Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marboru

VIP
  • Liczba zawartości

    7 177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    590

Komentarze w blogu dodane przez marboru

  1. 20 minut temu, Sariensis napisał:

    Myśle, ze najlepszym doświadczeniem była Twoja próba ogarnięcia wspólnego wyjazdu w Alpy włoskie w zeszłym roku ;) .

    Adam, wyjazd, to próbowałeś Ty zorganizować - ja z doświadczenia wiem, że takie WZF jest raczej w większym gronie nie do zrobienia :( Więc powodzenia tego przedsięwzięcia nie było. W każdym bądź razie, podjęcie próby było zacne :) Dzięki.

    Może kiedyś uda się to zrealizować? Zobaczymy.

    Pamiętam takie sezony, że WZFy były naprawdę liczne i mega udane.

    Największa frekwencja była na Kasprowym.

    Zagranicą, w Dolinie Zillertal udało się w jednym z dni skrzyknąć kilku forumowiczy: @Piotr_67, @johnny_narciarz, @artix, @Bumer, @KP + ja i @Paula. To były piękne czasy :)

    • Like 1
  2. 8 godzin temu, Sariensis napisał:

    @marboru myślę, że powinniście z @Paula jak najszybciej pojechać na narty żeby oczyścić głowy z myśli samobójczych w stylu coś tam, coś tam S.A. :) .

    Dzisiaj ruszyły pierwsze stacje w lubelskim...więc już jutro na nartach :) Stacja Kazimierz :) 

    A tak na serio, patrząc na wątek o SMR, to idea jakiejś wspólnej inicjatywy, to niestety mrzonka :( 

    2 godziny temu, Mitek napisał:

    No tą relacją to żeście mnie ujęli. Świetna wycieczka! Zdjęcie Pauli za drzewem w pierwszym momencie wprawiło mnie w osłupienie ale później zorientowałem się, że jednak nie wisi tylko stoi - fajny pomysł.

    Dzięki :) 

    Świetne miejsce! Jak nie byłeś, to polecam :) Mega kameralny i górski klimat... a blisko Warszawy. Zapraszamy w okolice!

    Jak spadnie dużo śniegu, to do Widełek wybiorę się na freeride ;) 

    Pozdro!

    • Like 1
  3. Zamczysko i stacja narciarska na sprzedaż - kolejne świętokrzyskie włóczęgi

    Część 4 Ostatnia

    Mijamy kolejny strumyczek, kolejną prześliczną polanę...ależ tu musi być pięknie wiosną, latem gdy wszystko zielone :) 

    Niestety, kolejne dwie ambony :( Zwierzęta przychodzą się napić, a Ci strzelają :( 

    DSC02425.thumb.JPG.0692d9b1b185c707c02a1fd223d93489.JPG

    Dopiero trakt :D Pośpieszyłem się w końcówce części 3ciej.

    A przy utwardzonej, żwirowej, drodze leśników miejsce odpoczynku - przy nim, na przygotowanym palenisku, w drodze powrotnej ze szczytu będziemy rozpalać ogień i jeść obiadek, kiełbaskę :) 

    Milutko - miejsce zadbane. Pod zadaszeniem trochę suchego drzewa, kijki do smażenia.

    DSC02429.thumb.JPG.056c1fd0ba5a36364800f834c1138276.JPG

    Nadleśnictwo Łagów i kolejny raz historia tego miejsca wraz z mapką położenia nie istniejącej już wioski.

    DSC02430.thumb.JPG.dbbcc425d49f2e93f8cb18346f36740b.JPG

    Trzysta metrów dalej szlak niebieski skręca ponowie w las.

    DSC02432.thumb.JPG.5b3c070249bee3b49526d9c80a4ba116.JPG

    Jest trochę stromiej, a na drzewach pokazuje się mnóstwo budek lęgowych.

    Mają różnej średnicy otwory "wejściowe"...ta na poniższym zdjęciu naprawdę bardzo mały. Ciekawe jaki ptaszek tam zdoła się przecisnąć do środka?

    DSC02435.thumb.JPG.2e440a58030a75e331c78e17ee7b744a.JPG

    W poszukiwaniu najwyższego miejsca Kiełek, błądzimy. Błądzimy ale też szukamy...

    ...może to tu?

    DSC02439.thumb.JPG.66dc675114eb188763d039bd14d669ff.JPG

    Może tam?

    Nie - to jest tu (zdjęcie na dole) :D 

    Ktoś w bardzo fajny sposób oznaczył najwyższe miejsce. Jesteśmy na szczycie Góry Kiełki 452 m npm :D 

    DSC02448.thumb.JPG.a2507aeaa9be4192fd93f9febeef7f9f.JPG

    Wracamy.

    Po drodze zbieram kłosy traw i korę brzozy z martwych drzew - to dwie doskonałe rozpałki.

    Docieramy do wiaty, rozpakowujemy się, zbieramy trochę chrustu i rozpalam ogień. Kiełbaska skwierczy i pachnie.

