johnny_narciarz Napisano 5 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 5 Kwiecień 2016 Jak już wiadomo,WorldSkiTest odbył się w Katschbergu w Karyntii.Była to dobra okazja,żeby przy okazji zwiedzić cały ośrodek.Nie jest on wielki,ale potrafi miło zaskoczyć swoimi trasami - długość,szerokość i dobre przygotowanie.Wtórowała temu frekwencja.W pierwszej kolejności mogliśmy w tempie ekspresowym zaliczyć trasy ze szczytu Tschaneck. Ekspresowo,bo w drodze na testy i z powrotem.To praktycznie wystarczało,żeby poznać tą część,ale bez głównej atrakcji,czyli czarnej 3.Oczywiście szybko to nadrobiliśmy,a ja w drugi dzień,kiedy chłopaki dali za wygraną po godz. 14,zaliczyłem wszystkie warianty "opłotkowe".Testy odbywały się jakby na końcu tej części ośrodka,tj. na trasie nr 12 przy orczyku nr 9.Kiedy już miałem wolne,z automatu zaliczałem jeszcze trasę nr 14,często praktycznie nie naruszoną.Czułem się tu trochę jak w naszych swojskich stronach,ze względu na orczyki,a także w sumie krótkie trasy.O tym,że to jednak coś lepszego przypominała ich szerokość,a także możliwość zobaczenia sporych połaci sztruksu po dobrych 3 godzinach otwarcia ośrodka.Są tu też dwa szybkie krzesła - Bubliny i jedno wolne,czteroosobowe.Niewątpliwie największą atrakcją tej części to czarna trasa nr 3 obsługiwana przez 6-osobową kanapę.Przy czym dodam,że z tym czarnym kolorem to trochę poszaleli,bo to taka nasza Golgota,tylko ze 3 razy szersza.Całość tej części ośrodka z przeciwstoku[ATTACH=CONFIG]31197[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]31204[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31205[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31206[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31207[/ATTACH] 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 5 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 5 Kwiecień 2016 (edytowane) cz.2 Aineck 2220 mWięcej czasu poświęciliśmy na Aineck,gdzie trasy są dłuższe i bardziej atrakcyjne.Na pierwszy ogień poszła trasa A1 - to niewątpliwie wizytówka tego ośrodka.Niby czerwona,ale łatwa,za to 6 km długości,spora szerokość i fanie urozmaicenie.Tu zjechaliśmy chyba najwięcej razy,a ostatniego dnia,jak z rana przymroziło i do tego zero ludzi,była po prostu bajka!Prędkości przekraczały 70 km/h,po prostu tylko się puścić i nie myśleć nawet o hamowaniu! Trasę braliśmy oczywiście na raz.Później testowaliśmy kolejne opcję,łącznie z krótkimi czarnymi odcinkami - 21 i 23 - choć i tu z tym kolorem to trochę poszaleli.Ale jazda miodzio!Wszędzie szeroko,w niektórych miejscach nawet po 15 jeszcze równo,a nawet sztruks! Nawet nieco tępy śnieg nie przeszkadzał. Oj,mógłbym tak bez końca...[ATTACH=CONFIG]31211[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]31213[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31214[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31216[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31218[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31219[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31220[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31221[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]31222[/ATTACH]Zdecydowanie tu wyjeździć można się najbardziej.Co nie znaczy,że to już wszystko... Edytowane 5 Kwiecień 2016 przez johnny_narciarz 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 5 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 5 Kwiecień 2016 cz.3 - kolejne atrakcjęPrzetestowaliśmy oczywiście wszystkie trasy,taka nasza natura... Trochę czasu poświęciliśmy,zwłaszcza drugiego dnia,na trasy obok "wyższej" gondoli (nr 11).Są nieco krótsze,ale warte zaliczenia.Jest tu też krótka czarnulka z jedną konkretną ścianką.Dalej są kolejne trasy czerwone,tuż za płotem - jest się gdzie pobawić.Gdyby było więcej śniegu i w konsystencji puchu,byłby też bardzo dobry teren na freeride. Generalnie na samym Ainecku chyba wszystkie trasy mi leżą.Jedyna słaby punkt,to krzesło dwuosobowe na samym dole,o czy powinienem wspomnieć w cz.2.,ale to i tak niewiele.Co ciekawe,są tu też orczyki,które działają,ale nie ma konieczności nimi jeździć.[ATTACH=CONFIG]31223[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]31227[/ATTACH]Aineck to nie tylko trasy od strony St.Margarethen,są jeszcze dwie dość długie i fajne od strony samego Katschbergu,obsługiwane prze 3-osobowe krzesło.Dodajmy szybkie krzesło!Tymi zazwyczaj po prostu wracaliśmy do hotelu,ale to nie znaczy,że tylko temu je pokonywaliśmy.Niewątpliwie czarnulka 11a ma parę konkretnych ścianek i jest to zdecydowanie najtrudniejsza trasa tutaj.Szkoda tylko,że zaliczaliśmy ją w trudnych warunkach po południu.Druga czerwona średnio trudna,ale też warta zaliczenia. [ATTACH=CONFIG]31233[/ATTACH]No dobra,to tyle jeśli chodzi o "różowe kolory".Chyba najsłabszym punktem stacji jest połączenie między Aineck a Tschaneck... Niby połączone trasami,po drodze taśmą,ale i tak sporo jest drałowania.Zwłaszcza jak śnieg mokry i hamujący.Raz mogę się pomęczyć,ale gdyby miał co chwilę się przemieszczać,to dziękuję. Ale i tak wyjeździłem sie tu zdecydowanie lepiej,niż choćby na Chopoku. Trochę tym polsko-słowackim stacją jeszcze brakuję,a przecież to jak na warunki alpejskie,mała stacja...