fanatyk

A to CO???

Zdecydowanie Zell aS ew 30 min Saalbach.

Raczej zawody będą w rejonie "Bram Słońca" oraz Chamonix. Albertville miało już swoją szansę.

Annecy nieco niżej??..., chyba wyżej na mapie niż Grenoble blisko Szwajcarii. Jeśli chodzi o Nicee to już były takie przymiarki, ale ze względu na brak dróg w Alpy oraz brak uzasadnienia ekonomicznego ich budowy (drogi muszą być również uczęszczane po igrzyskach) temat nie wypalił. Ale Annecy z całą masą ośrodków w Górnej Sabaudii byłaby dobra kandydaturą na organizację zawodów.

A trzeba dojeżdżać do wyciągów, czy można znaleźć coś blisko stoków???

Zraziłeś się ponieważ pojechałeś do nieodpowiedniego ośrodka. Koniecznie spróbuj jeszcze raz pamiętając o mojej klasyfikacji, którą kiedyś podałem, a będziesz zaskoczony różnorodnością, przestrzeniami, super nowoczesnymi wyciągami jakich w Risoul nie ma. A jeśli chodzi o tzw. "szuflady" to powoli we Francji przechodzą do lamusa i teraz można znaleźć duże apt. w rozsądnych cenach.

Jeśli uważasz, że ośrodek jest wart odwiedzenia i nie można się tam nudzić np przez tydzień, to podziel się z nami ta wiedzą. Ja osobiście lubię mieć min. 50 wyciągów do wyboru na wypad jedno, czy dwu tygodniowy i oczywiście gwarancie śniegu, ale chyba z tym nie ma tam problemu.

Tia, super jest jak odpina się narty przy progu hotelu i tylko dwa kroki do pokoju. Jeszcze rano dojazd można przeżyć, ale powrót musi być pod drzwi. Już nie mówiąc o jakimś przebieraniu butów do samochodu:eek:. Kto mieszkał na stoku wie o czym mówię

Właśnie czytałem na "tamtym" forum, że stosunek ceny do jakości jest super i jest blisko. Na mapie nie wygląda to zachęcająco. Jeśli chodzi o klimat to prawda, że jeździ się tam do końca kwietnia. Mimo wszystko ja chyba bym nie zaryzykował i pojechał autostradą te dwie godzinki, aby mieć większy wybór.

Ja jeśli chodzi o Słowację polecam Ci Rohace. Przyzwoity nocleg z kuchnią w Zubercu ok 35 zł. Karnety nie pamiętam, ale chyba też nie drogie. Krzesło 4os plus kilka orczyków. Jest gdzie poćwiczyć i co ważne brak kolejek do wyciągów. Dodatkowo super widoki na niskie tatrzunie.

Wyluzujcie Panowie....albo przenieście swoją polemikę poza publiczne forum. SB jeszcze pytanko: Jestem przyzwyczajony do mieszkania "na stoku" i bardzo sobie to chwale. Czy można znaleźć kwaterki w rozsądnych cenach blisko wyciągów tak, aby nie jeździć autobusami, czy autem???.

SB napisz proszę czy można dostać się z Wagrain przez Flachauwinkl do Zauchensee bez odpinania nart. Z mapy jednoznacznie to nie wynika. Danke Mapka: http://www.flachau.at/img/pano_ski_amade.jpg

Wniosek jest jeden - Soszów to najdroższa "stacja" narciarka na świecie.

Nartus to szkoła narciarska, gdzieś tam pod tym wyciągiem.

Dla porównania w najdroższy skipass na 7 dni w Europie (i pewnie na świecie) kosztuje ok. 860 zł (3V) oraz Paradiski (La Plagne+Les Arc) 900 zł:eek:. Więc sporo przesadzili. I jeszxcze parking płatny

Co do lodowca to na 100%. Jak popada to nawet może poniżej lodowca będzie jazda.

IKATUR jest OK! Byłem z nimi dwa razy we Francji.

Jeśli chodzi o Szwajcarie to tylko koszt winiety. Za Genevą autostrady są już płatne za odcinki i tak: Odcinek Geneva-Chamonix ok 5 Euro i to wszystko Odcinek Geneva - Albertville (kierunek Val Thorens): Geneva-Annency ok 4 Euro i dalej darmoszka jeśli zjedziesz z autostrady na drogę D1508 do Albertville POLECAM bo bliżej i b.dobra droga no i oczywiście bezpłatna. Dalej przez Moutiers do Val też darmo. Po trasie nie masz płatnych tuneli, mostów i przełęczy. Chyba, że wybierzesz wariant przez Włochy wtedy tunele płatne, więc nie polecam. Przez Szwajcarów łatwiej i taniej.

Kolega w tamtym roku dostał od chuchania w kominiarkę jakiś pomarańczowych "parchów" nie ładnie to wyglądało:eek:. Do dzisiaj ma blizny w tych miejscach. Ale ta ma siatkę na ustach, więc pewnie lepiej działa. Ja używam "pełnej" jak jest zimno i pada. POLECAM

Zobaczcie jeśli im wierzyć to w grudniu zaczniemy sezon na całego..... Oby wytrzymało do końca zimy. http://www.twojapogoda.pl/encyklopedia/prognozasezonowa.htm

Hhhhhmmmmm. Nie wiem czy znajdziesz coś niewielkiego rozmiaru, aby działało na 3-4 km w górach, ale jeśli Ci się uda to koniecznie napisz co to jest.

Ogólnie rejon ten jest wietrzny również zimą, zarówno wczesną jak i późną.....no ale takie coś i to latem..:eek:

Ja używam zawsze w Alpach małych Motorolek. Super sprawa jeśli nie chce się dużo dzwonić. Ale jest jeden mankament zwykłe urządzenia dostępne w marketach czy na Allegro nie spełniają swoich funkcji ze względu na duże przestrzenie oraz ukształtowanie terenu. Wybierając sprzęt musimy pamiętać, że odległość maksymalna na której można się porozumieć jest odległością na w wodzie i często w górach z tych 8 km robi się 1 km max 2 km. Ja posiadam Motorole na 8 km i żeby to zobrazować w górach to np. kolega stał na końcu orczyków w Kaprun na lodowcu, a ja w okolicach Alpincenter w tym miejscu prawie go nie słyszałem. W "drzewach " jest jeszcze gorzej. Mimo wszystko polecam do kontaktu na mniejsze odległości sprawdza się super!

Zobaczcie straszne:eek: [YOUTUBE]http://pl.youtube.com/watch?v=ksEwUseLPHQ[/YOUTUBE]

Polemizowałbym ze stwierdzeniem, że La Grave to ekskluzywne miejsce. Może tak samo dziko położone jak to w Gruzji.