    DSC02455.thumb.JPG.ec2b2b73f8a813bc8ae7a1e3c1f596bf.JPG

    Po posiłku i kolejnej porcji ciepłej herbaty wracamy na niebieski szlak, w drogę powrotną do auta.

    DSC02457.thumb.JPG.293037dfea7c7042596933379028daef.JPG

    Ponieważ robi się powoli ciemno przyśpieszamy kroku.

    Pędzimy i tylko przed, i na szczycie Zamczyska robimy krótki postój.

    Szczyt tej górki z drugiej perspektywy:

    DSC02459.thumb.JPG.cd92f491e3dd803734c7c6057c524e83.JPG

    Po ok pięciu godzinach kończymy naszą kolejną przygodę w Górach Świętokrzyskich :) 

    Z pewnością wrócimy jeszcze w te tereny - do zdobycia mamy po drugiej stronie Widełek: Włochy 427 m npm, Górę Stołową 423 m npm oraz Wrześnię 370 m npm wraz z Ostrą Górką 318 m npm. Kiedy? Zobaczymy...

    Mapa dzisiejszego spaceru:

    mapa.thumb.jpg.a81287486bbeb293114548e2cecb3df3.jpg

    Niestety jest ona korygowana ręcznie, ponieważ na dwa kilometry przed samochodem pada mi telefon :( 

    Na koniec niniejszych blogowych wpisów wrócę do Stacji Narciarskiej w Widełkach.

    Do dzisiaj wisi strona internetowa tej miejscówki: http://www.widelki.cba.pl/

    Poniżej kilka zdjęć skopiowanych z netu gdy stacja funkcjonowała.

    Cóż za wspaniale wyglądający ratrak 😮 

    1311215816_wideki3.jpg.8e24fa9d85852b309a74120822dd83ea.jpg

    Stok był oświetlony, a narciarze na zdjęciach raczej nie mieli na nogach nart karvingowych.

    Widok w dół mniej więcej z 3/4 stoku:

    1104407876_wideki1.jpg.80aa4da4ad501070d00f78daa2abcf8a.jpg

    Widok z dołu do góry:

    1857821979_Wideki2.jpg.ea2b9c04e66ace50bd3c753726fd690b.jpg

    I jeszcze raz w zimowej scenerii, to piękne miejsce - tym razem prawie z samej góry:

    1749859469_Wideki4.thumb.jpg.4d821494c8c15066574f7b7b544475fc.jpg

    No i co moi Drodzy? @JC

    Kto dzwoni i negocjuje cenę?

    Tworzymy stok marki Skionline Forum S.A. ?

    Pozdrawiamy serdecznie

    marboru i Paula

    • Like 8
    • Thanks 2
  4. Zamczysko i stacja narciarska na sprzedaż - kolejne świętokrzyskie włóczęgi

    Część 3

    Jesteśmy zdobywcami kolejnego szczytu z Korony Gór Świętokrzyskich :) 

    Paula:

    GOPR0104.thumb.JPG.e3d3ee7b40c21e99bde3b85896e56bc9.JPG

    Marboru (obydwa zdjęcia zrobione GoPro Hero 8):

    GOPR0107.thumb.JPG.56231d8b0a213700f6c5808dc91c5380.JPG

    Piękny widok w stronę Tatr :D 

    Gdzieś daleko, daleko widać było małe wzniesienia - ciekawe, czy to Jura?

    DSC02394.thumb.JPG.4ddf684153f45522c721a438abd5ee49.JPG

    Po chwili przerwy, bananie, ciepłej herbatce idziemy dalej - po grani Zamczyska, w stronę ostatniego zaplanowanego do odwiedzin miejsca - Góry Kiełki 452 m npm.

    DSC02396.thumb.JPG.53290e32f529a94ad4139214a0bff9c1.JPG

    Podobno Zamczysko nosi nazwę pochodzącą od starożytnej warowni, która gdzieś tutaj była wybudowana wiele lat temu...czyżby jej pozostałości wystające z ziemi? Nic innego nie zaobserwowałem, co mógłbym podejrzewać o dzieło ludzkich rąk.

    DSC02397.thumb.JPG.22254523b2ed1f542456dd9ba57834e2.JPG

    Idąc po grani, między drzewami, ukazuje się nam widok, na północną stronę, w kierunku Łysicy.

    W dole Widełki.

    DSC02401.thumb.JPG.9b2014d422385b5586e56693eb6b433f.JPG

    Pod nogami mamy coraz więcej białego :) 

    DSC02403.thumb.JPG.a02088a67bbf8c44e7e1e5bac2c7a64a.JPG

    Woda w kałużach zdążyła zamarznąć.

    DSC02407.thumb.JPG.6e211fa89b84c8750aacd18b3c48bc4b.JPG

    Po zejściu z grani szlak prowadzi płaskimi terenami, gdzie odsłaniają się nam malownicze polany. Niestety sporo tu ambon strzeleckich...nie lubimy myśliwych. 

    Drogę przebiega nam czwórka sarenek - na szczęście nie słyszeliśmy dzisiaj żadnego wystrzału.