[ATTACH=CONFIG]31234[/ATTACH] No i dobrnąłem do końca.Pozdrawiam. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Johnny a na tydzień tam warto? Czy lepiej na osławiony Turracher? Bo my mamy ferie w przyszłym roku w lutym i raczej te top ośrodki szerokim łukiem będę omijał. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gacek1964 Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Johnny a na tydzień tam warto? Czy lepiej na osławiony Turracher? Bo my mamy ferie w przyszłym roku w lutym i raczej te top ośrodki szerokim łukiem będę omijał. Pozdrawiam Wprawdzie nie Johnny ale.... Sam Katschberg dla mnie osobiście na tydzień to trochę mało, natomiast na karnecie Ski Lungau masz jeszcze 2 inne ośrodki Grosseck-Speireck i Fanningberg, którym też warto poświęcić przynajmniej po 1 dniu. Jest jeszcze opcja, po dopłacie parunastu euro rozszerzenia karnetu na Obertauern, a to jest kolejne 100 km tras. Także robi się już sensowny tygodniowy program. Dodam, że praktycznie z każdego miasteczka w dolinie (szczególnie St Michael, który wydaje mi się optymalną miejscówką gdy chcesz pozwiedzać wszystkie ośrodki) jest bardzo dobry dojazd darmową komunikacją publiczną. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Turracher Hohe to mały ośrodek - góra 2-3 dni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Wprawdzie nie Johnny ale.... Sam Katschberg dla mnie osobiście na tydzień to trochę mało, natomiast na karnecie Ski Lungau masz jeszcze 2 inne ośrodki Grosseck-Speireck i Fanningberg, którym też warto poświęcić przynajmniej po 1 dniu. Jest jeszcze opcja, po dopłacie parunastu euro rozszerzenia karnetu na Obertauern, a to jest kolejne 100 km tras. Także robi się już sensowny tygodniowy program. Dodam, że praktycznie z każdego miasteczka w dolinie (szczególnie St Michael, który wydaje mi się optymalną miejscówką gdy chcesz pozwiedzać wszystkie ośrodki) jest bardzo dobry dojazd darmową komunikacją publiczną. Jak się zakwateruję w jednym miejscu to się z tyłkiem nie ruszam dalej jak pięć minut komunikacją. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 6 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Johnny a na tydzień tam warto? Czy lepiej na osławiony Turracher? Bo my mamy ferie w przyszłym roku w lutym i raczej te top ośrodki szerokim łukiem będę omijał. Pozdrawiam Sam Katschberg na tydzień to na pewno za mało.Tak jak napisał Gacek - w formie ski Safari już może być ciekawie.Katschberg bez specjalnego uwijania się zrobisz w jeden dzień. Ja lubię dobrze "posmakować" każdy ośrodek,więc pewnie bym 2 dni poświęcił.Pozostałe 2 ośrodki,przynajmniej z daleka też wyglądały apetycznie,także na pewno nie będziesz się nudzić.Do tego jest możliwość dalszego rozszerzenia skipassu,o czy wspomniał już Gacek.Słynne Turracher Hohe też nie jest daleko,więc możesz go zaliczyć na takim wyjeździe. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plywak Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Ale i tak wyjeździłem sie tu zdecydowanie lepiej,niż choćby na Chopoku. Trochę tym polsko-słowackim stacją jeszcze brakuję,a przecież to jak na warunki alpejskie,mała stacja... Też odniosłem podobne wrażenie podczas ostaniego pobytu na Hauser Kaibling i w Wagrain. Górki niby takie same jak na Chopku, ale trasy dużo lepsze (szersze) i lepiej przygotowane. W 4 dni pojeździłem dużo lepiej niż w 10 na Chopoku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Też odniosłem podobne wrażenie podczas ostaniego pobytu na Hauser Kaibling i w Wagrain. Górki niby takie same jak na Chopku, ale trasy dużo lepsze (szersze) i lepiej przygotowane. W 4 dni pojeździłem dużo lepiej niż w 10 na Chopoku. Dla mnie to jest w ogóle sprawa bezdyskusyjna. Jak mam jechać 9-10 h na Chopok, a 11-12 w Alpy to sami rozumicie. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plywak Napisano 6 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2016 Dla mnie to jest w ogóle sprawa bezdyskusyjna. Jak mam jechać 9-10 h na Chopok, a 11-12 w Alpy to sami rozumicie. Pozdrawiam. Ja mam tą różnicę, że na Chopok jadę niecałe 3h, więc wchodzą w grę wyjazdy na 2 dni w weekend. W twoim wypadku, to Chopok kompletnie nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.