Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Auto Mapa Europa


Lupus

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem okazję ostatnio wypróbować Auto Mapę Europy, tą najnowszą. Dotychczas używałem Destinatora.

Jakież moje było zdziwienie, kiedy jadąc na narty do Saalbach, GPS kieruje mnie nie przez Cieszyn a Żory, Wodzisław i gdzieś tam przez granicę w stronę Ostrawy. Oczywiście pojechałem po staremu.

Potem w Wiedniu zamiast na ring GPS kieruje mnie do miasta. Na szczęście był to 26 grudzień więc ruch w mieście był mały. No po pół godzinie byłem za Wiedniem, na dwupasmówce na St.Polten.

A do Saalbach wiodła mnie nie nie wokół Salzburga autostradą lecz przez Niemcy a potem Lofer, Saafelden. Może i dobrze.

Piszę ten post, bo wydaje mi się, że Destinator był nieco bardziej przemyslany.

Ale przy okazji powrotu do domu, GPS już prowadzi mnie przez ring wokół Wiednia, lecz tym razem super dwupasmówce do Bratysławy. Rzut beretem i jestem na Słowacji. No nie są to Czechy, więc trzeba kupić nowe wienietki. Ale co tam. I dalej GPS prowadzi mnie na autostradę do Brna. Szybko i jestem w CZechach. POtem betonowa autostrada do Brna i dalej na Ostrawę. Oczywiście potem najlepiej kierować się na Cieszyn.

Dla mnie to zaskoczenie. Spore. Ale muszę przyznać, że powrót do domu inną trasą, zaoszczędził 1,5 godziny.

Wolałem jednak Destinatora, bo jak jeździłem w jedną stronę to wracałem z powrotem tą samą drogą.

Może zakupiłem wersję krajoznawczą:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jestem tego samego zdania. No i jaka przyjemność przed wyjazdem popodróżować palcem po takiej mapie, wybrać najfajniejszy wariant z zaliczeniem czegoś po drodze. Dobry atlas samochodowy w wersji na kraj (taki na całą czy pół Europy zbyt ogólny) wielokrotnie się przydawał i umożliwiał zwiedzanie bardzo dziwnych miejsc w ramach ojazdów korków. No i walor edukacyjny - bezcenne:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach dywagacji to ja wiem, że papieru nic nie zastąpi ale...:D

W atlasie nie znajdziesz informacji np. który wyjazd na jakimś rondzie.

Ale wracając do tematu, ja używam Auto-mapy 2lata. Aby być zadowolonym przy tak długiej trasie, to musisz dołożyć parę punktów pośrednich. Poza tym Auto-mapa ma tendencje do wybierania dróg niepłatnych. Na takie trasy wybieram opcję "trasa szybka" mapa zada pytanie czy omijać trasy płatne, dajesz nie i koniec. Jadąc w zeszłym roku do Austrii poprowadziła mnie bezbłędnie z Bytomia do Zell am Ziller (ustawiłem punkt pośredni - Zwardoń i Bratysławę, oraz opcja trasa szybka wyszło 907km i tyle jechałem:)).

Próbowałem również Mapy-map ale mnie nie uwiodła;)

Miłej zabawy z ustawieniami.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździłem dużo z nawigacją, ale na tyle na ile poznałem Auto Mapę, to wiem, że przed każdą podróżą sprawdzałem "na papierze" którędy mnie poprowadzi i takowy papier zabierałem zawsze ze sobą w razie potrzeby. Zwykle AMapa prowadziła mnie dobrze i tak jak chciałem, ale zdarzało się że trzeba było nadać punkt pośredni. Przed dłuższą podróżą po nieznanych drogach oprócz zwykłej mapy i nawigacji zawsze korzystam z google maps, albo innych pomocników internetowych. Wtedy biorąc pod uwagę trzy źródła każę nawigacji prowadzić mnie tak jak chcę:)

Co do zjazdów z ronda... przed każdym stoi drogowskaz:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze jeżdżę na papier, albo na pamięć. A nawigacja nam jest potrzebna do odczytu prędkości bo licznik w Vitku pokazuje tylko do 80 km/h.:D Co nie znaczy, że czasem się nie przydaje.

Trasę zawsze przygotowuję przed wyjazdem. Z nawigacji korzystam w końcowym etapie podróży, gdy trzeba dojechać pod drzwi kwatery.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze jeżdżę na papier, albo na pamięć. A nawigacja nam jest potrzebna do odczytu prędkości bo licznik w Vitku pokazuje tylko do 80 km/h.:D Co nie znaczy, że czasem się nie przydaje.

Trasę zawsze przygotowuję przed wyjazdem. Z nawigacji korzystam w końcowym etapie podróży, gdy trzeba dojechać pod drzwi kwatery.

Pozdrawiam.

dokładnie robię tak samo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przed wyjazdem sprawdzam w Internecie drogę. Kilka wariantów: najkrótszą, najszybszą przez różne punkty pośrednie. Potem w nawigacji ustalam trasę, jaką chcę jechać i nie mam problemu. Ja mam u siebie coś takiego jak planowanie zaawansowane i tam można wprowadzić różne objazdy i punkty pośrednie. Dodatkowo w nawigacji jest podgląd trasy. Jak nie chcę jechać przez centrum jakiegoś miasta, a jest możliwość objazdu to nie jadę. Według mnie nawigacja samochodowa to jedna z najlepszych rzeczy, które ostatnio wymyślono, ale jak wszystkie inne rzeczy bywają lepsze i gorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze przed podróżą sprawdzam trasę na viamichelin i to stanowi punkt wyjścia. Nawigację mam w telefonie i owszem używam ale nie wyłączam mózgu:rolleyes: i w razie czego zerkam na mapę i drogowskazy - kilka razy nawigacja by nas wyprowadziła w pole, bądź na manowce:D.