    DSC02409.thumb.JPG.0ff51e0ff1959957438da4e2884f3b0c.JPG

    Nawet huba jakaś ładna tutaj :) 

    DSC02411.thumb.JPG.3ff7903505f90cfb7f1b75ecc934884c.JPG

    Strumyki tworzą malownicze mokradła. Woda jest czysta, lód przezroczysty niczym szyba.

    DSC02416.thumb.JPG.8d1adf39cdaf04da0673af34c4d58449.JPG

    Bajkowo :) 

    DSC02417.thumb.JPG.c45bcfeba83d3df11dc52957c7e50a98.JPG

    Dochodzimy do miejsca gdzie kiedyś była wioska Wojteczki.

    Historia niczym z bieszczadzkich szlaków - niestety pełna cierpienia :( 

    Warto przeczytać poniższe:

    DSC02421.thumb.JPG.9cb1c28659a575954b325a70d4419e22.JPG

    Miejsce pamięci wygląda tak:

    DSC02423.thumb.JPG.5f362a6dd16d954b3c88143aef0c9ab3.JPG

    500 metrów i wychodzimy na ubity śródleśny trakt.

    Robimy krótką, kolejną przerwę.

    CDN

    • Like 3
    • Thanks 3
  5. Zamczysko i stacja narciarska na sprzedaż - kolejne świętokrzyskie włóczęgi

    Część 2

    Końcowa część trasy, to małe zwężenie (fotografia spłaszczona) i kilka metrów większego spadku.

    DSC02354.thumb.JPG.d93461fbcb6b436fa2da8bdbf85a88cb.JPG

    Dolna stacja wygląda ubogo. Pozostałości mechanizmu szybkiego wyciągu są bez orczyków, czy choćby kawałka liny. Budka obsługi, a zarazem kasa biletowa, również nie wygląda bogato. Widać, że stacja była bardzo kameralna i postawiona raczej przez jakiegoś pasjonata, a o komercji mowy tutaj być nie może.

    DSC02357.thumb.JPG.47117cd47ab6533141c313b8ac8c5664.JPG

    Marketing i oznaczenie miejsca gdzie można było pewnie kupować skipasy dziurkowane :) 

    Kiosk adoptowany z jakiegoś targowiska.

    DSC02358.thumb.JPG.5d8bc64081d923caddb79003f9c48cd9.JPG

    W środku pozostałości lodówki, czy jakichś szafek...jest również krzesło :) 

    Na bogato!

    DSC02359.thumb.JPG.1c0c8a4c518dffd58130ab072ab4f29e.JPG

    Mechanizm ostatniego słupa:

    DSC02360.thumb.JPG.5ea96efcc983af4bd78af38b2ad45166.JPG

    No Panowie i Panie, najważniejsze - namiar na właściciela, który chce sprzedać stację :) 

    Ktoś zadzwoni i się spyta ile trzeba zapłacić za nieruchomość?

    Patrząc na całość - to nie powinno być drogo ;) 

    DSC02361.thumb.JPG.19800c5b7ae666d34b9da6d9c1c0c294.JPG

    By dojść do drogi, bądź jak kto woli z drogi do dolnej stacji należy pokonać jeszcze kilka stromych metrów.

    DSC02362.thumb.JPG.5041f2d1b9b1a2d3f9329bb1dda74f20.JPG

    Tuż obok mały, skromny parking - oczywiście pod nasze plany, za mały ;)

    DSC02363.thumb.JPG.3cb7fb829cd777d3ec684ecb2e03641f.JPG

    Szosa dojazdowa w dobrym stanie :) 

    DSC02364.thumb.JPG.a0c199dfce89ec79f9ff5d2d40e6b70b.JPG

    Tuż obok ośrodka jest strumień - spokojnie mógłby zasilać zbiornik na wodę przeznaczoną do naśnieżania.

    DSC02367.thumb.JPG.2b2b21b9bc22bff155d92a85b087092c.JPG

    Ciekawe, czy sąsiadująca z górką chałupa i teren również jest na sprzedaż w całości z trasą narciarską. To tutaj moglibyśmy wybudować parking, doprowadzić niżej dolną stację krzesełka oraz zbiornik na wodę - w zagłębieniu, po prawej stronie.

    DSC02368.thumb.JPG.dc508ab736db21b130ef975e8f8bde55.JPG

    Wracamy na szlak...

    DSC02372.thumb.JPG.205b76a522a7fa0bafc994d46797a104.JPG

    Ponownie mijamy urokliwą rzeczkę z krystalicznie czystą wodą.

    DSC02374.thumb.JPG.4cefd358383ff1584452dc56debb64be.JPG

    Kontynuujemy naszą wędrówkę szlakiem niebieskim w stronę Łagowa.

