Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mitek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    7 273
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Też jestem zawiedziony. TVP Sport czuwa. Przygotowane skróty i relacje są naprawę fajne ale puszczane w czasie antenowym dość kiepskim niestety. Brak relacji na żywo a przede wszystkim pewnego natłoku informacyjnego w mediach, który impreza tej rangi powinna powodować. Pozdrowienia PS Z pewnością ciekawą informacją jest, że Matthias Lenzinger zajął w zjeździe 4 miejsce. A taka miłą chrapkę na medal....
  2. Cześć Jakoś nie bardzo to się daje odczuć ale Igrzyska paraolimpijskie trwają a nasi sportowcy w nich startują. Dzisiaj odbyły się slalomy – konkurencja w której były szanse medalowe. Niestety nie udało się. Myślę, że w wypadku naszej największej nadziei czyli Andrzeja wpływ na występ mógł mieć nieszczęśliwy upadek w Supergigancie – kto widział to wie o co chodzi. Zresztą ekipa generalnie jest troszkę poobijana. Rafał – nasz siedzący narciarz – przyjechał do Soczi poobijany nieszczęśliwie na jednym z ostatnich przedwyjazdowych treningów. Pięknie spisał się Maciek. Wszystkie informacje i wyniki macie tutaj: http://www.sochi2014.com/en/paralympic/schedule-and-results tutaj można poznac naszych reprezentantów: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/179422#.UyK9zM6W-eo Pozdrowienia
  3. Cześć Zjazdowe czy gigantowe?? Pewnie gigantowe skoro złamałeś na starcie. Uderz do PM Sportu maja fajne Kermy w dobrej cenie. Zjazdowe masz a skiteamie za około 300.00pln Pozdro
  4. Cześć Nie mnie rozpatrywać kto ma racje w sporze natomiast z przykrością stwierdzam, że zachowania opisane w postach zauważam bardzo często u polskich turystów. Podejście: płacę, wymagam i KONIEC a resztę mam d. staje się powoli standardem a poza granicami jest znacznie częstsze niż w kraju. Taką wizytówkę zostawiamy niestety i myślę, że powinniśmy się skupić nad tępieniem rodzimych chamów a nie na udowadnianiu innym, że takowych nie ma. Pozdrowienia
  5. Cześć Na tym zdjęciu to wyjątkowo kanalasta ta Iłżanka Mariusz. Gdzie te meandry? Pozdro
  6. Mitek

    Branża na forum skionline.pl

    Cześć Reakcja była skierowana do człowieka i tyle. A co do innych rzeczy to myślę, że wszędzie jest dużo do zrobienia a wzajemny kontakt może tylko pomóc - tak jak piszesz. Pozdrowienia
  7. Mitek

    Branża na forum skionline.pl

    Cześć Przeczytałem sobie od początku do końca cały wątek i można powiedzieć, że jestem zadowolony z dwóch powodów. Po pierwsze z tego, że potrafię wyczuć niebezpieczeństwo i dosłownie po paru postach wyłapać chcących za wszelką cenę zaistnieć dyletantów, którzy oszczerstwami, agresją, czepieniem się słówek i nieistotnych detali oraz pisaniem na tematy dalekie od narciarskich chcą pokryć własną niewiedzę. Po drugie dlatego, że będąc ostatnio w Dwóch Dolinach przypadkowo poznałem kolegę Dwie Doliny. A było to tak: Jadąc krzesłem z moim synem jego kolega i Piotrkiem Kapustianykiem zwróciłem uwagę na gościa, którego jazda spowodowała u mnie szczękościsk. Niestety szczękościsk ten był związany z faktem, że koleś ciął fantastycznym stylem z pełną kontrolą zdradzając cechy właściwe dla objeżdżonego, pięknie stylowo jeżdżącego zawodnika co dla mnie nigdy już nie bezie dostępne. Nie dalej jak obrót czy dwa krzesła później miałem okazje poznać gościa osobiście. Tomek (Dwie Doliny) okazał się niezwykle miłym facetem o przytłaczającej narciarskiej wiedzy zdobytej w wielu miejscach w Polsce. Wiedzy, która - jak pisał słusznie kolega lski@interia.pl - jest dla amatorów zupełnie niedostępna. Do tego Tomek z przyjemnością i wdziękiem chce się ta wiedzą dzielić a nie jest to tylko wiedza teoretyczna o praktyczna związana z funkcjonowanie stacji ale także wiedza znakomitego narciarza. Hermannem nie jest i na 10 nie jeździ (bo 10 ma tylko Hermann ) ale jest z pewnością jednym z mniej więcej 20 najlepiej jeżdżących narciarzy jakich poznałem w życiu. Jacek w poście wprowadzającym napisał zresztą podobnie i myślę że nie chciał nikogo oszukiwać ani wkręcać. Zwróćcie jeszcze uwagę, że - o ile mi wiadomo - jest to pierwszy w Polsce przypadek, że ktoś związany z kierownictwem jakiejkolwiek stacji otwarcie i uczciwie występuje na forum i to również należy docenić. Myślę, że naprawdę warto zdjąć czasami klapki z oczu, zrezygnować z urojonych uprzedzeń i potraktować kogoś normalnie z szacunkiem na który niewątpliwie zasługuje. Pozdrowienia serdeczne PS Wcześniej nie miałem zamiaru pisania takiego postu ale niewybredne ataki i manifestowana niechęć niektórych ników zmusiła mnie do takiej a nie innej reakcji.
