Ponieważ prawie nikt nie opisuje swoich letnich wakacji, a uważam, że na forum powinny być takie wpisy, po to, by poznawać nowe ciekawe miejsca, postanowiłem krótko opisać to, w którym na letnim wypoczynku miałem przyjemność być.
Grecka wyspa Samos – kawałek lądu na Morzu Egejskim znajdujący się niedaleko tureckiego wybrzeża (1,6km) – kolebka starożytności i ponoć najbardziej zielone miejsce w tym kraju.
Jest niewielka – tylko 476 km2, jest górzysta – największy szczyt: Kerkis 1433 m npm, posiada ciekawą historię i tak naprawdę od niedawna jest grecka – 1912r.
Pierwsze odkryte ślady obecności ludzi, to 2500 lat pne.
To tutaj wg mitologii urodziła się żona Zeusa – Hera, również na niej powstało prawo Pitagorasa – ponieważ większość swego żywota spędził tu, ten znany matematyk.
Bywali tu Ezop, który w cieniu winorośli tworzył swoje bajki ale również przez stulecia przebywali na jej brzegach wszelakiej maści korsarze.
Pierwszy budowniczy i architekt naszego globu to ponoć Eupalinos, który na wyspie stworzył pierwszy tunel, akwedukt w tutejszej górze (budowa rozpoczęta z dwóch stron – zejście obydwóch po środku z odchyleniem jedynie 0,5m – długość ponad kilometrowa)…niestety zwiedzić tego dzieła się nie dało – pozostaje przez najbliższe dwa lata w remoncie – całość po tym okresie będzie udostępniona dla turystów.
Ponieważ Samos, jest miejscem raczej nie znanym i niezbyt popularnym w Polsce – poniżej kilka zdjęć i opisów.
Zacznę od wypoczynkowego zdjęcia i kamienistej plaży Potami znajdującej się w północnej części wyspy.
To najbardziej charakterystyczna i pocztówkowa miejscówka.
Wybrzeże to znajduje się 3km od miejscowości, w której mieszkałem Karlovasi.
Poniżej widok na port i zabudowania na tle morza i otaczających je gór.
Kilkakrotnie wybieraliśmy Potami, bo preferowaliśmy walory krajoznawczeod plaży miejskiej znajdującą się przy hotelu.
Naszą wycieczkę dookoła wyspy zaczęliśmy od miejscowości Platanos, położonej na zboczu jednego ze szczytów. Stąd roztacza się widok na obydwie strony wyspy, północną i południową.
Na poniższej fotce spowity w chmurach najwyższy szczyt Samos: Kerkis 1433 m npm.
Kolejnym etapem naszej podróży były tutejsze świątynie.
Na Samos jest ich sporo i są dosyć stare – kilka pochodzi z XII w.
Jedną z odwiedzonych był Panagia Monastyr.
Następną atrakcją turystyczną są ruiny starożytnego Heraionu, czyli olbrzymiej świątyni Hery.
W czasach świetności w tym miejscu zabudowania były cztery razy większe od słynnego,ateńskiego akropolu.
Niestety wygląd w czasach obecnych jest dosyć skromny – 80 marmurowych kolumn o wysokości 20 metrów zostało skradzionych przez korsarzy, budynki zniszczone.
W miejscowości Pythagorio urodził się znany matematyk – Pitagoras (na jego cześć w XXw przemianowano nazwę miasteczka).
W tutejszym przepięknym, kameralnym porcie jest nie tylko rzeźba upamiętniająca twórcę twierdzenia o trójkącie prostokątnym ale również znajduje się tutaj mnóstwo tawern serwujących świeże ryby oraz tradycyjne greckie potrawy. Pływające w nim kolorowe łódeczki rybaków, jachty dodają kolorytu temu miejscu.
Kolejną bardzo atrakcyjną miejscówką na wyspie jest Kokkari.
Znajduje się tutaj pięć zróżnicowanych plaż, dwie fantastyczne wysepki (z jednej można uprawiać skoki z klifu), cudowna, grecka zabudowa z olbrzymią ilością nadmorskich restauracji, centrum sportów wodnych wraz ze szkołami windsurfingu.
Charakterystyczne dla Kokkari:
W ciągu naszego urlopu nie mogło zabraknąć wycieczki rowerowo-górskiej.
By dostać się na niewielką plażę Mikro Seitani...
…dla nudystów należy porzucić wszelkie środki lokomocji i odnaleźć ją pośród zieleni i gór…
Ale o tym napiszę w wątku rowerowym - http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/17326-Rowerowe-eskapady-2013?p=198999&viewfull=1#post198999
Kolejną atrakcją, którą koniecznie trzeba zobaczyć, to Wodospady Potami.
Położone jakieś 3km od plaży o tej samej nazwie, widocznej na pierwszej fotografii w tym wątku.
Piękny zalesiony i dziki wąwóz na dnie którego płynie czyściutki potok obfitujący w rybki i kraby.
Dochodzimy do pewnego momentu suchą stopą, a następnie pokonujemy trasę brodząc po pas w wodzie między skałami.
Trzy małe kaskady należy obejść z wykorzystaniem lin i zamieszczonych na nich węzłów i na końcu całości szlaku spotyka nas zwieńczenie wycieczki – małe, słodkowodne jeziorko, w którym można pływać.
Południowa część wyspy – to plaże piaszczyste.
Niestety miejsca te dostępne są zazwyczaj jedynie ze środków pływających – polecam wycieczkę z tutejszymi rybakami.
Oprócz krystalicznej wody, wzdłuż skał przepiękne miejsca do snurkowania i oglądania podwodnego życia.
Jest magicznie…
Wśród skał w takich miejscach można napotkać bardzo ciekawe konstrukcje skalne.
Osiem dni, to bardzo mało czasu jak na tak cudowne miejsce.
Pobyt dwutygodniowy byłby o wiele bardziej wskazany niż nasza 8ka.
Opuściliśmy stolicę wyspy, noszącą takie samo miano: Samos, opuściliśmy jaskinię Pitagorasa – gdzie ten powszechnie znany matematyk ukrywał się wiele lat przed tutejszym tyranem (w niej powstała filozofia pitagorejska).
Nie widzieliśmy zachodniego, dziewiczego wybrzeża, wschodu…wielu rzeczy nie zobaczyliśmy.
Polecam Samos wszystkim na dłuższy pobyt – tym bardziej, że dysponując większą ilością czasu, mając nutkę podróżnika z wyspy bardzo łatwo przedostać się na tureckie wybrzeże do starożytnego Efezu.
Wyspa mało komercyjna i przyjazna turystom – bez problemy można wynająć nie tylko rower, ale qada bądź małe auto, samochód 4*4.
pozdrawiam serdecznie
marboru