    DSC02376.thumb.JPG.6f06e37ff1d904ab95bd98628b1abfde.JPG

    Z oddali patrzymy na naszą przyszłą inwestycję ;) 

    DSC02378.thumb.JPG.172db61020a7e96d9c0c658544c69023.JPG

    I skręcamy do Łapigrosza :) 

    DSC02379.thumb.JPG.f26c585e94b13a26e3cd9024cd092f5e.JPG

    Tutaj mamy drogowskazy na galerię rzeźby, malarstwa, a również do kolejnej świętokrzyskiej wioski, Zagórza. Wskazany kierunek do starej kuźni, gdzie znajduje się gospodarstwo agroturystyczne. Baza hotelowa zatem jest ;) 

    Kierujemy się w stronę gór i wychodzimy poza strefę zabudowań.

    DSC02380.thumb.JPG.02ef30aa8471a576421cfcacbffb9424.JPG

    Czysto, cicho i pięknie. Po prawej stronie Zamczysko.

    DSC02381.thumb.JPG.f770651568dc14524a0de9181f01cdea.JPG

    Przed wejściem do lasu ostatnie spojrzenie na stary ON Widełki. To miejsce przykuwa wzrok :) 

    DSC02382.thumb.JPG.24b31244f117a3699590f761a91cca68.JPG

    Zaczyna się strome podejście.

    Podobno tym fragmentem szlaku niebieskiego wytyczona jest trasa regionalnego wyścigu MTB. Jest ona bardzo ostra do szczytu, a potem przez całą grań Zamczyska wąska i trudna.

    DSC02386.thumb.JPG.bc95526b717d62e4472371f029268de0.JPG

    Jesteśmy prawie na miejscu drugiego z celów naszej wędrówki.

    DSC02389.thumb.JPG.4b074fa5c8df174d83ed0a76c38630b5.JPG

    Szczyt Zamczyska 422 m npm zwieńczony jest Krzyżem.

    DSC02390.thumb.JPG.21bf1ed462793b1a686f8b5a640faf15.JPG

    Piękne miejsce :) z widokiem na niebo...

    DSC02391.thumb.JPG.80cdabcac2a8fe0ee606fe809f9c3e6f.JPG

    CDN

    • Like 7
    • Thanks 1
  6. 8 godzin temu, Mitek napisał:

    Spoko pływać da się na wszystkim - nie trzeba inwestować. Wyobrażasz sobie, że w 95 czy 96 roku na Drawie płynęliśmy w towarzystwie Państwa na zwykłym dmuchańcu? Takim kupionym za 300 czy 400 (no wtedy to jeszcze za jakieś setki tysięcy) gdzieś w markecie. Spoko dawali radę. Odcinek parkowy chyba z jedną wywrotką a pamiętaj, że płynęli na ciężko - cała rzekę.

    Radostowa to jeszcze Łysogóry ale już poza parkiem ale pewnie w jakiejś otulinie więc te trasy i inwestycje.... sam wiesz. Ale tereny są zajebiste i na wędrówki i na rowery. Chodzić mi się nie chce (dlatego podziwiam !!) ale na rowerek zawsze. Radostowa to Kambr - tak, że skałki na których siedzicie mają około 500 milionów lat. Niedaleko macie Barczę z fajnym zalanym kamieniołomem. Woda ma taki fajny niebieski kolor bo zawiera seladonit. Polecam na następną wycieczkę i pewnie ją fajnie opiszecie i sfotografujecie.

    Mitku ja wiem, że da się na wszystkim pływać...ale znasz mnie już wiele lat - ja w kwestii sprzętu jestem dość specyficzny, podobnie jak Ty :) Do nart też mamy moim zdaniem przeciwstawne poglądy :) 

    Ja muszę mieć poczucie komfortu psychicznego ;) No i estetyki ala marboru :D 

    Na Barczy byłem wielokrotnie...nawet kiedyś, kiedyś jak nie było oznaczenia, że to rezerwat łowiłem ryby na spinning... 😮 To było jakieś 20 lat temu...albo nawet i później... W każdym bądź razie, piękne okonie z tamtejszej wody tak, czy inaczej wróciły z powrotem do wody.

    Później pojawiły się oznaczenia i więcej z wędką tam nie chodziłem. Oprócz wspomnianego zbiornika, bardziej na wschód od niego jest drugie "jeziorko" po kamieniołomie...no ale to przy trasie S7 jest zdecydowanie bardziej malownicze :) Byłem tam ostatnio jakieś dwa, może trzy lata temu - nawet gdzieś na forum są fotki.

    Generalnie te tereny są świetne. Na rower, wędrówki, na grzyby, na kajaki. Góry Świętokrzyskie choć małe są niezwykle ciekawe :) 

    2 godziny temu, mysiauek napisał:

    W okolicy 1997 roku byłem ostatni raz w Ameliówce w hotelu "Przedwiośnie".

    Michał - Hotel "Przedwiośnie" jest mi znany.

    Też mam stamtąd wspomnienia :) Ale to były jeszcze te lata...wstyd się przyznać - gdzie narty nie były dla mnie priorytetem i nie zwróciłem uwagi na ON 😮 

    Zapraszam w te tereny ponownie - może będzie okazja się spotkać?

    Pozdrowienia.