  8. Cześć Będąc w Dwóch Dolinach trochę czasu spędziłem z kolegą, z którym znamy się jeszcze z czasów kursu instruktorskiego. Piotrek Kapustianyk – bo o nim mowa - jest nie tylko znakomitym fachowcem, Instruktorem Wykładowcą ale jednocześnie przesympatycznym człowiekiem o niezwykłej narciarskiej wiedzy i doświadczeniu. Przede wszystkim jednak jest chyba największym w Polsce autorytetem w dziedzinie telemarku. Zgłębianiem tej odmiany narciarstwa zajmuje się od lat prowadzi kursy, publikuje i fantastycznie prezentuje możliwości uwolnionej pięty. Wszystkim telemark kojarzy się z majestatycznym sunięciem w przyklęku a jak miałem okazje się przekonać jest to technika niezwykle dynamiczna szybka w której można zastosować tak ślad cięty jak i ślizgowy. Piotrek prowadzi „Chatę u narciarza” http://sxpc.pl/noclegi/chata-u-narciarza/18 do której odwiedzenia gorąco zachęcam nie tylko telemarkowców ale wszystkich, którzy chcę rozszerzyć swoją wiedzę na narciarstwie. Na przykład od poniedziałku 03 03 do piątku 07 03 w Dwóch Dolinach odbędzie się kurs narciarstwa telemarkowego.Kurs przeznaczony jest dla instruktorów ubiegających się o stopień instruktora zawodowego (ISIA). Jego celem jest uzyskanie uprawnień szkoleniowych w drugiej dyscyplinie związanej ze sportami śnieżnymi. Kurs z założenia przeznaczony jest dla dobrych narciarzy na poziomie instruktorskim ale znając Piotra z pewnością nie odmówi udziału każdemu chcącemu dowiedzieć się o narciarstwie czegoś więcej. Taki kurs można tez zorganizować gdziekolwiek jeżeli tylko znajdzie się grupa chętnych. Zresztą jak będziecie w Szczawniku to może się Wam w oczy rzucić uśmiechnięty facet w czapeczce i żółtych spodniach. Warto podjechać i zgadać..... Pozdrowienia
  9. Cześć Dobrze wyczuwasz nutkę ironii. Te czerwone i czarne są śmieszne i trącą akcja z cyklu: jesteśmy wielkimi narciarzami - sporo tu takich - na stoku gorzej, wierz mi i nie popełniaj błędu lekceważenia zabawy na jakiejkolwiek trasie. Rada natomiast była całkiem serio. Jeżeli jedziecie pierwszy raz i na dodatek jesteście, że tak to określę normalni (nie szukacie dziury w całym) to wybierzcie ofertę, która Wam po prostu spasuje cenowo, terminowo, kolorem pokoju itd. To nie żart. Jeżeli traficie dobrą pogodę uśmiech nie zejdzie z Waszych ust. Jeżeli gorszą to będzie trzeba poczekać do następnego razu. Pozdrowienia serdeczne
  10. Cześć Skoro tylko czerwone i czarne to jestem za cienki na doradzanie. Ale skromniutko tylko z boczku powiem, że wybierzcie dowolny najkorzystniejszy cenowo i będziecie zadowoleni chyba, że należycie do tych, którzy lubią szukać dziury w całym. Miłego jeżdżenia. Pozdro
  11. Cześć Ekstra sprawa, ekstra zabawa!! Pozdrowienia
  12. Cześć Luzik jest ale wiesz..... nie wiedzieć o jednej z piękniejszych kart naszego sportu. Film dla mnie nie jest ewidentny. Nie widzę jednoznacznego faulu. Pozdro
  13. Cześć Jak wstawiam w tekst też??? Widzę , że mogę to kontrolować! Bez sensu to przecież i oszukańcze strasznie! pozdro
  14. Cześć No to dałeś tyłu Aklim !!! Pozdro
