Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

mihumor

VIP
  • Liczba zawartości

    3 592
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    71

Zawartość dodana przez mihumor

  1. mihumor

    Fischer Motive 80

    1000 zł można dać za używki jeśli te są w stanie bardzo dobrym, takie prawie idealne. Dobre używki to 700-800zł.
  2. mihumor

    Fischer Motive 80

    Te Motivy będą dla Ciebie dobre, powiedzmy, ze ta długość jeszcze obleci, te GSy za krótkie - tu minimum 190 jak dla Ciebie. Ja bym na twoim miejscu poszukał jeszcze jakiś desek 185-190 cm (bardziej 190), może to być jakiś nie za szeroki freeride ok 80 mm pod butem bo chyba tylko takie deski znajdziesz w takiej długości, szersze pod butem będą już kiepskie bardzo na twardej trasie, z kolei GSy jak najbardziej ale tylko na przygotowany stok niemniej poniżej 190 cm nawet nie szukaj. W używkach tanio może znajdziesz coś z Fischer Wathea np 78 albo 82. O co do C lina to różnica polega na tym, że przy wiązaniu jest takie pokrętło co niby nartę usztywnia lub zwiotcza, nie wiem jak to działa ale to chyba jakieś czasy z usztywnianiem płyty pod wiązaniem, moim zdaniem to trochę wynalazek ale chyba specjalnie nie przeszkadza i jeśli ceny radykalnie nie zawyża to można spokojnie kupić
  3. Jeździłem w obu tych ośrodkach, zdecydowanie ciekawsze jest Plose - więcej jazdy i ciekawsze trasy, widoki i ogólnie fajna atmosferka, jak poszperasz to znajdziesz na forum mój opis obu tych ośrodków. Brixen warto na godzinkę zahaczyć - czadowa starówka.
  4. Od lat jeżdżę z dziećmi (mam 3 córki), wożone od kołyski, z żoną zawsze na zmiany, dużo jazdy z dziećmi. Byłem tak w wielu ośrodkach i w zasadzie ośrodek jest bez znaczenia, kluczem jest miejsce zmieszkania, im bliżej trasy czy kolejki tym lepiej, jakieś, nawet krótkie dojazdy autem to strata czasu przy takiej organizacji i frustracja. W proponowanym tu przez ravick97 TH byłem z dzieciakami 2 razy i to świetna miejscówka na taki wyjazd zwłaszcza na końcówkę marca (też tak byłem tam). kwestie narciarskie są ok, bliski i szybki dojazd, ładnie, jedynie jak ktoś potrzebuje setek km tras to nie bardzo niemniej z moich doświadczeń duży ośrodek przy jeździe na zmianę jest bez sensu, nie skorzysta się bo wszelaka daleka komunikacja powoduje, że ledwie gdzieś się dojedzie to trzeba zaraz wracać i znów tylko frustracja i nerwy. TH jest fajnie skomunikowane, można jeździć na kilku ciekawych trasach, z których w kwadrans wraca bez problemu. Gdzieś pisałem tu relacje z marcowego pobytu z dziećmi w TH, zdjęcia tez sa w galerii w dużej ilości
  5. Dasz sobie radę, to łatwe narty, raczej bezproblemowe - długość 158 bdb - będą przy twojej wadze bardzo stabilne
  6. Zostaw te narty, to dobre długość dla Ciebie, inaczej mówiąc minimum przyzwoitości w długości pod takiego chłopa, powinny być w zasadzie nieco dłuższe ale ciężko takie narty kupić bo w takich długościach to już tylko poważne narty albo pozatrasówki trafisz. O tych, na których jeździłeś do tej pory zapomnij, to tak jak ja bym narty wziął od swojej 13 letniej córki:biggrin: Bierz je, ucz się jeździć, masz masę wiec nie będą ci straszne, trochę na początku będzie trudniej ale myślę, że kilka godzin i je ogarniesz.
  7. mihumor

    Kask dla 5-latka

    Jedzie się do Decathlonu z dzieckiem, mierzy kask Qetchua co to oni tam je mają za niewygórowane stawki, jeśli dobrze pasuje to jest po temacie. A jak ktoś chce wydać 2-3 razy tyle i mieć kask z jakimś bardziej firmowym napisem bo jego 5 letnie dziecko jeździ z dużymi prędkościami po trudnych, zalodzonych trasach to jest pewnie wybór. Mam 3 kaski dla takich małych dzieci w domu - wszystkie są całe twarde, nie wiem czy z miękkimi uszami widziałem w ogóle taki kask na takie maluchy i czy ma on sens - moim zdaniem nie ma, nie wiem jak się go ubierze na czapkę, szalik, kominiarkę i co tam jeszcze mama będzie chciała takiemu maluchowi założyć jak mróz przyciśnie.
  8. To chwyt marketingowy, producent podaje, ze te narty mogą pojechać różnym promieniem skrętu - każde mogą, to zależy głównie od umiejętności. Ten zróżnicowany promień polega na innej charakterystyki geometrii dla przodu narty i tyłu, przód ma niby jak slalomka a tył niby jak gigantka, niby mają łatwo wchodzić w skręt i ładnie go ciągnąc - stabilnie.
  9. To kryptoreklama jest - szeroki łuk zalecam
  10. mihumor