    1 godzinę temu, Bumer napisał:

    W Ameliówce, to znaczy w tzw przełomie Lubrzanki pamiętam były 4 wyciągi narciarskie...

    Było minęło. Zawsze kiedy tamtędy jadę, a lubię jeździć do Kielc właśnie przez Bodzentyn, spoglądam na te miejsca wspominajac dawne lata. Właśnie w Ameliówce pierwsze kroki na nartach stawiał mój syn.

    Andrzej dziękuję za to wspomnienie :) 

    Jak wynika z Twojego sprawozdania można powiedzieć, że Ameliówka wraz z Radostową i Klonówką, to był kiedyś mini Kronplatz ;) 

    Ehhh marzy się, marzy się taki super ośrodek narciarski w świętokrzyskim - i zgadzam się z Tobą. Dokładnie ta okolica, byłaby na to najlepsza. Kilka, bądź kilkanaście tras, trzy góry i kilka wyciągów mogło by zostać mekką narciarzy z centralnej Polski.

     

    Jako suplement wczorajszej wyprawy mapka:

    mapa.thumb.jpg.bbbe95aed48d3c09853c6fabda48a6f8.jpg

    Dodatkowo na YT znalazłem zjazd deskarza dokładnie szlakiem, którym szliśmy.

    Kamera mocno spłaszcza trasę, jest ona niepełna - brakuje kilkaset metrów od samiutkiego szczytu. W każdym bądź razie - piękna zima i fajna jazda free z roku 2017 :) 

     

    marboru

    • Like 2
    • Thanks 2
  7. 34 minuty temu, tanova napisał:

    Przydałyby się Wam dzisiaj kalosze z porządnym protektorem 😀!

    Dzięki za kolejną relację ze świętokrzyskich szlaków i klimatyczne zdjęcia. Atmosfera tajemnicza i ośrodek narciarski-widmo we mgle😱. Może kiedyś ktoś wróci do pomysłu stworzenia tam stacji narciarskiej.

    Na rowerach już nie jeździcie do wiosny? Definitywny koniec sezonu po wyrobieniu planu km? 😯

    @tanova buciki już uprane, jak nowe - gotowe do kolejnej wędrówki :) 

    Nie tak dawno było dwóch Panów...i można sobie poczytać, co się wydarzyło:

    https://echodnia.eu/swietokrzyskie/wyciag-niezgody-na-radostowej/ar/8247146

    W artykule jest również foto wykarczowanej części Góry - do niej nie dotarliśmy :( Iiii niewiele brakło i było by pierwsze krzesełko...a jak wiadomo, krzesełko do krzesełka i byłby ON.

    Rowery na chwilę obecną odpuszczone - mokro. Narty również - nie ma śniegu :( 

    10 000 trzeba będzie dobić na własnych nogach :D Brakuje już tylko ok 12 km 😮 

    • Like 2
  8. 1 minutę temu, Mitek napisał:

    Lubrzanka! Świetna spływowa rzeczka Mariusz...

    Jedyneczka i pływanie... Moja krowa Seawave by się nie wyrobiła na zakrętach 😀

    Rzeczka piękna, woda czysta, okolica urokliwa - trzeba kiedyś zainwestować w taki sprzęt pływający, co da radę. W naszych okolicach jest kilka podobnych miejsc 🙂 Warto byłoby w nich popływać 👍 🛶

  9. 13 minut temu, tanova napisał:

    @marboru I jak się miewają Twoje kolana?

    Dziękuję za troskę @tanova🙂

    Lewa noga ok. Prawa prawdopodobnie (trudno to zdiagnozować) w wyniku urazu - zrobiło mi się zapalenie Gęsiej Stopki. Najgorszy ból był w nocy z niedzieli na poniedziałek... Rwało nieźle. Na szczęście po zastosowaniu leków przeciwzapalnych jest zdecydowanie lepiej. Dzisiaj już praktycznie jest tylko lekki dyskomfort. Ból mija 👍 Pacjent będzie kontynuował sezon 💪⛷️

    • Like 2
  10. 14 godzin temu, lski@interia.pl napisał:

    A nic po drodze mnie nie przekonało, jeśli nawet troszkę bliżej, to tam ceny karnetów i paliwa równoważą...

    To jest argument 🙂 Ceny karnetów, paliwa i nie tylko, przy wielu wyjazdach są kluczowe. 

    Mi Livigno się generalnie nie podoba (indywidualna ocena), stąd moje zdziwienie, że na tak krótko chciało Ci się jechać tak daleko. 

    Ja bym chyba wolał Gurgle 😉, a znając moje upodobanie do odkrywania nowych miejsc, to pewnie wymyśliłbym ośrodek, w którym nie byłem jeszcze 🙂

  11. 7 godzin temu, tanova napisał:

    Tylko @Bumer

    Niezła i wesoła z Was ekipa - a kolega Michał to nie był przypadkiem z Tobą latem na TdP w Białce?

    Pozdrawiam, życząc słońca i śniegu na kolejne wypady i nie gap się na inne kobity przy wysiadaniu z wyciągu, bo następnym razem @Paula skuteczniej Cię znokautuje  🤣.