  15. Cześć Nieważne czy mama czy tata czy opiekun. Ważna jest orientacja i doświadczenie w takich sytuacjach. Swego czasu sam widziałem jak tata swym idiotycznym zachowaniem doprowadził syna do bardzo poważnej kontuzji próbując go wciągnąć na krzesło gdy już nie było na to szansy. Opiekun musi być w miarę ogarnięty fachowo a rodzicem może być ale nie musi by był dobry. Pozdrowienia
  16. Cześć Opiekunka na medal! Pozdrowienia
  17. Cześć Zgadza się w 100%. U kolegi jednak jest to ruch wymuszony, destabilizujący. Zwróć uwagę jak ręka idzie do tyłu. Być może chce naśladować ten ruch - nie wiem. Pozdrowienia Pozdrowienia
  18. Cześć Mówimy o zupełnie czym innym. Muśnięcie kijkiem przy przekrawędziowaniu mające związek z akcentem rytmicznym i wspomożeniem sie równoważnie z wbiciem kijka nie ma nic wspólnego. Poza tym nawet przy niewielkiej prędkości z jaką kolega Michał jedzie widać, ze brakuje mu na ten ruch czasu a kijek jest pociągnięty do tyłu. Tego efektu w ogóle nie ma na zaprezentowanym przez Ciebie filmie a jeżeli muśnięcie wystepuje to jest wyprowadzane samym ruchem nadgrastka (podobnie jak w śmigu u Panów zresztą) i nie ma wpływu na sylwetkę. Pozdrowienia
  19. Cześć W skręcie długim jest to zbędne a zazwyczaj prowadzi do zaburzenia sylwetki. Pamiętaj Aklim, że skręt dzisiejszy skręt długi to nie skręt długi sprzed lat. Prędkość jazdy jest pewnie ze dwa trzy razy większa. Szkoda, że film mi się nie otwiera a ze zdjęć można powróżyć z fusów ale widzę z pewnością sporo jazdy w odchyleniu. Gdyby nie ten kijek to po miniekranach i zdjęciach stawiałbym, że kolega jest narciarzem o raczej małym stażu ze względu na napięcie góry i mało swobodną sylwetkę. Zaznaczam jednak, że bawię się we wróżenie na podstawie sylwetki wielkości mróweczki. Zobaczyłem film: Całkiem niezły rytmiczny śmig. razi odjeżdżająca dolna narta co świadczy o słabym/nieprawidłowym dociążeniu nart - brak pracy góra dół a właściwie jej przełożenia na docisk nart. Wydaje się, że kuleje synchronizacja. Na stromszym stoku lub w trudniejszych warunkach będzie zsuwanie się. Podoba mi się za to rytm jazdy a to połowa sukcesu w śmigu i rzadkość w współczesnych narciarzy Długi skręt gorszy znacznie, kijek tak jak widać na zdjęciu wprowadza spory bałagan. Zwróćcie uwagę na przejście ze śmigu do skrętu długiego i dziwne "pompujące" dociążęnie nart zaraz po przekrawędziowaniu - to efekt o którym pisałem wcześniej - brak synchronizacji - jazda skrętem długim a odciążęnie i dociążenie jak w śmigu. Zupełny brak fazy sterowania - przez co skręty są płytkie. Sylwetka w skręcie długim powinna obniżać się systematycznie powodując dociążenie nart i w efekcie regulować promień skrętu. Jazda jest w lekkim odchyleniu, przygarbiona sylwetka, całość sylwetki zdradza przesadne napięcie mięśni przez co wygląda to dość sztywno. Nie za bardzo podoba mi się w związku z powyższym tor, jest dość wąski ale może to akurat zamierzone. Pierwotnie stawiałem, że kolega jest narciarzem o małym stażu ze szkoły narty taliowanej. Teraz skłaniałbym się raczej ku sporemu stażowi w jeździe śmigiem bez szkolenia w podstawach jazdy skrętem o większym promieniu. Pozdrowienia
