-
Liczba zawartości
7 177 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
590
Zawartość dodana przez marboru
-
Dzięki @Robert Głowaczewski👍 Ten wyjazd, to kolejny z tych wspólnych z @JC 🙂 mieliśmy już przyjemność kilka razy być w Austrii na WorldSkitestach. Na tym ostatnim, z których są vlogi Jacka również. Kilka razy ja i Paula przewijam się tam w ujęciach z jazdy 🙂⛷️ Są też perełki... Z czasów kiedy Jacek jeszcze vlogów nie robił 😁😁😁 Zapraszam na swój kanał. Nie ma tam wielu materiałów, ale można coś ciekawego znaleźć 🙂👍 Pozdrawiam serdecznie Mariusz
-
Niestety @Ziemowit widać, że klimat się ociepla i lodowce znikają 😕 oby proces zwolnił lub zaczął się cofać.
-
Dziwne uczucie, wstać i? Nie trzeba się zrywać na narty... ...szkoda 😕 Głód jazdy jest, tym bardziej, że ten wyjazd był inny niż wszystkie do tej pory. Przebiegi na stokach nie były duże, a pracy raczej sporo. Było inaczej i bardzo rozwojowo dla mnie. Fajnie! I już tęsknię za górami. Dzięki @przemo_narciarz 👍 Sprastwo w całym tym zamieszaniu ma @JCza co niniejszym jeszcze raz dziękuję 👍 To była mega przygoda dla mnie i pierwsze w życiu narty jesienią w Alpach. Teraz jesień już na stałe zagości w moim grafiku wyjazdów. Było świetnie 👍🙂
-
I już w domu 🙂
-
W Czechach za Mikulovem zamknięta droga. Skręciliśmy w prawo, objazd przez Strachotin. Przestało padać, pogoda piękna 👍
-
Granica Austrii i Czech z obydwóch stron puste, żywego ducha. Nie ma nie tylko służb, ale ruchu samochodowego. Austria: Czechy:
-
Granica Niemcy-Austria ruch płynny, zero utrudnień. W odwrotnym kierunku (dla tych którzy jadą na narty) mały korek, ale to wynika raczej z natężenia ruchu niż jakichś utrudnień. Po prostu zwolnienie do 10km/h robi swoje. Korek na jakiś max 1 kilometr.
-
Granica Austrii i Niemiec - pogranicznicy wypatrują jedynie emigrantów. Zwolnienie do 10km/h i nic, jedziemy dalej. Zero utrudnień.
-
My już spakowani i za chwilę ruszamy w trasę. Za oknem pogoda dość kiepska. Mogliście i wilgotno. Na dole padał deszcz, a u góry, po kamerach znajdujących się w hotelu wnioskuję, że mokry i ciężki śnieg. Od jutra ma być z powrotem piękne słońce i super warun. Trochę żal wyjeżdżać 😕 Niebawem informacje z granic online. Tym czasem żegnaj Tyrolu 👋👋👋
-
Coś tamtego śniegu pozostało - niestety niewiele. Armaty mają w gotowości, jak przymrozi, to pewnie zaczną śnieżyć
-
I tradycyjnie na koniec dnia, wpis na blogu Zapraszam do obejrzenia zdjęć, galerii i komentowania. Jutro wracamy do Polski. Po drodze będę Was informował jak wygląda sytuacja na granicach i na drogach. Tym czasem trzeba się pakować Dobranoc!
-
Nigdy nie przypuszczałem, że będę we wnętrzu lodowca 😮 A dzisiaj byłem! Nie tylko na lodowcu i na nartach, ale również w jego malowniczym środku. Hintertux, był w tourne po tyrolskich "zmarźlinkach", ostatnim celem. Kilka lat temu, ze sporą ekipą Forumowiczów nartowaliśmy w tym miejscu i mam świetne wspomnienia z tego wyjazdu. Wtedy pogoda była przepiękna, dzisiaj tak nie było, choć nie było również bardzo źle - dało się trochę pojeździć, ale również przez słabszą pogodę, był czas na inne atrakcje tego miejsca. W hotelu mieliśmy z Jackiem jedno śniadanie... ...a zaraz po wyjechaniu na górę. Mieliśmy niespodziankę i kolejne, drugie śniadanie Pełen wypas w gondoli. Masa jedzenia, masa picia i kilka okrążeń w kółko wyciągiem. Ile coś takiego kosztuje? 28 EUR od osoby. Naprawdę warto, bardzo fajne doświadczenie jak buja kawą i trzeba ją upijać jak wiatr zawieje Początek dnia był pogodny. Sporo słońca i błękitnego nieba. Później porywy, podmuchy przywiały chmury. W najwyższym punkcie Hintertuxa i na tarasie widokowym: Warunki na stokach były świetne! Twardo, i w zasadzie na wszystkich trasach, mimo temperatury oscylującej wokół zera, trzymało. Później brak widoczności zdecydowanie utrudniał jazdę. W pewnym momencie było takie mleko, że ześwirował mi błędnik i zaliczyłem lekką glebę 😮 Kilka wyciągów i tras było nieczynnych. Chodziło jedno krzesło, to najwyższe - inne stały. W dolnych partiach, oraz zjazd z lodowca bez warunków śniegowych. Z samego rana sporo szkółek narciarskich. @JC na trójce! Spotkaliśmy sporo rodaków, którzy nas rozpoznawali 😮 To, że naszego Vlogera, to nie jest zaskakujące, ale że mnie? To mała niespodzianka! Bardzo fajne spotkania i rozmowy - super zapaleni narciarze i pasjonaci! Po godzinie 14stej już kompletnie nie było nic widać. Postanowiliśmy zwiedzić wnętrze lodowca 😮 I nie żałuję tej wycieczki! To była niezła gradka. Pewnie się zdziwicie, że w lodzie powstają duże szczeliny, jest woda, stalaktyty i stalagmity lodowe... ja byłem zaskoczony. Jest nawet studnia pełna wody o głębokości ponad 50 metrów 😮 Zdziwienie również tym, że w szczytowej warstwie Hintertuxa powierzchnia jest statyczna - zasługa tutejszych, przytrzymujących skał. Olbrzymie zaskoczenie, że w środku istnieje rzeka pełna wody, po której można się przepłynąć pontonem 😮 Ciekawe doświadczenie, i dość ryzykowne - sporo drabinek, po których trzeba było się wspinać w butach narciarskich. Koszt tego zwiedzania? 26 EUR od osoby. Moim zdaniem - warto! Po nartach jeszcze jedna atrakcja - wodospad! Piękny, monumentalny i wart odwiedzenia. Gdzie on jest i jak się nazywa? Oglądajcie Vlogi Jacka, bo będzie niespodzianka związana z tym miejscem Żegnamy Tyrol, żegnam Tuxa... Jakoś tak szybko zleciało, jakoś tak żal wyjeżdżać. Tradycyjnie zamieszczam link do pełnej galerii zdjęć z dnia dzisiejszego: Oby ten sezon nie był pokrzyżowany przez czynniki zewnętrzne - COVID, granice. Zaczął się dla mnie świetnie i jak wszystko dobrze pójdzie, to będzie bardzo ciekawy, bo jest kilka pomysłów na SkiSafari Pozdrawiam serdecznie marboru
- 7 komentarzy
-
- 15
-
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux
-
Z albumu: Lodowiec Hintertux