    Dokładnie Bumera widać w nowej kurtce z daleka aż miło, nie ma szans go zgubić na stoku 🙂

    Dokładnie, Michał, to ten sam kolega z TDP, Aosty i innych wspólnych wypadów na narty 👍

    Kolano prawe (to do tej pory zdrowe), wewnętrzna i dolna jego część, boli... Obawiam się, że zostało w jakiś sposób uszkodzone 😕 Na razie smaruję przeciw zapalnie i przeciw bólowo - zobaczymy, co będzie dalej? Oby przeszło i okazało się, że to tylko nadciągnięcie bądź uraz mieśniowy, a nie zerwane wiązało. 

    Pech w głupiej sytuacji mam nadzieję, że nie okaże się czymś poważniejszym.

    Dzięki Magda 🙂

    • Like 2
  12. 8 godzin temu, Chrumcia napisał:

    Do kiedy jesteście?? Myślę czy wybrac się do Kasiny, Tylicz lub Krynicy w tym tygodniu, jutro raczej nie, ale w poniedziałek.... 😉

    Dzisiaj po nartach wracamy, od jutra powrót do pracy po weekendzie. 

    8 godzin temu, lski@interia.pl napisał:

    W zeszłym roku tam się spotkaliśmy na inauguracji..I dziś się zastanawiam,kto jest bardziej zboczony-Wy,jadąc co roku tyle km dla czegoś takiego jak Tylicz,czy ja-mając Tylicz pod nosem,wsiadłem we wtorek wieczorem,zmotywowany extra prognozą do auta,wysiadłem rano po 1275 km w Livigno,3 dni jazdy i dziś rano już w domu po nocy za kierownicą...

    😄

    Do Livigno? Po drodze przecież tyle o wiele lepszych miejscówek? 

    Tylicz jest ok na początek sezonu 👍 choć też się zastanawiałem po co, skoro nasza, podobna Szwajcaria Bałtowska bliżej i też ruszyła z początkiem sezonu? 🤔

    • Like 1
  13. 14 minut temu, pawelb91 napisał:

    GS-y na Tylicz to trochę profanacja :D

    Może będę jutro na Słotwinach, jeśli tak, to jakoś przed 9.

    PS. W komentarzach na blogu nie można cytować? 

    SL w serwisie, to wziąłem GS. Jak na rozruch, to Tylicz jest ok. Muszę uważać z kolanem po operacji 😜

    Może wpisu nie można cytować? Ale już komentarz, jak wyżej widać, tak. 

    Postaramy się być o 8smej...ale dzisiaj mieliśmy godzinę opóźnienia. 

    Do zobaczenia! 

    • Like 3
  14. 21 godzin temu, tanova napisał:

    Nigdy jeszcze nie byłam w Górach Świętokrzyskich...

    Najwyższa pora Magda nadrobić zaległości :) Może w zimę? Na narty i przy okazji na zimowy trekking? Jakby co, to się odzywaj - zorganizujemy coś.

    Dziękuję :) Za dobre słowo - inne, krótkie wycieczki z różnych części Gór Świętokrzyskich znajdziesz, w moim starym wątku ;) 

    12 godzin temu, Piotr_67 napisał:

    Dzięki Mariusz.

    My z Hanią wczoraj dostaliśmy takiego lenia......  Ten pie...ony pesel ;)

    Jedyny ruch jaki wczoraj zaliczyłem to oglądanie slalomu i zjazdu na drugiej półkuli.

    Piotr, to ja dziękuję :) 

    :D:D:D no to piękny dzień był i jednak sportowy!

    Pozdrowienia dla "Halinki" ;):D 

    • Like 2
  15. W dniu 11.11.2019 o 16:38, pasazer85 napisał:

    @marboru gratuluję relację naprawdę petarda :D A mam pytanie z innej beczki, ten softshell Schoffela  jak się sprawuje? W jakich warunkach można w nim komfortowo jeździć ? 

    Dziękuję :) 

    Ta lekka kurteczka na lekki mróz, taki max -3 i to pod warunkiem założenia dobrej bielizny termicznej i ciepłej drugiej warstwy.

    Raczej na wiosnę.

    • Thanks 1
  16. 1 godzinę temu, Bumer napisał:

    Co się zaś tyczy Słowacji to chyba jechałeś  od Chyżnego, przez Rużomberok, Bańską Bystrzycę i Żar nad Hornem do przejścia na Dunaju w Sturovo.  Ta część Słowacji, od Zaru do Sturova to jakaś taka przaśna, zaniedbana. W ogóle Słowacja to dziwny kraj, niby bogatszy od nas, a tego nie widać. Region Bratysławy charakteryzuje się dochodem na głowę około dwukrotnie wyższym niż Warszawa. Średnie płace Słowaków są wyższe niż u nas, a jakoś tam biednie to wygląda. Na Węgrzech też prowincja nie wygląda bogato, powiedziałbym że biednie.  

    Dokładnie Andrzej tak jechałem.