    dobor nart

    Dobrze Gajowy prawi - coś pod 180 cm i coś z wyższych modeli nart allmountain - teraz kazda firma ma inna terminologię na tą grupę ale to w zasadzie każde narty nie race i nie freeride o szerokości 70-80mm pod butem. Na długości bym się skupił bo taką długość u nas ciężko dostać
  11. Na zbyt krótkich nartach nie da się "dobrze jeździć", są zbyt niestabilne i nadwrażliwe na warunki, ucząc się jeździć na takowych nabiera się złych nawyków, samo ogranicza się swoje możliwości techniczne jazdy czy skazuje się samemu na męki przy pogarszających się warunkach.
  12. Namieszałem i nie: ty piszesz o własnościach samych butów - ok, to rzeczy znane ale odrobina teorii zawsze w cenie:smile:, wszystko się zgadza gdyby wszyscy idealnie i tak samo je dobierali, ja piszę o tym jaki to ma wpływ na człowieka w związku z dopasowaniem butów. Jeśli weźmiesz buty o wysokim flexie i będziesz miał w nich luzy to noga będzie marzła w nich mniej niż u osoby, która będzie je miała dobrane tak jak być powinno. Gdy do tego dodamy osobę, która ubierze buty o mniejszym flexie, lepiej izolowane ale będą za ciasne to ta będzie mieć jeszcze większy problem z przemarzaniem butów. Na to wszystko nakłada się cała masa ludzi nie mających pojecia o doborze butów, jeżdżących w butach po prostu za dużych - to zmusza ich do dopinania ich "do bólu", no i ludzie jeżdżący w butach po wielu sezonach, które już się rozbiły, zdeformowały - to też zmusza do mocnego dopinania. Przyczyny odpinania butów przez ludzi mogą być wiec bardzo różne i upraszczanie tego do informacji "ludzie jeżdżą w zbyt twardych, niewygodnych butach" to bardzo duże uproszczenie
  13. Spokojnie się nadaje - to tylko kwestia odpowiedniego dobrania rozmiaru i typu buta do nogi. Odpinanie klamer to raczej efekt złego doboru butów do wielkości i kształtu nogi niż samej ich twardości. Czy zwróciłeś może uwagę jaką twardość mają buty, które ludzie odpinają? Jest jeszcze kwestia mrozu, w butach dobrze dobranych noga zawsze bardziej marznie niż w za luźnych, bajki, które ludziska opowiadają, że np Salomony to są cieple a Fischery zimne świadczą wyłącznie o tym, ze jeździli w za luźnych butach. Przy dużym mrozie buty odpina się nie dlatego, że są niewygodne czy gniotą tylko po prostu w odpiętych mniej marzną nogi, a brak luzów w bucie wpływa na marzniecie nóg. I jeszcze o odpinaniu - sporo ludzi uważa, że buty trzeba w łydce dopinać na maksa, do bólu bo to poprawia jazdę - ta grupa zawsze odpina buty po zjeździe - to bez wpływu na wszystkie warunki wyżej wypisane (dobór, twardość, temperaturę itp) - ten typ tak ma
  14. W zeszłym roku chciałem kupić RX 110 ale zdecydowałem się na 130tki. Przewagi: 130 ma cholewkę (górna część buta) wykonaną z innego tworzywa, które lepiej trzyma i pracuje - maja zamiast klasycznego rzepa na zapięciu metalową klamrę, przez którą taśmę się dociąga - jak dla mnie to lepszy patent - na podeszfie mają dodatkowe gumowe wstawki dzięki czemu lepiej się w nich chodzi (duża przewaga przy podejściach), nie ślizgają się (piwko się nie rozleje) jak i buty fajnie tłumią drgania przy jeździe. - przy mierzeniu od razu czuć różnicę, który but lepiej trzyma nogę RX 110 to na pewno bardzo dobre buty ale 130 są lepsze - mają pewne wartości dodane. Dodam tylko, że na kupno i mierzenie tych butów poświęciłem kilka dni, a w butach tych w sklepie i w domu w procesie kupna stałem z 5 godzin - ale dobrane są idealnie:biggrin:
  15. 160 cm. Na krótszych niż 154 cm to jeżdżą dzieci, drobne kobiety o wadze max koło 50kg. trzeba się nauczyć jeździć i używać sprzętu odpowiednio dobranego a nie szukać pozornej łatwości w przykrótkich nartach.
  16. Miałbym do sprzedania swoje Fischer Motive 80 w długości 175cm, narty używane dwa sezony i nie jako moje jedyne, zawsze tylko ręcznie robione, stan techniczny bardzo dobry, naostrzone, gotowe do jazdy - to narta na pewno dużo lepsza od tych head-ów, ale tez cena byłaby tak prawie 2 x. Ta długość to by była bardzo dobra na twoje parametry. I ja bym tego typu nart w takiej długości radził poszukać
  17. Dlaczego sprzedajesz te narty? Mają bardzo fajne recenzje - nie podeszły żonie czy coś fajniejszego sie trafiło? Byłbym zainteresowany kupnem - mam to załatwiać przez allegro czy poza tym systemem? Możesz mi na PW napisać - próbowałem to wysłać na twoje PW ale masz ponoć zapchaną skrzynkę i nie da się nic wysłać Pozdrawiam
  18. Tak, jak najbardziej, nawet zapomniałem, że mam je do sprzedania. Puść adres mailowy na PW to prześlę Ci kilka fotek
  19. mihumor