Ale rzeczywiście bardzo jest pomocna przy dotarciu pod konkretny adres.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję ostatnio wypróbować Auto Mapę Europy, tą najnowszą. Dotychczas używałem Destinatora.

Jakież moje było zdziwienie, kiedy jadąc na narty do Saalbach, GPS kieruje mnie nie przez Cieszyn a Żory, Wodzisław i gdzieś tam przez granicę w stronę Ostrawy. Oczywiście pojechałem po staremu.

Potem w Wiedniu zamiast na ring GPS kieruje mnie do miasta. Na szczęście był to 26 grudzień więc ruch w mieście był mały. No po pół godzinie byłem za Wiedniem, na dwupasmówce na St.Polten.

A do Saalbach wiodła mnie nie nie wokół Salzburga autostradą lecz przez Niemcy a potem Lofer, Saafelden. Może i dobrze.

Piszę ten post, bo wydaje mi się, że Destinator był nieco bardziej przemyslany.

Ale przy okazji powrotu do domu, GPS już prowadzi mnie przez ring wokół Wiednia, lecz tym razem super dwupasmówce do Bratysławy. Rzut beretem i jestem na Słowacji. No nie są to Czechy, więc trzeba kupić nowe wienietki. Ale co tam. I dalej GPS prowadzi mnie na autostradę do Brna. Szybko i jestem w CZechach. POtem betonowa autostrada do Brna i dalej na Ostrawę. Oczywiście potem najlepiej kierować się na Cieszyn.

Dla mnie to zaskoczenie. Spore. Ale muszę przyznać, że powrót do domu inną trasą, zaoszczędził 1,5 godziny.

Wolałem jednak Destinatora, bo jak jeździłem w jedną stronę to wracałem z powrotem tą samą drogą.

Może zakupiłem wersję krajoznawczą:D

Po prostu ustawienia domyśłne automapy nie są uniwersalne na każda okazje i dla każdego.... mowiąc krocej wymagają znaczących korekt.

To czy wybiera autostarady czy nie, wynika tylko z proporcji predkości przypisanych do poszczegolnych typów dróg. Zmieniając te proporcje np. obnizajac predkość dla autostardy do 110 km/h uzyskamy znacząco inne trasy.. ;). Dany typ navi trzeba poznać - najlepiej przed wyjazdem:D

Poza tym droga przez Ostrawe nie jest zła... A1 prawie do granicy.

Drugim testerem jest trasa od granicy CZ-AU do autostrady. Tu tyle rozwiązań ilu jadących. Kazdy wie lepiej.. ;) . Najbardziej mi sie podobało czyjeś stwierdzene: 'są wsie w Austrii gdzie tylko Polacy z nawigacją jeżdzą'...:D:D:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to prawda. Ale wspomnę, iż kiedy używałem Destinatora, to jeżdżąc po Europie nie spotkałem się z takimi różnicami w trasach. To moim zdaniem jest również informacja o wyższości tego programu nad Auto Mapą.

A przy okazji muszę dodać. Wersja powrotu z Saalbach do Krakowa, w porównaniu z jazdą w tamta stronę wyszła 1,5 godziny krótsza. To oznacza, że jechałem 8,5 godziny, w śnieżycy, nie przekraczając na autostradzie więcej niż 150 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to prawda. Ale wspomnę, iż kiedy używałem Destinatora, to jeżdżąc po Europie nie spotkałem się z takimi różnicami w trasach. To moim zdaniem jest również informacja o wyższości tego programu nad Auto Mapą.

A przy okazji muszę dodać. Wersja powrotu z Saalbach do Krakowa, w porównaniu z jazdą w tamta stronę wyszła 1,5 godziny krótsza. To oznacza, że jechałem 8,5 godziny, w śnieżycy, nie przekraczając na autostradzie więcej niż 150 km/h.

Nie zamierzam chwalić AM- wrecz przeciwnie. NA dłuzszych trasach zawsze sprawdzam, co AM wymyśłiła. Przecież mniej wiecej wiadomo któredy nalezy jechać, i czasem trzeba skorygować pomysły nawigacji. A navi jest dla mnie wygodna w miastach czy na skrzyżowaniach, by nie zgadywać czy to juz własciwa krzyżówka by skrecić w lewo, czy moze jednak następna.... ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja korzystam z węgierskiego Igo8 i z mojego doświadczenia wychodzi, że mapa papierowa to podstawa, a potem wprowadzenie zaplanowanej trasy do nawigacji. Ustawiam tylko punkty przelotowe i wszystko jest OK. Jak jadę na samą nawigację nie mając pod ręką mapy czy planu miasta to jakoś dziwnie się czuję. Mój zestaw to papier plus elektronika.

Osobiście polecam Igo8, przyjemna w użyciu, ale bardzo dużym minusem są drogie aktualizacje, a kiedyś były bezpłatne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...