    Za Bańską to już pustki i wymarłe wioski...ale za to dobry asfalt i pięknie pofałdowany widokowo teren.

    Na kolarski wypad w ciszę i spokój jak znalazł! Ale wyprawa w tamte rejony może też być depresyjna...brak ludzi, te opuszczone domostwa i zero dzieci, ludzi w ogóle może naprawdę przytłaczać.

    Węgry to co innego - byłem tam trzy, krótkie razy i za każdym razem mi się podobało. I Ludzie i prowincja, miasta. Przyroda. Podobnie jak Ty czuję się tak jakoś jak w domu :) 

    Dziękuję jeszcze raz za wskazówki przed wyjazdem :) 

    Pozdrawiam serdecznie!

  17. Narciarska końcówka podróży...

    Donovaly...na początku niniejszego wpisu napisałem zagadkę, którą odgadł @Mitek. W związku z tym poczułem się w obowiązku zrobić kilka zdjęć na powrocie temu ośrodkowi :) 

    DSC01758.thumb.JPG.db7b94e6e14f6643378c602e5bfb3ed0.JPG

    Z tego co policzyłem - 12 orczyków, 1 krzesło 4 + krzesło-gondola.

    Ośrodek na mapce wygląda dość ciekawie.

    DSC01760.thumb.JPG.c9995d0495d126f48655b51efc6b3b90.JPG

    Kurcze...w barwach jesieni wygląda pięknie...ale pewnie jeszcze piękniej gdy biało.

    DSC01761.thumb.JPG.9ad7041b92b364ee52a83c75aef2d926.JPG

    Dość oryginalny stojak na rowery, narty :)

    DSC01762.thumb.JPG.7543d9a0535c076d485c623e7951d543.JPG

    Warunki narciarskie ;):D 

    DSC01763.thumb.JPG.eeb9ab1a7f0cc63c00b7b4f0049ff7e5.JPG

    Piękna trasa... Oj pojechało by się moimi czerwonymi strzałami :) 

    DSC01765.thumb.JPG.91bc0ddbc67ee008c9357e683a73d8f9.JPG

    Parkingi są darmowe (tabliczki).

    DSC01766.thumb.JPG.49f67b83a25ecc3c1d40344c93d61ba7.JPG

    Druga strona ośrodka (fotka pod słońce niezbyt dobrej jakości).

    DSC01768.thumb.JPG.d4b14e89422d9bf1e0990a759eeca230.JPG

    I coś, co szczególnie nas ubawiło :D:D:D 

    DSC01769.thumb.JPG.516846bb37aaf0cb0d1da5097a8f81c0.JPG

    I to jest koniec naszej podróży i relacji :) 

    Pozdrawiamy

    marboru i Paula

    • Like 7
  18. Gdzieś na granicy węgiersko-słowackiej

    My już w Polsce :) Wczoraj, dzisiaj podróż po Polsce więc nie było czasu dokończyć relacji z wyjazdu na Węgry. Najwyższa pora dokończyć to, co się zaczęło. 

    We wtorek zaraz po śniadaniu wyruszamy w stronę granicy węgiersko-słowackiej.

    Celem jest malownicze miasteczko z pięknym zamkiem i monumentalną Bazyliką.

    Parkujemy auto po stronie słowackiej, bo stąd widok jest oszałamiający 😮 

    DSC01660.thumb.JPG.e1d3a69b7abb57737e976bb8803b5ab9.JPG

    Krótki spacer po moście...

    DSC01661.thumb.JPG.5398dee62496f4f30b701ddfe6e200c3.JPG

    ...i powiem Wam szczerze, że jestem oczarowany pięknem rzeki Dunaj. Okolicami, wzgórzami... Pytanie tyko, czy naszej małej łódeczki nie "rozjechałby" taki oto hotel kolos z masą pokojów i basenem na górnym pokładzie?

    Generalnie na Dunaju ruch dużych, bądź bardzo dużych jednostek jest spory. To nie tylko statki pasażerskie, wiele tutaj barek towarowych wszelakich. Kajakarzy tego dnia jednak również widzieliśmy.

    DSC01667.thumb.JPG.b408a956b8b4ae4b3073b3c5f2d828ce.JPG

    Schodzimy z mostu i kierujemy się w stronę zabytkowych budowli.

    Po drodze mijamy mały kanał rzeki, w którym ukryty jest malutki porcik i hotel.

    DSC01675.thumb.JPG.7146c0af9932fc47d4336315658b0691.JPG

    Paula strasznie się ucieszyła, że na powrocie zafundowałem jej kolejne zwiedzanie :) 

    W sumie przez cały nasz pobyt zrobiliśmy na nogach ponad 90 kilometrów. To chyba dobry wynik pięciodniowej wyprawy?

    DSC01679.thumb.JPG.2f841d0863009013c694e43299236aea.JPG

    Taka oto "Pani" po drodze :) 

    DSC01681.thumb.JPG.2dfdef921dc8965cb05200cab495f906.JPG

    Zbliżamy się.

    Skarpa i Zamek robią niesamowite wrażenie!