    Ostrzałka do cyklin

    Tak kończą osoby nie przestrzegające przepisów BHP i nadużywające alkoholu podczas pracy. SB - jakbyś używał denaturatu to tego zaciecia nawet byś nie zauważył:biggrin:
  20. Podobne wrażenia, w tym roku komórki GS Blizarda i fajne wrażenia, przy jeździe po stromych stokach (w Kals je testowałem) jadą wszystko z ześlizgiem włącznie, w tym dosyć im pomaga poniesienie krawędzi np o 0,5 na całej długości. Co do prowadzenia ich ześlizgiem, śmigiem (w szerokim zakresie pojmowania tego wyrażenia:cool: czy każdego rodzaju jazdy to ok jedynie z małą uwagą - trzeba umieć jeździć trochę i mieć nieco pary, nie obawiać się je potraktować, że tak powiem mocniej, bo jak się ich nie pociśnie dynamicznie to te "opowieści z drzewa sandałowego" mogą mieć realne kształty. Po tych jazdach próbnych zacząłem myśleć o takich nartach
  21. mihumor

    Ostrzenie nart na stoku

    Taka ostrzałka nada się zarówno do ostrzenia jak i podostrzania. Jeśli kompletujesz warsztat to będziesz potrzebować minimum: imadła, komplet diamentów (3 szt np ok 200,400,800 lub podobnie) albo raszple, pilnik i diament do polerowania (600-800)- albo wszystkie te rzeczy, kątownik płaski lub na rolkach prowadzących (osobiście wole płaski i ze stałym kątem, że tak go nazwę), przydać się może prosty pazur ale tu można poradzić sobie raszplą albo cykliną stalową, ewentualnie jakiś kamień do rozhartowania ale niekoniecznie. Przy smarowaniu i utrzymaniu ślizgu: żelazko, cyklina stalowa, cyklina pleksi, papier ścierny, smar (smary), kofiks, ewentualnie jakiś zmywacz do smaru w sprayu - chyba z grubsza tyle ale mogłem coś pominąć, co do wyboru kątownik-ostrzałka czy dokładnie rodzaj (płaski-na rolkach-ze zmianami kąta itp) i sposób działania, pilnik-diament i inne dylematy to radziłbym zobaczyć u kogoś jak takie coś działa i przedyskutować niuanse z możliwością popróbowania - takie 30 minut dużo daje
  22. Z moich doświadczeń jazda w maju w Alpach nawet przy założeniu niskich jak na maj temperatur na wysokości poniżej 2500 to jazda jest w miękkiej brei, ja rozumiem, że wiele osób zaspokoić mogą fajne warunki od 8.30 do 10.30 ale dla mnie to za mało, przy założeniu dosyć niskich na dole temperatur w maju nawet stoki poniżej 2800 szybko robią się miękkie bardzo, jeśli do tego założymy,że trafimy na normalną majową pogodę czy też na wyjątkowo ciepłe i słoneczne dni, które przecież nie są rzadkością w takim terminie to należy się zastanowić nad sensem jazdy w niby wysokich ośrodkach. Na ten termin jak dla mnie tylko bardzo wysokie ośrodki. Osobiście wolę dwie,trzy dobre trasy, które utrzymają kondycje przez prawie cały dzień niż teoretyczny dostęp do sieci wielu tras, które już po godzinie będą bardzo miękkie i mokre. Przy temperaturach w Innsbrucku typu +13 stopni izoterma zero na Stubaii-u leży gdzieś koło 2900 a na 2600 jest bardzo mokro. A =13 stopni w maju to bardzo chłodno jak na taką szerokość geograficzną.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...