  20. Cześć Mojemu ojcu musiałem długo tłumaczyć, że to jaka minę Peter Prevc zrobił po skoku Kamila na normalnej skoczni nie było efektem nienawiści. Juicowi pewnie tego nie wytłumaczę, że Hirscher nie nienawidzi Matta a być może nawet się lubią, bo Juice ma zakodowany swój Hirschera obraz i koniec. Ty czytasz mój post i odpowiadasz nie na to co piszę ale reagujesz bo ja to piszę itd Znam doskonale paru kolegów, którzy wypowiadali się w temacie i bardzo ich lubię co nie znaczy, że się z nimi mam zawsze zgadzać lub siedzieć cicho gdy się nie zgadzam i tyle. Nie lubię skupiania się na nieistotnych szczegółach i tyle - co niniejszym zaznaczyłem. Reszta to Twój dramat. W temacie zresztą to Twój post był pierwszym nie na temat więc powróć do niego albo odpuść i załóż temat o szkodliwości moich postów. Pozdro
  21. Cześć Nie rozumiesz co pisze to nie zabieraj głosu. Pozdro
  22. Cześć Nie wiem nie widziałem. Mieliśmy ekstra slalom z wyjątkową dramaturgią, bardzo trudnym ustawieniem Kostelica, zaskakującym efektem, końcowym polskimi akcentami itd. Gadałem na jego temat w Szczawniku chyba z półtorej godziny, oglądałem cały pierwszy przejazd, drugiego nie mogłem ale chłopaki mi go opowiedzieli ze szczegółami. Miałem przyjemność posłuchac opini specjalistów w naszym sporcie z wieloletnią praktyka zawodniczą lub szkoleniową. Nikt nie wspomniał w tej ogromnej perspektywie o takiej czy innej minie Hirshera. Takie rzeczy wyciągają właśnie brukowce. Pozdrowienia
  23. Cześć Całkowicie się zgadzam, że Noriaki to prawdziwy Mistrz i na długo pozostanie w pamięci wszystkich. Czepianie się jednak niuansów reakcji zawodników na porażki czy zwycięstwa uważam za zachowania zbliżone do dziennikarstwa spod znaku Super Expressu. W sporcie zawodowym nie ma sentymentów a wygrać ma szansę tylko ten kto w 100% zzumowany jest na pierwsze miejsce. To często trudno osiągnąć bez sterowanego psychologicznie i podporządkowanego jednemu celowi treningowi mentalnemu. Sportowiec chcący wygrać musi często przekroczyć granice o których krytycy nawet nie mają pojęcia a przykładem niech tu będzie Justyna lub Hermann. Nie ma się co czepiać wystarczy sobie zostawić ocenę zachowania dla siebie (każdy ma do niej prawo) ale wyciąganie na niej wniosków czy ktoś jest lub nie jest zwykłym gnojem to prymitywna przesada. Nie lubię Marcela Hirschera ale jego sportowy kunszt i praca jaką włożył w to kim jest zmusza mnie do stosowania do niego i jemu podobnych szeroko rozumianej taryfy ulgowej. Pozdrwienia PS Nawet nie wpadło mi do głowy by przeliczać to na kasę ale jeżeli już to jest to praca raczej nieprzeliczalna.
  24. Cześć Może będzie ale nie spodziewaj się jakichś cudów. Aparatu czy kamery od dawna nie wożę a jak jest fajnie na nartach to telefonu tez nie chce się wyciągać.Dodałem parę zdjęć tylko muszę pozamieniać miejscami żeby było sensownie.Dawało się bez problemu wiercić i parenaście skrętów szybciej przejechać więc naprawdę jest tam OK. Słabo widać ale zajęliśmy wąski fragment w prawej części stoku i krótkie tyczki nie wylatywały. Pozdro
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...