    DSC01683.thumb.JPG.14a925577036032fa67acc86cbffc026.JPG

    By się do niego dostać musimy wejść trochę w miasteczko.

    Tutaj spotykamy drugą "Panią":

    DSC01685.thumb.JPG.3382c473bf368bd81972dd241fcd45fb.JPG

    Od tego zwiedzania, to się trochę człowiek zmęczył ;) 

    DSC01687.thumb.JPG.28f77c892da40cd86a83e00478d30619.JPG

    Rycerz robi wrażenie 😮 

    DSC01690.thumb.JPG.0f5f27b1ce7e7b0dc7f09f4106635c79.JPG

    Gdzieś wśród murów zamkowych...

    Dzwony!

    DSC01693.thumb.JPG.d03ec4f44674481af6da5b8cbb07ad62.JPG

    Kierujemy się w stronę potężnej Archikatedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Wojciecha.

    Budowla ma ponad tysiącletnią historię i jest ściśle związana z historią Węgier.

    DSC01695.thumb.JPG.00aa2c4ee1c0feafa55ac9581189b9cb.JPG

    Wejście, zwiedzanie wnętrza jest darmowe - wchodzimy.

    DSC01698.thumb.JPG.f624ce8a2839ebed6891a436328e69e3.JPG

    Tutaj znajduje się największy na Świecie obraz ołtarzowy wykonany z jednego kawałka płótna.

    Jest wielki - zdjęcie nie oddaje wielkości tego miejsca. Wszystko jest w skali Makro.

    DSC01700.thumb.JPG.d85a919fea23b68b3c248e3e3e15318b.JPG

    Organy również robią wrażenie. 

    Dzieło Ludwiga Moosera z Salzburga - zabrzmiały pierwszy raz w 1856 roku w obecności Ferenca Liszta, który na tą okazję skomponował Mszę Ostrzyhomską.

    DSC01701.thumb.JPG.7ab491be4c3ade207a7604077f8ff287.JPG

    Sufity:

    DSC01702.thumb.JPG.4aaaa0a36e94960f4dbf6454b836ce26.JPG

    Kopuła gigant od środka wygląda tak:

    DSC01704.thumb.JPG.db9ce7cfd13dce6006fdf112886f5d33.JPG

    Idziemy dalej.

    DSC01705.thumb.JPG.54e0866cf09c7b1cd1aa43ac570a98bb.JPG

    Z dziedzińca zamkowego powyższa kopuła wygląda tak:

    DSC01707.thumb.JPG.89a18076f35435b24307cd4b54570df8.JPG

    Makieta całego wzgórza:

    DSC01709.thumb.JPG.f43aa2944f8e150a5118b982356f1a6f.JPG

    I widok z murów obronnych:

    DSC01715.thumb.JPG.94dc4c118822439927fbd1d2d6820534.JPG

    Front jest niestety w remoncie i nie jest całkiem odsłoniony :( 

    DSC01722.thumb.JPG.58370fc18e0331d5003387d81fa5249e.JPG

    Z drugiej strony górki - widok na Dunaj wygląda tak:

    DSC01720.thumb.JPG.94752c76f9f28a7230bd848f8bd5d31b.JPG

    Znajduje się tutaj charakterystyczna rzeźba:

    DSC01717.thumb.JPG.6fb2793caf050af825c0f9f4990f5554.JPG

    Obeszliśmy cały kompleks budynków a potem zeszliśmy na dół w poszukiwaniu knajpki i jedzenia.

    DSC01725.thumb.JPG.9a8b67c9cfcd5564f4eeefcda3117d32.JPG

    Ratusz z dwiema fontannami po boku bardzo nam się spodobał :) 

    DSC01730.thumb.JPG.1785896adb179499e859f931b0bfdcfc.JPG

    I ponieważ wszystkie tutejsze knajpki jedzenie podają nie wcześniej niż o 12, to wróciliśmy pod mury Bazyliki.

    DSC01736.thumb.JPG.1ff139524e2687bfb5b3c3bda31e30a4.JPG

    Zjedliśmy ostatni raz zupę gulaszową, wypiliśmy kawkę...

    ...wydaliśmy kasę co do jednego forinta i w spokoju udaliśmy się w drogę powrotną.

    DSC01738.thumb.JPG.6673936cb0cb0b5361cf2b781e3f5696.JPG

    @Mitek zadał pytanie: ile robię zdjęć w tracie takiego wyjazdu.

    Kiedyś, kiedyś robiłem zdjęć wiele - teraz staram się robić ich mało ale przemyślanych. Tego dnia zrobiłem ich 48 :) Najlepsze moim zdaniem macie w niniejszej relacji.

    Żegna nas piękna jesień i czarujący Dunaj.

    DSC01755.thumb.JPG.dfa6f0b3bf3ab4d9252e40d7cb4c1a3b.JPG

    Wsiadamy do auta i kierujemy się w stronę Polski.

    Relacja się jednak nie kończy ;) 

    CDN

    • Like 5
    • Thanks 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...