieczeństwa.Wiadomo,że trasa zamknięta ,jest zamknięta zwykle z jakiegoś powodu,który w mniejszym lub większym stopniu utrudnia zwykłą eksploatację.Ale...Pomimo tej ogólnej zasady,zdarzyło mi się kilka razy pojechać taką trasą i to nie raz. Kilka lat temu mieszkałam przy trasie,ale na dole było mało śniegu i trasa otwarta do połowy.Po dwóch pierwszych dniach,gdzie wracaliśmy krzesłem,a potem jeszcze trzeba było dojść kawałek,postanowiliśmy jednak zjeżdżać tą zamkniętą trasą,zwłaszcza,że śniegu dopadało i można było ją jakoś ogarnąć. Robiła tak większość osób zakwaterowanych w pobliżu. I jeszcze w zeszłym sezonie po wyłączeniu wyciągów z powodu wiatru,można było oficjalnie jeździć tylko do stacji pośredniej.Wówczas też narciarze gromadnie ruszyli na nieprzygotowany dół trasy,ale również do pokonania. Zdarzyło mi się też zgubić jakoś dziwnie trasę (była mgła) i też wrócić zamkniętą częścią. Na szczęście nic się nikomu nie stało.Jak czytam "starych"narciarzy,to wydaje mi się,że były to trasy porównywalne z trasami z czasów "przedratrakowych".Po prostu. A i jeszcze teraz w grudniu,w Zillertal Arena trasa nr 52 do Gerlos pomimo,że była otwarta to naprawdę była w strasznym stanie w swojej środkowej,wąskiej i stromej,o południowej wystawie części.Kamienie,trawa,muldy i lodowisko w jednym.Wszyscy mamy uszkodzone narty po tym przejeździe (pierwszy raz od 9 sezonów).Było chyba gorzej niż na tym filmie o "dramatycznej reanimacji" stoku w Ski Welt.A trasa naprawdę nie nadawała się na normalne narty,chyba że na specjalną parę szrotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 19 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2016 A czym różni się taka trasa jak na zdjęciach od freeridu? Jeżeli tylko są do tego warunki to dlaczego nie :biggrin: ja tam lubię wyskoczyć poza trasy. Ale to trzeba robić z głową i nic na siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 19 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2016 Tak, bardzo lubię jeździć takim trasami, wiem że robię to na własną odpowiedzialność. Oczywiście musi być sensowna ilość śniegu. Np. górny odcinek trasy A w Czarnej Górze Sudety, trasa FIS na Szrenicy, to są trasy w ostatnich latach ciągle nieutrzymywane, szkoda żeby nikt na nich nie jeździł. Z mojego punktu widzenia jest to bardzo bezpieczny trening offpiste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woocash Napisano 20 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2016 Problem na pewno pojawi się kiedy wydarzy się jakiś wypadek. A wtedy żadne ubezpieczenie nie pokryje akcji ratowniczej, leczenia czy odszkodowania. Tak, że czy warto?Trzeba zaznaczyć "sporty wysokiego ryzyka". Za odpowiednio większą składkę obejmuje (w teorii - w praktyce na szczęście nie sprawdzałem) "jazdę na nartach i snowboardzie poza wyznaczonymi trasami". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
asiek Napisano 20 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2016 Nie praktykujemy jazy po zamkniętych trasach, w końcu nie bez powodu są zamknięte. Za bardzo kocham jazdę na nartach, aby przez swoją głupotę czy czysty przypadek wyeliminować się na dłuższy czas z jazdy : Poza tym, co bardzo ważne, najczęściej jeździmy z synem, a mamy zasadę przekazywania i nauki dobrych nawyków - jaki byłby to dla niego sygnał kiedy rodzice wybrali się na zamkniętą, czyli zakazaną trasę? : to tak samo jak u nas jest np. z zapiętymi pasami w samochodzie: chcemy aby dziecko je zapinało robimy to sami. Co by to był za przekaz, że ty musisz, a ja niekoniecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 20 Styczeń 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2016 A czym różni się taka trasa jak na zdjęciach od freeridu? Taka niczym. Ale trasa, która jest naśnieżana, a armatki z przewodami stoją na środku, nie jest FREEridem Ja jak jadę zamkniętą trasą, to jadę kilka razy wolniej niż na otwartej. Chociaż bywa, że trasa zamknięta jest lepiej przygotowana od otwartej :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2016 Cześć Rozróżnić należy dwie rzeczy. Generalnie nie powinno się ale... Często - ostatnio coraz częściej - trasy zamykane są z jednego prostego powodu: aby uniknąć problemów roszczeniowych kosmitów. Trasę, po której można spokojnie jeździć zamyka się bo wystaje parę badyli czy kamieni. Niestety jazda obok trasy czy po trasach nieratrakowanych stała się modna i biorą się za to ludzie, którzy w dużej części w ogóle na nartach jeździć nie powinni. Jadą a później wzywają służby bo zgubili drogę, zdarzył się jakiś wypadek, zniszczyli sprzęt itd. Lepiej zamknąć i mieć spokój. Osobiście szkoda bo jazda po takich trasach to przyjemność. Potrafię ocenić kiedy można sobie na to pozwolić a kiedy nie (tu ważne jest też czy na trasie są wykonywane jakieś prace ( naśnieżanie, równanie, przygotowanie zawodów) i zawsze jak jest okazja korzystam, zwłaszcza z synem c o przy wzroście np. 130 cm i 100 cm śniegu było dla niego genialną zabawą. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 20 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2016 Zamknięte trasy - jeździcie? Staram się nie jeździć. Tu rację ma Mitek. Trzeba umieć dostrzec ryzyko. Jak kończy się brak takiej umiejętności mieliśmy niedawno przykład: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/20969-Znowu-!!!!!!?p=228107&viewfull=1#post228107 Oni właśnie pojechali po zamkniętej trasie. Nie mniej mnie się również zdarzało. Byłem wtedy jakieś 20kg młodszy:biggrin::wink: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.